Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nunusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nunusia

  1. puk puk! jest tu kto? ale sie w koncu piekna pogoda zrobiła! az zyc sie chce! my juz zaliczylismy dzie jeden spacerek-zaraz drugi bo szkoda siedziec w domu-ale za duzo nie pospacerujemy bo na 14 ide do pracy:/ u nas nadal zabki mecza małego- juz mu sie dwie czwrki przebiły- jeszcze kolejne dwie juz coraz blizej-ale i tak on to bezbojowo przechodzi- jedyne co to kupek wiecej robi bo dziennie az 4! to jak u nas rekordy bo Dawid to tak zwykle raz na dwa dni robił. co chwilke mu sie tylko dupka odparza bo te kupkimusza byc kwasne, ale dajemy i z tym rade! ja nadal zaciecie chodze na fitness jakos sie juz chyba od tego uzalezniłam:P ale w kg jakos efektów nie ma ale podobno sie sylwetka zmienia- o co mi chodziło najbardziej. a u was jak tam kochane? Iza doszłas juz do siebie? Maya tu nadal na pełnych obrotach?
  2. hej hej! my wczoraj na basenie bylismy- jakos tym razem srednio zapasował Dawidkowi- poszlismy na 2h ale musielismy wyjsc wczesniej bo miał juz dosc i pokazywał to. po basenie poszlismy do reala i tam był kosmos bo Dawid tak mi biegał miedzy połkami ze nie dało sie go dogonic- wszedzie znalazł cos dla siebie a najgporzej było przy półce z piłkami- bo wszystkie rozwalił a jak go chcielismy stamtad wziasc to był pisk:/ dopiero ja dałam mu 7dysa to ból minał.. Maya to masz zycie teraz na pełnych obrotach a tak wogole to co ty robisz? moze pisałas ale zakrecona jestem:P Iza znam ten bol co do sprzatania-ale Maya ma racje trzeba jakos dac spokoj i nie zwracac uwagi na baagan
  3. witam niedzielnie! w koncu chwilka na siebie bo w tygodniu to zyje na pełnych obrotach. najpierw praca,chwile dom-wieczorami ten fitness i tak w kółko, dzis wolne jestesmy sami z Dawidkiem, posprzatałam od rana bo tylko w niedziele mam na to siłe i czas i tak nadrabiam całotygodniowe zaległosci. a ze małe teraz spi to korzystam, tatus wróci z pracy to moe pojdziemy na rowery bo ładna pogoda! Jottka robisz mi ochote na aqua park- fajniei ze sie ciepło zrobiło to pewnie jakos sie wybierzemy noedlugo. w szczegolnosci ze mamy bardzo blisko. x24x Ty jak zwykle na pełnych obrotach, stosujesz jakas diete jezeli chodzi o odchudzanie? współczuje Ci nocek- ciekawe co sie porobiło Hubciowi- u nas na szczescie nocki sa super mały idzie spac o 22 i 7 pobudka dopiero. nie zapeszam bo to roznie moze byc hihi
  4. hej hej... Iza szybkiego powrotu do formy!!! badz silna!\ napisałam do Mango i pisałą ze od dłuzszego czasu nie ma dostepu do internetu, ze w maju ma rozprawe o alimenty a potem o rozwód.pisała ze poza tym wszystko u nich dobrze i kazała was pozdrowic!
  5. hejka u nas kryzys w miare zarzegnany- na szczescie to nie był rota- wiec mi bardzo ulzyło-ale musiał złapac jakiegos wirusa bo przeszedł wszystko-od goraczki,po wymioty i biegunki- wczoraj jeszcze przyszedł kaszel mokry wiec nadal nie jestesmy wyleczeni do konca. ale chyba juz jestesmy na dobrej drodze. u nas piekna pogoda a ja nie mam jak isc na spacerek nawet bo sie boje-moze jutro rano go wezmiemy bo z rana jest cieplej niz popołudniu- bynajmniej narazie. u nas ostatnio jest szał na teletubisie- Dawid siedzi i oglada jak zahipnotyzowany. sciagłam mu ostatnio 16 odcinków z neta i oglada.
