Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

darkness77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez darkness77

  1. Ava123123 - podziwiam, ze aż 6 razy podchodziliscie do iui ... ja po 1 miałam dość (ale to pewnie dlatego, że trafiłam na nieuczciwego lekarza) ... Zmiana kliniki jak tu sie często okazywało to była dobra decyzja, zatem niech się Wam uda ... powodzenia :)
  2. Gośćx - walczyłyśmy mniej więcej w tym samym czasie ... jak synek? o Ania1602 - gratuluję córeczki ... niech zdrowo rośnie :) ... jak w szpitalu pediatra rzuciła hasłem "znów spadek wagi...jak sobie nie daje rady z kp, to po butelkę się zgłosić" ... Myślałam, że tą wredną babę pogryzę. Synek dużo spał, ale jak tylko się budził, to przewijanie i do piersi. Zawzięłam się i tak karmiłam 9 miesięcy. Życzę powodzenia :) o Kkiniaa - dziewczyno kibicuję Ci z całych sił. Ja również skorzystałam z wizyty u psychologa, dużo mi to dało. My mieliśmy 4 Blastki ... udany transfer, to ten ostatni ... trzymam kciuki, żeby Tobie udał się już ten który teraz planujesz ... powodzenia :)
  3. Kiciołka - nawet nie wiesz jak się cieszę z informacji o twojej ciąży ... niech Kruszynka rośnie zdrowo ... nie martw się na zapas ... proszę przywołuje tylko dobre myśli ... samych radości dla Was. o Małamii - dbaj o Was ... nudnej ciąży bez nudności życzę :) o Kkiniaa84 - bardzo chciałabym aby teraz transfer się udał ... jesteś bardzo silną kobietą ... trzymam kciuki :) o A moje drugie Szczęście skończyło już roczek ... jeszcze sam nie chodzi, ale z dnia na dzień zdobywa kolejne umiejętności. Jego uśmiech rozświetla mi każdy dzień. Dziękuję Bogu że pozwolił mi drugi raz przeżywać uroki macierzyństwa ... warto walczyć ...
  4. Malamii89 - czekałam na tę informację z zapartym tchem ... cieszę się jakbym sama była w ciąży :) ... byle do 25 ... niech bijące szybko serduszko będzie najpiękniejszą muzyką jaką usłyszysz w swoim życiu :) o Alexvandecol - za serduszko twojego naturalnego cudu też trzymam kciuki :) o Dziewczyny ciągle podczytuje, ale mam mniej czasu niż kiedyś, stąd też rzadsze wpisy ... Kibicuje niezmiennie wszystkim staraczkom (Kkiniaa84 ... żeby się udało) ... ciężarnym życzę miłej ciąży i lekkiego porodu :) o Sama niedawno drżałam o to, czy będzie pęcherzyk, czy usłyszę serduszko, czy badanie genetyczne wypadnie pomyślnie, czy donoszę ciążę, czy urodzę bez problemów ... udało się to wszystko i to przy crio ostatniej Blastki ... a dzisiaj ... mój synek "biega na czworaka", mówi mama, kilka dni temu pierwszy raz sam stanął, a jego uśmiech rozbraja mnie za każdym razem ... za 5 dni skończy rok ... cudowny czas za mną i wierzę, że równie piękny przede mną. Pamiętajcie ... marzenia się nie spełniają ... marzenia trzeba spełniać samemu :)
  5. Malamii89 - bardzo mi przykro ... kibicuje Ci jednak cały czas ... Napisałaś, że masz jeszcze jedną blastkę ... u mnie powiodło się właśnie ostatnie crio... w międzyczasie też miałam biochemiczną. Czy lekarz komentował taki stan rzeczy? Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale może można jakoś pomóc lekami? o Kkiniaa84 - za ciebie też zaciskam kciuki ... niech wszystko będzie tak jak powinno być, żebyś niedługo mogła nam tu napisać radosne wieści. o Mój synek skończył już 10 miesięcy ... nie umie jeszcze raczkować, za to śmiesznie przemieszcza się jeżdżąc na pupie ... zabawnie to wygląda, ale grunt, że potrafi kombinować. o Dziewczyny walczące ... duuuuużo sił dla was :) o A tym którym się udało życzę ciąży bez zbędnych atrakcji :)
