hej Mamuśki, wkręcę się na chwilkę do Waszej grupy:) siedze i wariuje, juz chyba wszystko przeczytałam (w sensie na necie hehe), termin mam na 05.11, czyli za 3 dni... nie mam żadnych objawów, ani czop nie odszedł ani siara nie leci..ani skurczy nie mam żadnych, jedynie twardnienie brzucha czasem. nie wiem dlaczego myślałam ze urodze wcześniej, a teraz mam wrażenie że juz nigdy! czekanie mnie dobija. chyba pomyje okna dzisiaj:)
pozdrawiam