Lovekrove

Dzięki Justa - a to wszystko - o ile dobrze pamiętam - prze Twoją pomyłkę w tabelce :))

Cześć Jestem po wizycie. Dzidzia ma 10 cm - wszystko ma super wykształcone i zdrowe i jest CHŁOPCEM !!!!!!!!!! Mam zdjęcia siusiaka i jąderek - MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ !!!! Pozdrawiam

Wanda - na toxo nie jest za późno - robi się ją 2 razy w ciąży - jeśli masz to dostaniesz antybiotyki - moja znajoma miała toxo i urodziła zdrową córkę. Cyromegalia - ta sama śpiewka. Z tą przeziernością to chyba nie ma co na pappa lecieć - mieścisz się w normie - chyba, że chcesz się supokoić - ale to są dość drogie badania - tak mi się kojarzy.

Wanda - zamiast się stresować idz sobie zrób prywatnie te badania - nie są tanie ale będziesz spokojna

Czytam nt odczynu Combsa - podobno robi się go jak są tylko odpowiednie grupy krwi - on znał moją i M od początku więc może dlatego nie robiłam - hmm.

To ja miałam tylko morfol, mocz, toxo, cyto, kiła, hiv, tarczycowe. I jak narazie cisza - kurdebele = nie wiem czemu on mi nie każe robić tych badań? Spytam się dzisiaj!!

Mooniaaa123 a Ty kogo nosisz pod sercem? Chwalić się tu szybciutko.

Dam znać jak sama będę wiedziała - to dopiero 17 tc więc może być ciężko widać- chyba, że będzie facet :). Teraz to zaczynam się stresować czy wszystko jest ok. Mam jeszcze mdłości - chodż mniejsze i piersiaki czasami rwą - więc powinno być ok. Trzymajcie kciukasy :). Wizyta o 14,15.

Asia - dzisiaj Ty jesteś rannym ptaszkiem. No Vilia ma dzisiaj Wielki dzień - tak się złożyło, że też mam dzisiaj wizytę - jak wszystko będzie ok to może dowiem się o płci. Trzymajmy kciuki za Vilię !!

Oj Wandzi Wandzia :). Z tego co wiem - mogę się mylić - to konflikt serologiczny nie dotyczy pierwszego dzieciątka - kolejne jest zagrożone - ale pierwsze chyba nie. Próbowałaś otręby - mi zawsze pomagają - nie od razu ale po 2-ch dniach owszem.

Przywiozłam od teściówki całą torbę suszonych liści pokrzywy - chcę pić - ale nie pamiętam ile piła Vilia - nie chcę przesadzić. Pamiętacie?

tak: ćwir, ćwir. Co tam kochane u Was słychać -meldować stan zdrówka, samopoczucia. Kala - odezwij się bo się martwię !!

Cześć, melduje się Zorka - ja też panikowałam w pierwszym trymestrze - trochę uspokoił mnie gin, powiedział, żeby nie szaleć bo w I trymku jak coś dzieje się z ciążą to są tego wyraźne sygnały - skurcze, krwawienia, plamienia.Poza tym ciąża to nie aż tak odmienny stan by czuć się ciągle źle - kobieta jest to tego stanu przygotowana. Więc kochana luzik proponuje -jeszcze 6 tygodni i trochę odpuścisz. Ja jutro mam wizytę. Sram w gacie. No nic nie zmienię rzeczywistości :).

Zapomniałam Wam napisać, żę jadę do mamy. Tak się najadłam cudownie smacznym pulpecików - aj aj - Vilia- pewnie mam brzuszysko takie jak Ty. Vilia- kochana, ponieważ jutro wyjeżdżam a Wy we wtorek będziecie się rozpakowywać, wiedz, że myślami jestem z Wami, nasz dwupak wspiera Wasz dwupak i w momentach ciężkich pomyśl ile dziewczyn Was tu wspiera i zazdrości tych niezwykłych chwil. Odezwij się jak dojdziesz do siebie - nadal będziemy potrzebować Twoich uspokajających rad, chodź wiemy, że nie znajdziesz już tyle czasu dla nas. Będę myślała o Was przez cały weekend. Będzie dobrze .... Pozdrowienia i powodzenia dla reszty brygady !!!

Katia - dobrze, że piszesz o swoich smutkach - nie jest tak, że jak aura jest teraz szczęśliwośći to Ty nie możesz się wypisać. Zastanawiam się dlaczego Ty nie wymusisz monitoringu - w takiej sytuacji to Wy możecie strzelać w owu wieczność. Nie wiem nie brałam nigdy clo ale przy nim monitoring to połowa sukcesu? Może zmień lekarza!!!

Ja po wyczulonym węchu 5 doi zaczęłam coś podejrzewać. W pracy koleżanka przyniosła bez kwitnący - parę razy przeszłam koło niego mówiąc, że śmierdzi okropnie. Potem stanęłam i lampka mi się zapaliła, że to może objawy ciąży.

Vilia - jutro dam Tobie moje błogosławieństwo. Jadę na wieś i przyjadę w poniedziałek wieczorem. Teoretycznie powinnyśmy się jeszcze na forum zobaczyć - ale może będziesz się pakować. Będzie dobrze mam takie przeczucie :)). Co do moich ruchów - sama nie wiem - na szczęście niedługo się okaże. Wandzia - właśnie, gdzie Ty jesteś. Uaktywnić się tu koniecznie :P.

To współczuję Asik. Ja wczoraj zastnęłam chyba ok 9,00 w każdym razie wcześnie. Ja od wczoraj mam zajawkę na pieczone bułeczki w piekarniku i paróweczkę z ketchupem - wiem, wiem że nie zdrowe ale raz na jakiś czas pozwalam sobie :). Zorka - każda musi znaleźć swój sposób na mdłości. Vilia - melduj się bo zwariujemy :).

To rzeczywiście musisz dawkować jej emocje. Ja też noszę pierwszego wnuka/wnuczkę moich rodziców Na razie na tapecie jest ślub mojej siory - tylko o tym się mówi (jest za 2 tygodnie) - ale wiem, że oni będą bardzo zadowoleni - bo lubią dzieci, mają do nich podejście i potrafią je wychowywać. No to super prezent się szykuje dl Twojej mamy - może malutkie buciki jej daj :) - zamiast kwiatów.

Super - pewnie nie dostanie lepszego prezentu - wiem to bo widziałam miny moich rodziców - zwłaszcza, ze dla nich nasz poronienia też są bardzo przykrym przeżyciem.

Zorka - te mdłości jak jesteś głodna - to ja właśnie takie mam - będziesz zajadała te mdłości. Ja wymiotów nie miałam - parę się zdarzyło, ale były raczej kontrolowane.

Cześć dziewczynki Kala a jak Ty się czujesz?? Asia już wstałaś - ranne ptaszki z Was :) Vilia - czekamy na meldunek :)

Zora - ale nie w pierwszej ciąży - chyba. Na razie to bąbelki. Za dwa tygodnie będę pewna. Spać mi się już chce - ale to chyba byłaby przesada.

Też to oglądam -zawsze jak kończę jakiś tydzień o wysyłam linka M - by wiedział co się dzieję z jego potomkiem/potomkinią.

Zora - ja parę dni po owu miałam pierwsze ataki - to nie jest za wczesnie - uwierz mi.