  6. hej dziewczyny nas dopadła pierwsza choroba, Dawid mocno mi goraczkował, wczoraj bylismy u lekarki-dała nam Bactrim, ale w sumie nic ni epomogło-na wieczor mały dostał wielkich wymiotów i dzwoniłam na pogotowie-tamlekarka mnie pokierowała zeby mały poszedł spac-tylko go w miare mozliwosci dopijac.i rano znów leciec do lekarza. wiec poszlsmy do naszej lekarki (bo wczoraj jej nie było) i zmieniła nam odrazu leki-dała diete i dała skierowanie do szpitala na oddział zakazny- jezeli dzis pojawia sie wymioty takze, przypuszcza ze moze to byc rotawirus:( ja jestem podłamana. teraz mi spi wiec mam chwile bo nie poszlam do pracy dzis i jutro tez nie pojde
  7. hej dziewczyny nas dopadła pierwsza choroba, Dawid mocno mi goraczkował, wczoraj bylismy u lekarki-dała nam Bactrim, ale w sumie nic ni epomogło-na wieczor mały dostał wielkich wymiotów i dzwoniłam na pogotowie-tamlekarka mnie pokierowała zeby mały poszedł spac-tylko go w miare mozliwosci dopijac.i rano znów leciec do lekarza. wiec poszlsmy do naszej lekarki (bo wczoraj jej nie było) i zmieniła nam odrazu leki-dała diete i dała skierowanie do szpitala na oddział zakazny- jezeli dzis pojawia sie wymioty takze, przypuszcza ze moze to byc rotawirus:( ja jestem podłamana. teraz mi spi wiec mam chwile bo nie poszlam do pracy dzis i jutro tez nie pojde
  8. heja! ale dzis mnie wszystko boli chyba z przetenowania. wczoraj dali nam wycisk do ostatniej kropli potu:)a tu dzis znowu na 20 idziemy:) Maya no u nas to Dawid nie odpusci niczego-nawet jak jest pojedzony na maksa to bedzie dziobem ruszał Iza bidulko Ciebie to chyba nigdy te choroby nie opuszcza- co chwile cos- a podajesz im jakies witaminy na odpornosc?
  9. ja jestem Maya ale jak zwykle u mnie czasu brak:/ czytam codziennie, u mnie ostatnio deprecha na całego,ten snieg i ta pogoda wykancza mnie niesamowicie, nie mam ochoty na zycie. jeszcze ostatnio spadła na mnie masa problemów ale to nie temat na forum ogolne... cwicze sysytematycznie nawet mi sie chce i dietke trzymam hihi ale narazie nadal rezultatów nie ma:/ tak bardzo chce juz wiosne!!! Maya u nas z zabkami był duzy przestój-miał tylko te 4 na gorze i dwa na dole ale ostatnio widziałam ze małemu przebiła sie czworka lewa a prawa jest juz na wylocie, smiesznie to wyglada bo trojek jeszcze nie ma:P a na dole nadal cisza... nic sie nie szykuje. wyprobuje twoj patent z kotem filemonem,ale w sumie Dawidka bajki nie interesuja. dzis on wogole konczy 1,5roczku:) moj słodziaczek!!! Maya gratuluje decyzji o kolejnym maluszku-u nas sa nadal spory o to bo D nie odpuszcza a ja nadal jestem narazie na nie. i tak w kółko-juz mnie zaczał brac szantazem ze bede tego załowac, ze jestem egoistka i takiem tam...
  10. wpadam na chwlke zeby zyczyc WESOŁYCH ŚWIAT!!!
