asiamt

oj, to współczuję tego bólu, jakiś proszek zażyłaś? a co do kup, to tak, zatwardzenia sa okropne, młody tego nie przerabiał, ale na swoim przykładzie możemy co nieco powiedzieć, dobrze, ze już sie unormowało

oj wiem, wiem, pampersy troche kosztują he he ale moze już niebawem pozbędziemy się ich, marzenie

i wiesz haneczka u młodego moze być jeszcze odwrót, bo tak często bywa, ale zobaczymy, najwyżej raz jeszcze podejdziemy do sprawy

aha, próbuje, bo już wykład strzeliłam he he ale niech się nie denerwuje, bo mały sam załapie jak przyjdzie jego pora mój od razu teraz załapal, bo jest vstarszy i można mu już ładnie wytłumaczyć, ale nie zmuszać a z tym apetytem to dziwne, ale mam właśnie @ i moze to ta przyczyna, ciąża raczej wykluczona

no Monia to wielki sukces

no tez mi sie tak wydaje kobrietta ja jestem otwarta na propozycje, byleby były trafione

kobrietta, ale tak moze być jak u Twojego maluszka, to normalne, niebawem powinien znowu wrócić do siusiania na sedes my jeszcze z sedesem nie pzrerabialiśmy sprawy, niech sie młody dobrze "rozsika" w nocnik i ugruntuje ale widzę też, ze na spacerze szuka nocnika i trzyam sie za siusiaka (przez spodenki i poieluchę oczywiście) ja mówię, ze zdejmiemy majciochy i sikniemy na trawkę, ale on nie chce ze pewnie nie rozumie, albo sie obawia, wiec go do niczego nie zmuszam

a i my na własnym ślubie od przyjaciół (ok 20 osób) dostaliśmy maskotki, potem daliśmy je mojemu chrześniakowi i był zadowolony, a kwiaty wyrzuciliśmy

no my też mieliśmy takie zaproszenie z winem nie byliśmy ze względu na młodego, bo musielibyśmy jechać 300 km, ale dla nas to w sumie bez różnicy co damy pannie młodej dalibyśmy to wino tylko dobre wino to ponad 30 zł, a kwiaty można kupic dużo taniej, czekoladki też to moze dajcie czekoladki?

dziewczyny i wreszcie sukces zapomniałam sie pochwalić adaś sika i robi to drugie do nocnika, już prawie 3 tygodnie, po domu lata bez pieluchy, zakłądam ja tylk ona noc i na spacer ja wiem, ze już dawno powinien tak robić, ale ja go nie popędzałam, a on załapał moment

a mam, tzn. mam w pudełeczku truskawki ze śmietaną a teraz kupiłam sobie jeszcze takie pudełeczka z rysukiem arbuza, ale to bardziej dla młodego w celu zachęcenia do jedzenia tego co jest w pudełku

łoj haneczka to wal do chirurga na szycie, zeby palec nie odpadł a tak bez żartów to współczuję, ostatnio bez krajalnicy sobie "żyły" podcięła", troszku piekło i ja sobie dziś zakupiłam do jedzenia babeczkę, rogala z czekoladą, piję 3w1 i mam jeszcze truskawki ze śmietaną, kanapkę i warzywa działkowe dam radę? bo jak na to patrzę to się zastanawiam czy ja w ciąży nie jestem he he

boooże tjulip: 4 rano?, to nawet ja jeszcze śpię he he cześc panienki

nooo ja mam akurat @, więc wykluczone, ale narazie sie i nie staram

dowi ich wybór i Twojej mamy jak widać nie bardzo masz wpływ na to dobrze, ze tata sie świetnie bawił i zrelaksował

marcysia to kupta se maslankę, czy kefir i pupala w maślankę włóż he he podobno pomaga

kobrietta moja koleżanka z pokoju też dziś pierwszy dzień po urlopie wreszcie odsapnę i też nie może się odnaleźć, ale szef już ja sprowadził na dobrą drogę, wkurzył od rana

czytam o tej asymetrii i czytam, myślę, że co mam krótkie z tyłu he he, a co długie z przodu? i domyśliłam sie co, poprosze o 4 kawy, bo śpię jeszcze wczoraj młody mi fikał do północy w łóżku, chyba za dużo miał wrażeń i jak huknęłam na niego, zeby wreszcie spał to on na to: "Mamusiu, a co u Ciebie?" JA NA TO: "Adasiu, głowa mnie boli" a on na to: to tseba kupić lekastwo" he he wie chłopina o czy gadać z mamą

oj marcysia, przejęzyczenie, normalka

a dzięki haneczka, bo teraz to nie wiadomo kiedy ten rok szkolny sie kończy, ale juz niedługo wpadnę w wir szkoły, jeszcze ze 4 latka

marcysia he he, dzięki no masz rację, ze krótka, już nawet taką mam, ledwo mi pupcię zakrywa, tylko musze jakieś buciki i torebeczkę sobie sprawić

haneczka trzymam i podsyłam dawkę pozytywnych fliudów marcysia aleś sie zaparła he he, fajnie czaesm cos udowodnić, ale taaakim kosztem? oj Ty Ty, jak maluszek hehe dziewczynki, kiedy koniec roku szkolnego?

heeeej heeej kobietki no kobrietta aleś wypoczęła, fajnie tak połazikować a ja byłam w Nidzicy i zakułam sie w dyby, sama wysłałam zdjęcia z rowerków kobrietta, tam se możesz ma facjatę obaczyć a my tak jak widziałyście całą sobotę na rowerkach, byliśmy w lesie za Vatem, nie wiem moze Monia kojarzy i w parkach różnych, place zabaw tez zwiedziliśmy, zeby młody miał rozrywkę w tej jeździe wczoraj na działeczce oczywiście poopalałam się, a po południu pojechalismy na zakupki dla mężusia, kupilismy buty do garniturku, bo w lipcu mamy weselicho, jeszcze ja musze sie zestroić jakoś

o masz rację marcysia w 100%

no hejka a ja zarobiona od rana chciałabym z Wami porządzić, ale mam urwanie ... zaraz jadę na wycieczkę do ... zawieźć papierki na rozprawkę jak wrócę to moze będzie trochę luźniej jagodzianka, pycha, kiedyś na kolonii były takie jagodzianki jakich nigdy więcej nie jadłam, wspaniałe i teraz każda jagodzianka kojarzy mi sie z tamtymi