Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

migotka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez migotka81

  1. edzia, ciesz się, że ładnie rośnie, bo to jak zapewne wiesz oznaka dobrego rozwoju...ja znam dziecko zdrowe, które mając 3 miesiące ważyło 4 kg, przy wadze urodzeniowej 3050 g...i szczerze mówiąc moim zdaniem było zachudzone...
  2. 3,5 kg to wcale nie taka drobniutka ;), ja dokładnie tyle ważyłam, co Twoja córa :D. No teraz już na prawdę jak na swój wiek jest duża :)
  3. edzia, to rozumiem że macie jakiś fajnych znajomych w Norwegii? :). Bo to różnie z tym jest jak się wyjedzie poza Polskę, choć w Polsce też różnie ;)
  4. edzia, spoko, zajmuj się córą ;) monia, syna dogląda ;), no to młody Ci ważył tak w sam raz jak na moją intuicję ;)
  5. monia, a Twoja mała przy urodzeniu chyba mniej niż synek ważyła?
  6. monia, powaliłaś mnie pozytywnie tekstem małych Migotek :D
  7. monia, no to Cię mąż z tym brzuchem pocieszył :D a jak mały, w dzień też dobrze śpi, wcina dobrze? ;)
  8. no właśnie ma dość odległe, ale mi teraz nie potrzebne jest szybkie pójście ;). jak mąż...no przeżył to mocno, mam wrażenie, że mocniej ode mnie, ale ma bardziej pesymistyczną naturę, ale jakoś dajemy radę :)
  9. No ja też prywatnie, ale i tak ma długie terminy, ale teraz to spokojnie był termin na kiedy chciałam, bo wiedziałam, że jakoś ok. 10 paźdz. dopiero dobrze by było iść...
  10. monia, no to nieźle :D Ale powiem Ci, że ja też bardzo lubię swojego gina :), bo za tymi ginkami wcześniej, to nie przepadałam delikatnie mówiąc, choć jedna była na prawdę dobra ;). Poznałam go w makabrycznej sytuacji, ale uważam że mimo wszystko, to szczęście, że na niego trafiłam, wzór lekarza pod każdym względem...i jest tylko 11 lat ode mnie starszy, więc nie czuję przepaści pokoleniowej, o wszystko pytałam bez skrępowania i nie odpowiadał z łaski.
  11. Dzięki dziewczyny, no musi musi :), tylko wiecie już nic nie jest takie, jak było, powoli już się przygotowuje psychicznie na stres za kilka miesięcy, jak zaczniemy starania, bo teraz będę szybko musiała robić testy, beta HCG co 2 dni...
  12. nata, i bardzo dobrze, nie ma sensu na siłę studiować, nie popieram :), trzeba czuć...właśnie umówiłam się na wizytę na 10 października...
  13. ja też gratuluje :), mnie też ciągnęło do resocjalizacji...
  14. piszę o teatrze, nie chce zdradzać dokładnie, a studiuję socjologię ;)
  15. ano zleci, no wizyta jakoś w październiku. z mgr to mam wszytko w głowie, tylko gorzej z konkretnym zabraniem się za to ;)
  16. No liczę że w listopadzie będziemy już mogli działać ;). Z pracą mgr trochę gorzej ;)
×