Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nunusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nunusia

  1. nie zostałyscie same- ja tez tu jestem i podgladam codizennie ale chyba to ze tak mało piszecie to mnie zniecheca ale chetnie tu wróce jak inne tez wroca:) u nas z nowosci to tyle ze mały coraz to wiecej zaczyna gadac ale nadal mnie to nie satysfakcjonuje- od wrzesnia idzie do przedszkola to mam nadzieje ze go tam dzieci naucza.:) walczymy z nocnikowaniem ale poki co kazda proba konczy sie klapa-Dawid na sam widok nocnika odrazu wrzeszczy-nie chce nawet usiac na niego a jak go puszczam bez pampersa to wstrzymuje mocz i tylko podsikuje po troszeczke :/ juz sama nie wiem co mam z tym robic,
  2. hej... ja dzis jestem troche podłamana bo wczoraj wieczor pod moimi oknami zabili chlopaka- ustawka byla i dostał pare ciosów nozem i zmarł- niby u nas w krakowie duzo takich przypadków (niestety) ale jak to sie stało pod moimi oknami to jakos mi tak dziwnie z tym. cały czas o tym mysle jakby to conajmniej komus znajomemu sie stało:/ ja pracuje ale jest to beznadziejna praca jesli chodzi o finanse- nie wiem czy nawet 500zł wyjde bo tam jets kompletny brak ludzi a w moim zwodzie niestety ale kasa od ludzi zalezy. narazie tu siedze ale szukam innego salonu mysle ze po nowym roku dopiero ludzie beda chcieli zatrudniac.z tego powodu troche jestem załamana bo nasze finanse sa okropnie słabe... az ryczałam na poczatku bo tu juz nie chodzi o to zeby miec na nie wiadomo co ale tylko na jedzenie... eh ciezki temat ale jakos musimy to przetrwac! powiem wam ze wogole jestem jakas taka oststnio beznadziejna straciłam ochote na wszystko... ida swieta a ja ich wogole nie czuje, z reszta ja swiateczna noe jestem wrecz odwrotnie. nie lubie swiat- mogłoby juz byc po nich:/ Maya a jak tam u was? staranka trwaja?
  3. Maya u nas tez jest rano odrazu po obudzeniu i na wieczor butla obowiazkowa- ja narazie z niej nie rezygnuje, pozniej jest drugie sniadanie- jakies własnie kromki,parówki albo płatki z mlekiem. je chetnie i dzem,i wedline i serek. z obiadem ostatnio tez juz nie ma probllemów- chociaz nie dawno robił jaja bo nie wszystko chciał jesc. ale teraz juz je,najchetniej makarony z sosami,ryz z warzywami takimi na patelnie i z sosem, krokiety,gołabki, pierogi, nie raz mu robie frytki z ziemniaków i do tego smaze fileta z kurczaka i taki je obiad- z zup to nie chetnie-woli "ciezkie" jedzenie ale tez czasami uda mi sie mu zupke przemycic:) ostatnio nawet jadł z tatusiem makrele wedzona i baaarzo mu smakowała:) z reszta ja zauwazylam ze Dawidowi to sie smaki zmieniaja z tygodnia na tydzien. raz cos nie chce jesc a za dwa tyg az sie trzesie zeby mu to dac. taze trzeba probowac. mam w planach kupic miód ale taki narazie zwykły bo szkoda mi odrazu przepłącac jak mu nie podejdzie...
  4. hej::) Marlena gratuluje kolejnego synka:) oj bedziesz musiala teraz mocno stawiac na swoim jako jedyna baba:) zeby ci faceci na glowe nie weszli hihi:):):) przynajmniej bedziesz miec wszystko po Adasiu dla nowego dzidizusia! u nas leci dzien za dniem- Dawid nadal nie gada, ehhh chociaz ostatnio ciagle gada amamam i wie o co chodzi:) bo nadal jest zarłokiem hehe.ale rozumie juz doslownie wszystko, jak mu powiem zeby cos podal to daje, zeby cos gdzies odłozyl to tak robi a czasami nawet mnie wyprzedza- uwielbia sprzatac-scierac kurze, sam to robi jak dorwie szmatke, otwiera sobie sam lodowke jak ma na cos ochote do jedzenia i sobie bierze- takze madre dziecko jest z niego:) nasze "staranka" poki co odłozone- jak cos sie zmieni to napewno odrazu sie pochwale. ja wam powiem ze z jednej strony bardzo bym chciala jeszcze jedno dziecko ale z drugiej to coraz wiecej mysli mi przychodzi ze juz wiecej nie... bynajmniej narazie nie- moze kiedys... Jottka a wy dług sie o Lile straliscie? kurcze dziwne to,bo zazwyczaj jest tak ze jak juz jest jedno dziecko to z drugim jest juz łatwiej..