  6. Witam dziewczyny ... oj dawno mnie tu nie było ... widzę nowe koleżanki zatem witajcie :) o Kkahha - ja też cię pamiętam ... współczuję tych kilku miesięcy zaraz po porodzie. Dobrze, że miałaś rodzinę przy sobie ... Ja miałam problem z ciśnieniem przez kilka dni po porodzie i 2 tyg opuchnięte stopy, dodatkowo przez kilka dni jak wchodziłam pod prysznic, to mimo gorącej wody trzęsłam się jak galaretka (ale to chyba z przemęczenia było) ... o Milita - :) super, że się odezwałaś :) o Zuzka1212 - piękny wynik ... to już drugi przypadek w krótkim czasie tutaj naturalnej ciąży po IVF :D ... przyznam, że całkiem niedawno miałam stracha, że i u mnie podobnie się zadzieje, ale po 52 dniu cyklu przyszła @ ... i napiszę tym razem ... całe szczęście ... moich dwóch synów w zupełności mi wystarczy :D o Kkiniaa84 - współczuje całej sytuacji, mam nadzieję, że jednak te dwie Śnieżynki wkrótce będą miały piękne serduszka ... Ja miałam 3 crio, ale nigdy nie było mowy o części obumarłej ... Odpoczywaj i myśl pozytywnie :) o Martuskaa1985 - myślałam, że jednak się uda ... trzymaj się Kochana ... u mnie tez beta zaczęła maleć, chociaż nie miałam boleści ... tak jak ktoś napisał wyżej ... najważniejsze, że sama się oczyściłaś o Ja cieszę się moim drugim dzieciątkiem ... synek ma już 7,5 miesiąca ... nawet nie wiem kiedy to minęło ... jest niezwykle pogodny i póki co bardzo ładnie śpi w nocy ... nie uczyliśmy go, jakoś sam tak "zatrybił" :D Przez 7 miesięcy mały był karmiony piersią, po 6 miesiącu zaczęliśmy rozszerzać dietę, a w tej chwili w ciągu dnia 2 razy dostaje jeszcze mm, bo troszkę mojego mleka albo za mało, albo nygus się z niego zrobił i jak wolniej leci, to ciągnąć mu się nie chce :P o Dziewczyny wciąż starające się ... trzymam za was kciuki i mocno kibicuję ... warto walczyć ... ja po ponad 7 latach mogę przytulać moje Drugie Największe Marzenie ... bo marzenia się spełnia :D
  7. Kkiniaa84, Ania1602 - czekam wciąż na dobre wieści :) o GośćMartuskaa1 - ubichinol łykałam ja i na 100% Nadzieja78 o Rzadko tu zaglądam, jednak cały czas kibicuje ... Marzenia się spełniają ... Moje ostatnie spełnione marzenie właśnie śpi obok mnie :) ... synek wczoraj skończył 5 miesięcy :D
  8. Czołem VLDK :D Odnalazłam to forum :P szczerze, to zapomniałam o nim. Kochana cieszę się, że jesteś w ciąży :) Mam nadzieję, że wszystko przebiega jak trzeba :D Zdrówka dla Ciebie i maluszka ... a może maluszków??? U mnie wiele się zmieniło ... Nie podchodziliśmy do następnej IUI ... zdecydowałam się zawalczyć o moje szczęście w IVF ... załapaliśmy się na rządowy program ... Procedura, mnóstwo zastrzyków, punkcja 14 komórek, 9 dojrzałych, 6 się zapłodniło ... 4 dotrwały do stadium blastocysty i wszystkie zamrożone, bo miałam za wysoki estradiol ... później crio, podane 2 blastki i ciąża biochemiczna :( ... chwila odpoczynku i następne crio - tym razem beta nawet nie drgnęła ... traciłam nadzieję, bo została mi ostatnia Blastka ... na szczęście do 3 razy sztuka ... i od 20 sierpnia 2016 w moim życiu zagościł kolejny mężczyzna ... ciąża był zagrożona, ale lekarze spisali się na medal i synek urodził się zdrowy, o czasie i daje mi mnóstwo radości :D Pozdrawiam ciepło :D do "sklikania" :D
