Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anka1976

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anka1976

  1. no niby tak ale ja juz dawno pożegnałam się z normalnymi ciuchami w niczym sobie się nie podobam i pare razy się poryczałam ze wyglądam ogromniasto wczoraj byłam na zakupach i kilka godzin pochodziłam po sklepach kupiłam kilka rzeczy w których wyglądam w miarę.mój się tylko uśmiecha i zala moje schizy na hormony-dostaje buziaka i słyszę moją ciężaróweczka i szlag mnie trafia.uff ja chcę zeby był już kwiecień.
  2. mikołajka rozumiem ze chciałabyś już paradować z brzuszkiem ale prędzej czy później wyskoczy a ja z przerazeniam myślę o kolejnych miesiącach-jak już teraz jest taki spory to jak ja bede wyglądać w 7-8 m-cu???
  3. a_b przysyła link do stronki z hasłem na adres mailowy.
  4. uff zastanawiam się z tą obecnościa mojego przy porodzie-on jest hmm "starej daty"tzn przy pierwszym dziecku stał pod okienkiem szpitala bo nie było wejścia na oddział-nadmieniam ze pierwsze dziecko ma 25 lat i córeczkę 3lata.dla niego usg to było przeżycie.nie widze go na porodówce.z drugiej strony jest to konkretny facet i w razie czego wykłóci się w moim imieniu z lekrzem czy położną bo on nie ma oporów zeby obsztorcować kogoś a ja owszem.więc byłby pomocny.nie wiem.chyba ze bedzie cc to problem załatwiony.
  5. hi hi ja mam skłonności do połykania literek:)
  6. witam dziewczynki 2 dni mnie nie było a tu tyle do czytania!!!umówmy się ze kazda pisze jak chce-ja hi hi akurat jestem polonistką ale tylko z wykształcenia a nie z zawodu i nie bedę nikomu wytykać błędów.co do porodu każda ma różne doświadczenia i to d niej zależy jak chce rodzić.osobiscie marzęo cc-bólu i tak się nie uniknie ale to krótsze w czasie i mniej możliwosci powikłań przy niebezpiecznym porodzie tak mi się wydaj e przynajmniej.ja może mniej sie boję samego bólu jak całej otoczki -brak kontroli nad potrzebami fizjologicznymi i swoim zachowaniem osoby obce wkoło mnie,strach.pamietam takie zdarzenie w moim zyciu-jako 19 letnia pannica dostałam skierowanie na usg vaginalne w szpitalu.-pomieszczenie było poprzedzone korytarzem bez drzwi-fotel stał po środku byłam skrępowana a centralnie na wprost był stolik i 5-6 pielęgniarzy czy studntów jadło śniadanie a ja rozłożona prosto na nich-myślałam ze umrę ze wstydu czułam straszne upokorzenie i pamiętam to uczucie do dziś,tego bym chciała uniknąć.może to wydawać się głupie i infantylne ale takiego uczucia boję sie najbardziej.
  7. oj z tym zrzucaniem wagi to ja jestem za!!boję sie ze mi to dużo czasu zajmie a chciałabym latem wyjść za mąż.wprawdzie tylko ślub cywilny ale i tak bym chciała ładnie wyglądać.do sierpnia mam zamiar uporać się z rakiem i kilogramami-ciekawe czy się uda?
  8. a witam nową kwietnióweczkę:) dla zainteresowanych 25 będe w 17tc i lekarz twierdzi ze na pewno będzie juz widać:)nie mogę sie doczekać.intuicja podpowiada mi synka ciekawe czy coś warte sa moje przeczucia.? ja od początku ciąży przytyłam 2kg,tylko w brzuszku no i w biuście i niestety pożegnałam się z moją dotychczasową odzieżą w nic sie juz nie mieszczę,troche jestem przerazona tym co bedzie dalej?!mój stwierdzil ze łóżko poszerzymy-zaproponowałam mu dostawkę z polowego łóżka hihi-pozdrawiam
  9. tak się cieszę-ogrmna ulga dla mnie,niczego się nie bałam tylko ze stracę dzidzię a teraz dostałam skrzydeł.teraz czekam do 25 zeby wiedzieć kto tam u mnie mieszka:):)
  10. martka-ja wiem ze łatwo się mówi ale trzymam kciuki ja tez sporo jak dotąd przeszłam i wierzę że będzie ok.z tobą też.wiem ze trudno pozbyć się strachu ale niczego to nie przyniesie.może istnieją jakieś sposoby żeby tego krwiaczka ściągąć?ja miałam kiedyś krwiaka w kolanie i usunęli mi go po prostu wbijajac igłę i wciągneli do strzykawki.?moze są sposoby na takiego krwiaka ja ty masz?
  11. witam was dziewczyny!!!wielkie przeogromne dzięki za każde miłe słowo-dzis w zupelnie innym nastroju.mam za sobą to paskudne pobranie wycinków byłam tak przestraszona ze pielęgniarka musiała trzymac mnie za rękę bo oczy ponoć miałam jak kot ze shreka:)i najlesza wiadomość to taka że obojętnie jaki wynik będzie nic nie będą ruszać do porodu:):)po prostu w zależności od tego jakie zmiany będą to podejmą decyzję co do leczenia-może być tak ze zaraz przy porodzie będą ciachać raczysko i zdecyduja ile i co wyciąć.poniewaz i tak nie planowałam kolejnego dzieciaczka to mi wszystko jedno.teraz mogę cieszyć się ciążą.
  12. dzięi mamuli za dobre słowo-ja tez chce zobaczyc jak wyglądacie i wrzucić swoje fotki ale nie wiem jak
  13. nie wiem jak to bedzie z ta cukrzyca bo mam ja od niedawna.pobranie ma byc w warunkach ambulatoryjnych pooobserwują czy nic sie nie dzieje i do domu.potem to zobaczymy.chciałabym to miec juz za sobą
  14. to zawsze jest trudna decyzja a słowo rak brzmi jak wyrok.jak usłyszałam to poczułam sie jakby chcieli mi zabrac to dzieciątko.wiele lat czekałm na te 2 kreseczki a tu taki szok.wiem jak umiera sie na raka bo przeszlam to 2 lata temu-byłam przy mamie do ostatniej chwili i bardzo sie boję ale nie potrafię odebrć życią temu dzieciaczkowi które we mnie żyje.to jest trudne równiez dla mojego patnera który jest przerazony bardziej ode mnie i błagał mnie zebym nie zostawiała go samego z noworodkiem.mam nadzieje ze nie dojdzie do tego.
  15. jutro ide do szpitala na pobranie wycinkow.w znieczuleniu miejscowym.mam sie dowiedziec czy zmiany sa postepujace.pewnie ze 2 tyg poczekam na wynik.to moja pierwsza i pewnie ostatnia ciaza dlatego leczenie nie wchodzi w grę.
×