migotka81

może i tak monia :)

Evika, spokojnie, myślę że juz powinno być widać :), piękny dzień Cię jutro czeka :). A tak ciągle, leżysz, drzemasz? Oczywiście jak się źle czujesz, to zrozumiałe, że nie masz ochoty na nic, ale ja to bym tylko niepotrzebnie dumała jakbym tak cały dzień leżała... Edzia, nie strasz eviki :P, może akurat szybko jej przejdzie i później będzie super się czuła :). Edzia a Ty chyba jakoś w sierpniu byłaś w Polsce, co? No właśnie ciekawe jak dorcia, chyba miała jakoś testować w tych dniach...

Evika, tak się martwiłaś, że jeszcze tak długo wizyty, a tu prosze już jutro :). O której masz? ;) Edzia jutro lecisz do Polski? ;), też leciało co?

miłego wieczoru, papa :)

Jak się uda w miarę szybko, to będzie trzecie dziecko, które urodzi się w rodzinie męża w przyszłym roku, tzn. to o czym już wiemy ;)

po prostu bez jakiś wielkich kombinacji...

hahaha :D

ale w niepłodne oczywiście też, żeby mężulek się nie zraził, że chce tylko w płodne :D

Od weekendu powinno się dziać ostro ;)

Ja do końca roku zamierzam w miarę na luzie, tzn. chociaż z kilka razy w płodne, żeby jednak szanse były spore...ale bez jakiegoś wyliczania, wspomagaczy, że tak powiem, a jak się nie uda, to może w nowym roku bardziej przyjrzę się swoim cyklom...

No wiem, ze może się zejść, dlatego tym bardziej nie ma na co czekać i te gumki, to jakiś bezsens był :D

monia a kto je lubi ;)

monia też tak czasem mam, chyba to normalne...teraz jakoś się optymistycznie nastawiona...

Nie smutaj się mońka :), dobrze będzie. Ja już po okresie, oby się udało intensywnie podziałać ;)

Tak, bardzo dobrze, że jest odpowiedzialny.

a co tam u Ciebie monia?

Ale on taki jest, lubi powoli przemyśleć, ma obawy zazwyczaj przesadzone, ale jest mega odpowiedzialny, to dobrze ;)

Kiedyś zapewne sie uda :D

No cieszę się :D

Ostatnio mu jego babcia dogadała, że coś się ociąga :D

monia, oby to nie było tylko na moment ;), ale już dwa razy było bez ;). a płodne powinny przyjść około piątku, soboty ;)

Witajcie drogie Panie! Co tam u Was? U mnie ok, mój mężulek chyba się ostatecznie przełamuje, bo wczoraj było bez gumki, więc się cieszę :)

evika, nie sprawdzam, tylko nie odpisywałaś dłuższą chwilę i pomyślałam, że może tam piszesz kiedy miałaś te badania, bo mnie to zastanowiło :). Ale jeśli mam być w pełni szczera, a chyba tak powinno być, nie bierz evika tego do siebie, teraz już po ptakach, ale może jednak warto przed zajściem mieć świadomość, jak się ma sytuacja ze stanem zdrowia...Jakbym teraz zaszła, to chyba nie czuła bym się też zbyt pewnie, bo pewne badania robiłam dość dawno, a żeby mieć przynajmniej czyste sumienie, to powinnam je znów zrobić przed staraniem...no i teraz zamierzam je zrobić. Na wiele sytuacji w ciąży nie mamy wpływu, ale pewnych sytuacji też można uniknąć dzięki badaniom przed...Nie odbierajcie tego, że się mądrze, ale o tym się zapomina i o oczywistościach też trzeba przypominać. Piszę to dla dobra wspólnego :)

Nie ma, co martwić się na zapas, pójdziesz w środę do lekarza i w czwartek i się dowiesz, ale nie sądzę, że coś złego się dzieje :)

Nie chce stracić pacjentki ;).