Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiamt

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiamt

  1. witajcie kochane my tak poszczepionkowo, boli młodego ręka, a tak tylko trochę marudnawy, bo niedospał z rana, mam nadzieję, ze to tylko niedospanie, chociaż zjadł ładnie i bawi sie jak zwykle, tylko ziewa, ale od ziewania to chyba jeszcze nikt nie umarł, tfu tfu bleeee wczoraj było trochę płaczu, ale dzielny młodzieniec wychodząc z gabinetu, podczas płaczu powiedział "do widzienia", taki z niego ułożony chłopczyk hehe wczesniej znachorka go zbadała i niby zdrowy, była milutka to i młody sie nie bał, ale na bilansie dwulatka to strzelała piorunami, bo był niedoszczepiony, ale guzik mnie to obchodziło dostaliśmy skierowanie, zeby zrobić badanie na przeciwciała wzwb czy są czy nie, bo została nam ostatnia dawka wzwb i zobaczymy czy doszczepimy czy damy od nowa, ale tym razem nie euvax tylko coś bez rtęci, moze to i lepiej narazie mi się nie śpieszy, zrobimy za miesiac lub dwa, bo narazie i tak po sczepieniu mamy zakaz, bo wyjdą cuda w badaniu
  2. no witka a u nas wieczorem wczoraj padał grad, ledwo zdążyłam kwiaty z balkonu zdjąć, a byłam cała mokra i grad w domu przez balkonowe okno wpadał, mozna było się poślizgać tylko młody z otworzoną buzią stał i patrzył co ta mama wyprawia moja mam zdjęłą ostatnią pelargonie, bo ja juz nie dałam rady kobrietta, nie no chwali się to, ze wogóle chciało ci się coś zrobić wiesz nie każdy ma czas, zeby coś zrobić w czas ja jeszcze musze sadzonek dokupić na balkon, ale to nie dziś dziś sądny dzień - szczepienie, przeżywam jak mrówka okres
  3. dzik powiadasz, to nie dla mnie, ale zdjęcia zrób i pochwal sie jakiego "upolowałaś"
  4. co do sikania, to my nic tylko pielucha narazie, nocnik na głowę, albo nogę w nocnik, a nakładka jest dla niego bardzo śmieszna i wieje na kilometr odpuściłam, przyjdzie opdowiednia pora jak ze wszystkim
  5. a mój to zamknie tylko oczy i czeka, az dziw bierze przy jego innych niecierpliwościach
  6. o widzisz, a ja za to z myciem głowy nie mam problemu leję mu prysznicem normalnie na głowe wodę, zamyka tylko oczy a wszystko spływa mu po buziaku, moja mama jak to zobaczyła to padła ze śmiechu zdziwiona, ze młody tak sie daje ale czesanie? ojojoj ujarzmić te jego włosy to paranoja, psikam odżywką z tyłu i szybko czeszę szczotką do kręcenia włosów, bo grzebieniem nie da rady
  7. aj no zawsze jest strach, ale co zrobic ja mojemu też juz parę razy obcinałam, teraz to chyba miałby włosy do pasa he he
  8. no widzisz, co kraj to obyczaj zobaczymy, może jakoś to przejdzie koleżanka sczzepi pojedyńczymi i zaprzestała teraz bo młoda jej ciągle chora, dosłownie ciągle, nie ma odporności wogóle i już nie wiedzą co z nią robić, wazy 10 kg (jest w wieku mojego młodego), włosów prawie nie ma, nie mówi (to akurat normalne), ja się nie wtrącam
  9. no właśnie, wiem zaufany pediatra nam doradził, żeby dac skojarzoną z dwojga złego, bo jest dużo lepiej oczyszczony krztusiec i tak daję, ale ostatnią dawkę miał ponad rok temu, wiec może już organizm sie zregenerował, poza tym bacznie go obserwuję, miał katar ok 1,5 miesiąca temu i odczekałam sporo czasu no i niczym więcej go nei szczepie, nawet szczepienia na różyczke... nie miał ze względu na tą jego małopłytkowość czekam do oporu
  10. oj ja też trzymam kciuki za Dowi haneczka, ja też cieszę sie zmajówki, ale my zostajemy w domu ze wzgledu na młodego, ale spodziewamy się nalotu znajomych, jak to będzie zobaczymy ja w poniedziałek pracuję, ale środa i piątek chcę wziąć urlopik, mężuś też wieźmie i moze trochę odpoczniemy, a może i nie, oby tylko z młodym było ok, bo jutro idziemy na szczepienie - 3 dawka 5w1 i padam ze strachu - tak trochę panikara jestem, już bym wolała w siebie to paskudztwo walnąć
  11. czerwony puszek sto latek w zdrowiu i uśmiechu na buzi witajcie zapomniałam dodać ja piję kawę hmmm 3w1, taka lurka kobrietta, no fajnie z tą przyczepą, mój mężus też coś brzdąka pod nosem, ze chciałby taką mieć, ale narazie nauka i nauka, więc wyjazdy tylk ow rodzinne strony, bez szaleństw co do zabaw z 2 latkiem? u nas standard: piłka, klocki, budowanie wież no i samochody, młody je uwielbia, ip potrafi nawet pół godziny sam sie sobą zająć he he jeżdzimy na działeczkę i tam najlepsza zabawą jest grzebanie w ziemi i rozrzucanie świeżo skopanej i zagrabionej, mamusi po chodniku, żeby się trochę poruszała i schudła, bo przecież nie moze mamusia odpocząć tylko ciągle zamiatac, sprzątać itd. czytam mu tez książeczki, ale cierpliwośc nie jest jego mocną strona i wytrwa góra 2 minuty jak narazie, może z czasem będzie lepiej
