Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

migotka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez migotka81

  1. ano, bo trochę jak na moje oko wiedli takie życie, ale nie do końca poważne...tylko jedno mnie niepokoi, bo oni byli chyba z 7 lat razem i jakoś ze 2 lata temu rok nie byli razem, później znów się zeszli właśnie jakoś około marca i niedługo potem okazało się, że ciąża...a chodzi mi o to, że nie raz brat męża mówił, jak się na jakiś rok rozstali, że przyzwyczajenie, to za mało żeby z nią być...tzn. nie chodzi mi to, ze się rozstali i z powrotem zeszli, bo tak często bywa, tylko że on tak z przekonaniem mówił i szczerze powiem nie widziałam żeby to rozstanie wtedy go dotknęło, no ok jest skryty, ale żeby aż tak...nie wiem gdybam tylko i życzę im jak najlepiej :)
  2. No właśnie dobrze że zmiany na lepsze, bo jednak mi się zdaje, ze im właśnie zmian było potrzeba...
  3. No monia, przecież jeszcze trochę i będziesz miała drugi trymestr :)
  4. Tacy ryzykanci się w tym roku zrobili, bo do tej pory żyli na luzie, nie myśleli o ślubie, własnym lokum, itp ;). A w tym roku: dziecko, nowe mieszkanie w maju, brat męża zmienił pracę, no same zmiany, ale tak niektórzy mają, że jak zmiany to zmiany :D
  5. monia, wiem ;), przecież nic na siłę, no właśnie dlatego dzwoniliśmy się pytać, kiedy można...a wiesz to jest jednak bliska rodzina...
  6. Ano :). W maju wprowadzają się do swojego mieszkania :).
  7. No na weekend powinni być w domu, to ich odwiedzimy :)
  8. Mały ważył 3020, więc tak dość nie dużo, teraz sporo dzieci prawie 4 kg się rodzi, ale 3 kg, to też norma, no i najważniejsze, że jest zdrowy ;)
  9. Wiem, że już są razem w jednej sali :), jest dobrze, super :)...no ale odwiedzimy ich dopiero, jak wyjdą ze szpitala...
  10. a ciebie w końcu przeziębienie nie wzięło?
  11. Niestety nikomu nie można w pełni ufać, każdy to wie, ale są że tak powiem grupy zawodowe, których naturalnie obdarzamy często za dużym zaufaniem ;)
  12. monia, jestem przekonana, że ona będzie wiedzieć, co i jak ;)
  13. Ja spotkałam się z dużymi oczami zdziwienia w prywatnej przychodni, jak chciałam 1,5 roku temu profilaktycznie badanie krwi zrobić, masakra...i to jest stolica i tyle mówi się p profilaktyce :D
  14. właśnie monia prywatnie też nie zlecają często, jak się nie upomnisz :D
  15. Mi się nie spieszy, tylko bardziej mam obawy, bo jakieś infekcję i przede wszystkim brak konkretnych konsultacji...
  16. może nie ma czasu...tylko wiesz teraz są te dni u niej kiedy się okazuje, jak z ciążą...
  17. Dopiero się okaże czy jest super ;). Ale jest spora szansa, ze tak będzie i to pewne, że jest zagłębiona w temat starań i rozumie ;), bo niestety ale nadal można się spotkać z lekarzami, którzy mówią, ze do 2 lat, to tylko starania bez badań, wspomagaczy i że się uda, bo nap. ludzie są młodzi :D
  18. monia, ona w przyjmuje w prywatnej klinice i w prywatnym gabinecie...no i cennik ma na swojej stronce, co mnie też pozytywnie nastraja, że nie ukrywa, jak niektórzy...
  19. bąblinka się nie odzywa, coś czuję że niewesoło jej...:(, ale mam nadzieje, że się mylę.
  20. No serio, jeszcze babki nie widziałam, może się okazać niezbyt ;), ale jakoś już się cieszę :). Bo widzisz monia mi chodzi też o to żeby ktoś trochę mną pokierował, przecież ja nie jestem lekarzem, a wydaje mi się, że ona bez błagania ;) będzie wiedzieć, co powinnam już teraz zrobić, czy jakieś badania...
  21. Uff jestem happy, bo chyba znalazłam sobie odpowiednią ginkę :). Ona ma swój gabinet i pracuje też w takiej klinice wspierania płodności, bardzo chwalonej...Więc akurat dla mnie, bo mi nie chodzi tylko o gina, który zrobi mi badania, bo każdy to może zrobić, tylko bardziej żeby był faktycznie temacie starań, a ona na bank jest, właściwie chodzi mi o fachowe rady...No i cena za wizytę przyzwoita.
×