Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anka1976

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anka1976

  1. dobry wieczór.ja już siedze jak na igłach,spakowana i lekko przestraszona,miałam dziś ciężki dzień,bo mimo iż jestem dzień przed porodem teściowie wpadli tylko niby na kawkę urodzinową do mojego-urodziny są jutro i dopiero wyszli bo jak tu kolacji gościom nie zrobić.potem jeszcze córa mojego z mężem i dzieckiem i miałam co robić.wreszcie poszli.a miałam takie romantyczne plany na dziś wieczór i lipa:( odezwę się jak najszybciej będę mogła.
  2. dołaczam się do dzisiejszych leni.noc chodzona i teraz ciężko mi 4 litery ruszyć...wypadałoby się uczesac... migotka czekamy na zdjęcia i opowieści :)gratuluję i zazdroszczę!
  3. wiosenna mamo-głowa do góry,leniwa ta twoja karusia:)ale w końcu będzie musiała pojawić sie na swiecie!trzymaj się. basik-twoja córeczka jest prześliczna i ma fajowe czarne włoski.i taką myśląca minkę-cudo!ciekawa jestem po kim moja niunia będzie miała włoski-po mnie blond czy po tatusiu czarne? i dziękuję ci za odpowiedzi na wszystkie pytania.zawsze boję się tego co nieznane a jak wiem co mnie czea to trochę mniej.pewnie w niedzielę wieczorem inaczej będę śpiewać:) malwiśka -jakby co to siedzę na gg
  4. i ja się boję rozstępów,jeszcze nie mam ale fakt że mogą się pojawić po porodzie tym bardziej ze mam mega brzuch,za to pupa i uda chudziutkie i bez zmian.zapisałam sobie nazwę tej maści i na pewno będę ostro się smarować
  5. to jeszcze do pomarańczki-to że ktoś zrobi błąd ortograficzny nie znaczy że nie wychowa dzieci na mądrych i dobrych ludzi,ale jak ktoś wyśmiewa się z cudzego wyglądu,z nienarodzonego dziecka,że nie wspomnę o wulgarnym komentarzu o oliwce,to już nic dobrego nie mówi o takim człowieku.
  6. mikołajka-tak ja już w poniedziałek,A_B tez pisała że obiecali jej w szpitalu cesarkę w ten dzień.no i cieszę się ze mała będzie miała urodzinki razem ze swoim tatą:):)cieszę się że ją wreszcie przytulę,na filmie z usg wzruszyłam się bardzo,poruszała ustami i lekarz mówił że to odruch ssania:)duża z niej dziewczynka i wierci się -mam nadzieję że do poniedziąłku posiedzi w brzuszku. też pewnie bede miała co zrzucać po ciązy bo na plusie 11kg,wszystko poszło w bębenek,skoro młoda ma prawie 4kg,plus wody to sporo w szpitalu zostawię ale nad brzuchem trzeba będzie popracować:)
  7. ale Malwiśka nikogo nie obraża i nie jest wulgarna,prostackie jest to co ty wypisujesz i świadczy o twoim poziomie pomarańczko. Malwiśka jeśli jesteś zdecydowana i Bydgoszcz by ci odpowiadała daj swój adres mailowy-napiszę ci nr telefonu do mojego lekarza,warunki w szpitalu sa super-cały oddział świeżo po remoncie,zadzwonisz i pogadasz,jeden z najlepszych w moim mieście.
  8. basik jeszcze raz gratulacje!!!zazdroszcze ci! ponieważ mam w poniedziałek cc-mam 100 pytań do ciebie-czy zakładanie cewnika boli i jak długo trzeba się męczyć z tym ustrojstwem?a jak to jest ze znieczuleniem w kręgosup?no i jak już zejdzie znieczulenie to boli bardzo?i jak już wstaniesz to chodzisz w miarę normalnie?tzn jak szybko doszłaś do siebie?