  12. hej kobity zawilce? u mojej babci w lesie zawsze kwitły zawilce białe, a byliśmy kiedyś nad Biebrzą i tam widziałam żółte, zawsze myslaam, ze są tylko białe a my też grillowo spedziliśmy weekend w sobotę pojechaliśmy z rańca na działeczkę, odpaliliśmy treningowo grilla i zjedliśmy keiłbaskę, młody wybiegał sie za wszystkie czasy, a ja nic nie zdążyłam posiać, dobra jestem po południu było u nas burzowo, ale i cieplutko, ponad 20 stopni, siuper, po burzy poszliśmy z młodym pobiegac po kałużach, zeby dziecko miało trochę radochy wczoraj wybraliśmy się na obiad na działkę, juz z większym zasobem jedzonak, i tak upiekliśmy pierś z kury, skrzydełka, kiełbaskę, zorbiłam sos czosnkowy do tego i objedlismy sie wreszcie za wszystkie czasy grilowanym żarełkiem, tylko wczorak nie było az tak ciepło, jakoś czułam w powietrzu chłód, mimo, że opaliłam sie troszke, amężuś biegał w bluzce na ramiączkach, mam nadzieję, ze go nie rozłoży, bo w czwartek zaczyna się pierwszy nalot naszej rodzinki i dużo robótki na działeczce
  13. a u mnie burza, pierwsza burza z błyskami i grzmotami witamy nową osobę i zapraszamy mama moja idealna waga musi zostać zrzucona o 2 kilo he he
  14. arpad dobrze zrobiłaś, takich pasożytów trzeba gonić, zwłaszcza, ze miłości między Wami nie ma moja koleżanka też utrzymuje takiego pana, a pieniążków za wiele nie ma, nawet go nie kocha i sama wie, ze nie powinna sie z nim spotykać, moz eteż dojrzeje do takiej jak Ty decyzji
  15. no z tymi diagnozami jest różnie kiedyś siostrze mojego męża zdiagnozowano wielkiego guza na jajniku była w 3 miesiącu ciąży, starali sie kilka lat, chcieli jej usunąć natychmiast tego guza teściowa zapytała lekarza a co z ciążą? " postarają sie jeszcze raz - taka była odpowidź ręce opadły mi do ziemi, kazałm jej sie wypisac ze szpitala i pojechać do innego mista do super specjalisty, wszyscy w domu rozkłądali ręce i byli w niemocy dziewczyna zrobiłą co kazałam, pojechaliz mężem i wiecie co sie okazało???? WIELKIE NIC drugi i kilku innych lekarzy orzekło, ze nic tam nie ma rozumiecie, a już następnego dnia chcieli to "nic" operować potem miała cc i lekarz jeszcze raz naocznie sprawdzał czy czegoś tam nie ma, i nic nie było
  16. arpad no to trzymamy kciukasy za ten odwyk, nie poddawaj sie, myśl, że to największe g... na świecie i jakie masz po tym płuca, no i co Ci grozi
  17. aj ja mam już dosyć zimna, chciałbym w letnich butach pośmigać i bez czapek Dowi kąpiel? fajnie, można się zahartować he he, ale mnie chyba by zatelepało, ja to taki piecuch jestem, chociaz upały też mnie męczą
  18. witajcie drogie spełnione u mnie też pochmurno i średnio ceipło, bo aż 3 stopnie, ja z czapką na głowie dotarłam do roboty wczoraj byliśmy na małych zakupach, bo musze jakoś urządzić mieszkanko. Nigdy na to czasu nie ma. Kupiłam jakieś ozdoby na komodę i stól, czekamy jeszcze na krzesła do stołu już chyba 2 miesiące, bo producent skór się zmienił, a ja wybrałam kolor niefortunnie taki jaki poprzedni producent go miał, a ten obecny już nie ma i muszą materiał ten sprowadzać z Włoch i trwa to już 100 lat że też sie zdecydowałam akurat na ten kolor, ale jak pech to pech i tak wszystko w rozsypce kupiłam też młodemu fajną bluzkę na lato w paski czerwone, granatowe i białe z kieszonką w Kapahlu (nie piszę tego poprawnie) i w sumie jestem zadowolona, ale jeszcze dużo przede mna w zakupach i dla siebie i młodego i do domu balkon zaczęłam jakoś urządzać, lubie roślinki, więc się za to wzięłam mężuś działkę obrabia, zmaówiłam perukowca (nie wiem czy wiecie co to za chwast?), hortensję błekitną, budleja dawida (taki chwaścik na którym motyle siadają-polecam) i trawę papmasową ale wam opisałam w szczegółach, ale fajne są te roślinki ładnie też prezentuje się pęcherznica diabollo i skimia rubella 9Mam na balkonie) he he
  19. oj tak, tak kobrietta będzie dobrze papugami nie ma się co przejmować, iść do przodu i tyle
×