Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

migotka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez migotka81

  1. Hejka! :) Dziewczyny ale wasz chłopaki już dużo potrafią :) dorcia, już powoli planujecie 1 urodziny? ;)
  2. hej! :) dorcia, jak wasze zdrowie? natka, no z tym odpoczynkiem przy małym, to bym jeszcze nie przesadzała ;). muszę być w zasięgu jego wzroku, co jakiś czas pozabawiać, ale mogę już coś w domu zrobić. także jest o niebo lżej, bo zwariowałabym jakby nadal trzeba go było taskać na rękach większość dnia :O. a ja u wa zdrówku, po chorobie nie ma śladu? U nas ok, fajna zimna się zrobiła :). W sobotę dostałam jakiegoś krwawienia, a jestem w połowie cyklu, jakby znów okres :O, na szczęście nic mnie nie boli, może się po prostu cykl stabilizuje po porodzie, oby. Co do topiku, to jakoś nie mam pomysłu, ale może coś w tym tygodniu wymyślę ;)
  3. Hej! :) natka, właściwie chyba wypadałoby założyć nowy topik :), coraz bardziej się do tego przekonuje ;), tylko chyba na ciąża, wychowanie itp...co? noga bez gipsu jeszcze pobolewa? Ksawi już stoi, ładnie :) U nas ok, wczoraj pisałam ale mi posta wcięło ;). Albercik powoli zaczyna się w głos śmiać, dziś ma równe 3 miesiące :). A noce właściwie, tak jak wcześniej, dziś spał od 22 do 5, a później pobudki co 2 h na jedzenie. Już coś mogę przy zrobić w domu, poleży sobie dłużej na łóżku, na macie albo w leżaczku. także jest już lżej :)
  4. Hej! :) natka, stanęło na tym że na razie zostajemy ;). No chyba że macie pomysł na nazwę nowego topiku? to ja jestem za :) dorcia, to 75 centyl jeśli chodzi o wagę, a jak jest już długi nie wiem, bo w Polsce najczęściej nie mierzą dzieci w przychodniach ;). już głownie 68 cm ubranka zakładamy. Ale wasze chłopaki już dużo potrafią :). Dorcia jeszcze trochę i twój będzie miał roczek!!! :), natki trochę później, a mój sobie poczeka do października :). Jak sobie pomyślę, że rówieśnicy naszych chłopaków z samego początku roku już chodzą, to aż niedowiary, ale tak to już jest jak się urodziło na początku roku :) Albert robi się coraz bardziej interaktywny ;), coraz dłużej sobie sam poleży to w leżaczku, to na macie, to na łóżku, czy w łóżeczku, dużo "gada" :)
  5. Hej! :) My po szczepieniu, nawet ok, Albert zrobił fontannę przy zdejmowaniu pampersa :D. Waży 5950 g, 75 centyl, także ładnie :) Nie pisałam wam, że 30 grudnia zostawiłam moich chłopaków samych na 4 h, dali radę ;), wcześniej odciągnęłam pokarm, Alberto wszystko wciągnął oczywiście :D natka, o to szybko jeszcze tylko tydzień w w gipsie :). ciekawe kiedy my się doczekamy ząbków ;) dorcia, u nas nie ma różnicy czy zasypia wieczorem po kąpaniu, czy nie, tak samo, czasem bez problemu, a czasem się wierci dłużej.
  6. Hej :) a to jednak w domku byliście, coś mi się zdawało że mieliście jechać do Polski :) oj rośnie rośnie mój skrzat :) my kąpiemy co drugi, na początku było codziennie, ale zaobserwowałam suchą skórkę aż pękała w niektórych miejscach, no i tak zostało, ale myślę, że jest ok...teraz są trendy ;) żeby nie kąpać codziennie, ale ja uważam, że jak kto woli...smarujemy tylko w zgięciach, przy szyjce ciekłą parafiną, od czasu do czasu posmaruje brzuszek maścią cholesterolową przepisaną przez pediatrę. a pupe też tylko wieczorem smarujemy ostatnio próbką musteli i jest ok. spacerujemy prawie codziennie, ale nie dłużej nić godzinę, bo u nas nie ma gdzie :O, a teraz nasze super drogi są mocno oblodzone, wcześniej zasypane śniegiem i nie odśnieżane :O. dziś musieliśmy skrócić spacer, bo już nie dało się iść taki lód, masakra... dorcia, u was chyba jest gdzie spacerować? a gdzieś po sklepach, to jeszcze z nim nie chodzę, niech nabierze więcej odporności.
