migotka81

a kiedy kończysz 27 lat? ;)

szczerze mi też nie idzie :D. jakaś nowość, starość :D

no niestety sporo kobietek ma bolesne....

ale nie powiem żebyś cię na starania nie namawiała ;)

aha, to oby mi się nie odmieniło ;) ja mam tak prawie od zawsze...tzn. na początku czasem coś mnie bolało, ale z tego co pamiętam, to tak dosłownie tylko kilka razy dość mocno...a teraz już x lat praktycznie bezbolesne :D

a nie niech przechodzą na nas mdłości, nie pogniewam się :D dorcia, czy mi się zdaje, czy jednak będą starania u was od przyszłego cyklu? ;)

mam okres, a wcale go nie czuję :D

no się nie dziwię dorcia, ale jednak zbadaj te hormony...

nasz monia się ostatnio z mdłościami męczy, ale to już niedługo i przejdą ;)

ja tam z gatunku bez bólowych :D

no ja niby planować nie muszę, bo niby ewidentnie czuję kiedy mam płodne ;)

dorcia, ja tam nie wiem, ale zdaje mi się, ze cię za mocno, za często i za długo bolą...w ciąży możesz mieć na odwrót, że nie będą boleć cię wcale :D

no już w następny weekend spokojnie można zacząć starania, a przed płodnymi też coś będzie zapewne :D

dla mnie będzie szybko jak do 5, 6 cykli zajdę, teraz jestem w połowie ;)

a nie patrzyłam, no jest tak chyba i realu, że część szybko zachodzi, część niekoniecznie...dorcia nam też szybko pójdzie ;). może do 3 razy sztuka :D. a jeszcze wracając do poprzedniego cyklu, to jak długo tej owulki nie miałam, to wiedziałam, że raczej lipa...

dorcia, ja kobita przyszłościowa :D a ty coś zrób coś z tymi cyckami, bo ci w końcu odpadną :D

chyba dobrze egz, ale pisemny był, więc nie wiem jeszcze ;) no mam stres z tymi testami, no właśnie niekoniecznie w ogóle mogłam mieć owulkę...różne są zdania na temat testów ;), mnie te testy czy owu. czy ciążowe stresują :D

niedawno wróciłam po egzaminie ;) i zaraz znów zakuwanie :D jak tam dorcia, kurujesz się? ;) ja już się nowym starań nie mogę doczekać, ale w tym cyklu testów owu. nie robie, chrzanię to, tylko nie potrzebny stres :D

Hejka! ;) Co tam kobiety, weekendujecie się ;)

miłego wieczorku ;). oj nie wiem czy jutro będę ;). papa :)

dlatego też nie rozgłaszam na prawo i lewo, że się już trochę nie udaje, bo zaraz zrobią z nas niepłodnych że nie możemy mieć dzieci :D

:), to leńcie się na zdrowie ;) no dokładnie, ja wierzę i w takie i w takie ciążę ;)

żeby te hormony, to było jakieś skomplikowane inwazyjne badanie, to na pewno bym poczekała, ale przecież to tylko badanie krwi...

no i lekko mi się cykle rozchwiały, ale to pewnie przez to myślenie...w grudniu 26 dni, teraz 30 dni...

dorcia, niby też tak sobie tłumaczę, ale zobacz jak dużo jest ciąż, bo było raz, czy dwa, np. monia :D...no nie ma zasady, ale ja wierzę, ze trzeba się napracować...na hormony jestem zdecydowanie, ale jeszcze mam kilka dni żeby ostatecznie zdecydować, czy już w tym cyklu zacznę je robić, czy jeszcze nie...