zora85

Cześć Aśka, gardełko już lepiej. Czasami tylko drapie. W ogóle objawy mam minimalne już ale osłabienie się mnie trzyma. Z rana to mi się same nogi uginają

Wanda, oszalałaś do reszty?? Oszczędzaj się. Mnie od rana pobolewa brzuch, z przerwami. Ale nie mocno tylko uciążliwie bo wciąż coś czuję. Nawet nie potrafię tego opisać. Niby wzdęcia, ciężar. Niby jakbym musiała lecieć na wc. Nie wiem. Może to po gruszkach.. A ja się wczoraj poparzyłam woda z czajnika. Gdy ściągałam gwizdek to kilka kropli wrzątku wyskoczyło mi na szyję ale zaraz zimna woda ją przemyłam :)

Ala, żaden problem. poroniłam w kwietniu. Zaszłam na pierwszym cyklu z clo. Powodów mogło byc mnóstwo. Za słaby pecherzyk bo to pierwsza owu od dawna (własnej podobno nie mam). Błąd genetyczny na pozionie komórkowym.. W kazdym razie pęcherzyk za wolno rósł i przestał się rozwijać zanim jeszcze było w nim coś widać. Dlatego teraz tak panikowałam że będzie tak samo!! Ale na szczęście jest i zarodek i serduszko :) Gin mówił że 2 czy 3 poronienia to moze być zwykły przypadek i dopiero przy nastepnych szuka się przyczyny (badania genetyczne, hsg itd.) Ale i tak muszę dbac o siebie bardziej niż zwykle. Mam zakaz wychodzenia z domu póki nie wyzdrowieje(przeziębienie) a potem to tylko krótkie spacery

justysia, Ty sie nie śmiej bo mój M cos zaczał w brzuchu tyć! A gdzieś mi sie obiło o uszy że faceci czasami maja objawy ciąży gdy ich partnerki oczekują dziecka. Jeszcze by mi tego brakowało :D Nie dość że sama ze sobą czasami nie wytrzymuję a ,,''ciężarnego chłopa w domu tym barzdiej :D ;)

kala, no widzisz jakie te chłopy głupie. Mój się taki jakis zrobił odkąd w ciąże zaszłam. Prędzej też miał swoje zagrania ale teraz to bez przerwy. Wiem że się cieszy że się w koncu nam udało ale tez widze że chyba się boi. Tylko nie wiem czego? Może przeszłośc go nie opuszcza, bo jego była szybko zaszła w ciąże i ledwo dziecko zaczeło chodzić to zostawiła M ,tak z dnia na dzień. A potem wojny w Sądzie o alimenty itd, utrudnianie kontaktu z dzieckiem.. Może on boi się powtórki? Cholera go wie? Na pewno się cieszy bo oglądał zdjęcia usg, wypytywał o wszystko.. Faceci sa naprawde trudni w obsłudze :D Trzeba to jakoś przeczekac! Tylko że ja potem jestem zestresowana a on nie rozumie że MUSZE miec spokój. Nie wyzywa mnie, nie ubliża ale w domu taka napieta atmosfera. Az nieprzyjemnie. Kalunia, nie dajmy się im!! Nasze Okruszki są teraz najważniejsze i musimy o nie dbać :) Tylko to sie teraz liczy. A mężowie sami przypełznom do nas na kolanach :D

Taki piekny dzień a ja w domu. Kurde no!! Ale mnie M wczoraj wieczorem wkurzył. Miałam takie nerwy że do 2:00 spać nie mogłam. Tak mnie wkurzył że już mu nawet rozwodem groziłam lub conajmniej przeprowadzką do mamy :D Nie wiem co się z nim dzieje ostatnio?! Wredota z niego wypływa.. Staram się go olewać ale ile można?? On też przeziebiony tak jak ja ale to nie powód do takiego zachowania! A rano pisze sms-y jakby nigdy nic. Ale mu wiąznkę puściłam w sms-ie. Niech se nie myśli że będzie mnie narazał na stresy. Dupek i tyle! Mam ochotę mu walnąć w łeb, raz a porzadnie. A tak poza tym to osłabiona jestem i głowa mnie boli. Chce już być zdrowa, no!

No własnie pisałam że gosienki gin to jakiś niewypał. Ona jest w 9 tygodniu a na becikowe musisz mieć do 10tyg, no chyba że te zaświadczenia to oni i tak osobno piszą a nie na podstawie książeczki. Ja byłam n drugiej wizycie (6tydzien) i tez nie założyli mi. Następną mam w 9 tygodniu i mam nadzieję że juz mi dadzą. Mój gin nie zakłada kartotek pacjentkom tylko ma wszystko w komputerze.

No tak, taki gin to skarb. Bo wazne też że do Ciebie podchodzi jak do człowieka a nie do mięsa

Lovekrove, aż 200zł płacisz??????????? Ja płace różnie. Teraz skasował 100zł ale nigy więcej. Za monitoring miałam 150zł. A badania np z krwi to masz prywatnie?

