Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiamt

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiamt

  1. tak ja też trzesę sie z byle powodu jak młodemu nawet katar wyskoczy chociaż ostatnio juz tak nie przeżywałam tego kataru, ale wcześniej to ho ho....
  2. no hej Panienki mama jak ja ci zazdraszczam, też bym tak chciała, jedzonko w kosz i na słoneczko, super!!! u mnie mroczno, szpital w domu, pokłóciłam sie wczoraj z mamą, lekko co prawda, ale nerw mnie trafił, czasami jest taka do tyłu, ze nic wytłumaczyć się nie da i musze chyba zmienić robotę, doszłam do takiego wniosku, bo muszę wiecej zarabiać, ale to do przemyślenia Monika jestem z Tobą i Kubą myślami i śledzę topic o tym biednym dzieciaczku mój mały jak miał 1,5 miesiąca miał podejrzenie białaczki albo jeszcze innego cholerstwa, ale wszytsko skończyło się dobrze, także wiem co to znaczy, wiem jak to jest bac sie bardzo o zdrowie i życie dziecka i znam szpital i wodok maleńkich dzieci dostających chemię, po prostu nie do opisania, coś strasznego, nauka 3 latków o chemioludkach, oswojenie sie z tematem jest starszne
  3. aaa grillik, super sprawa narobiłaś mi ochoty, ale dopiero w weekend będę mogła o nim pomyśleć
  4. witajcie kobitki pisze jakieś pisma i mam już dość u nas też pochmurno i wietrznie, podobno ma jeszcze padać wczoraj byliśmy z młodym na działce na spacerze, pomimo kataru, chyba mu się nie pogorszyło, a w piątek w nocy miał jeszcze lekką gorączkę, ale tak mi go było żal w ten "upał" trzymać w domu
  5. ojej marcysia, to rzeczywiscie ale fajnie, ze i wam sie wkońcu udało, ale fajnie też, że adoptowaliscie mam koleżankę w pracy w jednym pokoju jesteśmy, której brat z żoną też dwójkę adoptował, narazie "swojego" nie mają, ale kto wie, jak widać czasem dostajemy psikusa od losu he he
  6. o jezu, no to mieliscie nerwówkę, ja już bym myślała też o najgorszym
  7. marcysia, a przy której granicy mieszkasz i w sumie ja też mogłabym siedzieć w domu i zajmowac się całkiem innymi sprawami, ale nie mam wyboru, kasę zarabiać trzeba, bo życie kosztuje mama ja niestety moge tylko podziwiać słoneczko z okna, ale za oknem mam widok na park, więc przynajmniej jako tako pisze pismo właśnie i tyle z moich przyjemności miłego spaceru uuuuuuuuu
  8. marcysia witaj przy tych ostatnich katastrofach to też miałabym obawy, ale musisz podejśc do sprawy spokojnie, bo nigdzie dziecka nie wypuścisz he he ale rozumiem Cię doskonale
  9. no hello z rana dipergan powiadasz? jeśli na recepte to poproszę "lekarza" o niego i spróbujemy, ale na młodego to rzadko co działa, nawet paracetamol nie działa he he musi być coś z grubej rury od razu co do filmów to ja lubię daleko od szosy, stawkę większą niż życie, no i tez samych swoich, a i jeszcze noooo zapomniałam tytułu, o nikodem dyzma w starej wersji oczywiscie
  10. młody zasnął, a ja czekam na mężusia i zaglądnęłam tu mama.. lokomotiv to jakby soczku z malin się napił, nic nie działa, jedynie ta hydroksyzyna zadzialała, na aviomarin jest jeszcze za mały i tak to jest do jutra kobitki
  11. uniben miało być oczywiście dobra kochane ja wyłączam kompa już, bo wychodzę o 16.15 z roboty, a zostać ku chwale ojczyzny o 1 minute dłuzej mi sie nie chce he he do jutra kobitki, wesołego wieczorku życzę Wam
  12. mama ... unibe powiadasz i tańszy? no to kupie następnym razem, bo teraz właśnie mam tantum do psikania
  13. fajnie u nas młody ma chorobę lokomocyjną i nie moze jeździc bo rzyga jak kot ostatnio dałam mu hydroksyzyny, po konsultacji z lekarzem oczywiscie, to był jak naćpany nie chce takieog widoku i narazie jestęsmy uziemieni jedynie bardzo pilne i ważne wyjazdy, typu święta, a reszta w tyłeczku, bo mi sie dziecko wykończy a na te świeta przyszle to i tak zostajemy w stolicy, bo na 3 dni nie bedziemy młodego ciągnąć, bo musiałby rzygać 2 dni - sorki z aopis
  14. no kobrietta macie fantazję ułańską, dobre ja zaraz spadam do domku i zobaczę co zmłodym ciepło idzie, a ten mały siedzenie w domu, mam nadzieję, ze do niedzieli podzdrowieje
  15. osama no tak, osama krąży między nami chyba he he nie nie próbowałam tego, mam nasivin, wodę morska i sól fizjologiczną teraz jest juz gęsty i bleeeee ciągnący
  16. mamo.. chętnie, ale musimy parę scian pomalowac w domku, bo w przyszlym tygodniu meble do nas zjeżdżają zamówione i przecież nie zainstaluję ich an nieodświeżonej ścianie he he
  17. spokojnie, ja się błędami nie przejmuje, o sama je robię też szybko piszę, bo czas goni i zawsze coś przekręcę a u nas młody ma dalej katar, teraz to taki czasem zółtawy wychodzi, aj nie weim co juz z nim robić
  18. jabłuszko ale to nie ja o to pole pytałam mam rodzinę w Nowym Sączu i wiem, ze tak sie tam mówi o spacerze
  19. e no spokojnie mówisz po prostu, ze nie pamiętasz i tyla a z tabletkaimi to moze raczej nie, bo zapomnisz dokąd masz isć he he
  20. kobrietta jeśli będziesz swiadkiem w innym mieście, to zwrot kosztów ci sie należy nie bój się swiadkowania, przepytaja i puszczą, kiedyś w sądzie pracowałam, co prawda byłam po innej stronie niz Ty, ale naprawdę idź na luzie i nie stresuj się
×