Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneczqa82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1230
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez aneczqa82

  1. Aga, u nas też produkcja zamknięta. Zanim odchowamy Marysię będziemy przed 60. Więc bez przesady. Noce są super, jak zje o 23, budzi się koło 3 i później koło 5-6, więc nie mogę narzekać. Tylko kupa to problem, ale jutro dopytam pediatry, tak sobie myślę, może to wina mleka.. Sama nie wiem.
  2. Aga, zapomniałam. Ja do dzisiaj na bella Mama plus majtki siateczkowe. Od jutra zakładam zwykłą podpaskę, nie krwawie jakoś specjalnie mocno. Teraz to już raczej brązowe plamienia. W razie gdyby podpaska nie wystarczała, w poniedziałek kupię podkłady.
  3. Aniu, mój doktorek mówił, że jedynym przyspieszaczem jest męska sperma, ponieważ zawiera oksytocyne i może tozwoerac szyjke. U mnie to się sprawdziło. Pierwszy raz mąż miał dość
  4. U nas wszystko super poza kupą. Marysia ma zaparcia. Męczy się biedna przy robieniu, ale po za tym nic się nie dzieje. Zastanawiam się, czy to wina mleka, czy może czegoś innego... W poniedziałek będziemy u pediatry na ważeniu, to zapytam co ona o tym myśli.. Na spacery wybieramy się od poniedziałku. Dostałyśmy tydzień aklimatyzacji w domu że względu na antybiotyk i stan Małej zaraz po porodzie. Ja już bardzo chce wyjść gdziekolwiek, ale te kilka dni jeszcze posiedzę w domu. Ja jestem - 3kg w porównaniu do wagi sprzed ciąży. Pierwszy raz od lat zobaczyłam swoją wagę mieszcząca się w dwóch cyfrach przed przecinkiem. Trzymam za Was kciuki dziewczynki, za szybkie i bezbolesne porody, bez stresu.
  5. Bambam, dobrze mówisz. Najważniejsze to nastawienie. Jak myślisz pozytywnie to tak będzie, nie ma innej opcji. Myślę, że najlepiej postawić przed sobą zadanie do wykonania, jak w pracy. Przyłożył się najlepiej jak się potrafi i na pewno będzie dobrze. Olu, stres i nerwy to najgorszy doradca.
  6. Olu, będzie dobrze chyba stres Cię dopadł Kochana. Nie bierz żadnych leków, moja doktorek zawsze mówi, że w szpitalu bierze się tylko to co daja. W razie jakiejś reakcj alergicznej czy powikłań nie będą wiedzieli jak i pomóc. Ja bym nie ryzykowała. Ewentualnie zrobiłabym wieka awanturę o to, że mnie boli i chce przeciwbólowo coś mocnego.
  7. Olu, ja rodziłam naturalnie bo chciałam. Po za tym cięcie miałam prawie 13 lat temu. Blizna ładna, nie rozchodziła się, nie miałam wskazań do CC. Ty chciałaś mieć cięcie i to też jest piękny poród. Inny, ale piękny. Ja nie widzę różnicy pomiędzy dzieckiem urodzonym naturalnie i przez cięcie. Wszystkie kocha się tak samo. Zobaczysz będzie dobrze, będziesz miała wspaniałe wspomnienia.
  8. Smoothie, u mnie się zaczęło bólami takimi jak na okres
  9. Ilona, ja nie bardzo mogę się wypowiedzieć, u mnie znowu duża różnica wieku, trochę inne problemy. Córcia jest malutka, pewnie trudno jej zrozumieć, że musi się teraz podzielić mamą. Przynieśli do domu jakieś małe coś, cała uwaga się na nim skupia, a starszej ciężko.
  10. Szczęściara, trzymam kciuki. Powidzenia U nas względnie spokojnie, Marysia ładnie zjada co 3 godziny. Ale za to zrobił się problem z kupą. Jedna na 2-3 dni. Zastanawiam się jak jej pomóc naturalnie, żeby organizm się nie przyzwyczaił i sam zaczął pracować. Puki co masuje brzuszek i pracujemy nóżkami, ale nie wiem czy to się sprawdzi. Jeszcze nie płacze, więc tragedii nie ma, ale chciałabym tego uniknąć.
  11. Aga, dobrze, że jest dobrze. U mnie bardzo podobna sytuacja. Mała nie przybrała nic od wyjścia że szpitala. Pediatra powiedziała, że przez tydzień mam ją "tuczyć jak gęś". Dosłownie. Karmienie co 2.5 - 3 godziny. 24h/dobę. Piersi na bok, a do ręki butla z mlekiem modyfikowanym. Jeśli chce to mogę ją przystawiać na trochę. Ale umie to wygląda tak, że Marysia więcej śpi niż pije z cyca. Więc zastanawiam się nad sensem. Ja daje nan optipro plus 1. Takim ją dokarmiał am w szpitalu, nie płacze, nie ma problemów z brzuszkiem. Za to zaczyna się robić problem z kupa. Ostatnią zrobiła wczoraj w nocy. I teraz nie wiem, czy poczekać, bo nic się nie dzieje, brzuszek mięciutki, nie placze, czy może zaaplikować czopek glicerynowy. Z drugiej strony do wczorajszego popołudnia jadła tyle żeby przeżyć, może nic się nie nazbierało do wydalenia. Powiem Wam, że głupia jestem. Z Jankiem nie miałam takich problemów. Puki co zapazylam rumianek na wiatry. Może coś się ruszy.
