Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaem357

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. MAMO ANIOLKA OLIWIERKA przeczytalam o twojej tragedii, jak tylko napisalas na forum. zryczalam sie, jak glupia i zwyczajnie nie mialam sil, zeby napisac do ciebie. pisze teraz. dziewczatka kochane napisaly juz to wszystko, co chcialabym ci przekazac. a teraz z gory przepraszam za moj ton, ale ja tego kurwa nie rozumiem!!! pokiego wala nam takie cierpienie? dlaczego tak sie dzieje? co to ma na celu? nie chcemy byc przez takie doswiadczenia uszlachetniane. chcemy zachodzic w ciaze i rodzic zdrowe dzieciaczki. a nie kuwa przezywac ich smierc. nie moge, no nie moge po prostu. taki bol zabija nas same. Oliwierkowa mamo, mysle o tobie. chcialabym jakos pomoc, nie umiem... :( zycze ci, zebys jakos przetrwala jutro. wysylam ci cala mase mojego wsparcia, wysylam sily, zebys jakos dala rade. jakos...! a tesciowa olej!! zignoruj totalnie, w ogole wlacz na mute, jesli o nia chodzi. coz to kuzwa w ogole za madrosci spod miedzy? nie jej sprawa, czy, jak, kiedy i jak dlugo zamierzasz nosic zalobe. ja pierdole, nooo, dlaczego zawsze, ZAWSZE! musi sie ktos taki znalezc, kto w tej najtrudniejszej dla nas syt. zyciowej, bedzie wyjezdzal z takimi tekstami. wrrrrrrrrrr. na pohybel! sciskam mocno, mocno, mocno. pozdrawiam serdecznie cala ekipke forumowa :*
  2. eeeej, ja nie mam fb, jestem starej daty, mam nk:P. WESZLAM NA PIERWSZA STRONE pozdr. ujawnij sie :)
  3. kasiunia, widzialam to kiedys na demotywatorach, boskie :D. pij, pij malenka, wznosze toast. a by the way, jest szansa, ze sprowadze sie za kilka m-cy do pl na stale, to jak boni dydy, wezme od was namiary i zrobie rundke po moich towarzyszkach niedoli. szykowac sie :P albo, albo, zorbimy zlot! czarownic. u mnie. mam duzy ogrod, rozbijemy namioty, hehe :)
  4. a wlasnie, zapomnialam dodac, katie miala w stopce taki cytat: "nienarodzone dzieci nie odchodza, one zmieniaja tylko date swojego przyjscia na swiat". dla mnie ten cytat byl w jakims sensie lekarstwem. gleboko chcialam w to wierzyc i tak zaczelam podchodzic do kwestii ciazy po... z takim tez podejsciem cala ciaze przeszlam. a to, ze umieralam ze strachu, do samego porodu, hmmmm. chyba wszystkie tak mialysmy. to juz takie pietno nasze. laski, godz. 22.40 u mnie, a dziecka moje nie spia. zadne! co jest kurnia? zwiaze, zaknebluje i zamkne w ich pokoju, nooo! "starszakow" znaczy. franek odkryl mozliwosci swojego glosu i straszliwie, ale straszliwie mu sie podoba piszczenie, skrzeczenie i warczenie. a ja posikana jestem :D
  5. AGATAF85 - tu kaem, a z kaem nie ma przepros. za takie teksty, ze wahasz sie, czy pisac, czy nas zasmucac, to otrzymujesz ode mnie opieprz, a jak trzeba bedzie, to rowniez kopa w zadek! kochanie, toz to jest kuwa najwieksza tragedia, jaka moze spotkac kobiete, to czego wlasnie doswiadczylas. mysmy to wszystkie przezywaly. i uwierz mi, to, ze mamy juz dziecka, nie znaczy, ze nie umiemy juz sluchac, czy czytac o takich doswiadczeniach. kto inny, jak nie aniolkowe mamy, zrozumie cie agatko? wiec prosze, blagam cie, nie miej zadnych oporow przed pisaniem tu do nas, tak?! po to kuzwa jestesmy, zeby cie, zeby sie wspierac, wymieniac uwagami, poradami, doswiadczeniami... w kazdej kwestii. bylo tak, ze milion razy, plakalysmy razem, na forum, bylo tak, ze pisalysmy o dupie marynie, gotowaniu, zwierzakach, dolegliwosciach wszelakich, bylo tak, ze smialysmy sie do rozpuku (taka forma terapii po traumatycznych przejsciach - co konczylo sie kara, kleczeniem na