Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiamt

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiamt

  1. mój na szczypiorek móiw "niedobje", ale w twarogu zjada a tak to ostatnio je pomidory malinowe, zapycha sie nimi
  2. mój to niby w pasie sie łapie na różne spodnie, poza jednymi "dżinsami" (też szelki dokupiłam), ale co do spodenek niemowlęcych to jak najbardziej cudakuje i chodzi w nich, są spoko teraz
  3. wiesz co, mój też chodzi w spodenkach z wieku niemowlęcego, bo są spore, mięciutkie i lekkie, siegają mu do połowy uda, zakładamy na działkę lub w podróż i jest ok ciekawe co?
  4. kobrietta, nie, jeszcze nie 28, 27 jest akurat mój mąż ma 180 cm i też nie małą stopkę, ale reszta męskiej rodzinki jest wysoka, nawet bardzo
  5. kobrietta ja zasnęłam może ok 2 rano i też papierów nie widzę
  6. kurcze, w marcu miał 94 cm długości he he marcysia, nie patrz na nas, każdy ma inną nogę, u nas 27 było na styk, a 28 troszeczkę większe, ale nie za duze dziadkowie młodego mają po 180 pare cm wzrostu i moze on po nich taki duży, jak sie urodził to też stopy miał wielkie he he a w sklepie tym to zawsze nam dobrze doradzą, więc ufam tym kobitkom, w tamtym roku też wzięłam większe, to pod koniec lata palec już mu wychodził z buta
  7. oj, Monika, humor mi się jeszcze pogorszył wczoraj, bo młody dostał kataru, kurna, w taki upał, ale byc moze wychodzi mu ostatnia piątka u góry, bo zawsze jak ma katar, to za 2 dni ząb jest na wierzchu, ale ja sie oczywiście przejmuję kupiłam młodemu sandałki, boże on ma rozmiar 28 tych sandałków, 27 był w sam raz, ale gdzie jeszcze do końca lata? no i za radą Pani w sklepie wziełam 28, kupiłam mu jeszcze spodenki bawełniane krótkie, błękitne, takie milusie i bluzkę białą w jakies mazgołki, a sobie tylko zdążylam kupic spodnie, takie rurki w kolorze malinowym, podobno fajnie w nich wygladam, podobno muszę pójść jeszcze dziś lub jutro i cos sobie dokupić, bo wczoraj z młodym to nie bardzo było jak skupić sie na sobie he he
  8. mniam mniam zaraz wychodze z robotki i walę do Woli, moze se coś kupię na poprawe humoru trzymajcie kciuki mocno he he, bo ostatnio nie mam weny do kupowania
  9. Moniczka wpraszam sie zaraz do Ciebie na te pyszności, mam w sumie blisko to zaraz będę ale najpierw muszę się wybrać na małe zakupy, musze młodemu kupic sandałki i spodenki, sobie też coś jadę do Wola Park i zobaczę co znajdę
  10. marcysia, ja też dzisiaj nawet nie poczułam "tej" magicznej chwili, a przed ciążą to podobna masakra, tylko bez wymiotów opłaciło się urodzić młodego he he
  11. kobrietta dopiero wykształcam swój zapał do roślin, ale widze, ze mi się to zaczyna podobać mój mężuś pryskał randupem trawę wychodzącą spod kory na rabatce i załatwił mi tak 2 roślinki, że uschły muszę dalszą częśc sama spryskać, bo nie dał osłonek na kwiatki i efekt jest taki jaki jest a już myślałam, ze się nie przyjęły po posadzeniu, a były 3 tygodnie zielone, więc musi być tak jak sobie to obmyśliłam, ale nic mu nie mówię, bo się chłopina zniechęci
  12. oby szybko minęła... mój tez wiele robi w domu, pierze sobie w rękach jak coś mu potrzeba i pralką też he he wiesza, ale ja wieszam częściej, bo on to robi troche niechlujnie i potem ściągamy takie gnieciuchy
  13. witajcie kochane kobietki jestem pełna podziwu dla waszego zapału co do porządków ja to tylko kurze, mycie łazienki i toalety i to w sobotę, ale za to wczoraj podlałam wszystko co mam na działce i posadziłam jeszcze coś na balkon - mam nadzieję, że rozgrzeszona jestem dzisiaj jestem jakaś zła, wkurzona, 1 dzień @ i chyba to na mnie tak wpływa
  14. dereniówka jest z derenia jadalnego, bo sa też niejadalne, bardzo smaczna a i robi też pigwówkę
  15. no i zapraszam na wisnióweczkę mojego taty, z cynamonem, wanilią, na miodzie, jaką sobie Panie życza moze być też śliwowica, czereśniówka, dereniówka, malinówka nawet porzeczkówka na tych nalewkach to mój mąż się śmieje, ze karierę robi, bo wszystkich uracza i chodzą jak zaczarowani
  16. oj i ja musze sie wreszcie wybrać, maszyn jest sporo, na nogi uwielbiam najbardziej, takie chyba zboczenie moje, na zewnętrzną stronę ud, na wewnętrzna, na tylną, na łydki, pośladki uhuhu, jest tyle do zrobienia kobrietta, moze ta dietka tak ci pomogła, ale powinnaś trochę bardziej chyba utrudnić sobie robienie tych brzuszków jak juz jesteś w takiej formie
  17. tak, tak, znam sprawę z hulahopem kobrietta, moze za słabe te ćwiczenia, a widzisz jakieś efekty?
  18. jak najbardziej poprawnie kobrietta he he, jak najbardziej
  19. kobrietta nie dobrze, chyba, ze juz od dawna te brzuszki robisz, bo jakieś zakwasy mieć powinnaś
  20. no to dobrze, bardzo dobrze pamietajcie, ze jak cwiczymy i brak zakwasów to ćwiczenia są za słabe i nic nie dają oczywiscie jeśli już długo ćwiczymy to wiadomo, ze nie bedzie zakwasów ale ja miewałam je nawet po tygodniu przerwy a siniaki? może słaba krzepliwość? nie zartuje, to taki mój konik, każdy ma siniaki, tylko trzeba na nie zapracować he he
  21. tak, 20 brzuszków i 1,2 minuty przerwy, zalezy jak wyrabiacie możesz zrobić tak 7 serii, ale najlepsze efekty są jak leżysz na czymś, nogi wyżej zgięte w kolanach i zaczepione stopy o coś i katasz, wtedy tydzień zakwasy a miałyście zakwasy po brzuszkach?
×