Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

migotka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez migotka81

  1. Mi chodzi o to, że akurat różyczka jest niebezpieczna w ciąży, żadne martwienie się na zapas, tylko rozsądek...a ja raczej nie chorowałam, więc co jak co, ale oznaczenie przeciwciał, to norma, tylko mi chyba lekarka zapomniała, to na karcie badań zaznaczyć...
  2. Hej! :) dorcia, chyba się nie rozumiemy, nie zamierzam nikogo straszyć, pytam o różyczkę, bo to jest choroba wyjątkowo niebezpieczna w ciąży, jesteśmy dorośli więc trzeba mieć tego świadomość, ale nikt nie mówi tu o panikowaniu...ja po prostu wolę wiedzieć niż udawać, że mnie to na pewno nie spotka...
  3. Mam pytanie :). Jak to jest z odpornością na różyczkę w ciąży, miałyście szczepionki (chyba każdy miał w wieku szkolnym), ale podobno to na całe życie niekoniecznie uodparnia, chorowałyście? Co wam lekarze o tym w ciąży, czy przed mówili? Bo mi lekarka nie zleciła tego badania pod koniec sierpnia, więc chyba muszę to oznaczyć?
  4. Hej kobitki! :) nata, zleci do następnej wizyty, grunt że jest ok i wyniki dobre :) dorcia, to dobrze że już lepiej z tym przeziębieniem :), a jak brzuszek ciążowy już wyraźnie widoczny, czy jeszcze nie? ;) edzia, no widziałam na zdjęciach, jak Ci młoda rośnie, no super :), niedługo etap ząbkowania i siadanie Cię czeka ;) monia, świetnie że młoda już ozdrowiała :). a powiedz tak ogólnie lubi przedszkole, mąż twój ją tam transportuje? Ja mam się dobrze, nie piszę, bo rzuciłam się w ferwor realizacji projektów i czasem net nie działa ;). Dziś równo miesiąc, jak się dowiedziałam...jutro będzie miesiąc od laparoskopii...no i znów jestem zaskoczona, że tak szybko, to minęło, daję radę, no aż sama jestem dumna z siebie :D. Za równo tydzień do gina i zobaczymy, teraz liczę wreszcie na dobre wieści :)
  5. A ja powoli zaczynam dygać przed tym co mi gin powie, niby wizyta za 1,5 tygodnia, ale już coraz bliżej, no ale musi być dobrze :)
  6. dorcia, ja się absolutnie nie martwię, więc że dasz sobie radę, Ty super mama :)...nie wiem jak z tym zajściem przy karmieniu, ale tego że 5 miesięcy po porodzenia można zajść, to jestem pewna, tak miała moja bratowa ;)
  7. nata, kiedy Twój mąż wyjeżdża? dorcia, kuruj się naturalnie! a gdzie się tam urządziłaś? edzia, a co Ci konkretnie dolega? może zrób ten test co? skoro i tak pewnie ciągle o tym myślisz...
  8. nata, no to ruszaj ;)...ja dziś też mam sporo roboty, więc pewnie odezwę się ok. 14. Czuję się dobrze, nic mnie nie boli :)
  9. Hej monia! Młoda marudna, czy nie? A jak Aleks? ;). Jak mówicie na niego zdrobniale? ;) nata, no niestety takie życie, ale miesiąc szybko zleci :), dzięki czuję się dobrze, lepiej niż rano i po południu...:)
  10. hmm czuję teraz jakby prawy jajnik, który został zachowany :O, trochę jakby owulacja, ale wątpię że to to...
  11. Teraz ludzie chcą wszystko szybko od razu, ja w supermarkecie :O
  12. Tylko też łatwo powiedzieć z tą profilaktyką, czy leczeniem szybkim i skutecznym, jak ktoś nie ma kasy, czasu, to wcale to takie proste nie jest...
  13. Dlatego ja przyjmuję postawę, że wcześniej chce wiedzieć jakie są niebezpieczeństwa, co mnie czeka, określić ryzyko, ale też wierzyć, że będzie dobrze. Nie chce uciekać przed ciężkimi tematami, problemami, bo jak coś idzie nie tak, to jest mi łatwiej temu stawić czoło.
  14. Właściwie to nadal mam momenty, że no ja to możliwe, że Nas to spotkało, że byłam w pełni zdrowa i nagle mi jeden organ usunęli, no szok...ale wiem też że są dużo gorsze rzeczy na świecie, że ludzie mają mega dramaty, a życie toczy się dalej, dorosły człowiek musi sobie jakoś z tym radzić.
  15. Owszem człowiek ma prawo do emocjonalnych reakcji, nawet to lepiej, żeby nie dusić w sobie i udawać, że jest ok...ale na szczęście mało par nie ma totalnie szans na dziecko, no i zawsze jest adopcja...
  16. Tak znalazłam tu wielkie wsparcie, jeszcze raz wielkie dzięki :) No straszne rzeczy się dzieją na świecie, ale wiesz nie można myśleć w kategoriach sprawiedliwości i niesprawiedliwości, takie jest życie, po prostu, trzeba mieć świadomości że może być różnie...
  17. Jestem optymistką, ale wsparcie każdemu jest potrzebne :)
  18. Tak ciąża pozamaciczna...od ostatniej OM było jakoś 7,5 tygodnia, a na USG 6 tydzień i 1 dzień...
  19. A ja teraz czekam na okres jak na zbawienie, człowiek to ma czasem ciekawe marzenia ;)
×