Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cukrówka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cukrówka

  1. ka.fetka-cieszę się że twój mały tez jest duży- fajnie to wyszło- mały jest duży. mój starszy jest o jeden dzień i też waga7600. jak sie cieszę że twój też taki:)) i rozumiem problem z ubrankami- mam to samo, kupuje czasem na 9 miesięcy i są ok:)
  2. bezu- jak ja ci zazdroszcze takiego spania:) mój to przynajmniej 3 razy sie budzi w nocy a rano do roboty trzeba jeszcze gnać..........a w dzień to tylko w wózku pośpi na spacerze bo w łóżeczku to półgodz. max. oj jak ja ci zazdroszcze spanka...........:)) dziewczynki dzięki za odpowiedzi co do witaminek mysia- oj ciężko męża zaangażować bo pracuje całymi dniami niestety taka praca, w wekend pomaga bardzo........ ale np. kupki nie przebierze i nie kąpie małego, boi sie go trzymać chyba:( a co do relacji z mężami:) to my sie ostatnio tydzień nie odzywaliśmy do siebie:) u nas żadna strona nie chce odpuścić:) pozdrawiam was gorąco miłego wieczorkuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!
  3. Atinka - a ty sie nie przejmuj mój czasami też zwymiotuje chyba z obżarstwa albo jak za szybko je:) choć trzeba potem pilnować żeby sie czasem nie zakrztusił..........
  4. cześć dziewczyny oj nie jest łatwo pogodzić prace i obowiązki domowe:( jak mały idzie spać o 20 to biorę sie za sprzątanie, prasowanie, pranie itp............ a co do lekarzy - ja bym sie tak bardzo nie przejmowała. jak byłam w ciązy to co chwile coś było nie tak włącznie z tym że mój mały przestał rosnąć.............co jak widac po jego wadze urodzeniowej chyba nie miało miejsca:) potem była za mała główka co do reszty............ech szkoda gadać ile nerwów sie najadłam....:( dziewczyny współczuje wam gonienia po tych lekarzach... mam pytanko- lekarka powiedziała żebym zagęszczała mleko mąką kukurydzianą ale nie wiem ile ją gotować. może któraś podpowie? :) i jeszcze jakie witaminy dajecie dzieciaczkom po ukończeniu 3 miesięcy bo ja dawałam K i D i cebiol jeszcze a teraz nie wiem . pomóżcie plissssssssss:) :)
  5. moni29- oj tak z tymi pomiarami to różnie bywa...i bądź tu mądrym:) a twoja kruszyna to też duża sie urodziła:) jak ma na imię??
  6. usmiałam sie ostatnio u lekarza, jak bylismy 6 tyg. temu to mój mały mierzył 64 cm. a wiecie ile teraz mierzy?- uwaga uwaga!!!!!!- 61 cm :) mój marcel się kurczy:)) a waży 7600 :)
  7. magdusia- jak ty to robisz ze mala ci nie spi a ty znajdujesz czas? czym sie zajmuje? kurde mój mały coraz gorszy , skończył 3 miesiace , wczesniej siedział sam np. w lezaczku a teraz zapomnij:(
  8. hejka dziewczyny fajnie ze tyle piszecie, ja nie mam czasu bo juz pracuje i ledwo zdążam naczytać to co piszecie. bezu- fajnie mieć takiego wiercipiętę:) żywe dziecko znaczy że zdrowe:) magdusia - ja tez mam tatuaże, mój mąż ma ich ogrom a oboje mamy odpowiedzialna pracę i głowę na karku:) i nie żałujemy że je mamy:) ewusia- gorączka może występować i ztego co pamiętam to nawet 2 dni ale nie jestem pewna