  7. Hej babki! :) To proponuje na razie zostać na tym topiku, a później zobaczymy :) natka, jak tam zdrowi już jesteście, jak twoja noga? dorcia, pewnie jeszcze w Polsce na świętach i po świętach szaleje ;), taj znać jak wrócisz. U nas ok, byliśmy trochę na świętach u mojej rodziny, wszyscy zgodnie orzekali, że nasz maluch jest grzeczny :D. Najbardziej spodobał się mu dziadek, mój tata, bo tylko do niego się uśmiechał i "gadał" :D. Oj fajna ta nasza pociecha się robi :) Dziś idziemy na sylwka trochę do mojego brata, bo robią też urodziny swojego synka, także trochę sobie posiedzimy :) A mi cykl chyba powrócił, z tydzień temu zaobserwowałam wyraźnie płodny śluz, a dziś w nocy dostałam okres, zupełnie bezbolesny, ostatni przed ciążą miałam też pod koniec grudnia, także rok ;)
  8. No to dziewczyny co jak co, ale na spanie naszych maluchów w nocy, to nie możemy narzekać :D. A tak wszyscy w ciąży tym straszyli co? :D Tak sobie pomyślałam, że ten nazwa tego topiku, to już dla nas niezbyt aktualna jest ;), właściwie powinno się go zamknąć skoro my już o tym nie piszemy. No ale tu jest cała historia moich "starań", moje ewolucja w podejściu do ciąży ;), także trochę sentymentalnie do tego podchodzę. No ale może przyszedł ten czas żeby w nowym roku założyć nowy topik... co wy na to? :). Może nowe osoby by do nas dołączyły :)
  9. natka, ale wiesz chociaż sobie odpoczniesz ;), bo teraz musi mąż się więcej małym zajmować ;). także taki jest plus złamania nogi :D Albert coraz więcej powodu do radości nam dostarcza :). Wczoraj pierwszy raz się do mnie, jak podeszłam do łóżeczka uśmiechnął :), pierwszy raz tak w łóżeczku na mój widok, bo generalnie już od dość dawna najbardziej się cieszy leżąc z gołym tyłkiem na przewijaku :D. Lubi leżeć na macie, dziś już 20 min leżał, także ładnie :), ogólnie coraz bardziej kontaktowy jest, także coraz ciekawej nam dzień upływa :) Po świętach zamierzam się sama wyrwać z domu, pierwszy raz po urodzeniu małego :D. Tylko muszę pokarmu trochę ściągnąć...muszę coś poczytać, bo zielona jestem w tym temacie, ile powinnam ściągnąć, na szczęście mam laktator ;)
  10. Hej baby! :) natka, ojej :O, biedactwo. no to masz ładne święta ;). a w którym miejscu złamałaś? no ale szczęście w nieszczęściu jest takie, że masz męża w domu :). kuśtykasz o kulach? dorcia, no rewelacja że Leo sam zasypia :), chce tak samo, w swoim czasie podpytam cię dokładnie jak to zrobiłaś ;). to pewnie jednak zacznie raczkować :). czyli nie jest pożeraczem słoiczków, a może to i lepiej, nie będziesz miała problemu, że po odstawieniu nie chciał by jeść domowego jedzenia.
  11. Hej! :) Nas faktycznie dziś zasypało :D. Tylko mam nadzieje, że do świąt będzie bez wielkich opadów śniegu i mrozu, bo jeszcze przyjdzie nam we trójkę świętować :O dorcia, a co tam z synkiem porabiasz? :). powiedź jak idzie wam nauka spania, zasypia już sam w łóżeczku? natka, ano nasz zdecydowanie za mały jest żeby ospę złapać...a prezenty dla starszyzny to drobnostki, płyty, książki...dla męża też nie miałam pomysłu, więc kupiłam dwa sezony Przystanku Alaska, jakiś czas temu mówi, że by sobie chętnie pooglądał, a ja przy okazji też chętnie obejrzę :) Powiem wam dziewczyny, że trochę mi ta monotonia głównie przez te długie wieczory i zimę zaczyna doskwierać, całe dnie sama z małym, mąż wraca ok.20, nie znam tu ludzi w moim wieku...A wy pod tym względem, jak się macie? No ale mam plan na nowy rok ;). Teraz to już żyję świętami i 1,5 tygodniem spędzonym we trójkę :)
  12. Hej! :) U nas też prezenty kupione, ale z rodziną męża chyba się nie zobaczymy w święta,b o 2 latek męża brata złapał ospę w żłobku :O. Także pojedziemy tylko do mojej rodzinki. Co do chrztu, to pewnie po świętach, jak mąż będzie w domu, to obgadamy temat, bo temat chrzestnych ;) jest nadal otwarty, a chrzest może luty, marzec...