  12. Bambam, ja daje to co w szpitalu Nan optipro plus 1.
  13. Bambam, nie ma nikogo takiego w mojej okolicy. Wiesz, nie spinam się, uda się to rewelacja, nie to nie. Syn wychował się na butelce i chłop jak dąb. Zobaczę co będzie po femaltikerze, jeśli się rozkręci, to super, a nie to jest butelka. Ja do dzisiaj nie mogłam nic ściągnąć laktatorem, więc 10 ml to sukces.
  14. Dzięki Dziewczynki, też mam taką nadzieję, że się uda. Kupiłam femaltiker, wypiłam przed chwilą jeszcze moment i będę karmić. Później butla. Powiem Wam, że się przeraziłam troszkę. Marysia tyle przeszła przy porodzie, że teraz chucham i dmucham.
  15. Wróciliśmy od pediatry Marysia nie przybrała nic od wypisu. Mam przejść na mleko modyfikowane i karmić stałe co 2.5 godziny. Pierś jeśli chce, ale najważniejsze jest teraz to żeby zaczęła przybierać na wadze. Z pozytywów żółtaczka schodzi.
  16. To właśnie dziwne, mam wrażenie, że ma ulubioną pierś, zdecydowanie woli z lewej. Z prawej coś tam popije, ale to nie to. W nocy wypiła wlasnie z lewej i spala 3 godziny, bez do pijania modyfikowanym. Za godzinę jedziemy do pediatry, sprawdzić bilirubinę, od razu dopytam położnej środowiskowej jak to jest i kupię herbatkę o której pisałyście. Na pewno się nie poddana za wszystkie rady jestem Wam bardzo wdzięczna. Mimo że to moje 2 dziecko, to jeśli chodzi o karmienie jestem totalnie zielona. Kompotu też ugotuje cały gar . Puki co pije wodę, od rana do teraz jakieś 1.5 l.
  17. Agusia, za nic nie przepraszaj, bo nie ma za co. Daj znać co powiedział lekarz. Dzięki dziewczyny poszukam tej grupy.
  18. Olu, daje modyfikowane, bo inaczej darłaby się jak szalona. Plus jest taki że nie wypija wszystkiego co daje, więc coś z piersi wypija. A kompot jabłkowy na co? Laktacje? Czuje się jak dziecko we mgle w tym temacie, wszystko jest przerażające.
  19. Ilonka, wspaniałe, że wychodzicie Nie poddaje się, przystawiam cały czas. Później dokarmiał butelką. Mąż po 9 pojedzie po femaltiker, mam nadzieję, że się uda. Mam wrażenie że z synem poddałam się za szybko, teraz chce się przyłożyć.
  20. Aga, ja bym zrobiła tak jak radzą dziewczyny skonsultowałabym się jeszcze z innym specjalistą, tak dla własnego spokoju. Jeśli potwierdzi to już wiesz co robić, a jeśli nie to również.
  21. Szczęściara, też mi się wydaje, że ładnie śpi, ale nie chwalę, bo to dopiero pierwszy tydzień za nami . Śpi w kołysce, musi się nauczyć, że ma swoje miejsce. Teraz śpią z mężem w łóżku, niech się chłop nacieszy. Wiecie co, błogie uczucie mnie dopadło.. Wszyscy śpią, cisza w domu, a ja sobie siedzę i popijam kawusie, co prawda inkę, ale.. Prawie jak przed ciążą
  22. Aga, Marysia miała dzisiaj 2700, więc też kruszynka, może troszkę większa Mam nadzieję, że mój mąż się ogarnie, bo na razie to robi tylko zament. U mnie też produkcja zamknięta. Wszyscy w domu.
  23. Olu, na razie obserwuje, podchodzi, zagląda, pyta. Jest zainteresowany. Za to mąż zwariował. Nie wiem, czy da się go ogarnąć .
  24. Jesteśmy w domu jest bosko Marysia sobie śpi, męża wysłałam po pieluchy do sklepu, bo robi zamieszanie, a tak ma misję do wykonania.
  25. Ja już bardzo dziękuję, wszystkie dzieci mam w domu. Wyszłyśmy już do ludzi. Czekamy z Marysią w aucie a mąż w USC rejestruje, żeby nie jeździć potem 30 razy. Jaki ten mój chłop dzisiaj nie ogarnięty, rozkojarzony.. Mówisz do niego jakby obok trafiało.
×