Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

migotka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez migotka81

  1. hej! :) natka, jakoś ten topik ciągle ucieka...;) my byliśmy na weekend u moich rodziców, ale bez wózka, więc praktycznie z domu nie wyszliśmy. co tam u was nowego, chłodek już co? --- lekarka w sumie powiedziała to samo, co poprzednia, także w sumie się cieszę, bo tak kategorycznie stwierdziła, że to nie jest żadna alergia pokarmowa, ufff :) trochę go smaruję, choć nadal ma dni że się drapię.
  2. Hej! :) natka, to masz spokojne dziecko, jak kwiatków nie zrywa :D dajesz mu jeszcze mleko modyfikowane? dorcia pewnie szyje te swoje zabawki i nie ma czasu ;) --- my wczoraj byliśmy na bilansie mały ostro na wadze w dół poleciał, jest w 3 centylu, wzrost w 10 centylu, także wielki nie jest ;). mógłby trochę więcej ważyć, no ale specjalnie się martwię, bo ładnie je, tylko bardzo dużo się rusza i to praktycznie od 6 miesiąca życia...w przychodni też powiedzieli, że na razie spokojnie, może po prostu tak ma ;), że jest drobny, my z mężem też z tych mniejszych ;) w tamtym tygodniu tez walczyliśmy z wysypką, niewiadomo skąd się pojawiła, byliśmy u dermatologa, niby to kontaktowe, a nie uczulenie na tle alergicznym/pokarmowym, no oby...stosowaliśmy taki płyn zeszło, ale to było z talkiem i cynkiem i tak mu skórkę wysuszył, że ma teraz suche czerwone plamy :O, musze co chwile mu natłuszczać wtedy bledną...
  3. Hej! :) natka, aż 15 zębów :D. a gdzie byliście na wakacjach? --- Noce tak sobie, przy ząbkowaniu ciężko...poza tym teraz od poniedziałku już nie karmię go w nocy. dziś śpi od 19, po 22 się przebudził i z pół godziny pomarudził w łóżeczku, teraz znów śpi i mam nadzieje, że do rana, tak wczoraj było ;) Wakacje minęły nie wiadomo kiedy :O, teraz mnie przeraża perspektywa tych długich wieczorów i czekanie z małym na powrót męża...
  4. żel mam, dawałam syrop na noc Nurofen, chyba trochę pomagał, teraz kupiłam też czopki przeciwbólowe.
  5. Cześć! :) natka, przeziębieni jesteście? zdrowiejecie szybko :) spryciara, a na co będzie czekać, tak już jest w pełni mobilna ;) ja też tak się zastanawiam z chodzeniem, bo mój do stawiania się mocno rwie, ciekawe czy to oznacza, że przed rokiem zacznie chodzić ;) Ogólnie ok, wakacje :), 15 lipca jedziemy na tydzień ma Mazury :)
  6. Hej! :) dorcia, tak się domyślałam z tym rękodziełem ;). a co konkretnie robisz? ;) nata, to gaduła, dużo już mówi :). u nas też nie mierzą dzieci. U nas nuda, pogoda taka sobie, młody już łobuzuje ;)
  7. A jak tam Ksawi?, mówisz że już biega, no to masz ciekawie ;) natka, Albert to już praktycznie raczkuje, z przewagą pełzania ;), ale już coraz więcej pokoju zwiedza. Dziewczyny czy wy używacie jakiś zabezpieczeń na kontakty, itp?
  8. Hej kobity! :) Ech znów mi się wczoraj post nie dodał, już nie chce mi się drugi raz pisać :P Wszystkiego najlepszego w Dniu Matki, abyście były jeszcze bardziej szczęśliwe niż jesteście, o ile to możliwe ;) :)
  9. Cześć baby! :) modliszka,dawaj ten sernik ;) natka, Albert ma tylko jedno imię :). Co poza tym ok, raczkuje skubany :), choć nadal kiepsko siedzi, woli się poruszać ;) dorcia, spoko ;). masz przekorny charakter, ja właściwie też :D. mój też miał marynarkę w kratkę biało-granatową, taką samą czapkę, więc nie to że cały w bieli, tylko to z mężem skonsultowałam, nawet nie myślałam żeby kogoś innego pytać oto jak ma być ubrany, nasza sprawa ;). ogólnie też bardzo rzadko jakimś wpływom ulegam.