  9. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak dawno mnie tu nie było :P o Świeżo upieczone mamuśki ... zdrówka dla pociech, a dla was szybkiego powrotu do formy :) o Ania1602 - wiesz jak bardzo Ci kibicuję i w sumie lekką reprymendę nie tylko ode mnie dostałaś ... musisz uwierzyć ... ja przy ostatnim crio niemal straciłam nadzieję, ale z całych sił błagam Boga, żeby pozwolił na ten cud, skoro już tak długą drogę starań przeszłam ... i wiesz jaki jest efekt ... ma już ponad 4 miesiące i aktualnie śpi, więc mama może skrobnąć kilka zdań :) o Kkiniaa84 - super wiadomości :) Ja podobnie jak Ty miałam mega wysoki estradiol, ale lekarz sam podjął decyzję o odłożeniu transferu. Napiszę jeszcze, że musiałam odczekać 2 cykle, bo w tym bezpośrednio po stymulacji poziom estradiolu nie spadł wystarczająco. Wypocznij ... jesteś już bardzo blisko celu :D Powodzenia :) A co do rady odnośnie wizyty która cię czeka i tego wszystkiego o czym napisałaś ... nie wiem jakie relacje was łączą z tymi ludźmi, ale może jak pisze Nadzieja ... warto porozmawiać od serca??? A jeśli nie ... ja w pewnym momencie "pogniewałam się" ostro na Boga, ciągle pytałam dlaczego właśnie mnie tak doświadcza, nie mogłam patrzeć na inne ciężarne ... ale w końcu zrozumiałam, że nie mogę zazdrościć innym, bo nie znam ich historii starania się o Maluszka ... pogodziłam się z faktem, że mogę nie zostać 2 raz mamą ... stwierdziłam, że podejdę do crio, ale nikomu o tym nie powiedziałam ... modliłam się, w sumie błagałam, żeby maluszek został ... chyba tylko ja wierzyłam w moją Blastkę ... i teraz mam 4 miesięczne Szczęście ... Wyrzuć złość z serca ... zostaw to miejsce na przyjemniejsze uczucia :D o Malamii89 - tobie Kochana też mocno kibicuję ... zmiana lekarza :) i dobrze ... teraz antki, dorzuć dobrą suplementację witaminkami i ... będę zaciskać kciuki, tzn tylko lewego, bo w prawej ręce dostałam jakiegoś zapalenia pochewki mięśni prostowników ... coś tam bla bla bla i generalnie nadgarstek i przedramię muszę mieć unieruchomione :( ... na pocieszenie ... walczyłam o moją Kruszynkę 7 lat ... walcz i się nie poddawaj :D o Vldk - przypomnij proszę na jakim forum pisałyśmy, to się tam odezwę :) o A wszystkim forumowiczkom życzę, aby rok 2017 był zdecydowanie lepszy od tych które za nami ... spełnienia Kochane tych największych marzeń :D