  9. hej dziewczyny kochane ja juz po odwiedzinach przyjaciółek, zostały na noc bo tak się zagadałyśmy........ zobaczyłam na zdjeciach dzidziusia którego już dzisiaj z nami nie ma, był piękny, miał pulchne pucki- policzki i śliczną twarzyczkę:( okropne były wenflony w jego rączkach i główce:( kolezanka trzyma się dzielnie, nawet pośmiałyśmy się wspominając studenckie czasy........najgorsze że nigdy nie zobaczyła jego oczków bo spał całe 4 dni- przed i po operacji którą miał:( przepraszam że tak smuce ale muszę się wyżalić:( w czasie odwiedzin trzymałam sie dzielnie ale jak pojechały to wyłam:( kochane te wszystkie kolki, nieprzespane noce i nasze ciężkie chwile z naszymi maluszkami to najpiękniejsze co nam się przydarzyło....aby nasze dzieciaczki były zdrowe bo to jest najważniejsze. dobrej nocy jeszcze raz przepraszam że taki nastrój wprowadzam
  10. oaniao dzięki za odpowiedż, tak to ona sama chce przyjechać do mnie. wróciła już do pracy i pomału sie zbiera albo przynajmniej próbuje. ostatnio tylko przez telefon powiedziała że "będzie dobrze".....:(
  11. oj dziewczyny jutro mam gości moje dwie przyjaciółki ale boje sie tej wizyty................jedna z nich była w ciąży, miała termin porodu miesiąc przede mną. cały czas rozmawiałyśmy przez telefon (ona mieszka teraz 400 km. ode mnie), porównywałyśmy brzuchy, liczyły dodatkowe kilogramy. po prostu cieszyłyśmy się ciążą. ona urodziła miesiąc przed terminem . jej maluszek zmarł po 4 dniach :( :( :( :( :( :( :( do dziś nie wiem dokładnie co sięstało bo nie pytam, nie mam odwagi i nie chcę. okropnire sie boję jutra, zobaczymy się pierwszy raz od tego czasu........... boże dziewczyny nawet jak teraz o tym pisze to rycze, jakie to życie jest niesprawiedliwe. tak naprawdę nie wim jak z nią rozmawiać, czy poruszac ten temat- chyba nie mogę udawać że tego nie było bo jej dziecko urodziło się, żyło 4 doby i zasługuje na pamięć. jak myślicie, poradźcie proszę!!!!!!!!!!!!!!! nadal mam w telefonie zdjęcie stasia zaraz po porodzie kiedy to wszystko było jeszcze ok:(
  12. hi hi justa ale sie uśmiałam z postanowienia antysłodyczowego, może dołącze do was:) ka.fetka- POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bidulek ten twój mały:( niuniek - ja nie chodzę z małym do hipermarketów ani większych sklepów bo sie tam zawsze budzi i patrzy w te lampy halogenowe a ja się boję że mu się oczka popsują od tego- wiem że to głupie ale tak mam :) z teściami nie pomogę bo bawi mi moja mama. a co do wyjścia samemu- o boziu jaką mam ochote ale pewnie dzwoniłabym co chwila bo w pracy tak mam.... kobito nie jesteś złą mamą!!!
  13. ela- ja karmię psiersia w nocy (czasem tez butelka) i w dzien bebiko i pierś. ale mój mały traktuje moje mleko w dzień jak herbatkę-potrafi siedzieć na cycku pół godz. po czym zjeść setkę bebiko.dlatego waży teraz- uwaga- 7600 !!!!!!!!!!!!! a jutro kończy 3 miesiące!!!!!!! wiem bo byliśmy dziś na szczepieniu i biodrach. wszystko ok na szczęście:) ela- to tak jak u mnie 6 na plusie:) magdusia- ja kocham słodycze, nie wyobrażam sobie bez nich dnia:) i tak jest też teraz ale waga leci na dół. mówie wam dziewczyny- spacerować i spacerować. ja wczesniej też spacerowałam ale wyglądało to tak że grzałam dupskiem ławkę w parku:) a teraz to tak nie jest i efekty są. ela- ja też sie kłócę z mężem:( ale u nas to norma i i tak kochamy sie do szaleństwa:)
  14. niezapominajka- mój też po kupalach tylko jeść i jeść, mała fabryka:)
  15. magdusia- to dobrze że piersiaki całe:)) bo j się zastanawiam jak to jest karmić takiego zębatego:) miłego dnia ja spadam.....