grochu :), tudziez masowa krytyka przez osoby postronne - pozdro dla pzgs :P ), a bylo i tak, ze pilysmy alko w ilosciach sporych. cale nasze stadko. teraz jestes jedna z nas. w kazdym calu. strasznie mi z tego powodu przykro mycha. ale skoro juz tu z nami jestes, to pisz. pisz co chcesz, kiedy chcesz, ile chcesz i nawet jakbys miala pisac 86 razy dziennie, ze ryczysz, to tez pisz, jesli przynosi ci to ulge. mysmy pisaly. ja wlasnie tez jestem w ryczacym nastroju i spozywam wino. i tu apel do wszystkich stalych bywalczyn, ktora moze i jest na silach, to zapraszam na alko. buziaki 4 everyone. ps. co do karmienia piersia - zwylam sie, jak bobr, jak mi sie laktacja zaburzyla. z zadnym z synkow nie karmilam dluzej niz ok. 4 m-ce, kuwa mac, nooo ps2. bede gruba, zezarlam pol paczka ;-/
  6. hej wszystkim. przekazuje wiesci od MONI - urodzila juz! wczoraj byla u gin i sie okazalo, ze ma rozwarcie na 4-5cm, ale nic sie bardzo nie dzialo. wiec na dzis miala jechac na masowanie szyjki macicy. no i po poludniu napisala, ze urodzila :D. Tymek, urodzony silami natury, o 14.30 - 3700 gram i 56 cm dlugosc. iprosila, zebym uzupelnila tabelke, wiec to robie. pozdrawiam NICK................WIEK............MIASTO.........CYKL PO STRACIE....CYKL STARAŃ moniś1308...........24.............Grodzisk............. ...7.........................3 lidzia1................28.............Ch*jna............. ......4.........................2 ida272...............27...............Pisz............... ......3................. nie zaczęłam magduha799........31..............s-ca................... .. 4 ................ nie zaczęłam gosia 34.............34..............O-E......................10 .......................4 marta2387..........23..............Gliwice............... ....3........................4 martaxxD ...........39............Nowy Sącz ................1.................nie zaczęłam agniesiulka..........30..............Poznań............. ......2.................może tera aannuullaa8844.....26.............Tychy.................. ...0...............nie wiem kiedy gunia 1988...........23............o/ Warszawa.......... dedi...................36............Sosnowiec........... ......1.........nie wiem, wkrótce??? anka 23 ..............23............o/Krakowa................2...... ........zaczynam po 3 gagatek22b..........22..........okolice:Lublina.......... ...8 ......................4 załamana 2...........32............Warszawa................3......... ....może w lutym Kicia1985 ............25............ Gostyń ...................0 ............nie wiem kiedy Anulcia27.............27...........Ziel.Gora............. ..... 9.......................7 lilka1079..............31..............W-wa.............. ......4...............jescze nie syl24..................24..............Tczew ...................4.......................1 Braunaga.............31............Kołobrzeg............ 29dni................?????????? prinzesska...........28.............Niemcy............... 2,5 roku........ponad 100 Papi170...............22.........o/Gorzowa Wlkp.........2dni....................11 PRZYSZłE MAMUSIE: NICK..............WIEK...........MIASTO.............TC... .........KTÓRY CYKL PO STRACIE martta.............27.............Kraśnik..............4 0 ..............................18 cykl po stracie Kate31.............33...............Bg..................2 9 ..............................4 Wunia _________33_________N-ko___________29_____________________ni e liczę vixwoman.........25..............