  10. Hej! :) Ja nie mogłam wyszukać topiku i się nie odzywałam :D U nas po chrzcie, nawet ok, Albert był grzeczny, w połowie chrztu zasnął ;) dorcia, nie bądź taki zaborcza, bo będzie synuś mamusi :P
  11. U nas dziś rocznica ;) poznania płci mego łobuziaka :)
  12. Hej baby! :) Wnioskując po metodach antykoncepcji, to dorcia wpadnie pierwsza :P, ale wiadomo kto to wie :D natka, ty jak mój gin, nie wierzysz w gumki ;), choć jemu w domyśle to chodziło o to, że pewnie raz będziemy je używać, innym razem nie i wiadomo jak to może być ;) natka, to dawaj zakładaj nowy topik :), nazwa tak jak pisałaś.
  13. kiedyś rozmawialiśmy, no ja też uważam że minimum rok po obojętnie jakim porodzie, bo jednak to wysiłek dla organizmu. ja tak do końca to się jeszcze nie czuję, jak przed ciążą. oj kto to wie, kto pierwszy :P. tak tylko gadam, żadnych konkretów nie ma ;). teraz to jakoś intuicyjnie się obawiam dużo cięższej ciąży niż ta pierwsza, jakoś sobie nie mogę wyobrazić np. leżenia w szpitalu z drugim w ciąży i małego dziecka w domu :O. no ale wiadomo jakoś to by musiało być...
  14. natka, to taka teoria że 2 lata ;), rok już w zupełności ok ;), no wiadomo wcześniej warto się zbadać. wiele kobitek w ok. pół roku po cc zachodzi w ciążę i jest ok, choć wiadomo nie jest to wskazane, ale nawet sporo po cc robi sn. no ale widzę że ci się nie zmienia co do tej kwestii ;), najważniejsze to być w zgodzie ze sobą, a nie bo koleżanka to coś tam, a mama to coś tam radzi ;) mi się ciągle ten temat kołacze po głowie ;), tzn. raczej psychicznie gotowa się nie czuję, bo zauważam jako przeszkody rzeczy na które się uwagi nie zwraca, jak się pragnie dziecka, także po tym wnioskuje że jeszcze nie ;). a z biologicznego punktu widzenia, wiadomo latka lecą, no ale też 5 lat nie zamierzam czekać, do roku małego, to na pewno będziemy się zabezpieczać, a później zobaczymy :)
  15. Hej baby! :) dorcia, natka, dzięki za życzenia ;) Pozwólcie, że ja wam złożę jak nastanie polski dzień matki ;) natka, ja jestem jak najbardziej za złożeniem takiego topiku :). tylko może niech jeszcze się dorcia wypowie :) dorcia, to podobnie z drugim dzieckiem, jak u mnie ;). ale zabezpieczacie się? ;) natka, a u was jakieś zmiany odnośnie drugiego szkraba, bo to czasem się po roczku dziecka zmienia, czy jeszcze nie? ;)
  16. Faktycznie tresowana małpka :) Ja też zamierzam krzesełko opatentować, jak zacznie już dobrze siedzieć sam. dorcia przyznaj się pewnie już planujecie drugie dziecko? ;)
  17. Mój synu dziś równie 7 miesięcy ma ;). Ale ten czas zasuwa :)
  18. Hej baby! :) Pytanie na wstępie, zostajemy na tym topiku, czy zakładamy nowy? :) dorcia, no dalej nie powiedziała, co to za hobby, no to jest :D oj masakra z tym uczeniem dziecka chodzenia :O, nasz ortopeda powiedział żeby go nawet nie sadzać za wcześnie, a co dopiero chodzenie :O. Albert chwilę bez podparcia sam posiedzi, z podparciem już nawet ok, ale nie sadzam go na długo, czasem na moment, nie chce wymuszać. z jedzeniem to uważam, że warto na początku dobrze żywić, bo po co zapychać np. cukrem, jak dziecku to nie potrzebne i ono jeszcze się tego nie domaga... natka, a co już Ksawi mówi? dziewczyny wasze dzieciaki jedzą w krzesełkach do karmienia? piszecie że grzeczne dzieci macie ;), mój to chyba jakiś łobuz rośnie, albo to taki etap rozwoju ;). ale już tak świruje ;), ostatnio dopadł moje kapcie, od razu do gryzienia się zabrał :D, notorycznie siedzi pod fotelem i tam cudaczy, dopada opakowanie z pieluchami i jest rozwala, to tak z grubsza ;)
  19. Hej! :) dorcia, no właśnie gadaj co to za hobby :P, bo jakaś tajemnicza jesteś ;) oj twój to może zacząć chodzić z dnia na dzień, a mój to pewnie jeszcze się będzie czolgał i czołgał ;) a co za kumpli ma, też Polacy? nie uważam że przesadzasz z tym eko, ja mam tak samo :). kupujemy mu warzywa i owoce eko, jak słoiczki to też tylko Holle, Baby Sun, czasem Hipp, kaszki też tylko Holle. no i mało mu nadal daje stałego pokarmu, nie ma potrzeby, nadal na cycu jest, dobrze rośnie, dopiero teraz zacznie jeść więcej stałego pokarmu. Po roku chce już mniej z tym eko np. warzywami robić, bo niestety nie uniknie tego gównianego jedzenia, a też takie skrajności że tylko eko nie są dobre...no ale póki mały, to wolę go w miarę dobrze karmić.