  10. Kkiniaa84 - może nie ma tego złego ... w każdym razie życzę z całego serca naturalnego cudu właśnie teraz :) o A u mnie dziewczyny dzisiaj niezły numer ... tzn kosztowało mnie to sporo zdrowia ... Przyszła do nas pani położna (3wizyta), kazała rozebrać malucha a w tym czasie poszła umyć ręce. Jak wracała zadzwonił tel (Młody leżał rozebrany) ... chwilkę potrwało, zaczęła go oglądać, przewróciła na brzuszek ... i jak skończyła mówi: - Proszę za bardzo się nie przejmować, ale są dwie rzeczy które mi się nie podobają: marmurkowa skóra i powiększone węzły chłonne na karku. Możliwe, że to początek infekcji, a może zapalenie płuc. Proszę podać mi tel to zadzwonię szybko do przychodni i umówię od razu wizytę. Ja rzecz jasna "posrana ze strachu" ... wizja kilku dni w szpitalu ... masakra. Nakarmiłam Młodego, wsiedliśmy w samochód i kierunek przychodnia. Musieliśmy chwile poczekać, przyjęci jako pierwsi (bo noworodek) i ... pani dr wytłumaczyliśmy o co chodzi. Zaczęła go oglądać, osłuchiwać na wszystkie strony i stwierdziła, że po prostu musiał chyba leżeć nieco dłużej rozebrany i stąd marmurkowa skóra a tak jak dla niej to maluch jest okazem zdrowia. Na wszelki wypadek poprosiła innego pediatrę o konsultację ze słowami "Madzia (położna) narobiła rabanu o zabarwienie skóry i jakiś "wędrujący węzeł" (orzekły, że to pewnie pozostałość po infekcji wewnątrzmacicznej - fakt wody były zielone) ... zobacz sama i ta sama diagnoza - dziecko ok. Wróciliśmy więc z Szymkiem do domu. Kobiety kilka słów położnej i ciśnienie mega mi skoczyło a nerwy ... i pomyśleć, że to dopiero początek. Jedyny pozytyw dzisiejszej wyprawy, to zważenie Bąbla ... wyświetlacz pokazał 4000g ... a to oznacza, że przez 10 dni przybył 400g ... a ja się martwiłam, że czasem krótko ssie :P
  11. Nadzieja78 - te kosmetyki to gdzie można kupić? o Ja kupiłam 2 kosmetyki chicco: balsam do ciała oraz płyn do kąpieli z szamponem. Młodemu pod pasowało.
  12. Witam szanowne koleżanki :) Lucy zaciskam kciuki za Twoją Kruszynkę ... dużo spokoju dla Ciebie a dla Malucha kg zdrowia o Kkiniaa84 - nie złościmy się, bo nic to nie pomoże ... poczekaj cierpliwie na rozwój wydarzeń ... Kibicuję nieustannie :) o Relacja z porodu :P Pamiętacie jak pisałam o przepowiadających, które dopadły mnie w nocy z 18/19 sierpnia. rano już spokój. 20 sierpnia umówiliśmy się z bratową na spacer tak po 18 ... Przed wyjściem zabolał mnie na chwile brzuch, zaliczyłam kibelek, podmycie i troszkę krwi ze śluzem ... Ale poszliśmy ... Poprosiłam o zrobienie nam zdjęć kiedy mój M... trzyma mnie za brzuch ... później poszliśmy do parku i złapał mnie skurcz ... za jakieś 10 min powtórka z rozrywki, następny za jakieś 8 i znów po 7 ... kiedy kolejny pojawił się znów po 7 rzuciłam do M... że wracamy do domu i jedziemy do szpitala. Dotarliśmy tam przed 20 ... na izbie przyjęć mnóstwo pytań, przyszedł dr .. badanie i ... 6cm rozwarcia skurcze już co 5 min. Mąż wrócił do domu (bo chciałam rodzić sama, on również nie chciał być przy porodzie) ... Pojechałam na porodówkę, nie chciałam żeby pęcherz mi przebili (i może to był błąd) ... skurcze coraz częstsze, położna instruowała jak oddychać ... później lekarz zdecydował o przebiciu pęcherza i wody były zielone (nie widziałam, tylko powiedzieli) ... wtedy włączyła mi się czerwona lampka i wiedziałam, że muszę jak najszybciej Młodego wypchnąć ... 