śląsk................3 6.. . ... ...........................1 tika27_________27________Zabrze__________25______________ ______ _ 3 Danusienka_____23___Newton Aycliffe(uk0____20______________________11 nerwusek26____27_______Radomsko_________23_______________ _______ 9 ewwwa............26.......o/podkarpacie...........21..... ............................10 dorota83..........27............Koszalin..............14. ... ............................10 Kasia G............35.............Kalisz................19... . ..................... ada111............23.............zach..................30 ..................................7 kafferina.........23...........Warszawa.............27... .. .............................3 oOomadalenaoOo...21.........St-g.................20.... ...............................9 SZCZĘŚLIWE MAMUSIE: NICK..............WIEK..........MIASTO...........IMIĘ... .....DATA PORODU....SN/CC....TC Kasia G.............34...........Kalisz............Oluś.......... .29.10.2010r........SN....40tc r@velka............26.........Łow i cz.........Michalina.......15.11.2010.........SN....36tc Ewka77............33..........Malbork...........Lena..... .....07. 04.2011........CC.....36tc Migrena73........37...........Wa-wa........Jędrzej...... ....28.04.2011.........SN......37tc PaulinaKiss........24..........Kraków........Jakub Karol.....06.05.2011........CC..... 40tc Anieani............29..........Białystok......córeczka. ..... ..30.05.2011.......SN........41tc kraqers............29..........Cz-wa..........Marika..... .. ...05.06.2011.......SN........38tc Serce_1976.......34...........Płock.........Weronika.... .....08.07.2011.......SN........40tc Marcelina13......30............J-bie..........Zuzanna.... .. ...18.07.2011.......SN.........39tc Małgosia84........27..........Nowa Sól........Łukasz..........19.07.2011.......CC.......37tc< br /> Erisss..............26...........Konstancin......Alicja.. .......21.07.2011........SN.......38tc Marylka84.........27............O-M ...........Ewcia...........05.08.2011........SN.........39tc Kaem357...........31..........L-k(Irl)........FRANEK ..........19.09.2011........SN.......37tc Groszkowa83.....28............BB........Gracjan.......... 28.09.2011.........CC.........38tc Eterno.............31..........P-N.........Jakub i Jeremi...........................SN........34tc abi66..............35..........K-e ...........Szymon ...........6.11.2011..........C.......38 tc katie84..........27..........Kraków........Filip........ ...06/12/2011.........SN..........41 Gosiek_76......35..........Katowice......Zuzia.........11 .12.2011...............CC............39 Agniesiulka.....31..........Poznań.........Nikodem... .15.12.2011...........CC............35? monia_aa.........24..........wlkp.........Tymek...........12.01.2012...........sn..........38
  7. DOSIACH ja nie mam z nia kontaktu. jak chcesz napisz do mnie na priv blamp@wp.pl to ci dam na nia namiar. papatki :)
  8. widzisz KASIA G., o tym wlasnie mowa, post wyslany wczoraj, a odzewu brak. dlatego nie ma co juz tu pisac. bo teraz ten topik przybral forme sporadycznego monologu, a nie forum, w tradycyjnym rozumieniu. nie ma spotkan, dialogu, dyskusji, pogaduch. dupa zbita po prostu. jak juz ktos napisze, to jest to krotkie streszczenie, co slychac i potem cisza. przyznam sie, ze mialabym ochote pogadac tutaj z dziewczynami, ale coz. polaczyla nas tragedia, a jak juz sie wszystkie jakos po niej ogarnelysmy, wiez nasza, ze tak dosadnie napisze, poszla sie jebac. czy wynika to z nadmiaru obowiazkow, z niecheci, czy z innych powodow? nie wiem. ja zagladam regularnie i jesli topik by cudownie ozyl, znalazlabym czas, zeby popisac. ot takie moje dywagacje (miedzy karmieniem franka i piciem kawy). papatki