  16. ewusia- ja nie szczepie na pneumokoki bo moja znajoma szczepiła a mała złapała jakąś inna odmianę czy coś takiego i było po tym szczepieniu jeszcze gorzej. nie wiem dokładnie o co chodzi ale mi odradzano szczepienie. a jak tam twoja walka z kilogramami?:) ja tez przytyłam sporo bo 30 kilo i dlatego mnie ciekawi jak idzie ci zrzucanie.czytałam kiedyś o twoich postanowieniach- fitnes i dieta:) mi tez waga czasem stała w miejcu i jedyne lekarstwo to dłuuuuuuuuugie spacery:) na prawdę pomaga- ja mam tylko jeszcze 6 na plusie.... a przy takiej początkowej wadze (ponad 80) to myślę że już nie duzo mi zostało do zrzucenia:)) jak ty masz jakies sposoby to się podziel:) pozdrawiam
  17. hejka ja tak tylko sie przywitać wpadłam:) bezu fajnie że ten twój mały tak fika i jest takim żywym dzieckiem, to świadczy tylko o jego zdrowiu. moja szwagirka woziła małą w spacerówce po 3 miesiącu tak na pół siedząco i wszyscy byli zadowoleni:) podziwiam cie z wnoszeniem. na 3 piętro..............jak ty to robisz?? :) z małym w wózku?/ mysia - ja tez 4 piętro w kamienicy- nie ma szans na wniesienie wózka ...........jeszcze z tym moim klockiem:) dzisiaj mamy szzcepienie i biodra- także trzymajcie kciuki. boję się troche o biodra bo mieliśmy pieluchować, może będzie teraz dobrze ciekawe ile mój mały pożeracz waży?? ostatnio jest strasznie marudny, nie wiem o co mu chodzi.....macie też takie okresy?? ela- chyba ty też ostatnio z dzidzią coraz więcej na rękach, oj czasem jest ciężko. Ale to słodki ciężar.
  18. mysia ja tez kąpie w oilatum i niczym nie smaruje - nie ma takiej potrzeby a krem do buzi- polecam zwykłe bambino dla dzieci:)
  19. moja kolezanka też tak miała i poszła do pracy a jej mała nie chciała jeść butelki z modyfikowanym- płakała głodna ale nie chciała. to był dla nich koszmar. także przyzwyczajajcie maluszki wcześniej di innego mleczka żeby potem nie mieć problemów...bo to okrótne wiedzieć że dzeciątko głodne:(
  20. witajcie mamuśki:) mysia w pracy jestem już bo robota niestety by już na mnie nie czekała:( żolinka- gratulacje:):) ale się uśmiałam:) a ty karmisz piersią? bo tak się zastanawiam czy karmiąc cyckiem można wyczuć tego ząbka od razu??? strasznie mnie to ciekawi :) czy to boli? atinka i niezapominajka- dzięki za wsparcie w tych trudnych chwilach:) dziewczyny które karmią tylko piersią i mają wracać do pracy- moja kolezanka te
  21. hejka bezu ja pracuje na etat ale mam godziny elastyczne. to dla mnie komfort bo zawsze mogę wpaść do domu np. pokarmić małego. ale to nic fajnego zostawiać takiego małego szkraba :( jeszcze teraz będę miała z dnia na dzien więcej pracy więc moge czasami dopiero wieczorem wracać:( ale robić trzeba i nic sie nie poradzi. ja sie cieszę że mam pracę która lubie bo wiem jak jest teraz ciężko coś znależć zwłaszcza na etat- przynajmniej tam gdzie ja mieszkam witam mysie:) miki ja dokarmiam bebiko ha (pomógł na kolki bo jest "lekki") ale jest raz droższy niz zwykłe. ale za niedługo chce wrócić do zwykłego bebiko bezu myślę że jak nic do tej pory twojemu nie wyszło z tych alergi to już będzie ok ela oj ciężko jest, ciężko ale co zrobić. ja nie wyobrazam sobie siedzieć w domu bez pracy a tak by sie skończyło zapewne jakbym już nie zaczęła :(
×