  13. Hej babki! :) Pisałam wczoraj, że Albert zasnął na te swoje pół godziny, no i tak było ;)...ale wzięłam go sposobem :D, nakarmiłam go leżąc na łóżku, bo tak mi kręgosłup odpoczywa, no i powiercił się powiercił z pół godziny, poleżałam przy nim i zasnął i tak spał od 15.30 do 19 :D, także szaleństwo, już nie pamiętam kiedy miałam tyle wolnego czasu w dzień ;). a w nocy też ładne spał. natka, Ksawery to już może tak mieć że się w nocy przestanie budzić, czego ci życzę ;). prezenty już masz? ;)
  14. Hej hej! :) natka, ano nic takiego, dzień jak codzień ;). Albert właśnie zasnął ;), na te swoje 30, 40 min :D, ale już chociaż mamy jakiś rytm dnia, 3, 4 takie drzemki dziennie ;), za to noce są idealne :D a co tam u ciebie? :) mówisz że 2 lata po cc najlepiej odczekać, według mnie to taka optymalna różnica wieku między dziećmi te ok. 3 lata. bo starsze już jest na tyle duże, że nie trzeba taszczyć na rękach i już się zajmie sobą. dorcia pewnie poluje na prezenty, albo już pakuje ;)
  15. no my 5 lat stosowaliśmy gumki i było ok, także ja im ufam ;). z teraz intuicja mi podpowiada żeby się mocno nie zabezpieczać, skoro i tak planujemy drugie dziecko, bo nawet jak będzie nieco wcześniej, to przecież nic się nie stanie :). a z tą moją płodnością, to nic nie wiadomo...a najmłodsza już też nie jestem. ano bardzo długo wraca płodność po zastrzyku.
  16. Hej! :) natka, nie pytałam o zastrzyk, bo wcześniej sobie przemyślałam, że żadnych hormonów na razie nie chce przyjmować, więc już nie pytałam aby pytać. no wiadomo jak byśmy byli zdecydowani że chcemy mieć tylko jedno dziecko, to inaczej bym do tematu podchodziła, my nie z tych, co liczą bez zabezpieczenia, że nie wpadną ;). ale mój gin coś ma mało wiary w gumki :D, bo nawet powiedział, że dobrze by było przy tych gumkach, jak bym brała kwas foliowy w drugiej fazie cyklu, albo chleb z otrębami jeść ;)
  17. Hej baby! :) jaka tu cisza ;). zasypał was śnieg? :P U mnie trochę pruszy :). Jak się macie? :) Byłam dziś u gina, po porodzie wszystko dobrze. Pytał się o antykoncepcję, powiedziałam że tabletek nie chce brać, to nawet nie rozwijał tematu, powiedział że jak wcześniej sprawdzały się prezerwatywy, to że można nadal używać, tylko że są mniej pewnie niż tabletki. Mocno mnie przestrzegał że karmienie piersią nie zapobiega ciąży, wiem to ;). Miałam wrażenie że mi przepowiada szybką wpadkę :P, aż się trochę boję ;), bo właściwie wszystko się sprawdza, co on mówi :D Albert ok, aktualnie śpi ;). Czekamy już na święta, bo mój mąż będzie miał 1,5 tygodnia wolnego, rewelacja :), bo czuję jeszcze niedosyt, że mój mąż tak szybko wrócił do pracy, jak się mały urodził, no ale teraz pobędziemy sobie razem dłużej :)
  18. Hej dziewczyny! :) sniezka, to spokojnie, skoro ładnie rośnie, widocznie tak ma z tym ulewaniem. mojemu czasem to nawet z godzinę po jedzeniu potrafi się ulać. Albert to już nie pamiętam kiedy przespał w dzień pełne 2 godziny, w ubiegły piątek co chwilę podsypiał, ale taki dzień to rzadko się zdarza, tzn. najczęściej tak do 12 to potrafi podsypiać, a później to już mało ;). no ale za to ostatnie kilka nocy można powiedzieć, że się nie budzi, dziś np. zasnął trochę po 23, a obudził się dopiero o 6.30, także na niewyspanie nie narzekam :), teraz znów śpi. tylko piersią go karmisz, czy też mm? natka, dziękuję ;), to sobie synków wzajemnie wychwalamy :D, ale co nie można :D. no właśnie natka taki uroki macierzyństwa i dorośli ludzi, to wiedzą...ja już nie mogę słuchać dwóch moich koleżanek, jedna ma 3 miesięczną córkę, druga ma 5 miesięczną córkę i ciągłe narzekania, a to nie śpi, a to płacze...no wiadomo z reguły z takim maluchem łatwo nie ma, ale czasem mam wrażenie, że ludzie, to na prawdę mają w głowie obrazek uśmiechniętego bobaska, który ciągle najedzony, przewinięty, leży uśmiechnięty, albo śpi w łóżeczku i później myślą że tak będzie...i żadna nie powie, jak fajnie jest patrzeć na rozwój tego smyka, widzą tylko te niedogodności. ja nie mówię że mam tak wspaniale i samo szczęście, ale kurczę tak już jest, poza tym po przejściach też ma się inne podejście...nie ma co się skupiać jak mi ciężko, trzeba to po prostu przejść, cieszyć się rozwojem maluszka, czas tak szybko leci...lubię z wami pisać, bo tu nie ma nagminnego narzekania :)
  19. sniezka, a z tym ulewaniem to tak ciągle? a jak przybiera na wadze? mój też ulewa, ale nie ciągle, tak w granicach normy,.
