Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lovekrove

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lovekrove

  1. Justa, Justa, Justa - CIĄŻA JAK NIC. Moje kreski przy Twoich to jakieś kresuczeczki były. Jeśli nie masz problemów z progesteronem to żyj sobie bez stresu. Zarezerwuj termin ok 8 tygla - inaczej wydasz kasę i nadenerwujesz. Jak brałaś Castagnus to odstawiaj go stopniowo. Cieszę się jak cholerka - już nie mogę się doczekać swoich starań. AOK - dobrze, że już po wszystkim. Odpoczywaj i bądź dobrej myśli. Starania zaczniemy razem (nie ze sobą :)) za pół roku - zleci jak woda w klozecie.
  2. Rysiada, dobrz, że się odezwałaś........ Ty.............. guru ............. moje :). Pa
  3. Cześć Magdalenka, Zacznij mierzyć temperaturę, może nie trafiacie w owulację - kobiecy organizm jest skomplikowany - pokazują historie dziwczyn z tego forum. Tymczasem witam na forum - czuj się jak u siebie :).
  4. Justynp !!!!! - dzieje się czekam na wieści - pozytywne. HSG itd: Przemawia przez Ciebie zazdrość. Szkoda mi Ciebie bo jesteś nieszczęśliwa. Oto moje pytania do Ciebie, ma nadzieję, że Twoja inteligencja je udźwignie: - co złego jest w słowie "lachony" i podaj przykład pieprzenia przeze mnie :). - dlaczego obrażasz mnie a zdanie później przepraszasz? - czy IQ 140 i doktorat mogły sprawić, że moje wypowiedzi są głupie - jak piszesz? - czy to, że jesteś tu dłużej niż ja (na forum) pozwala Tobie być bardziej lubianą ode mnie? - czy to co mnie spotkało zaplanowałam by zrobić taką "karierę" - jak piszesz> - czy to, że nie zrobiłam na Tobie pozytywnego wrażenia pozwala Tobie mnie obrażać - jeśli tak to od kogo masz to pozwolenie :)? - dlaczego boli Cię tak, że ktoś nazywa mnie guru? Czy ktoś każe Tobie myśleć o mnie tak samo? - dlaczego wyżywasz się na mnie z powodu nazwania mnie guru przez osobę trzecią - podpowiedz: sama przecież siebie tak nie nazwałam? - dlaczego sądzisz, że trzeba mi współczucia skoro mi samej siebie nie żal? Jeżeli odpowiedz na moje pytania zadowalająco dla mnie, przekonasz mnie o mojej głupocie. Poza tym ostatni raz odpowiadam na Twoją głupią zaczepkę (zwróć uwagę, że to zaczepka jest głupia - nie Ty) bo szkoda mi czasu na smutne i prostackie wynurzenia podszyte złością do całego świata. Monia 123 - kurcze nie mam objawów - lekkie kłucie jak na owu - poza tym nic. Czekam na @ ale ona po róźowym śluzie jakby znikła. BYWAJCIE LACHONY - CIESZCIE SIĘ, ŻE WAS TAK NAZYWAM ZIMNA LOVEKROVE
  5. Cześć lachony Jestem, jestem. Życia daje mi kopa po raz n"ty. K....wa - byłam na usg i mam 7 cm ( nie 7 mm) torbiel na prawym jajniku. Jak dostane @ mam zacząć brać tabsy anty by dać torbielce się wchłonąć - przez 3 cykle mam je brać. Wszystko to przesunie moje starania znacznie - jak wszystko będzie ok to w kwietniu będe się starać. Nie chcę myśleć co bedzie gdy ta torbiel się powiększy. NIe wiem czy mam Wam pisać o moich perypetiach - czy trzymać się tytułowego Castangusa - tylko wtedy nie maiłabym o czym pisać. Hsg itd - po czym wnioskujesz, że jestem głupia? Do dziewczyn, które wynoszą mnie pod niebiosa - to miłe, ale rumienię się czytając pochwały. Wszystkie jestemy tak samo ważne. Będe się częściej odzywać i odpowiadać - konsultację czas zacząć ...... Papa
