Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiamt

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiamt

  1. no i my chcemy do chorwacji, ale z tym młodym to narazie odpuszczamy, byliśmy tylko w bułgarii parę lat temu
  2. ja to z kolei nigdy nie byłam w Kołobrezgu i Międzyzdrojach i Pobierowie i wielu innych miejscach
  3. marcysia jeśli piszesz o Juracie i zobaczeniu na mapie, to jest na płw helskim, od Was to spory kawałek, ja chyba mam troche bliżej, ale cały helski jest fajny, sa drogi rowerowe w dzłuż aż do helu i mozna pośmigać
  4. łoj haneczka ten Twój psinka, moze dosiej jeszcze, a te powinny wyrosnac, tylko moze z lekka w innej pozie niz sobie to wyobraziłaś he he
  5. marcysia ja bym wybrała Jurate, tam nie ma dyskotek i balang, jeśli z dziećmi to tam można spokojnie, blisko wszędzie, ładnie, 2 plaże, dla mnie bomba
  6. oj jak fajnie u mnie dopiero wychodzi, to jeszcze trochę poczekam ale słuchajcie już mam małe zielone poziomki, do czerwonosci im trochę brakuje, ale i ten widok cieszy
  7. teraz do Władysławowa pośpiech jedzie ok 6 godzin, chociaż ja wolę Łebę albo Juratę, Władysławowo jest jak dla mnie za duze i brudne
  8. no może i to dobry pomysł, bo w foteliku to młody bzika dostaje, weź tu tyle wysiedź, pomimo postojów, a w pociągu mozna pobiegać, wyprostować kosci
  9. oj marcysia to racja moje "babcie" myją w rękach u nas, a ja proszę , żeby wkładały do zmywarki, ale one do nowowczesności nie nawykły i myją same jak jestem sama w domu, cz też w weekend to tylko zmywara
  10. Monika, wiem właśnie, ze pociagi sa dobre dla takich osób, mój mąz też miał tą chorobę i jedynie mógł jeździć właśnie pociągami tylko te klamoty, to mnie przeraża, bo w samochód zapakujesz wszystko, a z tym tobołami się targac, no ale cóż, trzeba pomyslec nad takim rozwiązaniem
  11. a ja też zazdraszczam tej plaży, u nas to narazie odpada ze względu na młodego w lipcu jedziemy na miesiac do Z... do rodziców, damy hydroksyzynę to moze jakoś dojedzie, ale nie chcę mu więcej razy dawac tego g... a co do porzadków w domu to ja tak różnie błysk to jest jak są goście, ale na codzień to przyznam sie szczerze, ze nie sprzatam, w weekend tak, no chyba, ze młody przyniesie tonę piachu w butach to wiadomo, odkurzacz wyjmę, albo kuchnie umyję jak coś tam pozalewam, ale tak na błysk to raczej nie
  12. no to świetnie, żeś zdrowa drobra kobieto a jeśli Twój młody poczuje się gorzej to załatwimy mu lekarza he he
  13. moja składnia też jest wspaniała, jak pięknie wyrazy przekręcam, no no a i jeszcze końcówki czasem gubię
  14. no witajcie z rana dzisiaj u nas słońce i 7 stopni, gadam jak gardiasowa he he działeczkę kochana mamy na granicy stolicy, a że mieszkamy blisko tej granicy, na Bemowie to pieszo mamy 20 minut a wozikiem 5 minut, włącznie z wyjazdem z garażu i wyjazdem z osiedla, także bliziutko kobrietta, spokojnie nie wszystko można od razu, jak sie nie chce to co poradzisz, nie ma się co zmuszać ja na balkon jeszcze w sobote dokupiłam jkaiegoś chwasta, ael nie miałam czasu sie zmobilizowac do posadzenia go n adziałeczkę kolezanka z pracy podrzuciła mi trzmielinę i fiołki białe, to mąz posadził pod moim nadzorem oczywiście ja to chyba właśnie bardziej nadzoruję niż działam, chociaż codziennie podlewam sadzonki kwiatów, truskawek i poziomek jedynie wczoraj za mnie zrobił to deszcz a szefunia jeszcze nie widziała, ale on zawsze z rana ma zły humor, jak nie ma nic pilnego to najlepiej z papierami iść po popłudniu, wtedy odzyskuje ten swój humor i nie "rzeźbi" tak strasznie bleeee
  15. Witajcie kobietki po dłuższej nieobecności haneczka padłam po Twoim wpisie, zdolniachy z chłopaków, nie ma co!!! nie miałam czasa na kompiuter do dziś, a moze to i lepiej u nas dzisiaj leje cały czas, a rano 5 stopni, jaka diametralna różnica temperatur w porównaniu do pozostałych dni arpad rzucaj to palenie ino już, bo jak wpadnę i "towarzycho rozgonię"... mamo jesteśmy z Tobą cały czas, wszystko sie ułoży, tylko trzeba czasu o pozytywnego myślenia kobrietta dobre z tymi gaciami, dobre
