migotka81

maggie---> Spokojnie, aż takie cuda to się nie dzieją ;), plemniki poza pochwą szybko giną, zapłodnienie w tę sposób jaki opisujesz jest prawie niemożliwe...

ślubny prawdę Ci powie :D

:)

ja szczerze mówiąc wolę gdzieś wyjść, fajnie nam się rozmawia przy kawce, winku gdzieś pozna domem...

ta w swoje urodziny :P.

jakoś dziś mi się nie chce, może jutro z tym nastrojem :D

ja teraz celuje w październik ;), ja jestem z października ;)

zobaczę jeszcze, jak będzie wieczorkiem ;)

Poza pozna i razem we wrześniu będziesz mogła im robić urodziny ;)

nie chce przesadzić, no ale zobaczymy, jak nie dziś, to jutro na pewno ;)

a dlaczego miałaś zagrożoną ciążę?

no właśnie wielu lekarzy nie zaleca codziennie, inni zaś mowi że codziennie raz można byle nie kilka razy dziennie ;)

drugą ciąże miałaś zagrożoną?

tak się zastanawiam, jak to taktycznie rozegrać ;). mieliśmy co 2 dni się strać, więc wychodzi na to, że dziś nie, ale sama nie wiem, czy nie lepiej dziś też, najlepszy czas przed owulką ;) i później jeszcze w środę... pewnie to się okaże, nie planuje tak pod linijkę ;). monia, jak uważasz odpuścić dziś, czy się starać?

nie chciałabym się starać gdybym czuła, wiedziała, że on niekoniecznie chce, ale robi to dla mnie...no i chyba zobaczył, że to nie tak hop siup ;) e szkoda, że nie masz rano wizyty ;)

Na którą masz jutro do lekarza? ;)

Mój mąż już konkretnie chce dziecko ;), jak ja to mówię przyszła pora godowa :D

Monia, takie pytanko od staraczki ;). w terminie okresu nie miałaś żadnych plamień? dalej masz wodnisty śluz?

Miałam różne sprawy do załatwienia ;). Weekend tak średnio, sb ok, byłam na uczelni, ale z soboty na niedzielę nie mogłam spać, jakieś małe zatrucie mnie dopadło, więc wczoraj cały dzień chodziłam jak cień ;)

na mnie do sam koniec stycznia, mogę czekać i do połowy lutego, oby było na co czekać :)

tzn. niebawem Cię objawy dopadną konkretne ;)

No właśnie chce podążyć w Twoje ślady :D Co ma nie potwierdzić, objawy się niebawem dopadną ;)

no tak, jeden cykl to spokojnie można odpuścić ;), ja też nie chciałam już teraz iść badać hormony, że 3 miesiąc z rzędu nie iść do gina, bo to lekka paranoja, jak nic nie dolega ;)

Jak jak myślałam o rozpoczęciu starań, to oczywiście w planie miałam chociaż wstępne badania na początku, bo przecież jak nic nie dolega, to się nie łazi co miesiąc po lekarzach...Ale po miesiącu tak sobie pomyślałam, że nie będę panikować i zobaczmy na razie na spokojnie ;) i się zeszło do listopada, a zapalenie możliwe, że miałam od wakacji, tylko nie czułam, ale miałam to brązowe plamienie...

a moim zdaniem nie ma co czekać, tylko dla zdrowia i spokoju sumienia zrobić badania...ale oczywiście zrobisz jak uważasz :)