Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ann75

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hejka Ja jak narazie na jaglance i kawie, a w piekarniku mam już dwie blaszki chleba. Po upieczeniu tylko otworzyć piekarnik, czy od razu wyciągnąć? Ciekawe jak wyjdzie? Bo dodałam do przepisu jeszcze trochę pestek dyni, siemienia lnianego i płatków owsianych... W garze na parze gotuję trzy pęczki włoszczyzny. Z części zrobię sałatkę warzywną a z reszty kotlety warzywne. Na obiad pyrki w mundurkach ze śledziem :) No szaleję w kuchni a inni jedzą.
  2. german97 ważne że się nawróciłaś, ja też miałam kryzys. Najpierw waga mi spadła do 65,5 a później jak się rzuciłam na jedzenie i piwo wieczorami to w tydzień zrobiło mi się 68,9. Ależ to był szok dla mnie, troszkę folgowania i waga w zawrotnym tempie wraca. A jak chce się schudnąć to już tak szybko nie idzie. Tak więc trochę odpoczęłaś od diety, a teraz bierz się w garść :)
  3. Hej dziewczyny A ja jestem załamana, od tygodnia jestem w domu i waże już 68 kg... waga mi błyskawicznie rośnie znów. Nie wiem co się dzieje, gdzie przyczyna???????? Czy to tabletki anty? Czy piwko wieczorami? Chleba od tygodnia wcale nie jem, tylko nabiał lub makrela na śniadanie czy musli z jogurtem.... Masakra co ja mam robić ? Jak działać? żeby nie dopuścić do wielkiego jojo????????????? Ratunku Calluna co mam robić ? Jak się bronić? Acha, jeszcze jedno mniej piję wody i mniej ćwiczę bo czasu na to nie mam.... A już tak ładnie schudłam :( i co teraz? Nie jem smażonego i nie jem po nocach.... Masakra
  4. Ćwicze bo dość dużo schudłam w krótkim czasie i nie chcę żeby mi skóra wisiała, w tym wieku tak się nie wstępuje jak kiedyś... A po za tym Chcę mieć trochę umięśnione to ciałko a nie flaczki. A wszystko zmierza ku jednemu. Chcę zaskoczyć mojego ukochanego. Nie będziemy się widzieć 6 tygodni (bo jestem na wyjeździe). Niech mu trochę szczena opadnie :) I ja też się bede lepiej czuć.... Pozdrawiam
  5. Cześć dziewczyny Ja chyba muszę ograniczyć ćwiczenia bo właśnie dostało mi się miesiączkę i troszkę boli mnie brzuszek . A jeśli mowa o ćwiczeniach...to mi się marzy pobiegać na świeżym powietrzu. Ale to chyba nie realne bo mam pamiątkę po ostatniej ciąży (2 lata temu). Dostałam rwę kulszową i poraziło mi nerw strzałkowy w lewej nodze. No i skutkiem tego mam opadającą stopę :( A lekarze....rozkładają ręce, akupunktura też nic nie dała :( Szkoda gadać. Mam jakiś kompleks na tym punkcie, bo 35 lat chodziłam normalnie a teraz nie. Jako ciekawostkę to Wam powiem że w ciąży przytyłam tylko 3.5 kg. Brzuch mi rósł a ja chudłam. Dziecko ważyło 4.5kg :). A później się spasłam bo było gdzie pakować.... Calluna wielkie dzięki za przepis :), kulinarne szaleństwa zacznę ok 10 marca, bo teraz jestem na wyjeździe i nie mam możliwości :) agaz3 napewno Ci się uda bardzo ładnie tracisz wagę, tylko nie możesz się poddać :). Za to ciekawe czy i mi się uda, bo waga ciągle stoi mi w miejscu :( A też bym chciała na wiosnę promiennie wyglądać :) Pamiętam jeszcze te uczucie sprzed kilku lat kiedy ważyłam 58-59kg..........marzenie, cóż to za radość była :)
  6. ann75

    kto jezdzi na rowerze stacjonarnym

    Hejka dziewczyny, dzięki Wam za wsparcie jesteście takie kochane, a naprawdę jest mi tak ciężko. A wszystko przez tego mojego faceta.....szkoda gadać Jutro może przyjedzie to przeprowadzimy rozmowę, ciekawe co z tego wyniknie. A tak swoją drogą to miał być u mnie już tydzień temu, bo od wtedy ma urlop i miał go z nami spędzić...a tu ryż A wogóle to tu jakoś gwarno się zrobiło po weekendzie :) w końcu coś się dzieje Górka obydwie sukienki są piękne, powaga, śliczne.... a jak możesz to przyślij mi też swoje fotki oki anet_ch75@wp.pl będe wdzięczna Jakoś się zmobilizowałam i trochę pojeździłam na rowerze, nie wiem jak długo ale zdążyłam się spocić.
  7. ann75

    kto jezdzi na rowerze stacjonarnym

    Ale wam dziewczyny gratuluję aktywności :) napewno na zdrowie Wam to wyjdzie :)
  8. ann75

