Witam, czytam Wasz topik od samego początku, gdyż dotyka mnie ten sam problem- fobia społeczna. Walcze z tym od dawna, maskuję, ukrywam, ale dopiero dzisiaj postanowiłam przyłączyć się do tego topiku. Wiem, dzisiaj przegięłam. Dzisiaj nie poszłam na angielski, na który przyjechałam 80 km, bo nie było mojej koleżanki (a właściwie nie wiem, czy ją tak można nazwać, po prostu dziewczyna którą znam) tylko sami obcy. Byłam dobrze przygotowana, ale uciekłam...ale jestem zła na siebie. Poza tym mam dość tego, że niektórzy wykorzystują moją nieśmiałość i to, że nie potrafię otworzyć buzi i wykłócić się o swoje i naciągają mnie np finansowo itp... Chciałabym skończyć już z tym!