  5. hej!!! Maya to powodzenia zycze! bedziemy tu trzymac kciuki!!! fajnie ze sie w koncu zdecydowaliscie- ja narazie pauzuje- nie mysle o tym- jak sie zdecyduje to napewno wam tu o tym napisze. ale mysle ze nie predko... jakos mi sie odwidziało narazie-fajnie by było zeby miedzy maluchami była mała roznica wieku ale nie narazie... przykro z powodu pracy- zawsze co by nie było to jak ktos traci prace to jest smutno. ale moze juz nie bedzie trzeba:) kurcze nie fajan sprawa z tym jaderkiem, moge sie domyslec co cie bedzie czekac jak dojdzie do tego- u nas tez niby z tymi paluszkami pasowało by zrobic ale ja nie mam sumienia... moze kiedys,,, ale z jaderkiem to juz nie sa zarty- u nas na szczescie z tymi sprawami wszystko wporzadku po bilansie. kurde wiecie ze ja jeszcze nigdy nie robiłam Dawidowi zadnych badan!!!! az wstyd!!!! a takto poza tym to lekka choroba u nas- tzn kaszel i był lekki katar- dzis poszłam z nim do lekarki i przepsiała mi stos lekarstw w tym antybiotyk- ktory uwazam bez sensu i nie kupuje narazie- bo ani goraczki ani nic nie ma- wydaje mi sie ze oni przepsuja te leki na wszelk wypadek a nie po to ze trzeba!!! bede go obserwowac i jak bedzie cos nie tak to wtedy kupie a recepta wazna przez tydzien na antybiotyk a poki co bede go leczyc po swojemu!
  6. hej hej:) ja tez zagladam i zagladam:) Aniu zmotywowałas mnie w koncu do pisania bo jak kiedys chetnie pisałam ciagle tak jakos ostatnio ciezko mi było sie zmotywowac - postaram sie poprawic:) a u nas w sumie zadnych nowosci- Dawid nadal guzik mowi jedynie co to mama,baba,tata alke to musi mu sie bardzo chciec i sam od siebie ale i tak nie rozumie co mowi- mimo ze my do nego ciagle gadamy i gadamy a on nic- na bilansie bylismy- wszystko poszło super- lekarka narazie niemowa kazała sie nie przejmowac ze ma jeszcze czasu troszke- po urodzinach u nas jak po kazdym dniu- nie robiłam zadnej imprezy nikogo nie zapraszałam bo uwazam to za bez sensu, moze jakby sie chrzesni inaczej zachowywali niz sie zachowuja to moze i bym robiła ale to jest temat rzeka:) Aniu super ze sie wam polepszyło- jednak zgoda w zwiazku jest potrzebna i nie bede ukrywac ale dobry sex to podstawa bo bez tego na dluzsza mete dobre nie bedzie i taka jest prawda- powodzenia z prawem jazdy, :) Marlena i jak tam po lekarzu> wiadomo juz cos? dolegliwosci nie zazdroszce ale nie ma co narzekac! a z cesarka to dobrze- ja jabym miała miec drugie dziecko to tez wolałabym zeby znów mnie cieli!
  7. a ja wpadam tylko na chwilke zeby złozyc najserdeczniejsze zyczenia naszej dwu latce Dominisi! rosnij zdrowo!!! przede wszystkim,
  8. hej hej... u nas chorobsko sie przyplatało... Dawid ma zaatakowane gardło i uszy, jestesmy na antybiotyku juz 4 dzien, ale jest duza poprawa- zarazil sie pewnie ode mnie bo ja tez byłam chora- a takto ostatnio cos mi sie pogorszy jesli chodzi o jedzeni obiadków. stał sie bardzo wybredny, co wasze maluchy jedza na obiady?
  9. a co do slubu to narazie temat umarł jakos wogole ostatnio o tym nie mysle-
  10. a no Jottka w koncu sie odwazylam bo wiem ze im pozniej to coraz ciezej bedzie sie zdecydowac a wiem ze dzieci z za duza roznica wieku to nie za dobrze:/ ale nadal mam cykora i nie wiem jak to bedzie! jak nie styczen w tym roku to styczen za rok juz napewno. Jottka ale Ci dobrze z tymi owocami! mniam mniam!!!
