Witam,
mam ten sam problem. Do owulacji ok, potem przez dwa tygodnie prawdziwa jazda.Zawroty, mdłości, lęki, aż do napadów lęku panicznego, słabość, płaczliwość, zero koncentracji,nerwowość, totalne wkurzenie. Nie mogę już z tym sobie poradzić. Trudno pracować, żyć normalnie przez te dwa tygodnie. Już nie daję rady.
Zrobiłam tysiące badań (w tym hormonalne), odwiedziłam lekarzy różnych specjalności-badania ok, lekarze nie znajdują przyczyny. Pozostała tylko nerwica.
Mnie się wydaje, że to PMDD.Tylko jak to leczyć?
Psychiatra odsyła do endokrynologa, ten do ginekologa i nikt nic nie wie. Czeski film... a ja już jestem u kresu wytrzymałości. Może ktoś coś poradzi? POMOCY!!!