  6. Cześć dziewczyny Dzisiaj mam różowy śluz. Pierwsza @ się zbliża :)))))). Pozdrawiam i czekam na dobre wieści.
  7. Satyna, pewność co do owulacji daje tylko monitoring. Odjęcie 14 dni od @ nie jest miarodajne - co jeśli masz krótką faze lutealną bądż dugą - wtedy te obliczenia nic nie mówią. Ponadto jeżeli plemniczki są słabe to mogą 2-ch dni nie doczekać. Po analizie ostatnich lat wydaje mi się, że Dieta Dukana (którą z powodzeniem stosowałam dokładnie rok wcześniej) mogła namieszać mi z progesteronem. Jadłam same białko (zawsze tak jadła ale na diecie tylko białko - póżniej warzywa) i po osiągnięciu celu (czy też w trakcie diety) zaczęłam mieć plamienia przed @ - czyli niedobór progesteronu. Wydaje mi się, że to również to mogło być przyczyną poronienia. Lekarze twierdzą (w najnowszych badaiach), że sztuczny progesteron nie działa (luteina duphaston), że orgaznim wręcz się rozleniwia w produkcji progesteronu gdy dostarczany jest mu sztuczny. Muszę teraz nadrobić wszystko wit b6 i magnezem - może na mnie zadziała.
  8. Tu http://forum.28dni.pl/discussion/412/sposoby-na-wydluzenie-fazy-lutealnej-bez-recepty-p/ Jedna laska wkleiła art. na ten temat.
  9. Witam Dla osób, które muszą brać progesteron - podobno naturalnie organizm pobudza do wzrostu progesteronu magnez i witamina b6. Moja ginka o tym nie słyszała mimo, że znalazłam publikacje amerykańskie na ten temat. Niestety nie pamiętam o jakie dawki chodzi (jak któraś znajdzie to niech da cynk - chce wrócić to zestawu Castagnus, magnez witamina b6). Pobudzając wzrost progesteronu obniża się prolaktyna - one działają wc siebie odwrotnie proporcjonalnie - do tego Castagnus może przyśpieszyć tę zmianę. Tak sobie myślę, a czy to prawda to nie wiem :).
  10. Asiek, jeśli takie plamienia pojawią się w następnych cyklach zbadaj progesteron - są to objawy jego niedoboru. Może to taki incydent. Nowy cykl zaczyna się od normalnego krwawienia. Plamienia w formie brązowawo-różowych plamień liczymy do starego cyklu. Dopiero żywa krew rozpoczyna nowy cykl.
  11. Rysiada Cieszę się, że już po. Trzymaj się. Kata85. Nie martw się. USG pokazałoby pęcherzyk lub mikrusi płód - być może serduszka nie było by jeszcze widać - po co Ci taki stres? Najlepiej wstrzymać się do 8 tygodnia - jak nic się poważnego nie dzieje. Lekarz widząc sam pęcherzyk - nie widząc akcji serca - nie może potwierdzić ciąży - dalszy rozwój wypadków może być różny. Ciesz się swoim stanem, leż dużo i śpij na zapas. Oczywiście pamiętaj o kwasie foliowym. Zostaw małe dzidzi w spokoju i daj mu rozwijać się jak matka natura zechce - zaufaj jej ona wie co robi.
  12. Tragedia z tymi lekarzami. Poczytaj w necie i zanjdź naprawde dobrego. Co do płynów intymnych mi mój kazał uzywać po łyżeczkowaniu plivafem f - chwale sobie.
  13. Rozumiemy Twoje masło maślane :). Nie wiem czy branie Luteiny opróczy @ ma stymulować organizm do owulacji. Byc może szcztucznie wywoływany skok hormonalny (tez temperatury) ma przyzwyczaic organizm do wytwarzania progestronu samodzielnie. Inaczej chyba nie ma sensu btania Luteiny. Poczytaj w necie za głupia na to jestem :).
  14. Wydaje mi się, że brak śluzu nazewnątrz nie świadczy o braku owulacji. Lekarz powinien na USG zobaczyć PCO - tak mi się wydaje - po wielkości jajniczków. Zacznij badać szyjke i śluz szyjkowy, który jest jednym z najpewniejszych objawów dni płodnych. Rusiada, co z Tobą. Mam nadzieję, że się trzymasz!!!!