  11. czesc! ah Marlena jak czytam Twoje posty to az mam ciarki- ja ostatnio powiedziałammojemu ze od stycznia zaczynamy działac nad drugim ale nie wiem czy ja nie stchurze:/ chciałabym miec drugie dziecko ale nie wiem czy damy sobie rade finansowo- bo ja z racji mojego zawodu pracowac nie moge a moj D mało zarbia a tu wynajete mieszkanie i dwojka dzieci- słabo to widze:/ jakby chociaz nam to wynajme odeszło to było by luzniej. ja przez cała ciaze od 36tyg brałam d*phaston a czemu to w sumie do teraz nie wiem hihi ja w konc doczekałam sie slowa MAMA swiadomego- bo ten moj Dawidek to sie nie pcha z gadaniem,ale wszystko w swoim czasie! w takich dniach jak ten to załuje ze mieszkam w bloku bo nie ma jak siedziec całymi dniami na polku hehe ale zacznie sie zima to bede szczesliwa!
  12. hej.. wczoraj kupilsmy tapety i bedziemy robic kacik dla małego- bo malowac nam sie nie chce bo syf bedzie wielki:P a kanape to kupimy po nowej wypłacie bo teraz sie tak splukalismy ze az sama nie wiem jak sobie damy rade hehe jakos musimy:) czy wasze dzieci lubia jogurty? bo mi Dawid je az 4 dzienn.'ie- tak lubi! tez ostatnio coraz bardziej mysle o drugim dziecku- wczoraj powiedziałam D ze od stycznia działamy ale czy tak bedzie to sie okaze... a jak nie teraz to za rok w styczniu bo chciałabym urodzic tak jak Dawidka.
  13. http://sklep.fimex.pl/10-mini-kanapa-dla-dzieci-pufa-materac-poduszka.html tka kanape tylko nie ten wzór
  14. te upaly mnie wykanczaja ale jeszcze jutro i chyba bedzie troszke na chwilke spokoju- ja jestem z tych co lubia ciepełko- ale 37 stopni to zdecydowanie za duzo a tak mamy w kakowie ostatnio... Dawid tez mało mowi- w sumie to swiadomie tylko mowi mama- pieknie powtarza- mowi tez tata,baba i nie i daj ale to jak mu sie chce:P mam w planach zlikwidowac juz łóżeczko i upic taka kanape: ale to w przyszłym miesiacu bo juz sie zz kasy w tym spłukalismy i bedziemy robic mu swoj kacik. Iza my mielismy kwatere w cetniewie wiec bylismy w centrum praktycznie. wszedzie blisko ale i tak najbardzije lubielismy chodzic na plaze na półwysep helski tam mało ludzi,spokój cisza i tak czystko ze az szok! maya ja tez nie panikuje tym ze Dawid nie mowi duzo- kazdy w swoim czasie:) co do płaskostopia to moj Dominik tez ma i w niczym mu to nie przeszkadza. za to nie wiem czy moj mały nie bedzie lewo reczny bo cały czas rysuje lewa raczka- przekladamy mu do prawej ale on spowrotem do lewej... moze mu to jeszcze minie mam nadzieje a jak nie to trudno nic na siłe! ale czytałam ze dzieci do 6 roku zycia rozwijaja ta umiejetnosc.
  15. hej.. ale cisza niesamowita... smutno troche:( hej dziewczyny ja juz po urlopie- nie powiem ze wypoczełam bo mało mi byłojezyk.gif za szybko czas zleciał hihi posiedziała bym tam jeszcze z tydzien wtedy bym sie za domem steskniła:) ogołem to Wladysławowo mi sie srednio podobało- jedyne co to piekny jest półwyspep helski! pojechalismy na sam koniec na Cypel- bylismy na koncu swiata i jeszcze dalejj:P pogoda sie super udała cały tydzien słonce a dwa dni to tak grzało ze sie topilismy- Dawidek bał sie morza niestety- odkad go fala na stópki podlała, tak nawet na morze patrzec nie chciał co go wziełam na rece pod wode to ryk- jak nie on. podróz zniósł dzielnie mimo ze tyle godzin bo w tamta strone jechalismy az 17 godzin bo miał takie opoznienie! ale mielismy kuszetki wiec w sumie spał cała noc. a co u was?