4 skurcze parte i Mój Skarb był już ze mną :D (22:48) Dostał 10 w skali Apgar ... nie miał problemów z oddychaniem ... I powiedzcie, że to nie był expres :P W 2 dobie pojawiła się żółtaczka ... naświetlany był. Na szczęście miałam pojedynczy pokój i syn cały czas był ze mną. Opieka w szpitalu na wysokim poziomie, nie musiałam mieć żadnych podkładów, wkładek, nawet pampersy dla Bączka dawali i maść alantan podarowali. Żeby poziom bilirubiny szybciej spadł, wybudzałam go często do karmienia i w 5 dobie mogliśmy wrócić do domu. Mnie się trochę rozregulowało ciśnienie (dostałam dopegyt w razie czego) i miałam dreszcze ... ale to ze zmęczenia. Dziś już nie jest źle ... Od porodu mija 9 doba, mam lekko spuchnięte stopy i ręce troszkę czasem drętwieją ... ale mam nadzieję, że niedługo to wszystko minie. Wczoraj Młodemu odpadł pępek, a dzisiaj była u nas 1 raz pani położna i generalnie wszystko in plus ... W piątek wizyta patronażowa w przychodni i miejmy nadzieję, że Młody przybiera na wadze prawidłowo. Jest kochany ... i w nocy na karmienie budzi się 2 razy, więc nawet mogę się wyspać. Pozdrawiam i życzę duuuuużo dobrego dla wszystkich :D
  13. Zocha82 - łatwo powiedzieć, niestety trudniej zrobić :P o A_gusia88 - :) o Sesja dość długa, ale przynajmniej teraz wiem, że zdjęcia będą fajne. Generalnie łąka poza miastem, ale niedaleko taki mały "szlak" rowerowy i byłyśmy dla niektórych atrakcją świecąc gołymi brzuchami i biustonoszami :P Pełen profesjonalizm ... nawet statyw w użyciu :D o Dziewczyny rada dla ciężarówek ... starajcie się, o ile nie ma przeciwwskazań np. codziennie chodzić, lub uprawiać jakąkolwiek formę ruchu ... Jestem w 40tc ... do przewidywanego terminu porodu zostały 4 dni i stwierdzam, że jestem dość ruchliwa i giętka. Jak przyglądałam się dziewczynom w szkole rodzenia o 10 lat młodsze lub więcej i do tego w mniej zaawansowanej ciąży ... to ja poruszałam się jak "rusałka" a niektóre jak dosłownie słonice kiwające się na boki. Ciekawe tylko, czy ta moja "sprawność" pozytywnie wpłynie na poród :P
  14. Dzisiaj już po zapisie ktg ... Mały współpracował pięknie, ruszał się jak trzeba ... nic poza tym więcej się nie działo, zatem wczorajszy dzień to takie malutkie straszenie :P Starszy syn urodził się 19 kwietnia, więc teraz czekam cierpliwie właśnie na 19 dzień sierpnia i kolejne ktg. o Pozdrawiam serdecznie :D
  15. Kkiniaa84 - czasami powodem odroczenia transferu jest również kiepskie endometrium. o A my jeszcze w dwupaku ... do terminu porodu zostało 7 dni :) Dzisiaj pasemka krwi w śluzie i dość często napięta macica. Może powolutku coś się rozkręci ...
  16. MiśkaD - wydaje mi się, że chodziło o ruchy ... babeczka liczyła je później na tym całym wydruku ... chyba 10 musiało być. Mój syn generalnie mało się rusza w ciągu dnia. Ja się nie znam na "polityce" monitorowania tętna ... kazali to robiłam :) o Nela40 - bo ci net odetnę ... nie czytaj ... tam za dużo rzeczy i coś sobie jeszcze wkręcisz - jak chociażby z tym kształtem pęcherzyka. pierwsze słyszę, że musi być idealnie kulisty ... Jesteś w ciąży :D czekamy teraz na serduszko :) Powodzenia o Syllkaa - boje się trochę, ale z drugiej strony doczekać się już nie mogę. Dokucza mi coraz bardziej drętwienie i ból prawej dłoni oraz lekka opuchlizna lewej stopy - jak leżę z nogą w górze wygląda to całkiem nieźle, ale wystarczy nieco pochodzić i masakra. Pierwszego syna urodziłam 5 dni po terminie, mam nadzieję, iż tym razem będzie inaczej.
