Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fdeee

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam, Chciałabym zarejestrować nianie mojej córki, gmina opłaca ZUS a co z resztą np. podatkiem? Ma ktoś tak zatrudnioną nianię? Jakie warunki należy spełnić? Jakich formalności nalezy dopełnić?
  2. znam taką rodzinę... w latach 80tych wybudowali dom (co było w tych czasach nielada wyczynem-trudności w zdobyciu matriałów budowlanych, przypis dla młodzieży) mieli pokój "na pokaz" zamykany na klucz zawsze chetnie prezentowali go gościom,ale wchodzić tam nie wolno. Hitem jest łazienka z której wogóle nie korzystali, na klapie od sedesu leżała serwetka i stała paprotka :-) Pan domu -murarz, wiadomo brudny po pracy, żona nakazała mu myć się i przebierać w szopie, nawet zimą...
  3. My mieliśmy 12 osób, najbliższa rodzina. Przyjęcie w domu. sama wszystko gotowałam, piekłam ciasta, tylko tort zamówiłam i żałowałam, bo mi nie smakował. Alkohol był w małych ilościach. Muzyki i tańców nie. Był dwudaniowy obiad, trzy sałatki, wędliny, schab w galarecie, danie na gorąco,trzy rodzaje ciasta, owoce, napoje. Chrzciny były o 12, goście do 19, sistra pomagała mi sprzątać, została do 21. Chrzest był zimą, mały pokój z wyłączonym ogrzewaniem i uchylonym oknem robił za lodówkę. Latem nie miałabym gdzie trzymać przygotowanych dań.
  4. a to pacan :-) kafelki trzeba mieć w zapasie, bo co jak jakąś uszkodzi się w czasie klejenia lub dużo w późniejszym czasie i trzeba będzie jakąś wymienić? wymieni szystkie zamiast jednej?
  5. koleżanki mąż właściciel dwóch firm (sa współwłaścicielami) dał jej na wiosenne zakupy 100zł kazał kupić jakieś bluzki i buty, wydziela jej pieniądze na codzienne zakupy, daje 20zł maja troje dzieci najmłodsze 12lat. Ona nie ma karty ani dostepu do konta. Ciagle nie rozumiem jak wykształcona , pracujaca, kobieta może sie na coś takiego godzić :-O
  6. Jeszcze moja babcia ze strony ojca. Liczyły sie dla niej tylko wnuki po corce, my byliśmy drugiej kategorii. Przykłady możnaby mnożyć. Kiedyś razem z kuzynem zrobiliśmy laurki na dzień babci i poszliśmy do niej razem, jemu dała przy mnie 50zł i zachwycała się jego dziełem, a mnie jakby nie zauwazyła. Było mi megaprzykro. W nagrodę, że to była wpaniała babcia nie chodzę na jej grób. :-P Ciotka, córka rzeczonej babci, nie kupuje gąbek do mycia garów, używa do tego starych bawałnianych ...majtek! Poznałam po gumeczce :-D
  7. Teraz "moja" sknera albo raczej cwaniara... Czasami do pracy zamawiałyśmy sobie katering z zaprzyjaźnionej knajpki, przywoził nam szef i zawsze dawał upust np wychodziło 205, płaciłyśmy 200. Jedna koleżanka przywłaszczała sobie upust kładąc na stół do rozliczenia o 5zł mniej niż wynikalo z paragonu za jej zamówienie. Dopiero wnikliwa obserwcja pozwoliła stwierdzić gdzie sie podziewa upust, jeśli "wszyscy" dawali dokładnie tyle ile trzeba. Później lepiej się przyglądałam jej rozliczeniom, próbowała tez robić tak "kup mi sok, ja ci iddam,- sok kosztował 2,60zł oddawała 2 :-D itp. Dyrekcja z tej samej placówki notorycznie "zapominała" oddać za obiad, zawsze trzeba było ją ścigać...
  8. Kamila odszkodowanie za wózek nie na pół, tylko jak już to 100/1800 razy odszkodowanie, (czili 1/18) proporcjionalnie do poniesionych kosztów :-D
×