Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sierotka ma Rysia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    25
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Sierotka ma Rysia


  1. 13 godzin temu, Lolka1975 napisał:

    Jesli to takie twoje wielnie marzenie miec kota, to dlaczego wczesniej go nie chcialas spelnic???  

    Wcześniej mieszkaliśmy u teściów, więc nie mogłam im sprowadzić kota do domu. Potem się wyprowadziliśmy, ale dzieci były małe i jakoś o tym nie myslałam. A teraz, kiedy same zaczęły dopytywać o to, to marzenie wróciło.


  2. 3 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

    Szynszyla żyje mniej więcej tyle co kot 😉

    Ale jak najbardziej da się moim zdaniem przekonać do kota. Tylko uważaj i mierz siły na zamiary, bo jak przeforsujesz swoje, a zwierzak w rezultacie wyląduje w schronisku, to będzie pyrrusowe zwycięstwo (albo i nie tyle) i to przede wszystkim kosztem kota. A koty schronisko znoszą znacznie gorzej niż psy.

    A dlaczego miałby trafić do schroniska?


  3. 9 minut temu, marie3 napisał:

    Ty też pomysl o tym że codziennie będziesz sprzątać kuwetę która nie pachnie oraz siersc że wszystkiego i zygi z dywanu. Ja bym kupiła dzieciakom chomika albo papugę. 

    Jak kuweta zamknięta, to nie śmierdzi.
    Chomika dzieci już miały, krótko żył, nie można było się z nim pobawić, bo uciekał, trociny też trzeba było ciągle wymieniać, bo śmierdziały. Papugi bardzo hałasują i też nie można pogłaskać.


  4. Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

    A kosztem czego, co proponuje w zamian za to ustępstwo trzech osób?

    Jeśli nic, to trzeba będzie mu pomóc pakować walizki 🙂

    nic nie proponuje
    on nawet nie chce o tym słyszeć i o tym rozmawiać
    "nie zgadzam się i koniec i mnie nie przekonacie"

     


  5. Mam dwie córki (7 i 9 lat), które uwielbiają koty. Obie bardzo chciałby mieć tego zwierzaka w domu. Ja również chciałabym mieć, zawsze chciałam.
    Jednak mąż absolutnie się nie zgadza. Mówi, że nie ma mowy, że jak wezmę kota, to on się wyprowadzi.

    Jednak córki bardzo płaczą.

    Dlaczego on ma decydować za nas wszystkie? Dlaczego nie może zdecydować większość?

    Co byście zrobiły na moim miejscu? Zrezygnowały z własnego marzenia i uszczęśliwienia córek, czy uparły się i postawiły na swoim??


  6. Mam dwie córki (7 i 9 lat), które uwielbiają koty. Obie bardzo chciałby mieć tego zwierzaka w domu. Ja również chciałabym mieć, zawsze chciałam.
    Jednak mąż absolutnie się nie zgadza. Mówi, że nie ma mowy, że jak wezmę kota, to on się wyprowadzi.

    Jednak córki bardzo płaczą.

    Dlaczego on ma decydować za nas wszystkie? Dlaczego nie może zdecydować większość?

    Co byście zrobiły na moim miejscu? Zrezygnowały z własnego marzenia i uszczęśliwienia córek, czy uparły się i postawiły na swoim??


  7. ... zabrania mi nosić bluzki z dekoltem i krótkie ...ienki? Nie mówię tutaj o dekoltach do pępka, nie mówię też o takich, które chociaż zarys piersi odsłaniają. On się czepia o to, że jak się nachylę, to może być mi widać "centymetr rowka" i on już jest o to zazdrosny. Każda ...ienka krótsza niż do kolan jest za krótka. Ma też pretensje, że chodzę do ginekologa mężczyzny. Że rozmawiam z mężczyznami w pracy, że są moimi kolegami i czasem przychodzą po prostu pogadać.
     

×