asiamt

ja dziewczynki zmykam za pół godzinki, takze juz teraz życzę Wam udanego weekendu a kobriecie wyjazdu, oby wrócili we 4 chyba, ze któraś z was jeszcze wyjeżdża, bo juz się pogubiałam, to też życzę udanego szczytowania hi hi

oby szpilek nie uzywała, po po Was he he

a może egzorcystę weź he he ta ciotka to pewnie tam na was dobrze rzuca czary

no Tobie pozazdrościć, a ja na działeczce spędzę dzień, mozże poklikam trochę zdjęć ze soba he he to Wam prześlę, co byście nie zapomniały jak wygląda mój pysk

aha, to ok uufff he he a co do podobieństwa, wiesz, ze chyba masz rację wczoraj obczailiśmy, ze nawet dziurki w nosie ma takie jak ja, tzn. kształt inny, ale on ma lewą dziurkę mniejszą i ja mam tak samo, a nawet o tym nie wiedziałam, dopiero mężus mnie uswiadomił miny też ma takie jak ja podobno, o matko ale jak będzie taki śliczny jak ja, to od panienek się nie opędzi he he he buhahaha, żaartuje, ale jakoś tak mam lepsiejszy humor

kobrietta Adaś powinien być na 1 zdjeciu, nie przeszło? dajcie znać

Trzymiesięczna Neha Afreen z Indii została przywieziona do szpitala ze śladami ugryzień, ranami po dogaszaniu papierosa i złamanym karkiem, po tym, jak jej ojciec brutalnie ją pobił. Mimo prób uratowania jej życia, dziewczynka zmarła - czytamy na huffingtonpost.com. Ojciec trzymiesięcznej dziewczynki, chciał mieć syna, jednak jego żona urodziła córeczkę. - Po porodzie mój mąż przyszedł, żeby zobaczyć mnie i naszą córeczkę. Kiedy ją zobaczył powiedział: "To dziewczynka! Czemu urodziłaś dziewczynkę" - relacjonuje matka. Zaledwie kilka dni po narodzinach dziecka mężczyzna powiedział swojej żonie, że posag dla dziewczynki będzie bardzo dużo kosztował i jeśli nie będzie ich stać, aby go zebrać, będą musieli zabić swoją córkę. Kiedy ojciec został sam ze swoim dzieckiem dotkliwie je pobił. Dziewczynka walczyła o życie w szpitalu przez prawie miesiąc. Mimo starań lekarzy zmarła. Teraz mężczyzna oczekuje w areszcie na wyrok w swojej sprawie dopiero przeczytałam nie wiem co powiedziec w takiej sprawie, jak pomyślę o cierpieniu tem malutkiej to...

już wysłałam a u nas Monia pochmurno, pzrecie tak daleko od siebie nie mieszkamy a ja chcę sie jutro opalać, no i co to będzie? katastrofa całkowita

marcysia to całuski dla "maluszka" o ciotki przyszywanej he he

zaraz Wam podeślę na poczte parę zdjątek z Adasiem i tęczą i moimi balkonowymi kwiatami, tak dla osłody ponurego dnia, przynajmniej u nas jest ponuro

no to i ja się przyłączę kobrietta, ale miałaś przygody, czsaem tak jest, ze "nieszczęścia" chodzą parami he he a na farbę na ciele b. dobry jest popiół z papierosa, nie trza zmywacza, fryzjerka mi poleciła takze kupujsze fajki, zapalsza papieroska i trzesz popiołem przyjemne z pożytecznym he he bleeee o czym ja piszę, nie zapalasz, bo masz lokomotywę w gębusi, ale dajesz ślubnemu i niech on się zapachem martwi tjulip i haneczka, no co Wy, alzhaimera nie mamy, ale ja moze i tak, bo wczoraj o tym pisałam, ze piszę jak potłuczona

takie swoje mają zupełnie innyc aromat

ano, ale to jeszcze tak długooooo a później na truskaweczki

w kazdym razie zrozumiałam

wiesz, ze chyba masz racje zrobiłam już co sie dało i tak czekam i czekam

a mojego szefa kurna raz nie ma od 9 rano, mogłam tak szybko do roboty nie wracać tylko poszlajać sie czekam z papierami i czekam aż mi sie znudziło a oni na rozprawę pojechali, miało być krótko to jest cały dzień i masz babo placek

no opowieści dziwnej treści

ano, będą miały co czytać całą noc

wiecie co? piszę jakbym alzhaimera miała czy co?

czytałam o tej zwolnione dyscyplinarnie no nóż sie w kieszeni otwiera, zeludzi honoru nie mają, współczucia i pozytywnych uczuć maaatko i córko

my to narazie na czacie z Monią i Kasią jesteśmy zapraszamy he he

co racja to racja, ja tez czasem czegoś nie doczytam, a później zonk co do telefonu, to kompletnie sie nie znam, nawet nie wiem o czym do mnie rozmawiacie dziołchy

te 2 błędy to moze być źle albo dobrze, właśnie zależy jak inni koleżanka obok ma ich wiecej, bo tak mi nie pasowały jej odpowiedzi i zastanawiałam sie nad swoimi czy aby dobrze no i wyszło na moje, ale już nieraz się przekonałam, ze najlepiej to wierzyć sobie i nie słuchac innych

o tak, lajcik marcysia on dla Ciebie tak szykuje, jak się tyle nie widzi kochanej osoby to skrzydeł sie dostaje pomimo zmęczenia

a danke, jakoś tam bedzie napewno tylko pytanie jak? he he hu hu obaczym, ja sie nie nerwuję