migotka81

Hej kobity! :) Dziś cisza ;) A ja chciałam dać wam znać, ze może nawet z tydzień nie być mnie na topiku...bo od jutra nie będę miała netu w domu, no i w piątek wyjeżdżamy, ale jak nas nowy operator podłączy, to na pewno się odezwę ;) No i na dniach już zaczynamy działania, może dziś, choć lepiej by było jeszcze chociaż do piątku poczekać, bo szczyt płodności, to dopiero za po nad tydzień będę miała ;)

dzięki :), miłego wieczorku, papa :)

ano niestety...szybko tak, ale też nie aż tak bardzo szybko, tylko żeby już chociaż pęcherzyk można było zobaczyć, ale lekarz mówił że już nawet 5,5 tc, ale jednak lepiej chociaż 6 tc...

edzia, ano widzisz, też uważam że trzeba ostro, owszem udaje się za raz czasem, ale jednak szansa większa, jak jest ostro :)

ale jak pisałaś wcześniej...zamierzamy 3 cykle ostro, mam nadzieje, ze radę damy ;), ale tak na prawdę ostro...i jak się nie uda, to zobaczymy albo jeszcze z cykl, dwa poczekamy, ale po 5 cyklach nieudanych, to już na bank do lekarza i jakieś badania, wspomagacze. No ale mam nadzieje, że będzie prezent pod choinkę :D

wyjeżdżamy w piątek do Sadnomierza na 3 dni ;) edzia, ja już też to przechodziłam i siłą rzeczy, to męczące jest, mimo że mam dystna, testów co chwile nie robiłam i nie było lametów...

edzia, ale jak nie myśleć??? :D wiesz jak lekarz mi w październiku mówił, że już po drugim okresie możemy, to jakoś w to uwierzyłam, że szybko się uda, tylko sceptycyzm powraca ;)

no widzisz i Julka już wyspana ;) powiem Ci że mi się chce i nie chce znów zaczynać tych starań, żeby dało się chociaż po części wyłączyć myślenie o tym...dziwny to jest czas, bo tak trochę w zawieszeniu.

no to ładnie szalałaś za młodu :D niektórzy twierdzą, że przez ubranie można zajść :D, a poważnie to czasem aż przykro słuchać, jakie ludzie niby dorośli, wykształceni mają do tego podejście i się dziwią, że jak to się nie udaje...

edzia, podziwiam odwagę, u nas by to nie przeszło ;)...a poważnie nie stresowało was to?

ta w przyszłym roku w grudniu, za ponad rok ;)...tak jak monia miała zaczynać w czerwcu 2011, a w we wrześniu urodziła :D

edzia, jak żadnej antykoncepcji, to drugie może być szybciej niż myślisz :D no ja się teraz zastanawialiśmy, jak my przez te lata dawaliśmy radę ciągle z gumkami, szok...:D, ale jak już się załapie bez, to trudno znów do gumek wrócić ;)

edzia, a Ty myśl o drugim :D

nazwałabym to napalona :D, ostatnio mało było seksu, bo z gumką nam się odechciewało ;)

Ale już w tym tygodniu zaczynamy!!! :D

edzia, co to znaczy tegorek? :D No to obudź ją ;), choć wiem że pewnie tego nie zrobisz ;). Fajnie że już macie w miarę stały tryb, popieram :) No moj cykl rewelka, oby tylko to nie byla zmyłka ;)

A właściwie to nigdzie nie byłam, w sensie weszłam na topik ;) Oj tam pewnie dobrze się jej śpi :)

hej edzi! :) właśnie się przywlekłam ;) jak się masz? :)

OK :). Ja spadam też, jakby co będę ok. 17 ;)

pony, mam nadzieje, że będziesz z nami pisać ;)

pony, dzięki za motywację :D, tak zrobię :D A Tobie oczywiście życzę tego samego, dajcie czadu :D

No to witaj w klubie, ja mam regularne też, a jednak problemy są...ale też muszę być szczera, że to też nie było tak, że zawsze porządne starania ;)

A co do mierzenia temperatury, to szczerze mówiąc nie widzę w tym sensu, jak się ma regularne cykle i wyraźnie czujesz czas około owulacyjny, przecież seks i tak w tych dniach powinien być i nic tu nie zmienia mierzenie temperatury :D. A ostre wyliczanie, że seks tylko wtedy i wtedy bywa zgubne ;) Ja mam prostą zasadę, jak pisałam wyżej seks co 2 dni tuż po okresie i kiedyś się uda :D

Mój to był bardzo zdziwiony, że nie zaszłam w pierwszym drugim cyklu :D A jak z pierwszym dzieckim, szybko poszło?

Wiesz mi się często wydaje i nieważne ile facet ma lat, czy się naczytał o ciąży, czy nie ;), to i tak często myśli że raz starczy i będzie ciąża :D, a jak się jakiś czas nie udaje, to się zniechęca ;)