  20. o śnieżka, cześć :) a jak u was ze spaniem w dzień? :) ano ja nie narzekam, ładnie śpi w nocy i to praktycznie od początku, nawet do 6 tygodnia czasem musiałam go wybudzać na jedzenie. no ale już teraz nie ma potrzeby, jak już jest większy. za to w dzień, tylko jakiś pierwszy tydzień w domu spał dobrze, teraz to najczęściej 3, 4 razy po po 30, 40 min :) Pisałam wam wcześniej że Albert na szczepionce był grzeczny, tylko w momencie wkłuwania igły się na moment rozwył, a wcześniej to nawet pediatra pytała, czy on zawsze taki grzeczny :D. Podobnie na tym USG bioderek, wchodzimy do przychodni a tak dziki ryk zza drzwi, przed nami jeszcze jedno dziecko weszło i też dziki ryk, myślę sobie o matko, to będzie ciekawie ;). A nasz Alberto oaza spokoju, lekarz aż się dziwnie na niego patrzył :D, nawet się nie skrzywił do płaczu, pod koniec zaczął nawet do lekarza gadać, mruczeć :D. Oby tak miał dalej ;). Śmieje się do męża, że to pozer i umie dobre wrażenie robić :D
  21. Hej baby! :) Co tam, macie śnieg? ;). U nas pięknie napadało :) natka, ale kawał chłopa z twojego małego :), ładny chłopczyk na prawdę tak uważam :) mój na razie pod kocykiem śpi w nocy, czasem myślę, czy mu nie za zimno...bo np. dziś jak zasnął ok. 24, to dopiero o 8 się obudził. no ale do tej wielgachnej kołderki też mam awersję ;). ale mamy taki cieplejszy kocyk prawie jak kołderka, więc coś w weekend pokombinujemy. Wysłałam wam tylko jedną fotkę jak miał 6 tygodni, w weekend będziemy robić aktualną sesję ;) na 2 miesiące, więc w następnym tygodniu wam podeślę :)
  22. Hej dziewczynki! :) tak wiem, że to nic takiego z tym pieluchowaniem, to tak profilaktycznie. mi lekarz polecił na pampersa mu dwie flanelowe założyć i tak 6 tyg. i później na kontrolę. dorcia, e nie przejmuj się tym raczkowaniem, zresztą jeszcze i na to ma czas :). tal lubi dzieci mówisz, to dobrze :) dziewczyny pod czym w nocy śpią wasze maluchy?
  23. Hej dziewczynki! :) Urocze te wasze chłopaki :) natka, to dobrze że już cię nie boli :). jeszcze do końca nie wiadomo czy Albert lubi jeździć samochodem, bo jego najdłuższa podróż to do tej pory ze szpitala po urodzeniu ;), ale wtedy to mini bąbel był, nie to co teraz kawał chłopa :D. okaże się przed świętami, jak będziemy 2 h jechać do moich rodziców. dorcia, a w jakim celu chodziliście do pediatry? Uwielbiam konie na biegunach :D, miałam taką koleżankę, która miała całą kolekcję, chyba z 5 różnej wielkości i to w latach 80 :D My byliśmy wczoraj na tym USG, budowę bioderek ma prawidłową. Ale ma trochę przykurcz ścięgien i lekarz polecił go szeroko pieluchować, ćwiczyć, no i szeroko go nosić, kłaść na brzuszku na żabkę. No i za 6 tyg. do kontroli. Niby to nic takiego, ale trochę mnie i tak to martwi.
  24. dzięki dorcia za maila, dopiero weszłam na pocztę i zobaczyłam, że już w sobotę przesłałaś :)
×