  20. Hej! :) Ano trzeba go mieć na oku. Ale powiem ci że wolę już teraz ten czas, niż pierwszy miesiąc ciagle na rękach ;), ja kiedyś pisałaś że później będzie lżej, to już tak faktycznie jest. teraz to potrafi sobie i godzinę na podłodze leżeć, bawić się, turlać. tylko coś ostatnio gorzej je stały pokarm, no ale od weekendu zamierzam już konkretnie dietę rozszerzyć, to może się coś zmieni na lepsze :) Z chrztem trochę zwlekaliśmy, ale znam dzieci jeszcze później chrzczone :P
  21. Hej! :) natka, to cię strasznie wzięło, biedactwo, mówią że w tym roku jest gorzej z pyleniem, bo się późno wegetacja roślin zaczęła i wiele tym samym czasie pyli. a po lekach lepiej? To już Ksawi mocno uzębiony ;) Pewnie coraz lepiej chodzi? :) A bliźniaki kiedy mają się urodzić? ;) U nas to możliwe, że hurtowo wyjdą ząbki, może tak i lepiej ;) Z ząbkami się spieszy, za to z przemieszaniem się, to już się ostro, turla się to gdzieś od miesiąca, już powoli pełza, staje na kolankach, także podejrzewam że jeszcze trochę i będzie raczkował, masakra :D Teraz przygotowujemy się do chrztu mamy 18 maja :)
  22. Hej! :) oj alergia, a coś na to bierzesz, czy nie? jak to się u ciebie objawia? no tak Ksawi ma dopiero roczek, jeszcze czas z odpieluchowywaniem :) wiesz nie martwi mnie to, że tak bardzo nie lubi butelki ;), jak się uda, to mam nadzieje do roku go w ogóle oduczyć, mleko może pić w niekapku, albo normalnym kubeczku z moją pomocą, zależy jak mu to będzie szło. oj z tymi ząbkami, to już dawno ma takie dziąsła jakby już miały wyjść, a tu jakoś nie widać ;) po weekendzie ok, wczoraj dopiero była ładna pogoda, byliśmy na małej wycieczce :)
  23. dorcia, mówisz lato u was ;). u nas też było kilka dni w kwietniu :P opowiadaj jak się masz, jak twoja rodzinka? :)
  24. ano tak zapomniałam o Zuzi :). A jak Ksawi na nią reaguje? ;) O wow ostro bliźniaki :D. Płeć już znana, to ich pierwsze dzieci? :) Mojemu mężowi marzyły się bliźniaki, ale już mu się nie marzą ;) odkąd mamy Alberta, bo sobie nie wyobraża tych pierwszych miesięcy i 2 razy tyle roboty przy bliźniakach ;) No to ładnie jak 7 dzieci :) U mnie też identycznie z Albertem jest 7 :), tylko że 2 najstarszych mojego brata, to już młodzież, bo 15 i 16, 5 lat ;) Bebiko to lepiej omijać ;), po roku to już chyba 2, 3 razy mleko to wystarczy, tym bardziej że pewnie jeszcze inny nabiał je? A jak z odpieluchowywaniem, zamierzasz za jakiś czas, czy jeszcze o tym nie myślicie? Ja tak sobie założyłam że od 7 miesiąca zacznę ostawiać, no i właśnie poniekąd tak jest teraz na noc jej mm z kaszką, za tydzień będzie miał równe 7 miesięcy, to też zamierzam mu dać jeszcze raz mm jakoś w dzień, no zobaczymy zresztą to tak drastycznie to się nie odstawia . Noc niezbyt, najczęściej je 2 razy, znów miał kilka nocy gorszych budził się po 5 razy, sporo. No właśnie on tak sprawnie to z butelki nie je, ale i tak się cieszę, że je, bo to mnie stresowało, że tylko cycuś, a w końcu niebawem 7 miesięcy.
×