Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

migotka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez migotka81

  1. onaaa, lepiej czy gorzej się w pierwszej ciąży czułaś?
  2. Dziewczyny trudno było się zdecydować na drugie dziecko? :)
  3. I nawet waga urodzeniowa waszych dzieci prawie taka sama :D
  4. martitka, wiesz moim zdaniem, a znam takich zawodników ;), to szybciej załapie w końcu, jak zaczniesz próbować niż czekając że sam zechce zrzucić pieluche ;)
  5. baloooo, a który masz tydzień? wiesz ja też malutko objawów przede wszystkim, to senność i zmęczenie, ból sutków i tyle na dzień dzisiejszy...
  6. martita, dzięki :), tak wiem, że może być różnie, właściwie idę z zamiarem potwierdzenia ciąży, bo dłużej nie dam rady czekać ;)...spokojnie mały ma już 1,5 roku, więc do zimy powinien Ci się nauczyć już bez pieluchy chodzić :)
  7. :), hmmm może i ja już jutro zobaczę ;)
  8. agula, powodzenia! :) no też jakoś leci :), duchem zaczynam być już na jutrzejszej wizycie ;)
  9. martita, spokojnie, po to jest lekarz żeby Ci to określił, ty się nad tym nie musisz głowić :)
  10. Ania, dokładnie, nic wyliczenia tu nie dadzą, tym bardziej, że masz regularne cykle, konkretne starania bez kombinowania i musi się udać :)
  11. To jeszcze było przed testem, ten tydzień w którym dostałam ten niby okres, zaczęłam sprzątać generalnie w szafkach w kuchni...i taką miałam niechęć żeby sprzątać w szafce z lekami, bo tam były jeszcze 2 testy ciążowe, leżące gdzieś od zimy...nawet przez myśl mi nie przeszło, że kilka dni później wyjdzie mi pozytywny :)
  12. Ania, można mieć dość, a tym bardziej około roku...wiesz my nie mieliśmy ciśnienia, połowę z tych cykli, to żadne starania były, ale to myślenie, to fakt, chcąc czy nie chcąc, czy mogę wypić np. piwko tuż przed okresem, czy nie, czy czekać czy dostanę, rok w takim zawieszeniu, to męczy psychicznie nawet jak się jeszcze bardzo dziecka nie pragnie...
  13. Ja po prostu nie chciałam "robić dziecka" w takim sensie, że 1000 wyliczeń, wspomagaczy i myśleć tylko o tym, chciałam żeby to wyszło naturalnie, jak to się dzieje od zawsze w naturze i wyszło :)
  14. Mieć bliźniaki jest fajnie i niefajnie ;), Jak byśmy mieli, to wątpię żebym się na kolejne dziecko później zdecydowała, no chyba że wpadka :D
  15. Jak najmniej myśleć pomaga, u mnie się sprawdziło ;). A ja pamiętam w zimie jak 2 razy robiłam testy owulacyjne, to aż się trzęsłam, tam mnie to nakręcało, no u mnie skrupulatne wyliczenia się nie sprawdzają.
  16. Ja mam od zawsze bardzo regularne cykle, a jak byłe te miesiące starań, to jestem prawie pewna że z owulką była różnie, nie jak piszą 14, 15 dc zawsze, przy cyklachj 28, 29 dni ;), a nawet jak jest te 17 dc, to już można przegapić, mała rozbieżność, ale zawsze ;). Wiem że to wszystko wiesz, no ale trzeba sobie na nowo o tym przypominać :)
  17. No to bardzo dobrze że masz owulację, tym bardziej nie ma sensu mierzyć temperatury, absolutnie to zarzuć! Wiesz może po prostu tak macie, że dłużej trzeba poczekać, co nie znaczy, że w tym cyklu nie zajdziesz :D
  18. Ania, tak Ci się tylko wydaje ;), zobaczysz, zmienia się myślenie, człowiek staje się ostrożny ;)...powoli oswajam się z tą myślą, chciałam dać nam czas, a nie od razu paplać w koło, jak jeszcze nie ma do końca pewności ;)...a co do znajomych, to mam nadzieje, że się dowiedzą jak najpóźniej, no oprócz kilku zaufanych osób...
  19. A jak ktoś się sugeruje mocno wyliczeniami i kocha się tylko 2 dni w cyklu, bo według niego wtedy jest szczyt płodności, to może sobie długo poczekać...
  20. Mierzeniem, wyliczanie tylko niepotrzebnie nakręca... spokojny seksik regularnie i musi być dobrze :)
  21. Ania, no absolutnie nie mierz temperatury, moim zdaniem to głupota! bo i tak trzeba się starać powiedzmy co 2 dni zaraz po zakończeniu okresu, bo z owulką nigdy nie wiadomo i temperatura nic tu nie pomoże...
  22. Wiesz my jeszcze nie mamy potwierdzonej ciąży u lekarza, puki co 2 pozytywne testy i jakieś objawy, ale wolę mieć 100 procentową pewność, jeszcze zdążymy powiedzieć :)
  23. Ania, a Ty się nie martw na zapas, będzie dobrze, korzystaj z tego czasu, a zajdziesz szybciej niż Ci się wydaje :D
×