  9. witam wszystkie mamuśki:) wiosenna mamo rozumiem twoje obawy-końcówka ciąży męcząca i strach coraz większy tu dziewczyny sypią się w 37 i 38 tyg a tu u ciebie nic...nie wiem co ci poradzić bo jedyne co możesz zrobić to czekac i miec nadzieję że ruszy się znienacka i raz dwa będzie po wszystkim. mi te pomarańczowe wpisy coś bardzo przypominają nasze byłe koleżanki z innego forum...te religijne wtrącenia,to o kółku wzajemnej adoracji też już było-i to najeżdzanie na malwiśkę też skądś znam.najlepiej ignorować. a ja dziś po wizycie u gina-młoda rośnie jak na drożdzach-3838 już ma.jeezu jaki pulpet.i chyba ubranka na 56 się nie przydadza... ale najważniejsze jest to że znam już datę urodzin mojej córci i okazuje sie ze 28 marca w poniedziałek!razem z tatusiem będą mieli swoje święto:):);)tak się cieszę:)jestem umówiona z lekarzem -rano w poniedziałek stawiam sie w szpitalu a cc koło 14 mi zrobią.byle wytrzymać:)
  10. witam dziewczyny wiosennie:) A_B-nie martw się do poniedziałku tuż tuż a twoja córeczka urodzi się tego samego dnia co mój przyszły mąż..będzie dobrym człowiekiem,z tego co mówiła teściowa to był taaaaki grzeczny i sliczny:):):)a potem z tego wyrósł hi hi.trzymaj się.i ja czekam na dzisiajszą wizyte u lekarza który mi obiecał że to już w tym tygodniu-ale kto go tam wie.... i mój mi coś tam bąkał o prezencie..ale nie wnikam i nie drąże a tym bardziej nie podpowiadam mu niech sam się pomęczy:) dziewczyny zazdroszczę tym co dobrze spały-ja niestety nie mogę tego o sobie powiedzieć...i też mi łatwiej powiedzieć co mnie nie boli,bo już chyba tylko rzęsy i paznokcie zostały.... dam znać jak coś już będę wiedziała-miłego dnia:) nikolina-dziękuję:)
  11. o kolejna już po-Martka gratulacje i zdrówka dla ciebie i Adasia:):) jejku wszystkie macia takie małe dzieciaczki a moja taka wielka baba.... A_B to już niedługo też będziesz po wszystkim:) a ja czekam na jutrzejszą wizytę u gina,też już będe wszystko wiedziała...tak mnie kusi że jak już tak długo wytrzymałam to może do poniedziałku bym dala radę i córcia by miała urodzinki razem z tatusiem:):) spokojnej nocy dziewczyny -napisze jutro co u mnie aaaaa-mam prośbę -czy któraś mogłaby przesłać mi swój nr tel na maila-ania.waldek@interia.eu.wysłałąbym smska z wiadmościami ze szpitala...
  12. cześć wam w niedzielny poranek:) no i basik się rozpakowała,szczęściara!ciekawe jak sie czuje?nie mogę się doczekac kolejnych fotek dzidziusiów. ja po piątkowej akcji szpital,nadal w dwupaku liczę że następny weekend spędze już w powiekszonym gronie.te bóle pojawiają sie od czasu do czasu ale już nie tak jak w piątek-przez klka godzin tylko krócej.ale już naprawde zmeczona jestem,noc też nieprzespana,nie wiem czy to pełnia,bóle czy nerwy. zazdroszczę wam tego apetytu bo u mnie zero-mogłabym nie jeść kilka dni,zmuszam sie i nie ma nic na co miałabym ochotę-chyba jakaś depresja przedporodowa mnie dopada.