  11. no to super Maya ze sie wszystko wyjasniło.moze faktycznie lekarka ma racje bo my wogole Dawidka nie nosimy na rekach, bardzo rzadko... on teraz biega jak szalony po całym domu co do szczepienia to ja nie słyszałam o niczym takim wiec u nas tego chyba nie ma. za to musze isc na badania profilaktycznie bo jeszcze nigdy nie bylismy i nas lekarka skierowała zeby sprawdzic czy wszysko gra. ciekawe co u Mango-jak sorawy sie maja... moze juz poznała jakiegos przystojniaka dlatego nic nam nie pisze bo czasu nie ma:P
  12. Jottka zmobilizowałas mnie do napisanie:) bo zabieram sie za to codziennie ale zawsze cos:P codziennie chodze na zajecie te fitness mobilizacja pełna para i dietka... czasem ulegam pokusie, np niedziela jest dniem bez diety. takze na obiad schabowego sobie nie odmówie. a takto warzwya,kurczak i kasza i tak w kółko.... ale efekt jest taki ze po tych dwuch tyg nie schudłam jeszcze ani kilo:( ale poki co checi mi nie znikły-widze po sobie ze ruch dobrze mi robi bo czułam sie strasnie ociazała. do klubu dojezdzam rowerem wiec dodatkowy ruch:P Ciagle nie wierze-ale Ci ten Huber rosnie!! ja nadal ubieram rozm 80 ubran bo 86 sie za nim ciagnie... chociaz nie powiem spodnie ubieram i nogawki podwijam. Marlena to Adas juz duzo potrafi! super! dziewczyny jak kładziecie maluchy na noc? chodzi mi o ubranie... bo ja wczesniej ubierałam body dł rekaw,skarpetki i do spiworka ale od kilku dni ubieram mu pajaca i tak spi-nie przykrywam bo to nie ma sensu,bo Dawid w nocy przybiera milion pozycji Jottka kurcze ale to jest nie sprawiedliwe, chcecie miec dziecko a tu tyle problemów jest... strasznie nie sprawiedliwe!!! u nas temat ten jest co chwile wałkowany, moj D to zaczał mi na sumienie wyjezdzac coraz bardziej ze bede teho załowac, za jakis czas, ze jestem egoistka ze mysle tylko o sobie, a nie o Dawidzie, ze on powinien miec juz rodzenstwo i takie tam... cały czas mi gada ze przyjdzie dzien ze schowa mi tabletki i mnie zgwałci i bede miec mało do gadania hehe oczywiscie w zartach to mowi ale on by juz strasznie chciał...
  13. witam niedzielnie, troche za oknami słonca ale co z tego jak ogromny mróz na polu jest. ja dzis sama z małym, od rana robie porzadki-teraz poszedł spac wiec chwila spokoju,on ostatnio taki mały złosliwiec sie zrobił- rusza wszystko co mu nie wolno i sie smieje :) słodkie to jest! Maya no cos rozni ludzie sa- a szybko udało wam sie znalez cos nowego??
  14. hej hej:) juz mam serdecznie dosc tegp francowatego sniegu-patrzec na niego nie moge!!! chcialam sie pochwalic ze poki co to udaje mi sie trzymac diete i cały czas cwicze ale narazie jakis super efektów nie widze- narazis sie nie nie zniechecam bo wiem ze na to trzeba czasu. byłam ostatnio na szczepieni w koncu udało mi sie wcisnac w termin, i Dawid po nim goraczkował jak nigdy. ale na szczescie mamy to juz za soba,nastepne szczepienie jak skonczy 5lat. lekarka namawiała mnie na szcz prz ospie ale ja to odpuszcze. Maya i jak ruszył sie cos Patryk z chodzeniem? udaje mu sie cos? Iza jak raczka malutkiej? szkoda ze Mango nic nie pisze:(
  15. hej hej... melduje sie cała ale obolala hihi przez te moje fitnesy wszystko mnie boli-ale samopoczucie juz lepsze:) Maya czyli Patryk wyzdrowiał? to dobrze, bo sie umeczył bidulek... z kazdym dniem z chodzeniem bedzie ocraz lepiej -predzej czy pozniej sie nauczy!!! Iza a jak Dominisi raczka??