  15. Szyjka po @ - zamknnięta -trzeba sięgać głęboko by dotknąć jej czubek zakończony takim małym wgłębieniem - jak na czubku siusiaka :). Szyjka jest wtedy nisko - czyli jej czubeczej jest tak jakby w dole. Szyjka przed owulacją i w trakcie - podnosi się - nie ma problemu z wyczuciem jej otworku - otworek się powiększa w momencie zbliżania się do owulacji. Staje się dziurką otoczoną takimi falbankami (to są brzegi otwartej szyjki). Przybadaniu szyjki najlepiej sugerować się śluzem pobrnym z tych okolić - on jest najbardziej pomocny. Po owulacji szyjka powinna się zamykać a prze okresem znowu lekko otworzyć Szyjka w ciąży - WYDAJE MI SIĘ - powinna być wysoko i zamknięta. ale nie jest ona najlepszym objawem ciąży. Najlepiej nie gmerać tam jeśli jest podejrzenie ciąży bo można się infekcji doczekać.
  16. Asiek, szansa jest zawsze - nigdy nie spodziewasz się. Sam śluz to zbyt mały objaw. Moimi wyznacznikami są śluz, tempka i i szyjka - potem zaczęłam zauważać różnicę w cerze, włosach, tkliwości piersi oraz libido. Warto się siebie nauczyć. Obserwacja to nie tylko wiedza o tym kiedy jest owulacja (lub raczej czas płodny), ale również daje obraz o poziomie hormonów a w ciąży temperatura daje znak (gdy spada), że coś jest nie tak. Szkoda tylko, że stereotypowo uważa się ją za katolicki zabobon nie dając szansy rozwoju a lekarze lekceważą symptomy jakie daje nam ciało.
  17. Betina ile jestem po owulce? Kiedy masz dostać @?
  18. Z testami owulacyjnymi jest tak, że nie na wszystkich działają jednakowo (na niektórych wcale). Test by wyjść pozytywnie musi "dostać" odpowiednią ilość hormonu. Jeżeli natura nie obdarzyła Cię w taką ilość to kreski będą słabsze. Podejrzewam, że owulacje mogłaś mieć w dzień słabej kreski - tylko w póżniejszych godzinach lub w nocy. U mnie też testy wychodziły dziwnie więc zaczęłam mierzyć temperaturę i po 3 miechach wiedziałam dokładnie kiedy mam owu (gin potwierdzała moje obliczenia). Poznaj siebie w ten sposób - trwa to trochę ale opłaca się bardzo. Odejmowanie 14 dni od pierwszego dnia miesiączki to kiepska metoda - mogłaś nie trafiać w owulację. Organizm często daje znaki, że owulacja jest a ona na prawdę jest w innym momencie albo nie ma jej wcale.
  19. Dzisiaj mija miesiąc od kiedy dowiedziałam się, że dzidzia umarła.
  20. Cze Witam Nowinki. Rysiada: Rozumiem Twój ból. My kobiety mamy tak silną fizyczność i psyhe by móc rodzić dzieci ale też je tracić. Nie mamy wpływu na moment zajścia w ciąże i na jej obumarcie. NATURA rządzi naszym, życiem nie pytając nas o zdanie. W chwili refleksji (jakich wiele w takim momencie) trzeba zapytać czy rządy te są niesprawiedliwe ?!. Wierzę w mądrość tego czegoś (czyt. Boga czy inną Nadistotę w formie różnej) co kieruje naszym życiem. Nasze dzieci odeszły na moment by powrócić w zdrowszej formie - jako zdrowy człowiek. Jestem z Tobą i czekam......... nowy rok musi być szczęśliwy. W nowym roku razem zajdziemy - oczywiście nie ze sobą :).