  16. dowi to rzeczywiscie u nak kultura jedzeniowa jest trochę inna, na szczęście, ale też są osoby, które kochają na wchodzić na krzywy ryj, ale i potrafią zabrać coś co zostało, nie przynosząc nic mam takie znajome małżeństwo, moja od lat kolezanka lubi chapnąc coś z imprezy, mimo, ze nawet złotówki nie dołożyła ja nikomu nie żałuję, ale to jak dla mnie co najmniej dziwnie wygląda
  17. to i ja sie przyłączę witajcie po mailu mamy, nie chce mi sie nic siedze i w robocie i tu tak spokojnie, właśnie dyrektor przeleciał koło naszego pokoju z wrzaskiem czeeeść, zdziwione jesteśmy he he, wietrzymy sie, bo goraco, a niestety siedzimy bez klimy wypiłam te moje "siuśki" i rozmyślam
  18. u nas ryz zapiekany z jabłkami i zupka warzywna, ale to robiła moja mama, dobra kobita dziewczynki zaraz lecę do domku i pewnie w weekend nie zajrzę, albo i zajrzę, zobaczymy takze miłego weekendu wam życze na wyrost, w poniedziałek pracuję, ale w pozostałe dni mam wolne
  19. witajcie ponownie nie było mnie w pracy, bo musiałam prywatę załatwić, jaką napisze w poczcie naszej, jestem wypompowaną, gorąco u nas, bardzo dowi, moze te nasze kciukasy trzymane razem coś podziałają i faktycznie okaże sie, ze to zwykła torbiel kciuki trzymamy dalej, a co niektóre modlą się to nakaz moje drogie!!!! Moniczko, to ty też artystka jesteś he he, marnujesz sie kochana, oj marnujesz w tej Twojej instytucji
  20. no to świetnie ale miejmy nadzieję, że zawsze będzie ok i tego sie trzymajmy
  21. oj marcysia, ale przeszłaś, faktycznie nowotwór jąder, boże, a skąd to się bierze paskudztwo? człowiek chucha, dmucha przysłowiowo, a tu takie rzeczy się zdarzaja
  22. no hej laseczki no maly chyba się obronił łapka była spuchnięta i lekko czerwona, ale juz dziś lepiej do wieczora nie było już temperatury, tylko był taki oswoiały, ale spał po południu ponad 4 godziny, więc chyba po prostu się wyspał i był taki spokojny wpadłam do domu po robocie i pytam go o to o tamto, a on tylko no tak, nie, no to ja nie wiem czy mi sie cofa w rozwoju czy tylko jeszcze śpi he he ale jak przyjechali dziadki wieczorem do nas to gębusia mu sie nie zamykała, aż ja byłam w szoku w nocy już było raz tylko 37,3 a za chwilę już chłodny był i dzisiaj zjadł śniadanie, ale wstał o 6 rano, co mu się nie zdarza i pobudził wszystkich w domu he he i bawi się normalnie ale sie roztkliwiam, ale martwiłam sie, bo to w końcu moje dziecko, nie? marcysia, gratuluję "pięknej" opalenizny, ja może coś złapię w weekend, bo znowu oczywiście wybieramy się na działkę coś porobić kobrietta, fajnie, że wyjeżdżacie, super, odpoczywaj kochana dużo na słoneczku
  23. mamamija zapraszamy, naprawdę wiem, ze podajemy powyżej, u młodego jest czasem powyzej 38, czasem ponizej, zależy jak do czoła przystawisz sprzęt, ale ten sprzęt zbyt dokładny nie jest, a młody ma spierzchnięte usta i jest czerwony, to mniemam, ze temperautra jest wyzsza niż te 38 daliśmy bufenik no i trochę się martwię, ale każdy mi powtarza, ze to normalne ehhhh
  24. aj dziewczyny troche się zmieniło młodemu ręka puchnie i boli, temepratura do 38, dała mu mama bufenik, ale podczas snu pojękuje coś tam trzymajcie kciuki, zeby było tylko to kurna raz
  25. witajcie kochane my tak poszczepionkowo, boli młodego ręka, a tak tylko trochę marudnawy, bo niedospał z rana, mam nadzieję, ze to tylko niedospanie, chociaż zjadł ładnie i bawi sie jak zwykle, tylko ziewa, ale od ziewania to chyba jeszcze nikt nie umarł, tfu tfu bleeee wczoraj było trochę płaczu, ale dzielny młodzieniec wychodząc z gabinetu, podczas płaczu powiedział "do widzienia", taki z niego ułożony chłopczyk hehe wczesniej znachorka go zbadała i niby zdrowy, była milutka to i młody sie nie bał, ale na bilansie dwulatka to strzelała piorunami, bo był niedoszczepiony, ale guzik mnie to obchodziło dostaliśmy skierowanie, zeby zrobić badanie na przeciwciała wzwb czy są czy nie, bo została nam ostatnia dawka wzwb i zobaczymy czy doszczepimy czy damy od nowa, ale tym razem nie euvax tylko coś bez rtęci, moze to i lepiej narazie mi się nie śpieszy, zrobimy za miesiac lub dwa, bo narazie i tak po sczepieniu mamy zakaz, bo wyjdą cuda w badaniu
×