  17. MiśkaD - jestem tego samego zdania co dziewczyny ... jeśli coś cię niepokoi, nie daj się zbyć. A jeśli maluszek całą ciążę był mało aktywny, to jak pisze Nadzieja - widocznie faktycznie taka jego uroda. o Tak piszecie o tym liczeniu ruchów, a mnie lekarz w środę tylko zapytał czy czuję. Nikt o żadnym liczeniu nigdy nic nie wspomniał. Szymon generalnie w ciągu dnia nie rusza się zbyt często, obstawiam, iż to dlatego, że ja niemal ciągle w ruchu. W środę po badaniu jak zaczęłam plamić, dużo leżałam i wtedy Młody ruszał się częściej niż zawsze. U nas największa aktywność jak kładę się spać i tak jest odkąd czuję ruchy. Pozycja półsiedząca też sprzyja ruchom malucha, a jak położę ręce na brzuchu od razu niemal odpowiedź "mama nie przygniataj mnie :P"
  18. Basik30 - kibicuję ci nieustannie :) o Kkiniaa84 - masz rację, że zleciało to niesamowicie szybko ... a jak już pewnie przeczytałaś - zmieniłam decyzje i na 100% w tej prywatnej klinice rodzić nie zamierzam. Wybrałam szpital państwowy. o Dziewczyny nie wytrzymałam ... pojechałam do pani dr robiącej usg (ma super opinie) ... miałam niezłego farta, praktycznie od ręki zostałam przyjęta ... czekałam raptem 15min, tak się złożyło, ze jakaś pacjentka nie przyszła. Pani dr niezwykle sympatyczna, od razu zapytała co mnie zaniepokoiło, że tak na cito chciałam zrobić badanie. Opowiedziałam o wszystkim co wydarzyło się wczoraj i od razu zabrała się za badanie. Uspokoiła mnie ... Młody ma się dobrze, waży ok 3100g ... wszystko w jak najlepszym porządku i o prawidłowej budowie ... Szymon miał przed twarzą pępowinę, ale pani dr stwierdziła, że przepływy są prawidłowe, więc nie ma powodów do niepokoju. Widziałam troszkę jego buzię, bo żeby sprawdzić czy nie jest owinięty pępowiną przełączyła na moment na 3D ... doszłam do wniosku, że nos ma po moim tacie :P Na koniec skwitowała, że nie widzi nic niepokojącego i że mam zielone światło na rodzenie :) Powiedziała, że 14 sierpnia powinno być po wszystkim :P
  19. Morela15 - zamknęli mi porodówkę w Gamecie (tam prowadziłam całą ciążę) więc chciałam rodzić tam gdzie przyjmuje mój lekarz prowadzący. Ale po wczorajszym dniu, kiedy to był zakręcony na maksa, zbadał mnie tak, że bolało mnie kilka godzin, pojawiło się lekkie plamienie i bałam się, że zacznę rodzić przed czasem ... już nie chcę tam rodzić ... jestem umówiona tam na ktg na 2 i 5 sierpnia ... pojadę, bo przecież nic nie tracę. A na szpital się zdecydowałam jednak państwowy ... wystarczył jeden dzień i natychmiastowa zmiana decyzji. Szpital Madurowicza w Łodzi jest ponoć po remoncie. Moja bratowa też chce tam rodzić, a że termin ma 6 dni po mnie, to może nawet spotkamy się na oddziale :P o Dziewczyny ostatni raz Małego mierzył lekarz podczas badania w 31tc ... chciałabym pójść na jeszcze jedno takie usg w następnym tyg, czyli 38tc ... czy warto? czy jeszcze coś uda lekarzowi się zobaczyć???