  9. aloha :) DOSIACH nie wiem, co prawda, co u MIGRENY, ale mam na nia namiar na nk. w razie jakby co, pisz do mnie na gg 1360184. pozdrawiam. KASIA G., MONIAA, GROSZKOWA, PRINZESSKA, KATIE, cala reszta . kasiunia, nie pisze na kafe, bo jak widac, odzew zerowy. to nie to kafe, co tamto. nie ma konwersacji, nie ma zycia na topiku. z czescia dziewczyn przeszlysmy na priv, jak wiesz. tak wyszlo po prostu... szkoda, ale co zrobic... a tak by the way, u nas git. franko dostarcza niesamowitcyh emocji, frajda nieziemska. usmiecha sie cudnie, rozswietlajac tym usmiechem caly dom. malo tego chichra sie juz na glos, czym doprowadza nas do lez (szczescia ofkors :P). moj m codzien sprawdza, czy ma juz laskotki i sa male postepy :D. a wczoraj zauwazylam, ze franio odkryl swoje odbicie w lustrze. robi do swego odbicia oczyska jak 5zl, po czym ma banana od ucha do ucha. no czad po prostu. starsi bracia jak najbardziej akceptuja maluszka, caluja, przytulaja, tylko trzeba pilnowac, zeby nie przesadzali z tymi dowodami braterskiej milosci. wlasnie znajomi przywiezli nam suczke stafika (czy jak to tak sie pisze) na 2 tyg., bo polecieli do pl i dziecka moje dostaly korby ze szczescia. po prostu sa piski i wrzaski, radocha, ze hej i ganianie sie z psem. ufff. nie dosc, ze 2 nasze psy, nie dosc, ze 5 kotow (dachowce poldzikie), to jeszcze szczeniak w domu. ale dla takiej radochy, jaka maja chlopcy, wszystko warto :D. MAMCIE - te juz z dzieciaczkami, te, co czekaja na wielki dzien, te, ktore sie staraja i te "swieze aniolkowe"... 3majcie sie cieplutko. nie poddawajcie w dazeniach, nie traccie wiary i checi. wiadomo, sa dni, ze czlowiek ma ochote strzelic sobie w leb, ale bywaja i dni, kiedy chce sie i mozna wszystko. i jak najwiecej takich dni WAM zycze w nowym 2012 roku. sciskam goraco. buziakow moc :*
  10. hej piekne moje. chcialam wam wszystkim, z okazji nadchodzacego bozego narodzenia, zyczyc swiat pachnacych choinka, dzwieczacych koleda, skrzypiacych sniegiem, wypełnionych usmiechem i radoscia najblizszych. niechaj dzieciatko jezus da wam wiare i nadzieje na spelnienie wszystkich pragnien. duzo milosci dziewczatka. pozdrawiam cieplutko :*
  11. hej piekne moje na poczatku witam nowe aniolkowe mamy i do serduszka przytulam . babeczki moje, nie mialam kiedy sie odezwac, bo, jak wczesniej pisalam, mielismy u siebie babcie. tzn. moja mame :). ale wczoraj wlasnie wrocila do pl, wiec postaram sie znalezc wiecej czasu dla was. wiecie, szkoda mi bylo siedziec przy kompie, zamiast spedzac czas z nia. a teraz krotkie sprawozdanie z sytuacji domowej. franek git, boski jest. taki malutki sie urodzil, a juz prawie 6kg wazy. jak go tak ponosic, to juz czuc w rekach i kregoslupie. w pon. minelo 8tyg. od porodu i az ciezko uwierzyc, jak ten czas leci. aczkolwiek ostatnimi czasy wyjatkowo bolesnie wracaja wspomnienia mojej tragedii z przed roku, taki smutek mnie dopada, melancholia, bol... z drugie str. (na szczescie) nie mam kiedy sie skupiac na tych doznaniach, bo mam male zoo w domu. starsi synkowie przescigaja sie w pomyslach, jak jeszcze nam "uprzyjemnic" zycie swoimi zabawami, ktore w 90% przypadkow koncza sie placzem, badz demolka. wrrrr! laseczki, mam takie pyt., czy ktoras z was miala problemy z karmieniem? tzn. franek dosc czesto zapina focha na cyca i musze odciagac mleko i podawac mu z butelki. czasem tez musze mu