Mutantex

Ja Cię bardzo przepraszam , ale myślę , że powinnaś przeprosić , za to , że przepraszasz ciągle. Wpisz w googla "PUP" a następnie wybierz miejscowość - są duże szanse , że coś tam wygrzebiesz , co odpowie , lub zdobędziesz telefona i się umówisz na spotkanie. Jeśli wystarczy Ci robota tymczasowa to na pracuj.pl jest pełno firm rekrutacyjnych. Dodatkowo jest tam kreator CV , gdybyś jakieś bardziej wyszukane chciała i możliwość uruchomienia bota który za Ciebie będzie pracy szukał.

Też bym wolał , żeby to był blog o podłączaniu oscyloskopu do bramek kluczujących tranzystorów w układzie sterującym falownika trójfazowego , ale co zrobić... Pamiętaj , że dietę należy stosować ostrożnie i tylko między posiłkami. Ja tak robię i dzięki temu wyglądam niezwykle okazale.

Bez dobrego tekstu , chwytliwego tytułu i reklamy blog zniknie pośród mu podobnych. Trzypięćdziesiąt proszę. Jak zawęzisz pytanie to może coś tam znajdę więcej. A tu masz przykład bloga mojej znajomej: http://kolorowytalerz.com/ Foty są robione przez nią samą.

A gdyby tak zamiast kolędy...

Masz wybór zawsze - albo stać w miejscu , albo się rozwijać , chociaż nie zawsze ten rozwój się podoba - ot , strefa komfortu daje o sobie znać.

A dlaczemu do mnie ? Ja się na tym nie znam... Nikt nie mówił , że będzie lekko... A jeśli ten stwór w lustrze nie będzie szczęśliwy , to Ty również nigdy szczęśliwa nie będziesz , więc może lepiej go jednak pokochać , może nie jest taki zły... Do tego jest takie powiedzonko o kochaniu bliźnich jak siebie samych. Skoro samych siebie nie pokochamy to kicha wielka z tego będzie... Ale to już problem psychologa jest , jak zamierza pacjentów przyjmować. A któż Cię zmusza? Obadaj to przy okazji : http://al-anon.org.pl/spotkaniamityngi/

Samo z siebie nie pomoże niestety , trzeba jeszcze wysiłku swojego w to włożyć sporo... A terapia trwa : Grupowa - tyle ile wynosi program - od miesiąca do pół roku przeważnie. Indywidualna - aż terapeuty nie wykończysz. Albo aż Ci się nie znudzi. Dziedzina jaką się zajmuje. No i to , żeby Ci się dobrze z nim gadało. Terapeuci są różni i mają różne podejścia - szukaj aż znajdziesz odpowiedniego. Spróbuj grupy , może pomoże. I tak jak już pisałem - terapeuci mają ten zwyczaj , że niczego za pacjentów nie chcą zrobić - są tylko narzędziem pomocniczym. P.S. Forum "Mąż alkoholik" już ładnych parę lat nie istnieje - gdzieś Ty się chowała ?

Oj tam , oj tam... Prawdopodobnie nie decyzji , tylko stwierdzenia. Taka różnica. I nie ma kontaktu z emocjami , tylko ich nie wyraża bez alkoholu. Prawdopodobnie chodzi o to. Ludzie różnie lubią czasami interpretować wypowiedzi terapeutów. Niech dopyta terapeuty , zrezygnować zawsze zdąży.

Tak. Oprócz IP jest jeszcze coś takiego jak styl pisania , godziny pisania , odcisk przeglądarki , zainstalowane dodatki... Ni mam pojęcia ile władca forum potrafi. Ale myślę , że dopóki policja Cię nie ściga to możesz być bezpieczna.

I nadal sąd decyduje , czy tych świadków przesłucha , czy nie i na ile wartościowe są takie zeznania. Obiecuję od dzisiaj odbierać wszystkie telefony od windykacji , banków , telemarketerów oraz obowiązkowo oddzwaniać do bogatych szejków którzy chcą mi oddać swoje pieniądze , bo jestem grzecznym Mutantem. Ja to mam w standardzie.

Ja już odrobiłem lekcje

Gdzieś mi znikł post z linkami do badania sklepów , więc zapodam raz jeszcze : https://www.legalniewsieci.pl/bezpieczny-sklep https://www.scamadviser.com/ To miło , że Ci miło

Bo ja pomału te linki tworzę , więc zawsze poczekaj kilka minut i F5 sobie naduś.

Jak oszukane ? Mi działają. Stronę odśwież.

Proponuję poczekać lepiej do wtorku popołudnia.

Mogą mieć problem z serwerem , a skoro jest święto to możliwe , że zbyt szybko tego nie zrobią. Od wielu godzin... A może by do innego sklepu zaglądnąć ?

Teraz działa.

Linka trzeba sobie skopiować , bo kafe psuje kod. Chyba że się uda ominąć... https://support.microsoft.com/pl-pl/help/4490115/windows-change-or-reset-your-password

https://support.microsoft.com/pl-pl/help/4490115/windows-change-or-reset-your-password

Na filmie widziałem , że wystarczy kilka razy w monitor uderzyć i od razu omija się wszystkie zabezpieczenia. Ewentualnie należy w losowe klawisze stukać i też pomaga.

Nie jakiś. Kombinerki i śrubokręt tam miały swoje miejsce , żebym nie szukał zbytnio. Jakie hasło "Na wejście" ? Bios ? Login ? Jaki system ? Partycja szyfrowana? Tyle pytań a tak mało odpowiedzi...

W dalekiej przyszłości zamierzam przyznać się do posiadania lodówki , ale pewien nie jestem , czy to jednak zrobię...