Podoba mi sie taki jeden chlopak ze szkoly. Czesto widze jak na przerwie idzie na fajke. Kiedys poszlam z kumplami, zeby im potowarzyszyc przy fajce(nie palilam, nie pale). Zaczelam sie wyglupiac, wzielam papierosa do buzi i udawalam, ze pale. Wtedy chlopak moich westchnien zagadal do mnie. Po jakims czasie znow poszlam z kumplami na papierosa, ale teraz juz zachowywalam sie normalnie i nie mialam fajki, tym razem do mnie nie zagadal. Sytuacje kilka razy sie powtorzyly. Gdy mialam w rece papierosa gadal, jak go nie mialam, nawet na mnie nie spojrzal, zupelnie nic. W koncu doszlam do wniosku, ze kreca go dziewczyny, ktore pala. Znalam kilka jego bylych i co sie okazalo?? kazda z nich palila w czasie gdy z nim byla. Zalamalam sie;/. Czy mam zaczac palic, zeby zwrocil na mnie uwage?? czy moze jakis inny sposob, zeby sie mna zainteresowal??. Prosze pomozcie, bede bardzo wdzieczna;).
