Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

migotka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez migotka81

  1. natka, jak tam kręcenie hula hop wkręciłaś się? :D
  2. Hej :) natka, jak tam lepiej z kaszlem małego? no to ładnie, w to trochę nie za dużo 15 kg? ;) Albert z kolei, to nie wiem czy pełne 11 kg waży, w następnym tygodniu idziemy na szczepienie, to sie dowiem, mógłby z 1 kg więcej ważyć ;)
  3. Hej :) Jak się macie babeczki? :) natka, wirus was nie dopadł? maF, mój z 10.10 ;) ano pamiętam, jak pisałaś o węźle, na szczęście to się nie musi powtórzyć :) my mieliśmy ciężkie przeżycia w 38 tc, na rutynowym KTG, wyszło słabe tętno małego, groziło mi nagłe cc, ale szybko tętno wróciło do normy, poleżałam 5 dni na patologii, wypuścili mnie i urodziłam spokojnie ;) 5 dni po tp ;)
  4. Cześć :) maF, to faktycznie się pospieszyłaś z prezentem :P, chyba urodziny ma w kwietniu? ;). a co cię naszło żeby już teraz kupić prezent? białe meble mówisz, mój mąż nie cierpi takich :D, a ja zależy generalnie też niezbyt, ale niektóre są ładne. --- co do porodu, to mogę rodzić jutro :D, a poważnie ;). to nie mam traumy, ok. 13 trafiłam na porodową o 20 mały już był z nami, także nie jakoś bardzo długo, nie powiem że nic nie bolało, momentami mocno, ale do przeżycia, raczej było tak książkowo...ja jestem z tych, których ból psychiczny dużo bardziej dotyka. choć też nie było idealnie bo byłam nacinana, nigdy się nie dowiem, czy na pewno koniecznie, czy przypadkiem nie dlatego, żeby było szybciej i lżej położnym...no i oksytocyna, no ale na to mogłam się nie zgodzić...ogólnie sam poród nawet miły ze strony personelu, bo już było gorzej, bo trzeba było walczyć o swoje, choć też z chamstwem się nie spotkałam. mój lekarz prowadzący ciągle czuwał, żeby krzywda się nam nie stała. także jak będzie mi dane, to drugi poród też tam bym chciała :). jak coś jeszcze chcesz wiedzieć to pytaj, bo juz nie wiem, co jeszcze napisać... --- jakaś taka zmęczona się dziś czuje, melancholia mnie dopadła, ale w piątki często tak mam...
  5. czuję już wiosnę w powietrzu ;) a wy?
  6. to już rozumiem :) jakoś nudno dziś, Albert wszystkim na chwilę się zainteresuje i biegnie dalej ;)
  7. maF, może nie będzie tak źle, jak tylko katar ;). ano zrób cytologię, ja miałam w listopadzie, także rok ma spokój, mój gin też na początku każdej ciąży robi. no ale to USG piersi teraz nie udało mi się zrobić, muszę w marcu...
  8. natka, spokojnie :), ale rozumiem, że się martwisz...skoro sprawdzony lekarz powiedział ci, że nie ma czym się martwić, to tak zapewne jest. no niestety czasem coś się przyplącze...oby szybko udało ci się tego pozbyć :). dobre chociaż to że cię nic nie boli :). staranka nie zająć, może zaczniemy razem, bo my pewnie za kilka miesięcy :) ja po tej cp też miewam jakieś obawy, jak coś mnie zaboli, niby jest ok, ale jakiś niepokój w sobie mam. my baby to się mamy ;)
  9. zobacz sobie na iumw.pl kursy, bo linka wkleić się nie da. napisze coś więcej o kursie, jak się zacznie na dobre.