Wanda, Justysia -alew clo ,,działa'' też po odstawieniu, tzw odbicie. No dobra, jak chcecie :) Mnie to bez różnicy. Ale mnie ten gin gosienki wkurzł, no!!

mala_gosienka, dziwny ten Twój gin i ma tupet :/ Jak tak można powiedzieć?! A widać serduszko i zarodek?? Ja miałam teraz druga wizytę i już mi podał date porodu. Teraz spojrzałam na Twój suwaczek - 9 tydzień, to na co debil czeka??????

justysia88, pieknie Ci wyszłam tabelka. Jak prościutko :) Gdyby któras aktulizowała swoję pozycje to proszę przy mnie dopisać (clo), tak jak mooniaa ma (iui)

KALA, WŁASNIE MIAŁAM O CC ZAPYTAC SWOJEGO GINA BO ON TAK ZAWSZE NARZEKAŁ NA MOJĄ ,,DZIWNYCH KSZTAŁTÓW'' MACICE. NO I WĄZIUTKA JESTEM.. aLE MI SIE ZAPOMNIAŁO Z WRAZENIA I MOZE TO DOBRZE BO BY MI DOGADAŁ ŻE LEDWO ZASZŁAM A JUŻ O PORODZIE MYSLE :P

Ja bede na raty kupowac wszystko po trochu. Ale oczywiście jeszcze nie teraz :) A tak na marginesie to ciemnota ze mnie kompletna jesli chodzi o takie sprawy i sama z zakupami sobie na pewno nie poradze. Bez pomocy mamy sie nie obedzie bo nawet nie wiem gdzie się co kupuje

Bedę ich już teraz ganiac żeby palili w swoich pokojach choć i to mi nie w smak bo nie chce żeby dziecko od maleńkości uwazało zapach tytoniu jak coś normalnego ale nic nie poradzę. M pali w kuchni tylko -będzie się musiał przenieść na peta do mamusi. Już ja sie o to postaram!!

Teściowa chciała się kiedys zamienieć - ona ma duży pokój z balkonem ale nie chcę bo zima czy nie zima a ona wciąż na balkon wychodzi i by mi sie kręciła a poza tym niezbyt miło gdybym niemal codziennie za szyba jej gacie oglądała na sznurku :D A poza tym my juz ten nasz pokoik mamy po remoncie, sufit obnizony, lampy halogenowe, drzwi na klucz itd. A szwagier ma jeszcze mniejszy pokój niż nasz. Nie będzie tak zle. Gorzej gdy dziecko podrosnie już konkretnie - zero prywatności i miejsca ;)

Fajnie maja te co na swoim są! My mamy tylko swój pokój. Jest długi ale wąski. Po jednej str meble, poł metra luzu by przejsc a po drugiej str łóżko. Jak je rozłozymy wieczorem to tylko chudzinki przejdą :D A pod oknem szklany stoliczek i fotele. No to jakby co, to żeby zrobic miejsce na łóżeczko trzeba wyniesc 1 fotel i scisnąc ten drugi ze stolikiem. Jakos to będzie. Tylko wkurza mnie bo wszycy domownicy palą a jak im zwracasz uwage to Ci brzydko powiedza że u siebie są :( Wanda, hormony to Ci będą schodziły dopiero w połogu! Płacz jak masz taka ochotę, tylko nie rozklej się za bardzo

A przeziebienie powoli ustaje. Czasami mnie z zimna zatrzesie no i jeszcze troszke katar męczy ale i tak jest o niebo lepiej jak ostatnio.

Aśka, nie uwierzysz ale ostatnio M mi pranko małe zrobił!! Sam zaproponował!! Wprawdzie potem nieco marudził że nie ma zamieru wychodzić z tym na balkon ale poradziłam mu żeby na fotelach i kaloryferze porozwieszał i sie uspokoił :) Żadnego płukania, tym bardziej pościeli, kocy. Oszczedzam sie jakby ze szkła była ;)

Okres nerwów mam już chyba za sobą. M powiedział że humorki to chyba mój pierwszy objaw w obu ciążach. Zaraz się kapnął że może być cos na rzeczy bo wredota ze mnie wypływała :D I niedotykalska się wtedy zrobiłam

Asia, a żebyś wiedziała że tak jest :) Gin mnie pytał czy pracuje. Odniosłam takie wrażenie że chciał mi dac zwolnienie lekarskie. No ale jestem niepracująca więc mam zakaz wychodzenia z domu do momentu wyzdrowienia a potem tylko króciutki spacerki

I w ogóle się inaczej emocjonalnie czuję. Taka jakaś głupsza, rozkojarzona.. Nie rozumiem co się do mnie mówi, jakbym miała zawieche mózgu :D

Kala, a znasz termin porodu? Czytałam że w 6tyg może miec od 4 do 7mm. Więc to i tak w normie.

sorki Kala, czytac nie potrafię. Pisałas o dolnym rogu :P A u mnie i tak jest to na dole, na środku

Kala, i tu Cie zaskoczę bo nie w górnym rogu a na dole :P Też mam napisane 6w4d netta2, to bardzo dobrze. Teraz tylko hormony i znajda może tego paskuda który utrudnia Ci spełnienie marzeń ;)