  16. hej!!! my dzis z Dawidkiem rzadzimy sami- mieszkanko wysprzatane, obiad przygotowany i w sumie juz mam troszke luzu. ja rowniez od jutra zapisuje sie na zajecie ruchowe, aby troszke rozruszac zastane cialo i moze uda sie jakies kilogramy zrzucic. jutro własnie zaczyanmy od zumby:P kurczen 2lata juz piszemy? niesamowite to:) fanie byłoby sie spotkac- moze kiedys sie uda!!! ja bardzo zapraszam do krakowa!!! w lecie mozna tu naprawde fajnie spedzic dzien!!! x24x ja tez ostatnio przechodziłąm to co ty- ze mały budził mi sie o 5-6 dla mnie to srodek nocy-mimo ze był umeczony całym dniem to i tak tak wczas wstawał- ale dzis i wczoraj juz spał do 7 wiec lepiej.u nas tez jest taki wielki apetyt- nie raz zastanawiam sie gdzie on to miesci- jedynie czego nie chce to mleka mm.mimo ze ja mu daje bananowe to i tak jest ble... za to je dwa razy kaszke,rano i weczorem a w dzien to juz normalne jedzenie. co do złobka to ja nie poradze bo ja jestem bardzo, bardzo na nie. i wiem ze bym małego tam nie posłała z reszta moj D jest takiego samego zdania. wiec sie nie wypowiem.
  17. Maya i jak Patryk? poprawiło sie cos?? dobrze ze cos chce zjesc, to najwazniejsze i pije... kurcze skad takie paskudztwa sie biora???
  18. hej witam i ja!!! Iza i jak malutka sobie teraz radzi z ta raczka?? Maya biedny ten Twoj Patryk-co chwilke mu cos sie ostatnio dzieje... a mnie to szlak trafia bo nie moge sie zarejestrowac na szczepienie-juz 2tyg temu minał termin, bylam dzis w przychodni i okazało sie ze na 4 lekarzy ktorzy tam pracuja tylko jeden jest dostepny ktory siedzi tylko na chorej stronie!!! to jest jakas masakra,powalilo ich całkiem!!! i co ja mam teraz zrobic-baba rozkłąda rece, bo mowi ze musze to odkladac- nie dosc ze chce im zapłacic to jeszcze jest problem tego typu- szlak mnie trafia noralnie!! Mango co slychac??
  19. Maya nie miałam jak wczoraj zajrzec- ja bym z tego zrobiła roladki0 udusic pieczarki jak masz z cebulka, do filtów dac farsz i albo uupiec w piekarniku albo w błce usmazyc:P i moze do tego ryz dla odmiany zamiast ziemniaków?? rozumiem jzu jak z tymi szczepieniami ja nie moge sie wbic w termin bo u nas teraz bardzo kulawo pracuja lekarze na stronie zdrowej:/ u nas dzien jak dzien,ostatnio mi sie Dawid budzi juz o 6 i nie chce mu sie soac a to zdecydowanie nie moja pora na wstawanie-chyba czas zaczac zasłaniac okna zasłonami hehe włsanie Iza jak raczka Dominisii?
