Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

migotka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez migotka81

  1. dorcia, a gdzie święta spędzacie, pewnie w Twoim stanie, to w Austrii?
  2. hej dorcia, super że wpadłaś :) nie no jak się ma 5 swoich, to się nie dziwię, to już nawet fizycznie jest ciężko ogarnąć :D
  3. nata, oj ze spaniem, to różnie każdy ma, ja w ciąży nie jestem i też z tym czasem ciężko, czasem zanim zasnę, to mijają godziny...no poleżymy sobie, poleżymy ;)
  4. Tylko mężulek na razie u kolegi, ale ok. 22 powinien wrócić ;)
  5. Póki co teraz mam szczyt płodności, więc trzeba działać :D
  6. no dokładnie, trzeba mieć pewność! ja nie powiem że już ją mam...na pewno zanim się ostatecznie zdecydujemy, to wszystko jeszcze 100 razy przemyślimy i przegadamy.
  7. nata, no tak jak się człowiek nasłucha, czyta, że ludziom od tak się udaje, to te 2 lata wydaje się wiecznością... wiesz z adopcją, to ja też nad tym nie myślałam latami :), po prostu taki impuls, chce i już :)...myślę że to chyba trzeba mieć tę potrzebę jakoś tak wypływającą naturalnie :)
  8. no trochę jest te 2 lata, ale wiesz jak ludzie 5 lat, czy dłużej się starają, to jednak te 2 lata, to tak dużo nie jest :) nata, ale mnie wychwalasz ;)..wiesz ja nie myślę o tym w kategorii, czy zasługuje, czy nie, po prostu dla mnie, to najczęściej przeważa czysta biologia, czy możemy mieć, czy nie...po prostu mam głęboką świadomość tego, że są pewne rzeczy na tym świecie, że choćbym nie wiem, co zrobiła, to się nie da, co nie oznacza, że nie ma sensu probować :)
  9. ja też gdzieś w głębi czuję, że się uda...poza tym ja bardzo chcę kiedyś adoptować dzieko, jak już kilka razy pisałam, czuję taką głęboką potrzebę :), niezależnie od tego, czy będziemy mieć biologiczne dzieci, czy tez nie.
  10. nata, no trochę się wam zeszło, ale nie aż tak długo :). oj na pewno wam się uda mieć więcej dzieci :), młoda jeszcze jesteś ;). dzięki za dobre słowa :)
  11. nata, pytałaś o samopoczucie...no dziwnie, niby nie jest źle, a presję czuję, ciężko temu jakoś zaradzić, nie może to te pierwsze cykle kiedy już możemy znów się starać, no zobaczymy...
  12. nata, co do płci :). to ja kiedyś też chciałam pierwszego chłopca, ale to było dawno ;) i już spory czasem naprawdę, to mi obojętne. na dzień dzisiejszy, jak się uda nam mieć jedno, to czuję że na jednym poprzestaniemy ;)
  13. Hej! :D Według moim skomplikowanych statystyk i prognoz ;). dorcia, Ty będzie miała dziewczynkę :D, no bo tak: edzia-dziewczynka (maj) monia-chłopiec (wrzesień) dorcia-dziewczynka (marzec) nata-chłopiec (maj) ja-dziewczynka ;) (kiedyś tam, oby w roku euro 2012:D Także nie ma to tamto, musi być równowaga na topiku :D
  14. Cześć babki! :) nata, no to faktycznie bardzo miły poranek :). a jak się czujesz? a jakieś imiona dla synka, to już Ci chodzą po głowie? ;) co ja robię o tej porze na necie, tzn. wczoraj, no czasem jeszcze mam coś do zrobienie o tej porze, to siedzę ;)
  15. Hej babki! :) Jak się macie? :) Ja jakoś powoli, trochę mam spadek formy, że tak powiem, ale jakoś się to życie toczy, starania w toku ;)
  16. Dzięki nata :). Miłego popołudnia życzę i dobrych kotletów ;). Trzymaj się ciepło! :)
  17. Ciężko o taki spokój jak na wakacjach, ale można się chociaż trochę postarać ;)
  18. Nie wiem nata, czy wiesz, czy pamiętasz...ale nam się udało zajść na wakacjach, jak nie miałam netu ;), po całych dniach zwiedzania byliśmy wykończeni, ale seks był intensywnie w ramach regeneracji po zwiedzaniu :D. Może to przypadek, bo akurat było intensywnie, ale kto wie, pewnie jakąś blokadę z tym zajściem miałam, choć nie musiałam tego mocno czuć...
  19. Wcześniej się nie przejmowałam też, no ale to mniej mega wkurzało. Jak się raz na mnie wydarła że się 15 min. spóźniłam, przerposiłam, ale ile się nagadał, a drugi raz, że za wcześnie jestem :D, szczegół taki, ale tak mnie to wkurza, no czułam się jak śmieć jakiś... Czasem się odezwę, ale na moment i bez analizowania ;)
  20. nata, no właśnie tak zamierzam zrobić, że nie słuchać głupich uwag, w ciąży chodzić do niej nie zamierzam, bo tylko mega stres, ale po prostu jestem ciekawa co powie, może chociaż hormony zleci...
  21. A i zapomniałam napisać, że od jutra staram się wyluzować na ile się da, co oznacza, że m.in. nie będę wchodzić na topik. Mam sporo do zrobienia, więc może to mi pomoże, nie myśleć, choć trochę mniej. Zobaczymy jak mi wyjdzie z tym nie myśleniem, na pewno ciężko bardzo będzie, ale chce się chociaż postarać. Także jakby mnie dłużej nie było, to celowe zagranie, ale raz w tygodniu się odezwę, obiecuję ;)
×