    kto jezdzi na rowerze stacjonarnym

    Straciłam motywacje do dalszej jazdy, stres mnie pokonuje do tego stopnia ze tylko bym spała :( mam dołka :(
  9. ann75

    kto jezdzi na rowerze stacjonarnym

    Witajcie laseczki :) ja dziś trochę pojeździłam, trochę rano i ponad godzinę wieczorem, ale dziś strasznie mnie bolały kolana :( I jakoś nie miałam za bardzo ochoty na pedałowanie. W ogóle jakaś słaba jestem... Idę spać... Jutro może będzie lepiej
  10. ann75

    kto jezdzi na rowerze stacjonarnym

    Hejka dziewczyny, dziś już trochę pedałowałam, ale nie wiem ile bo nie spojrzałam na zegarek. Za to spociłam się jak szczur :) no i wlazłam na wagę i nareszcie zobaczyłam 6 a nie7 z przodu /69,8kg/. Jak ja długo na to czekałam :) A jak tam u Was? Górka czemu Cię nie można znaleźć na nk? Próbowałam na różne sposoby i ryż. Może masz w profilu zaznaczone żeby Cię nie znajdywało w wyszukiwarce? Możesz to sprawdzić dlaczego nie jesteś widoczna? Bardzo bym chciała zobaczyć te fotki i ten kontrast, bo tego się spodziewam Pozdro
  11. ann75

    kto jezdzi na rowerze stacjonarnym

    Znów pedałowałam 50 minut, ale mnie dziś poniosło aż mnie kość ogonowa boli. Ale teraz odpoczywam i mały grzech bardzo kaloryczny. Mam wielką ochotę na browarka więc wasze zdrówko. Górka ja też próbowałam Cię znaleźć na nk i niestety też mi nie wychodzi :( a szkoda bo z ochotą bym obejrzała Twoją metamorfozę. Koko-33- jabłek mogę zjeść bardzo dużo i nawet popić mlekiem i nic mi nie będzie, to akurat na mnie nie działa, strasznie odporny ten mój żołądek. Ale i tak dzięki za radę
  12. ann75

    kto jezdzi na rowerze stacjonarnym

    No nie, co z tym forum, nie było go a teraz jest. no i dobrze bo bym go nie powtórzyła :)
  13. ann75

    kto jezdzi na rowerze stacjonarnym

    maszka_m dzięki wielkie za rady co do przemiany materii, piję trochę wody, ale nie aż tyle co Ty. Nie wyobrażam sobie wlać w siebie 4 litry. No chyba że latem. Górka 65 to też już fajna waga przy naszym wzroście, marzy mi się te 58 ale nie jestem pewna czy dam radę, narazie teraz jak mam stresa to mówię Wam będe leciała z wagi jak głupia czy tego chce czy nie. A jak się chce pedałować mmmmmmmmmmmmm... tylko czekam kiedy będę miała troczę czasu i już wsiadam na rower. Od mojego poprzedniego wpisu znów jeździłam 50 min :) Normalnie to wciąga. Natomiast boję się sytuacji , kiedy już sobie wyjaśnimy to co zaszło i będę spokojna emocjonalnie że zacznie mi szybko waga wracać. I wtedy to dopiero będe musiała pedałować jak szalona. Byle by tylko ochota na to była. Co do faceta, to już raz się rozwiodłam po 14 latach /to był dopiero wariat/, i myślałam że ten to właśnie ten....i nie mam ochoty na zmiany już. Tu widzę problem w tym że mieszkamy 220km od siebie i on co tydzień przyjeżdża. A narazie nie mamy możliwości zamieszkać razem bo tam ma swoją pracę. która jest pewna.... No a mam z nim już najmłodszą córkę, więc nie jest teraz tak prosto kogoś kopnąć w dupę... A rowerek rzeczywiście pomaga :), kiedyś w nerwach przewracałam cały dom do góry nogami, a teraz jazda...aż pasek chyba nie wytrzymuje. Chyba muszę za wczasu sobie kupić na zapas, w razie jak się urwie. Bo ten to już zszywany był. A błonnik mam taki w tabletkach, tylko o nim zapomniałam. Muszę zacząć go łykać i pić dużo wody. Bo do tej pory to raz na tydzień robiłam sobie herbatę z dwóch torebek senesu, ale i to już na mnie prawie nie działa. A na dodatek jakie nie zdrowe. No i zaraz znów będę wskakiwać na rower :) Buźka
  14. ann75

    kto jezdzi na rowerze stacjonarnym

    Hejka dziewczyny ja dziś rano przejechałam 30 min, dalej mi jedzenie nie wchodzi z nerwów, wczoraj na wadze miałam 71,7 a dziś 70,2. masakra jakaś ale tylko piję jedzenie mi rośnie. Może jak ten stres minie to będzie inaczej
  15. ann75

    kto jezdzi na rowerze stacjonarnym

    Hmm... tylko Ty Górka startowałaś od 100kg a ja od 78, to jest różnica. Tyle w Tobie siły...
×