o tak.... są caaaaaaałe oślinione :) i wszystko co tylko złapie do rączki też od razu ląduje w buzi. I nie wiem czemu strasznie szarpie się z bluzką i bodziakiem. Jakby chciał ściągnąć. Ja tam sąsiadami się nie przejmuje- potrafię się odezwać (moja mama nazywa mnie mistrzem ciętej riposty :) ) gorzej ma mąż i teściowa, która z nami mieszka bo już nie raz musieli się nasłuchać :o
A to i ja dołączę :) Mam Danielka z 16.02, ważył 3390 i mierzył 55cm. Teraz waży 6500 i mierzy jakieś 63-64 cm tak mi wychodzi jakoś, bo w przychodni nie mają czasu na takie pierdoły jak mierzenie dzieci...