  16. hej hej ja zagladam codziennie:) Maya gratuluje siostrzenicy-widziałam zdjecia na fb słodziusna!!! to ile bedziecie teraz w polsce? 32tygodnie? ja za nie całe 3tyg tez przywitam morze! doczekac sie nie moge! aahhh Dawid nadal w pampersa- ale nauczyłs ie ze jak zrobi to bierze przewijak ktory jest oparty o sciane-kłądzie sie na nim i pokazuje na półeczke z pampersami- stad wiemy kiedy jest:P sam sobie chodzi spac wieczorem-dostaje butle- jak sobie poje to ja wyrzuca za łóżeczko i idzie lulu. a ta wogle to cały zeszł tydzien mielismy antybiotyk bo Dawida zaatakowało gardło:/ odmówił jedzenia ale juz wszystko wróciło do normy i nadal je za trójke:P jak piszesz ze Patryk wazy 14kg to szok! Dawid nadal 11 a je bardzo,bardzo duzo chyba bedzie miał przemiane materi po tatusiu bo kupek jest tez mało- jedna mała na dwa dni:/ chciałam wam tez napisac ze mam bardzo porzadne dziecko- wszystkie smeci wyrzuca do kosza- nawet jak cos na podłodze znajdzie to idzie wyrzucic- jak zje jakis jogurt to łyzeczke do zlewu a opakowanie do kosza:) pranie tez mi do pralki wrzuca- jak wieszam na balkonie to podaje mi po jednej rzeczy:) jak obieramy truskawki to obrane wrzuca osobno i jak mamusia nie patrzy to podjada:) no słodki jest taki jak te truskaweczki! i dalej grzeczny jaki był:) ostatnio jak bylismy ze znajomymi na grilu to przesiedział 3godz w wozku (sam chciał) i tylko czekał az mu jesc dadza:P ehh no to sie troche nachwaliłam:P ciekawe jak tam Dominisia czy juz cos mowi:) szkoda ze Mango sie nie oddzywa:(
  17. hej hej... co u was? u nas w koncu zrobiła sie pogoda chociaz wieczorami sa burze i deszcze- własnie idzie. w sobote miło spedziłam dzien- najpierw po pracy pojechałam z moimi chłopakami na krakowski rynek, zjedlismy obiad a wieczorem wyskoczzyłam do klubu z kolezanka i wróciłymy o 3 w nocy przez co cała niedziele zdychałam hihi
  18. hej hej! dawno mnie nie było-ale to dlatego ze forum juz nie bebni zyciem jak kiedys i ciezko sie zrehabilitowac do pisania:P u nas z nowosci to tyle ze przeszlaismy na pampersy 5 bo 4 juz strasznie przeciekały- nie były za małe ale za mało hłonne. a na spacery pieluchomajtki. nad morz jedziemy 13 lipca- doczekac sie nie moge! juz prawie wszystko zorganizowane tylko trzeba bilety na pociag kupic. Dawid ma tyle madrych zachowan ze az sama w szoku jestem. tez mu nadal zabki ida- wszystkie trzonowce juz sa, na dole ma mniej niz na gorze. co do jedzenia to u nas bez zmian- nadal Dawid je wiecej niz powinien hehe ale niech je -na zdrowie! Jottka dziekuje- fakt,miło spedziłam dzien bo po pracy pojechałam z moimi chłopakami na rynek krakowski- pochodzilismy- obiad zjedlismy a wieczorem razem z kumpela poszłysmy sie zabawic do klubu i wróciłysmy o 3:P a nad ranem moj D zrobił nam sniadanko do łóżka
  19. kurcze Iza strasznie mi zal tych Twoich dzieciaczków:( od małego same choroby was spotykaja. zastrzyków nie zazdroszcze, sama tez bym płakała:(
  20. Maya mmr to odra,swinka ,rozyczka a na ospe sa dodatkowe szczepionki i sa dwie bodajze po 310zł :/
  21. hej hej! u nas pogoda paskudna ale podobno od srody ma sie popraiwc! wczoraj zarezerwowałam nam wakacje- jedziemy 14 lipca jak zwykle nad nasze polskie morze! ahh juz sie doczekac nie moge=potrzeba mi odpoczynku! nie podoba mi sie ta nowa kafeteria:/ jakas taka dziwna ta wczesniejsza była lepsza Maya kurde skoro tamto dziecko złapało ospe to jest duze prawdopodobienstwo ze Twoj Patryk tez cos załapie.. a jak u was, kiedy staranka o kolejna dzidzie? czy narazie sie wam odwidziało?
  22. puk puk! jest tu kto? ale sie w koncu piekna pogoda zrobiła! az zyc sie chce! my juz zaliczylismy dzie jeden spacerek-zaraz drugi bo szkoda siedziec w domu-ale za duzo nie pospacerujemy bo na 14 ide do pracy:/ u nas nadal zabki mecza małego- juz mu sie dwie czwrki przebiły- jeszcze kolejne dwie juz coraz blizej-ale i tak on to bezbojowo przechodzi- jedyne co to kupek wiecej robi bo dziennie az 4! to jak u nas rekordy bo Dawid to tak zwykle raz na dwa dni robił. co chwilke mu sie tylko dupka odparza bo te kupkimusza byc kwasne, ale dajemy i z tym rade! ja nadal zaciecie chodze na fitness jakos sie juz chyba od tego uzalezniłam ale w kg jakos efektów nie ma ale podobno sie sylwetka zmienia- o co mi chodziło najbardziej.
×