migotka81

Ja mam od zawsze bardzo regularne cykle, a jak byłe te miesiące starań, to jestem prawie pewna że z owulką była różnie, nie jak piszą 14, 15 dc zawsze, przy cyklachj 28, 29 dni ;), a nawet jak jest te 17 dc, to już można przegapić, mała rozbieżność, ale zawsze ;). Wiem że to wszystko wiesz, no ale trzeba sobie na nowo o tym przypominać :)

No to bardzo dobrze że masz owulację, tym bardziej nie ma sensu mierzyć temperatury, absolutnie to zarzuć! Wiesz może po prostu tak macie, że dłużej trzeba poczekać, co nie znaczy, że w tym cyklu nie zajdziesz :D

Ania, tak Ci się tylko wydaje ;), zobaczysz, zmienia się myślenie, człowiek staje się ostrożny ;)...powoli oswajam się z tą myślą, chciałam dać nam czas, a nie od razu paplać w koło, jak jeszcze nie ma do końca pewności ;)...a co do znajomych, to mam nadzieje, że się dowiedzą jak najpóźniej, no oprócz kilku zaufanych osób...

A jak ktoś się sugeruje mocno wyliczeniami i kocha się tylko 2 dni w cyklu, bo według niego wtedy jest szczyt płodności, to może sobie długo poczekać...

Mierzeniem, wyliczanie tylko niepotrzebnie nakręca... spokojny seksik regularnie i musi być dobrze :)

Ania, no absolutnie nie mierz temperatury, moim zdaniem to głupota! bo i tak trzeba się starać powiedzmy co 2 dni zaraz po zakończeniu okresu, bo z owulką nigdy nie wiadomo i temperatura nic tu nie pomoże...

Wiesz my jeszcze nie mamy potwierdzonej ciąży u lekarza, puki co 2 pozytywne testy i jakieś objawy, ale wolę mieć 100 procentową pewność, jeszcze zdążymy powiedzieć :)

Ania, a Ty się nie martw na zapas, będzie dobrze, korzystaj z tego czasu, a zajdziesz szybciej niż Ci się wydaje :D

to u mnie mało znajomych ma dzieci, dopiero się zaczyna ten trend ;)

ja jeszcze nikomu nie mówię, nawet rodzice nie wiedzą ;)

a mieszkanie bez teściowej, super :D no teraz rodzi wyż demograficzny i znów wyż dziecinek będzie ;), przed Euro 2012 :D

będziesz mieszkać z teściową? ;)

Ja też mam nadzieje, że do 5 września zdążę badania porobić, żeby już nie czekać tyle...

Nie dziękuję ;)

Uda się, uda :), ja nadal nie dowierzam ;) Jutro mam wizytę, ale nie wiem, czy zrobi mi USG, bo jak pisałam to przychodnia pół prywatna, no ale coś się dowiem na pewno :) A na właściwą wizytę, to mam nadzieje dobrego lekarza idę 5 września :)

A to dobrze, że działasz, wiesz z tym skierowaniem, to pewnie nie pomyślałam, teraz trzeba myśleć za lekarzy ;). Trzymam kciuki, ale podejrzewam, że możesz mieć tylko coś trochę nie tak z hormonami, oby :). A Ty jakoś czujesz, że masz coś nie tak z tarczycą, objawy jakieś?

Spokojnie kobity, ale według mnie też powinniśmy tu pisać co sądzimy, szczerze, żeby nie było kółka wzajemnej adoracji ;)

Ania i jak tam się masz? :)

jesteś jeszcze? ;)

agula, ja chyba też, a jedne z pierwszych słów mego męża jak się dowiedział o ciąży, że może to będą bliźniaki :D

agula, to wręcz szybko poszło i to bardzo szybko :D

fasolka, wiesz ja po prostu też taka jestem, nam się zeszło nieco dłużej, ale problemów też nie było, bez leczenia...

Witaj Balooo :) Widzę, że chyba podobny termin będziemy miały ;), a miałaś już USG na wizycie?

No tak agula :D

Ja to jeszcze nie dowierzam :D