  21. Katia, jeżeli brałaś Luteinę z powodu niedoboru progesteronu to powinnaś dalej ją brać. Prog. odpowiada za rozwój ciąży i ją podtrzymuje. Ja miałam plamienia właśnie w tym wieku ciąży i poleciałam migiem do ginki - przepisała mi luteinę. Progesteronu nie można przedawkować.Lepije jak jest go za dużo niż za mało. Jeżeli to nie jest ciąża (w co wątpię) to najbliższe testy to pokażą i wtdy odstawisz a rezultatem będzie późniejszy okres. Aha no i branie progesteronu w tabsach powoduje, że organizm się rozlewniwia w tej kwestii - moim zdaniem powinnaś zacząć brać do momentu pewności czy to dzidzi czy nie. Oczywiście to moje zdanie - jeśli się mylę proszę mnie poprawić :).
  22. Cze Też miałam test pozytywny po 4 tyg. - lekko widoczna kreska. Skoro ni masz pewności to zrób inny test z innej firmy. Ja robiłam pinktest, słyszałam, że też pretest wychodzi dość szybko ale u mnie pink wyszedł wyraźniej. Na jakiej podstawie gin stwierdził, że przyjdzie @? Trzymam kciukasy - będzie dobrze. Ja musze oczywiście dać na wstrzymanie ze staraniami do lutego. Z sexem też ostrożnie - a libido wzrosło jak nigdy. Czuje się ok i mam nadzieję, że nie będzie komplikacji w postaci zrostów. Czytam was non stop. Pozdrawiam
  23. Spox. Cenię sobie osoby, które mają odwagę wyrazić swoją opinię - nawet jeśli ona jest pod prąd. Każda z nas jest inna - każda podejmuje inne decyzje. Życie wymaga od nas podjęcia czasem ryzykownych wyborów - nie wszyscy chcą to ryzyko podejmować. Może źle zrobiłam, może konsekwencję będą tragiczne - jestem tego świadoma. Mimo tego jestem człowiekiem, który jeśli nie zrobi wszystkiego i nie zawalczy to będzie miał wyrzuty. Jak pomyślę, że gdybym od razu zrobiła łyżeczkowanie a potem miała problemy (konsekwencje tego zabiegu) to czułabym się przegraną. I tak w pewnym sensie poniosłam porażkę - niestety ronienie to już siła wyższa - nie zależna ode mnie. Rysiada - ufam, że wszystko będzie ok. Grunt to dobra opieka medyczna. Sercem jestem z Tobą
  24. Najnowsze badania amerykańskich uczonych donoszą, że nie trzeba czekać wcale - tak mój gin powiedział - jednak doradził mi odczekać 3 miesiące = by odpocząć fizycznie i psychicznie.
  25. Justynp Wszyscy najlepsi ginekolodzy w moim miecie mówili, że trza robić wszystko by naturalnie ronić. Ingerencja w macicę i szyjkę, które jeszcze nie roniły wiążą się (chodź nie muszą) z konsekwencjami. Ryzyko pęknięcia szyjki, którą drutami się rozszerza, zrosty po łyżeczkowaniu uniemożliwiające zajśćie lub utrzymanie ciąży. Jeszcze parę lat temu łyżeczkowali wszystkich jak szło - najnowsze badania sugerują zrobienie wszystkiego by tego uniknąć. Poza tym po poronieniu moja szyjka była już rozwarta no i treści do łyżeczkowania było sporo mniej. Mój gin (któremu ufam bezgranicznie) powiedział, że łyżeczkowanie przed a po poronieniu to dwie różne sprawy. Parę dni wcześniej dziewczyna była na łyżeczkowaniu bez poronienia - jej zabieg trwał ok. 20 min -mój tylko siedem. Oczywiście nie uraziła mnie Twoja wypowiedź w żadnym stopniu :). Ja walczę do końca, może ryzykowałam ale byłam w szpitalu pod stałą kontrolą - czułam się bezpiecznie. A konsekwencje.................., zobaczymy. Na razie mimo antybiotyków mam wieczorami stan podgorączkowy ok. 37 st. Mam nadzieję, że to minie i mój koszmar się skończy. PS. Dziewczyny badajcie się regularnie - cytologia itp. widzałam, jak młode dziewczyny miały nowotwory szyjki i inne dziadostwa - życie jest takie kruche.
×