  13. melduję sie z powrotem:(faktycznie skurcze ale tylko-przepowiadajace,nie myslałam że sa tak bolesne...szyjka skrócona i rozwarcie na 2 palce,gin daje mi jeszcze kilka dni ale twierdzi że w przyszłym tygodniu już na pewno.. padłam ze zmęczenia i spałam jak dziecko,skurcze rzadkie i już nie tak bolesne,teraz muszę trzymac kolana razem i przetrwać weekend bo mojego lekarza nie będzie na dyżurze. co ciekawe...wcale nie musiałam starać się o to zaświadczenie na cc bo zmierzyli mi miednice i za chiny nie urodze naturalnie,zwłaszcza ze młoda ma już 3780.ale pyza!
  14. dzwoniłam do gina kazał przyjechać zobaczy czy to już..tylko kawa mi wchodzi nie mogę jeść tak mnie mdli..chyba zaczynam się bać...czekam na mojego i jadę
  15. no właśnie mnie nieźle czyści,i chyba zwymiotuję a nic nie jadłam,mam stres bo nie chcę wyjść na panikarę ale też nie chcę wjechać na ostatnią chwilę.kończy mi się 38 tc to już bardzo możliwe...chodzę po domku ale nie przechodzi...
  16. witam z rana-też miałam ciężką noc-obudził mnie ból brzucha i krzyża,tak co 10 min mnie chwyta od 5 rano i nie wiem co robic.nie chcę panikować bo to może nic-ani nie przyspiesza ani nie zwalnia-co 10 min i już,byłam w toalecie,okno mam otwarte a pocę się jak w upalne lato,trochę mnie mdli.i tak siedzę i czekam,po kąpieli nie przeszło ale też nie boli bardziej.czy to już??czy tylko te skurcze przepowiadające???
  17. dzieńdoberek-i ja mam cieżką noc,wycieczki do wc,przewracanie się boku na bok echh...mam już dość liczę dni do poniedziałku. z wagą to u mnie nieźle bo 11 kg jesli moja dzidzia faktycznie ok 4 kg ma to w szpitalu sporo kg zostawie-rozstępów nie mam ale zastanawiam się co się stanie z tą całą skórą na brzuchu?? a jesli chodzi o pas poporodowy to ja też słyszałam że nie tak od razu,zapytam mojego gina co on na to? witam nową kwietniówkę:)
  18. A_B a co ja mam powiedzieć?moja mała na początku 37tc 3700??teraz to już nie chce myśleć jaka jest duża-mam nadzieje że się pomylili,w poniedziałek zaczynam 39tc i dopiero umawiam sie na cc-mam nadzieję ze to będzie wtorek lub środa bo ja już nie mogę....jakiś king kong we mnie siedzi-mój żartuje że małej lepiej ze mną niż mi z nią....
  19. mi też podoba się Karolinka...jakbym nie miała już jednej w rodzinie to też bym tak dała na imię mojej córci.al zostaje jednak Weronika to prawda że nie można mieć pomalowanych paznokci i dlatego ja poprzestałam na usunięciu twardego naskórka wycięciu skórek i opiłowaniu,sama już nie sięgam a jak mi mój obciął paznokcie to....wstyd -jakoś kwadratowo mu wyszło.a tak mam wymasowane wykremowane śliczne stópki,pofarbowałam tez brwi i rzesy bo mam bardzo jasne jak to blondynki. Calvados myślałam już co z tobą się stało,monsoon też dawno tu u nas nie było?gratulacje z okazji ślubu -ja jednak się nie odważyłam i pewnie jakoś latem się dam zaobrączkować:) faktycznie jak na kwietniówki to szybko się nam dzieciaczki sypią...:)
  20. witam dziewczyny:) Nowa-gratulację śliczna córunia,coraz bardziej jestem ciekawa tej mojej niuni.Ninka to bardzo ładne imię! Ja też obstawiam że wiosenna mama bedzie następna:)mi został tydzień,postanowiłam nie myśleć nie wyczekiwac i dziś idę do kosmetyczki na peducure,farbowanie brwi i rzęs.jutro do fryzjera podciąć włoski bo potem nie będzie ani czasu ani siły.potem trochę zapasów żywieniowych do zamrażalnika i jakoś zleci ten czas.