podawac mleko zastepcze, bo glodomorek jeden dopomina sie wiecej. ok, uciekam chwilowo, piekna u mnie pogoda, wiec idziemy na spacer, odebrac kajtka z przedszkola. pozdrawiam serdecznie was wszystkie. wielkie buziaki dla wszystkich maluszkow :*. duzo sil i pozytywnego myslenia dla ciezaroweczek, ktore juz u kresu (KATIE ), badz doswiadczajacych urokow ciazy :). powodzenia, wytrwalosci i wiary dla starajacych sie (PRINZESSKA, MAGDUHA)! i duuuzo sil dla swiezych aniolkowych mam (OOLLAA)! ps. KASIA G. ty "starucho". bluznisz babo, bluznisz. zapraszam do mnie, jak bys zobaczyla te wszystkie babki po 40-stce z maluszkami, to by ci przeszlo :). naprawde czesto sie zastanawiam, jak spotykam babki na ulicy, czy one sa matkami, czy babkami tych dzieciatek! MARCELINKA dziekuje za pamiec :)
  12. aloha babeczki. chcialam was wszystkie serdecznie pozdrowic i do serduszka przytulic. ciezki dzien wczoraj mialysmy, co? chyba nigdy nie bedzie nam lekko w "takie" dni... :( mimo, ze czesc z nas ma juz dzieciaczka po aniolku. choc musze przyznac szczerze, ze dla mnie, tamto malenstwo, ktore stracilam, odrodzilo sie w jakims stopniu we franku. a on sam, rosnie w zastraszajacym tempie, duzy juz babelek z niego i uwielbia byc noszony na rekach. jutro przylatuje do nas moja mama, to juz na amen rozpiesci wnuka :). poza tym jest calkiem ok, czasem, wiadomo, zmeczenia dopada, ale takie uroki z dzieciami :P, zwlasza, jak sie ma 3 takich rozbojnikow. ale dziewczynki, wszystko do ogarniecia, a juz na pewno dla takich dzielnych kobitek, jak my, prawda?! trzymajcie sie babeczki cieplutko. buziakow moc :* ps. szkoda, ze to forum takie na wymarciu ;-/
  13. nooo, to wielkie gratulacje GROSZKOWA mamo :). super, ze synek juz z wami. moc buziakow dla ciebie i maluszka. zycze szybkiego dojscia do siebie, duzo zdrowka dla gracjana i rozkoszowania sie urokami macierzynstwa :)
  14. hej piekne moje :) GROSZKOWA no to 3mamy kaciuki za pomysle rozwiazanie i, co wazne! za szybkie dojscie do siebie po! bo tak naprawde wszyscy mniej wiecej wiedza co to porod (z opowiadan, lub autopsji) i wszyscy zycza, zeby byl lekki i bezproblemowy. a tu niespodzianka. porod to jedno, a okres pologu to inna bajka. i tutaj mamy schody, niestety :). przeciez potem wszystko boli, krocze boli, brzuch boli, hormony szaleja, lochia leci i leci. a dochodzi jeszcze bol piersi przy karmieniu (szczegolnie podczas nadprodukcji pokarmu)... dziewczynki, to naprawde jest ciezki maraton. ale oczywiscie, oczywiscie, wszystko zniesiemy! kuzwa, zeby tak przecietny facet-ojciec, mial okazje poznac choc namiastke tego, przez co przecietna kobieta-matka musi przesc, przed, w trakcie i po porodzie. pomijam juz kwestie baby blues... ADA przytulam mocno... tak skrotowo: ogarnelam juz nowa sytuacje, tylko dotrzec szczegoly w codziennej rutynie. franczesko - dziecko-aniol. spi, spi, spi, je, zalatwia sie i spi, spi, spi. zoltaczka niemowlat juz mu przechodzi, wiec jest git. jutro znow przychodzi polozna na kontrole, to dowiem sie, jak maluszek przybral na wadze. starsi bracia praktycznie nie okazuja zazdrosci i maly szybko stal sie integralnym elementem ich rzeczywistosci. moj s z kolei mowi na franka teddy bear, czym okrutnie mnie rozczula. ja z kolei czuje sie, jakbym nie rodzila :). ot i tak to wyglada, czyli jest git. pozdrawiam wszystkie panieneczki z okieneczka i tradycyjnie zycze duuuzo sil i wiary, ze wszystkie cele i zamierzenia niebawem zakoncza sie spektakularnym sukcesem. PRINZESSKA tu myslalam o tobie. daj znac, co tam w sadzie? buziakow moc 4 all :*
×