  20. Syllkaa - ja też jutro mam wizytę ( 36t 4d) tylko, że to kwalifikacyjna do porodu w prywatnej klinice. Nie wiem czego się spodziewać, ale mam nadzieję, że będę mogła obejrzeć sale porodową i dowiem się co i jak. Również miałam dzisiaj sen dotyczący porodu ... śniło mi się, że odszedł mi czop śluzowy i jak powiedziałam mężowi, to wpadł w panikę :P ... obudziłam się wystraszona i praktycznie biegiem znalazłam się w łazience aby sprawdzić, czy aby nie dzieje się to na prawdę :P o Nie wiem jak inne ciężarne sobie radzą, ale ja mam generalnie dość tej temperatury i dusznego powietrza. Zaczęły trochę puchnąć mi stopy (możliwe, iż przegięłam spacerami po lesie), do tego drętwieje mi prawa ręka i budzę się często z potwornym bólem prawej dłoni - nie mogę zgiąć palców. To pewnie jakiś ucisk w kręgosłupie ... Ciągle nie mogę znaleźć czasu na spakowanie torby do szpitala ... wczoraj znalazłam jeszcze jedną torbę z ubrankami i znów muszę pranie dla Maluszka zrobić. Nie mam monitora oddechu, zastanawia się czy jest sens kupować laktator-przecież nie wiem do końca czy Młody będzie chciał ssać... o W ubiegły czwartek poszłam z dziewczynami na spacer, okazało się, że to był podstęp. Zabrały mnie do kawiarni na bezkofeinową i pyszny sernik na ciepło z lodami i ... dostałam prezenty...takie małe baby shower :) ... było bardzo miło ... a w piątek wybieram się na podobne przyjęcie organizowane dla mojej bratowej. Zrobiłam tort z pieluszek z akcesoriami potrzebnymi Maluszkowi. Muszę jeszcze opakować w celofan i gotowe. Pozdrawiam serdecznie w nadziei, że dziś będę spać spokojnie :)
  21. Czołem kobietki :) Dziś 35t 6d ... Wróciłam niedawno z wyprawy do lasu ... ponad 3h chodzenia i efekt ... 88 podgrzybków, 1 pieprznik jadalny i 1 piękny prawdziwek :D Zmęczona, ale mega dotleniona :) Pozdrawiam ciepło :D
  22. Witajcie dziewczynki :) Ja po wizycie ... Szymon podobnie jak 4 tygodnie temu główką w dół, pupa z mojej prawej strony, nóżki z lewej ... rzecz jasna nie wiem ile może ważyć (mój lekarz takich parametrów nie podaje :( ) Dał mi tylko posłuchać przez chwilę serduszka. Niestety pojawiły się jakieś upławy i dostałam 10 tabl nystatyny :( Do zrobienia badania: - a - HCV - HBs antygen - HIV Combo (Ab + Ag) - WR Następna wizyta 27.07 już w szpitalu w którym chcę rodzić. Na szczęście lekarz prowadzący moją ciążę tam pracuje, więc mam nadzieję, iż uda mi się załapać na poród w tej placówce ... dziś się właśnie dowiedziałam o ogromnym obłożeniu porodówki - część kobiet została odesłana z kwitkiem. Myślę, iż przyczyniło się do tego zamknięcie porodówki w Gamecie w Rzgowie. Wczoraj z Szymonem kibicowaliśmy Polakom w meczu siatkówki ... ale rozrabiał, może siatkarz we mnie rośnie :P Dzisiaj gramy z Serbią ... znów będą emocje. o Na koniec pytanie ... dziewczyny czy brałyście sobie położną, na wyłączność??? Tam gdzie chcę rodzić można wybrać taką opcję - koszt 1000zł.
  23. Penelopka28 - ja miałam na zleceniu napisane wyraźnie, że glukoza 75g. I pamiętaj, aby wyniki nie były zafałszowane (a to ważne i dla ciebie i dla malucha) powinnaś te 2h przesiedzieć w poczekalni laboratorium i nigdzie nie spacerować. Co do zmienności nastrojów ... Kochana hormony wariują, więc i my niestabilne emocjonalnie :P o Aleczka21 - cały czas w dwupaku??? teoretycznie do godziny "0" jeszcze 3 dni :D o Dziewczyny u mnie dzisiaj 34t 1d i w nocy myślałam, że oszaleję ... budziłam się bardzo często, biodra bolą od leżenia na bokach i generalnie mam dość ... coraz ciężej mi się oddycha ... może jakieś sprawdzone sposoby macie na takie dolegliwości???
  24. Basik30 - czy robiłaś badania w tym samym laboratorium?? Czy minęło równo 48h? Takie drobiazgi są bardzo ważne ... http://bellybestfriend.pl/kalkulator-hcg.html o Dziewczyny już kiedyś pisałam, że u mnie również wszystko było na mojej głowie. Pamiętam jak kiedyś opierniczyłam mojego M... bo "łaskę mi robił", że pojechał na badanie nasienia. Byłam wściekła. Też myślałam, że nie przeżywa całej tej sytuacji. Ale on jest takim typem człowieka ... nie pokaże emocji na zewnątrz, tylko chowa w sobie. U nas czynnik męski, więc myślę, że nie jeden raz sobie wyrzucał, że to "jego wina".
×