Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Vivian2006

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Malinowka poszla spac...zmeczylo ja to 6-godzinne spacerowanie - tak napisala... Mam nadzieje,ze juz niedlugo to sie skonczy....
  2. Ja mam lzy w oczach na samo wspomnienie tego co biedna przeszla. Eh...i jak tu sie nie bac. Nie rodze z mezem,chce sama tym razem. znam troszke siebie i wiem ,ze sama jakos latwiej sie spinam,mobilizuje... Modle sie,aby bylo szybciej i troszke lzej niz przy 1porodzie...bo tam z bolu meza pogryzlam po rekach,policzkach...blagalam,zeby mnie dobil,albo niech mnie kroja! :( :( :(
  3. Hm...malinowka ma moj nr,ale ona sama w szpitalu ... Hmmm...moze na maila podam Ci moja kom?
  4. sasetka - to 3mam kciuki !! Boisz sie?Glupie to pytanie,ale ...
  5. oczarowanaaa - to ma oczywiscie swoje dobre strony...bo jesli nie beda jutro robic badan,a wystarcza im moje swieze,to moze wywolywanie zacznie sie jutro i moze jutro bede po wszystkim.I oby!!!
  6. Gratki dla kolejnej szczesliwej mamusi!!!! Superrr!!! Ja jutro o 8.00 kierunek szpital.Bedziemy wywolywac Antosie ;/ Boje sie. Czop odszedl dzis rano. Pobolewa dol brzucha,twardnieje. Eh...
  7. magdalena-mikula@wp.pl ,bo o e-mailu zapomniałam ;/
  8. I własnie też nie kumam po co nas tak meczą po naście godzin. Obłęd jakis. A tak liczyłam ,ze szybciej urodzę.Wszyscy dookoła mówią :"Oj,drugie to szybciej idzie" . Taaaaa ...ciekawa jestem. Mam nadzieje,ze Malinówka dziś bedzie tulic swojego skarba :)
  9. ebudka - jesli to któraś z nas to myśle,że nawet nie bedzie miała odwagi na priv się tak "uaktywniać",a nawet jeśli to zrobi ,to z prywatnego forum zawsze mozna out komuś zrobic. Cos mi się popierdzielilo ,że dziś czwartek ;/ i dzwonię do meża,żeby pamiętał,ze jutro ma załatwic sobie wolne,bo jedziemy do szpitala ... On cisza w sluchawce,a potem mowi,ze zakrecona chyba jestem. Ze stresu wszystko.Zmęczona jestem ;(
  10. Malinówka - 3mam kciuki!!!! Baaardzo mocno.
  11. Hejka! U mnie cisza...żadnych bóli,do kibelka mnie tylko pogoniło. Za to mam zakwasy po wczorajszym wojowaniu na ogrodzie. ;) Jestem za prywatnym forum.Jak najbardziej ;) I nie trzeba będzie żadnej poczty ,zeby fotkiwrzucac. Jakos przejrzyściej będzie...i bez POMARAŃCZY!!! Stresa mam przed piątkiem...eh... Staram się doła nie złapać,ale czuje ze ryczeć będę jeszcze dziś ;(
  12. Otóż to ,zasuwam żeby nie myslec. Co ma być to będzie. Nastawiłam się ,że jutro ostatni dzień w domu,bo w piątek rano szpital. Nie liczę na cud i akcję porodową dzis w nocy. Po co się rozczarować. Wróciłam własnie z ogrodu warzywnego,pomidory powiązałam,oberwałam liście,chwasty wywaliłam. Latam jak zwariowana dziś. Pranie drugie się pierze,jeszcze zdąży mi wyschnąc ,to wyprasuje wieczorem,albo jutro rano. Chcę miec takie rzeczy porobione jak wróce do domu ze szpitala. Nastawiam się ,że w sobotę jak dobrze pójdzie będzie po wszystkim. Stres jest,ale co poradzic? Któraś jeszcze w piątek leci na wywołanie? malinówka - Ty jutro,tak?
  13. Hej ho! Jestem i ja. Nocka przespana w miarę.Mała zamiast spać troszkę mnie kopała. O5.00 starsza córka się obudziła i chciała wstawac.Na szczescie udało się ja przekonac,ze trzeba jeszcze spać.Spi do teraz. U mnie cisza...zero skurczy.Wieczorami boli,do rana spokoj ;/ Najgorsze to puchnięcie nóg - od 22 do 23 siedziałam z nogami w zimnej wodzie- nie pomogło niestety. ;/ Pieką ,że hej. Dziś zapowiada się upał.Wyniki mam do odebrania,ale to meża wyślę. Zaśw.o ubezp.tez z UP niech mi weźmie. Mykam! Milego dnia ;)
  14. Nie róbcie smaka :P:P:P Dobrze,ze juz bliżej jak dalej...jeszcze zależy czy się bedzie smyka karmic. Ja mam chęc na Martini ze Spritem :) Mniam!
×