  21. witam dziewczynki!jelonnka-próbowałam zagłosowac ale mi coś nie poszło -spróbuje jeszcze raz. do zainteresowanych cukierniczek-jestem po ostatniej wizycie u diabetologa,baardzo się cieszę -za tydzień koniec z insuliną,cukier mam mierzyć jeszcze 2-3 doby po porodzie a potem jesli coś zostanie to tylko dieta:)na wadze plus 11kg od początku ciąży co mnie cieszy. A_B-po ostatnim pobycie w szpitalu doskonale wiem jak się mają prawa pacjenta do rzetelnej informacji na temat swojego zdrowia do rzeczywistości.też poczułam się jak przedmiot,rzecz z którą nie trzeba rozmawiać,tylko jedna pielegniarka na oddziale była dla mnie miła i chwile pogadała objaśniając co i jak.a tak to ...szkoda gadać.jedyne co możesz zrobić to uzbroic sie w mega cierpliwość.
  22. agnieszka-moja mama opowiadała że jak rodziła moja siostre to ją skurcz złapał w łydkę i tak się skupiła na tym bólu że nie wiedziała kiedy młoda sie urodziła.głupio jej było powiedziec żeby jej tę nogę rozmasowali:):)
  23. Mania-zazdroszczę ci że już masz swojego maluszka przy sobie!jest cudny!!nie mogę się doczekać swojej małej.. och pomału zaczniemy po kolei się wysypywać ja mam nadzieję że to ostatni tydzień w dwupaku..od jutra za tydzień mam wizytę i umawiam się na cc.chyba że zacznie się wcześniej... mam pytanie do doswiadczonych mam -jak to jest jak zaczynają się sączyć wody płodowe-coś się dzieje i nie wiem czy to to?nie leci jak z kranu tylko jak miesiączka tylko że przeźroczysty płyn,chodze z wkładką.nie chcę od razu do szpitala lecieć bo znowu mnie połozą i okaże się że niepotrzebnie...
  24. to prawda że podejście do ciezarnych jak do inkubatora to powszechne.zatkało mnie jak byłam na ostatniej wizycie u mojego lekarza-tego którego własnie zmieniłam-pytałam o termin cc z zaznaczeniem że nie chcę niczego przyspieszać ale też żeby zbytnio nie przedłużać,prosiłam żeby okreslił ile jeszcze mam poczekać,bo każdy dzień jest gorszy-rwa kulszowa boli coraz bardziej,nie mam gdzie się kłuć -jestem na insulinie,wyniki mam coraz gorsze a on mi krótko-to nie o pani samopoczucie chodzi tylko o dziecko!głupia odpowiedź bo przecież nie chodziło mi o to żeby urodzić wcześniaka-tylko o to żeby określił ile jeszcze mam się męczyć!
  25. uff ale dyskusja! Malwiśka-zlej pomarańczowe komentarze,twoje dzieci twoje życie i twoja sprawa i nikomu nic do tego!ten papier do cc nie jest tragiczny.nie panikuj jeszcze tylko zastanów sie co możesz zrobić w tej sytuacji.mam pytanie-czyw twoim mieście jest tylko 1 szpital i czy twój lekarz to ostateczność.nie wiem czy czytałaś moje poprzednie wypowiedzi ale mi kończy sie 37 tydzień i właśnie zmieniłam lekarza i szpital!i dogadałam sie co do cc a nawet nie spojrzał na mój dokument.możesz też schować ten papier do szuflady i iść do neurologa-pewnie prywatnie bo są długie terminy i nasciemniać o rwie kulszowej nikt ci nie udowodni że tak nie jest.potem mogłabyć pokazać oba dokumenty ginowi-zobaczymy co zrobi.ztym psychiatrą też bym spróbowała.wiem jak ci zależy więc próbowałabym wszystkiego żeby sie ratować.
×