Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

migotka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez migotka81

  1. Hej kobity! :) Czuję się dobrze, ale wczoraj wieczorem przy korzystaniu z toalety zauważyłam trochę zabarwionego na różowo śluzu, przestraszyłam się...dziś go nie ma...Wczoraj sporo połaziłam, może dlatego, mam nadzieje, że to nic takiego. Miałyście może tak?
  2. Ja sobie dziś kwas foliowy dokupiłam, bo mi się skończył, dziś mi się 5 tc zaczął ;)
  3. Tak wiem dorcia, nawet jak byś w 30 tc urodziła, to by nie było najgorzej.
  4. Ahaś, no to dobrze, nie ma to jak polski lekarz ;). Ja odkąd we wrześniu znalazłam dobrego lekarza, to jakaś jestem spokojniejsza.
  5. aha, no spokojnie dorcia, ja tam myślę że i tak o czasie urodzisz :D, nie jednej tak mówili że wcześniej, a i tak terminu doczekała ;). chodzisz do lekarza Austriaka, czy Polaka?
  6. dorcia, co ile teraz chodzisz do lekarza? i jak tam u was jest, jak nic się nie zadzieje wcześniej, to stawiasz się w szpitalu w dniu terminu porodu?
  7. dorcia, coś mężulek nie w humorze, może spracowany chłopina? faktycznie zimnica ciągle, ale nie wiem ile u nas dokładnie jest stopni :D
  8. Hej baby! :) Byłam rano na b hcg...jeny jakie to skomplikowane, a niby prywatna przychodnia ;). Poszłam do internisty, bo przecież nie pójdę do swojej byłej ginki z której zrezygnowałam, bo bym się nasłuchała, dlaczego się pojawiam tak od sasa do lasa ;), do tego to straszna zołza jest ;). Więc przez moment myślałam, że mi nie da tego skierowania, tylko odeśle do gina, ale w końcu dał...źle zaznaczył :O, ja mu musiałam mówić, że może 2 razy zrobię żeby przyrost określić, sam o tym nie pomyślał, no taki bierny lekarz, że szok :O. Dobrze że babki w laboratorium są ok, to jakoś to przepisały, bo powinien mi 2 skierowania dać, a nie na jednym zaznaczyć, że b hcg x 2 :O. Jakoś wyjątkowo bolesne było dziś, to pobieranie krwi, ale przeżyłam ;). Wyniki mają być jutro po 15. W czwartek idę na kolejne hcg.
  9. Jeśli jeszcze nie byłaś. To ja bym Ci radziła konsultacje w klinice leczenia niepłodności, przepadają Cię dokładnie i niczego nie pominą...bo niestety wielu zwykłych ginów w takich bardziej skomplikowanych przypadkach sobie nie radzi, albo działają rutynowo i wiele przyczyn pomijają...
  10. Witaj dorcia 1986! :) Rozumiem Twoje rozterki, ale skoro to tylko polipy, czy jakieś inne wyleczalne przypadłości, to może warto jeszcze poczekać :). Masz drożne jajowody, badane dokładnie hormony?
  11. nata, 3 latka i nie jadła nigdy słodyczy, ani nic smażonego, to jest właśnie przesada i do duża :O. choć nie bardzo w to wierze, że mała nigdy nie jadła kotleta, czy cokolowiek smażonego...to co ona jej daje? no fakt też nie jestem zwolenniczką zapychania maluchów słodyczami, ale takiego na prawdę zapychania, bo np. rodzicom nie chce się podać czegoś normalnego do jedzenia...chyba sobie ona nie zdaje sprawy, że to dziecko przez to może mieć nie tylko jakieś problemy z układem trawiennym, jak nagle zacznie jeść słodycze w wieku powiedzmy 4 lat, czy po prostu natury emocjonalnej, że np. inne dzieci jedzą, a ona nie...może przesadzam, ale uważam że totalne bzdura.
  12. Najlepsze jest urozmaicona dieta, bez cudowania, wszystkiego po trochu i żadnych niedoborów witamin nie powinno byc :)
  13. edzia, dzięki, nawet dobrze :), oby tak dalej, jutro idę na b hcg ;) dorcia, no właśnie o to mi chodzi, chociaż by spróbowali im podać mleko...to już nie są takie maleństwa, no ale ich sprawa...
  14. Nie to że każdego krytykuje ;), ale to akurat przykład jawnej głupoty. Bo podobno dzieciaki mojego brata 5 lat i 2,5 roku mają skazę białkową, podobno, tak tylko rzucił pediatra bez badań, żadnych testów alergicznych nie mieli robionych...więc nie przyjmuję białka w żadnej postaci, oby to nie okazało się tragiczne w skutkach. a nawet jak mieli tę skazę, to już mogę jej nie mieć, a nadal zero białka...
  15. Rozumiem rozumiem...uważam że na początku warto jeść delikatnie, ale też bez przesady...dorcia myślę podobnie, nic na siłę, nie idzie karmienie piersią, czy dziecko słabo rośnie, to butelka, choć są ludzie, którzy to mocno piętnują, że się "nie chce" karmić piersią...tylko ja nie widzę sensu w katowaniu tym dziecka i siebie, a już jaki jest sens karmienia piersią, jak dziecko słabo rośnie, to już w ogólnie nie rozumiem :O
  16. nata, oby oby było ok...ale macie mrozy, zima jak trza :D kasienka, ja też niestety nie znam się na wynikach hormonów, najlepiej skonsultuj, to z lekarzem. Co do jedzenia, jak sie karmi to kobita męża brata, to przez pierwsze 2 miesiące jak karmiła, to jadła głównie krupnik :D. Ale ona też się głupio upierała, bo mały słabo rósł, wyraźnie za mało ważył, a o modyfikowanym nie chciała słyszeć, dopiero jak go w końcu w 6 miesiącu na modyfikowane przestawili z dnia na dzień wyraźnie zaczął rosnąć i ciałka przybierać. Ja myślę że trzeba sie kierować rozsądkiem, bez przeginek żadną stronę ;)
  17. No to ładnie :). I nic się nie domyślały? ;) U mnie się na pewno by zaczęli domyślać ;)
  18. No właśnie w tę sobotę mamy pierwszą, no ale na pewno nic nie pisniemy ;)
  19. Dorcia wy jesteście daleko od rodziny, a przynajmniej rodziców, to co innego :P, zupełnie inna sytuacja, łatwiej jest nie powiedzieć...A ja po prostu wiem, że co by się nie działo, to i tak będę wiedzieć, więc nie ma sensu ukrywanie tego, no ale jeszcze nie zdecydowaliśmy kiedy powiemy, na razie, to nie istotne...
  20. Też myślałam żeby zrobić 3 b hcg, ale chyba 2 wystarczą...chyba że jeszcze później ginekolog mi zleci...bo teraz to powiedział, że mogę zrobić, ale nie muszą, bo i tak USG rozstrzyga i trzeba czekać.
  21. Ja na razie nie cieszę się tak, jak powinnam, no ale u mnie, to zrozumiałe...no ale mam nadzieje, że będzie dobrze, bo wtedy już przed okresem wyglądało, to dziwnie, a teraz jakby normalniej.
  22. No właśnie, diagnostyka kiedyś była dużo gorsza, czasy się zmieniły ;) Na razie rodzinie nie chcemy mówić, ale jak będzie ok i lekarz w przyszłym tygodniu potwierdzi, to rodzince powoli zaczniemy mówić. Tym bardziej, że teraz kupa imprez rodzinnych nas czeka, a ja nie będę pić alkoholu ;)
×