  10. natka, hmm kurczę jakoś nie pamiętam żebyś wcześniej pisała o nadżerce, myślałam że to świeża sprawa ;). a miałaś USG piersi? a może leczenia wcale nie będzie, jak mała ta nadżerka, co? :) a weź z tymi kluczami. no szukaliśmy, ale ni ma :D
  11. Hej :) natka, jak rozstępy są małe, to nie jest źle :). ja też tak mocno się nimi nie przejmuję, bo zadka na co dzień swojego nie widzę ;), bardziej mnie wkurzają moje piersi, po tym karmieniu są jakby mniejsze, no i oczywiści mniej jędrne, no niezbyt to wygląda, a najgorsze jest to, że ciężko coś z tym zrobić, tylko silikony :D z brzuszkiem to na szczęście można dużo zrobić :) natka, a masz z kimś chodzić na fitness? oj są może nie jakieś wielki ślady ciąży...nie powiem że nic...no ale nie liczyłam na to, że będzie wszystko jak przed ciążą swoje lata mam ;) no ale są i plusy, libido mi wzrosło i to sporo ;), tacy napaleni ze sobą z mężem jesteśmy, no fajnie to :), marzy mi się żeby drugie dziecko powstało na spontanie, bez spinania się :), no ale to dopiero za jakiś czas ;) natka, rozumiem że u was starania w toku? ;) ano dobrze jest trochę formy przed ciążą złapać :
  12. Hej! :) to u nas podobnie z mm jak u was, rano jeszcze daję mu kaszą na mm, no i wieczorem sobie kubek wypija, ale różnie, jak nie ma chęci, to go mocno nie zmuszam. my dziś sanki zaliczyliśmy, ładną zimę mamy, śniegu akurat, nieduży mrozek :)
  13. Witam! :) natka, do dobrze że z Ksawim ok :), no ja właśnie też miałam w pamięci ten wasz szpital...ale wiesz to zapewne jednorazowa akcja była :) --- Tak już powoli coraz lepiej, choć jeszcze czuję się osłabiona, no przeczołgało mnie ostro tej dziwnej ;) zimy... --- Jak tam dziewczyny wasze maluchy jeszcze mm piją?
  14. Hej dziewczynki! :) jak tam po weekendzie? :) --- mnie tym razem drapie w gardle i boli jak przełykam, no chyba łąpie wszystkie wirusy/bakterie jakie się napatoczą, no jak nie ja :D, masakra.
  15. Mi w sumie tez pogoda odpowiada, choćby jakby był mały mrozek i trochę śniegu, to bym nie pogardziła ;), lubię taką pogodę :) Co Albert robi, no różne rzeczy :D. Dziś zaprzyjaźniał się z psami sąsiadów :D, myślałam że się będzie bał, one szczekały a ten stał przy płocie i się cieszył :D --- maF, faktycznie mąż kucharz to skarb :D, smakowite dania :) co do spacerówki, to nie wiem, czy jest dobra o której piszesz...ja też myślałam o kupnie nowej na wiosnę, jakieś takiej mini, ale raczej nic drogiego, bo już pewnie na codzień nie będzie korzystać, będzie dobrze chodził.