  20. czesc wieczorna pora- ja po pracy dzis nastawiona jakos srednio do zycia-od rana wszystko mnie denerwuje ale coz czasem tak bywa:P u nas w sumie nic nowego-Dawidek od rana do wieczora biega po domu i nie daje sie go zatrzymac-moglabym godzinami wpatrywac sie w te jego słodkie kroczki na ktore tak dlugo musiałam czekac! Maya nie obraz sie ale wg mnie to troche zle to rozgrywasz z Patrykiem,bo jezeli jestes pewna ze chcesz isc do pracy to powinnas isc-wiadomo ze na poczatku bedzie płacz i wymuszanie zebys była w domu ale odwlekanie tego naprawde nic nie da bo czy to bedzie teraz czy za 3msc to nie ma zadnej roznicy bo Patryk bedzie sie tak samo zachowywał a im wiekszy tym wieksze histerie bedzie odgrywał uwierz mi...bo nauczy sie bardziej wymuszac na Tobie wszystko,bo robi sie z kazdym dniem coraz madrzejszy i widzi na co moze sobie pozwolic. no ale to jest Twoja decyzja ja tylko swoje zdaniw wyraziłam, i nie odbierz prosze tego jako jakis atak w Twoja strone bo nie to miałam na mysli. Iza spoznione ale szczere zyczenia!!! WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE! aby kazdy dzien był szczesliwszym od poprzedniego!!! a co do Dominisi to juz Ci pisałam ze nie mozesz sie obwiniac bo w tym ani troszke Twojej winy nie ma- nie jestesmy w stanie idealnie upilowac takiego maluszka, bo wystarczy ułamek sekundy zeby cos sie stało, a w przypadku takiej osobliwosci jaka jest nasza mała urwiska to juz wogole, najwazniejsze zebys teraz pomagała jej we wszystkim i dała duzo miosci bo tego jej trzeba najbardziej. ciekawe co tam u naszej mango- jak zycie mija a napewno nie jest jej łatwo szkoda ze do nas nic nie pisze
  21. hej... my wczoraj spedzilismy piekny dzien:) babcia przyjechała do małego, ja na chwilke byłam w pracy przyszłam a bukiet roz czekal na mnie na stole:) poszlismy do kina a potem do restauracji na obiad:) ojjj tego mi było trzeba! Iza co do raczki Dominisi to wiesz co mysle na ten tameat po tym co pisałysmy, zal mi malutkiej strasnie... bidulka! Maya ty z mezem pusciliscie focha? no nie wierze:P zamiast ziemniaków ugotuj ryz/makaron/kasze... co masz w lodówce to moze cie zainspiruje jakims obiadkiem. ja dzis robie ryz z sosem pieczarkowym i do tegp piers z kurczaka w ciesie:P
  22. ja tylko na moment... Maya tak maszynka go scinałam- masz racje ze mus trasznie zgestniały włosy!!! a co do Patryka to ja polecam najpierw obciac mu nozyczkami te loki a dopiero potem maszynka zeby go nie ciagło. albo idz do fryzjera:P hehe a Dawid to zasuwa jak fiks po całym mieszkaniu,cały dzien na nozkach jak wstanie to odrazu zrywa...:P w koncu sie doczekałam,Maya ty tez sie doczekasz. lece bo tez padam na twarz po pracy aha zaczełam czytac bardzo fajna ksiazke "50 twarzy Greya"
  23. kurde Maya to mnie zaskoczyłas teraz... az niewiem co mam napisac, hmm:/ napewno musiło byc ci ciezko,i faktycznie bardzo szybko zaszłas w ciaze spowrotem... ze udało Ci sie tak donosic to sukces. wiesz ja tez mam takie podejscie do Dawidka ze na niego chucham i dmucham ale czasami tez trzeba patrzec na rozne sprawy inaczej. tez mi było bardzo ciezko go zostawic i isc do pracyale wiedziałam ze musze i obydwu nam to na dobre wyszło. tylko ze jak piszesz ze po odliczeniu wszystkiego praktycznie nic ci nie zostaje to faktycznie szkoda zachodu, tez bym wolała zostac w domu-ale z drugiej strony to mozna oswirowac tak w kółko jedno i to samo. ja bardzo odzyłam po powrocie do pracy bo czułąm sie juz jak jakis kocmołuch:P codzienna rutyna doprowadzała mnie do szału! wrzucam do galerii filmik
  24. hej hej:) Maya i jak tam udało sie z ta praca?? kurcze ale masz z tym Patrykiem, moze byc teraz problem... a próbuje cos chodzic?? moj Dawidek to juz biega-uwielbia byc przy tym chwalony a wrecz sie tego domaga,zeby na niego patrzec i go komplentowac-goni z tatusiem za piłka hehe:) słodziak moj!!! Mango odezwij sie cos...jak u was?
×