  16. Hej! :) natka, ten katar to raczej nie alergiczny, sama nie wiem czy nie jakieś zapalenie zatok, no ale w sumie nic mnie boli. bardziej się martwię oczami, w piątek myślałam że mi naczynko pękło miałam zaczerwienione, w sobotę spuchło i strasznie ropiało po nocy, wczoraj niby przeszło, a dziś drugie mi zaatakowało, ale nie spuchło, heh, no i mąż od wczoraj ma to samo :O, chyba jakaś bakteria/wirus...nigdy czegoś takiego nie miałam. mam nadzieje, że małego już to nie dopadnie. no tak trochę to niech sobie łobuzuje ;), ale on łobuzuje dużo więcej niż trochę, wiem, bo mam porównanie, nie da się z nim do kogoś iść, wszystko ściąga ze stołu, biega, dotyka... --- maF, i jaki impreza rodzinna? ;)
  17. I ja się wyżej zapomniałam zalogować :D
  18. Wspaniałego Nowego Roku dziewczyny! :) Dużo miłości, radości i zdrówka! :)
  19. Chociaż na ogrzewaniu można zaoszczędzić :D, taka cieplina. Miałam dziś jechać na wyprzedaże, ale za słaba jeszcze byłam ;)
  20. Hej dziewczyny! :) Najlepsze życzenia świąteczne, dużo zdrówka, radości i dobrej pogody ;) Pisze już dziś ;), bo nie wiem, czy jutro, pojutrze znajdę czas. -- u nas ok, jesteśmy u moich rodziców, a jutro już jedziemy do teściowej i u niej spędzimy święta :)
  21. Hejo ;) maF, a to duży dom będzie? mój mężu ostatnio wymyślił że sam zrobi ściankę między pokojami :D, bo nasz zaprzyjaźniony majster nie może w styczniu do nas przyjść. --- natka, spoko powoli się wszystko wyreguluje :) --- No u nas to właściwie nadal jesień pełni, tylko zimniejsze dni bywają, a śniegu do tej pory jak nie było, tak nie ma ;). Chyba łagodna zim będzie, oby ;) Będziemy robić choinkę z papieru, bo normalną sobie w tym roku darujemy ;)
  22. Hej dziewczyny! :) A jak jakaś zakręcona przedświątecznie, ale ogólnie ok :) --- maF, już zdrowi? --- natka, oj bidulko :O. a zawsze takie bolesne masz? po porodzie się nic nie zmieniło?
  23. hej! :) maF, to podobnie jak u nas ze spaniem, tylko że u nas coś się zaczyna zmieniać :), oprócz tych 3 h przesypianych w dzień ;) --- natka, porządki przedświąteczne? ;) co do tych zmian o których wyżej pisałam, to drugi tydzień mamy problemy żeby zasnął o tej 19, 19.30, nawet jak śpi tylko pół h w dzień. już praktycznie śpi raz dziennie, ale też raz tylko pół h, raz godzinę, rzadko dłużej. fakt że on dość długo szybko padał i to byłe nieliczne dnia jak nie spał o 20. a co do pobudek nocnych, no to różnie też, czasem prześpi noc, czasem obudzi się raz, czasem potrafi i co godzinę, jak np. zęby, albo przeżywa dzień, na szczęście szybko znów zasypia. wczoraj byliśmy w muzeum narodowym, raz w miesiącu można przyjść dzieckiem, chyba synowi się podobało;)
  24. maF, chyba wiem o co ci chodzi ;) ja nie trawię sytuacji kiedy ktoś ciągle kupuje coś na prezent na odwal, jak się czasem komuś zdarzy, no to trudno bywa, ale niektórym to ciągle zdarza, nawet jak ma kupić jakiś drobny prezent raz w roku :O nie przywiązuje wagi do ceny prezentu, dla mnie to może być coś i za 5 zł, ale aby przemyślane, kupione z myślą o konkretnej osobie np. zgodne z zainteresowaniami i jak dla dzieci, to dostosowane do wieku. ja teściową mam spoko ;), w ogóle większość rodziny męża lubię. a co do kupowanie prezentów przez chrzestnych, to mam luźne podejście...jak to uważa :)
  25. Hej :) Ostatnio trafiam jak napiszesz, to akurat mały śpi ;) To fajnie że się Ksawi cieszy :) To już mi się Aniela nie podoba :P :D, Maryśka też nam chodzi po głowie ;) Ostatnio z mężem, to w ogóle jak to nazwałam przeżywamy drugą młodość :D, 10 lat znajomości, 5 lat w małżeństwie ;) i kto wie, czy szybciej niż planujemy nie będzie nas czworo:D, no ale się zabezpieczamy ;) Spoko natka, jak jest wszystko ok, to szybciej czy później będzie maleństwo, nie ma opcji :) My wyjeżdżamy do rodziny na święta, tuż po świętach wracamy i zaczynamy remont ;)
×