barbera

zawsze się z tego cieszyłam, ale teraz to jest straszne :-D

zrozpaczona ja już fiksuje od tego czekania na @ i trzeba jakoś czas wypełniać, a że w pracy mam luzik na początku roku to buszuje po internecie w poszukiwaniu nowych informacji. trzymam mocno kciuki za wasze wyniki :-) 5 lat starań 2006- Poznań stwierdzona bezpłodność męska i przymiarki do inseminacji, ale nasienie za słabe 11.2007 - invimed Wrocław i na wejściu in vitro przerwa 3 lata (czekanie na cud) 05.01.2011 - pierwsza wizyta w Polmedzie

hej dziewczyny ! co tak cicho się tu zrobiło !!! ja z tego czekania założyłam nowe forum bo już zaczynam świrować http://forum.dziecko-info.com/showthread.php?p=3124224#post3124224

teryiaki tak mi przykro, nawet nie mogę sobie wyobrazić co czujecie :-(

verina mi też w tym roku strzeli 30 i to jest jeszcze najlepszy wiek na in vitro, dlatego trzeba wykorzystać szanse. Spróbujcie chociaż konsultacji w Polmedzie i zobaczycie co wam powiedzą . Ja też zdaje sobie sprawę z tego, że może nie wyjść za pierwszym razem, ale jestem pełna nadziei a pozytywne nastawienie dużo pomaga, więc nie traćcie nadziei i nie podejmujcie pochopnie decyzji. Lepiej trochę ochłonąć i wtedy podjąć decyzję.

verina 30 przy takich parametrach to na 100 % badanie genetyczne ! u nas podobno nasienie jak marzenie bo koncentracja 14 mln typu A 0% typu B 45%, nie dostaliśmy genetycznych, ale mi zleciła badanie hormonu amh, który odpowiada za zasoby jajników, czy mi się nie wyczerpują i w zależności od wyniku dadzą hormony. Myślę, że powinniście poczekać z tą decyzją o dawcy i zrobić jeszcze te badania genetyczne i wtedy zadecydować. Wiem, że wszystko rozchodzi się o kasę, dlatego my też od razu nie podchodziliśmy do in vitro.

a jaki jest u was problem ? bo jeżeli mieliście bardzo kiepskie nasienie to zlecają badania genetyczne.

verina 30 pewnie, że mogę odpowiedzieć po to jest to forum :-) przeszłam dlatego, że nie zrobili na mnie dobrego wrażenia, na wizycie byłam u dr Więckiewicz (nie wiem czy nie przekręciłam nazwiska), i stwierdziła, że musimy mieć in vitro i ok, ale jednocześnie zaczęła, że daleko mieszkamy od wrocławia a to trzeba często być w klinice, a ostatnie dwa tygodnie to codziennie( co okazuje się być nie prawdą) tak jakby nas olewała i dała do zrozumienia dajcie sobie spokój. Ale to jest tylko moja opinia i wrażenie. Po pierwszej wizycie w Polmedzie nie żałuje tej decyzji, całkiem inne podejście no i po porównaniu opinii na temat obu klinik byłam już całkiem przekonana. W Polmedzie zlecają też więcej badań co eliminuje ryzyko poronienia i hiperstymulacji. W Invimedzie dają bardzo okrojone badania. Decyzja należy do ciebie. Ja jestem zapisana u dr J.Elias pozdrawiam

liska25 już ci zazdroszczę, że dostałaś @ ja dopiero za jakieś 3 tygodnie. Jak pojedziesz teraz na wizytę to dopiero ustalą jaki protokół u ciebie zastosować (długi zaczyna się w 21 dniu cyklu, krótki 3-5 dc czyli po antykach) jeżeli u ciebie jest wszystko dobrze to pewnie będziesz miała krótki, bo mi też powiedziała, że raczej krótki w moim wieku. Najpierw bierzesz analogi na wyciszenie organizmu, póżniej już te na wzrost pęcherzyków , a analogi bierze się cały czas. Po ok dwóch tygodniach jest punkcja i jak komórki zaczną się dzielić po ok 2-3 dniach jest transfer. Mam pytanie czy mówiono wam o hipnozie podczas transferu, bo ja się nad tym zastanawiam jak ma wzrosnąć szansa to czemu nie spróbować, a jak wiadomo stres jest nie mile widziany. pozdrawiam

prowadzi nas dr. J. Elias , a antyki bierzesz w pierwszym dniu cyklu czyli @ :-) wszystko na pewno wam wytłumaczą i na wszystkie pytania odpowiedzą.

zrozpaczona my dostaliśmy całą rozpiskę jak wyglądać będzie cały zabieg ze stymulacją i wszystkie papiery, które musimy podpisać czyli zgodę na zabieg, kartę dla anestezjologa itp. Teraz pewnie pod koniec stycznia dostanę @ i zaczynam brać antyki i ok. 14 dnia mamy brania jedziemy na wizytę ze wszystkimi wynikami i papierami i oczywiście wpłaconą zaliczką :-) po antykach zaczyna się stymulacja i jakoś w połowie marca będzie punkcja, ale jakie leki i zastrzyki to pewnie powiedzą przy następnej wizycie. pozdrawiam

zrozpaczona u nas też przez zaniedbania w dzieciństwie męża :-) witaj w klubie ale na szczęście jest in vitro i na pewno wszystko będzie dobrze i u was dziewczyny też. Mam nadzieję, że będziemy mogły zmienić temat na i forum na trochę inny temat :-D

zrozpaczona u nas też przez zaniedbania w dzieciństwie męża :-) witaj w klubie ale na szczęście jest in vitro i na pewno wszystko będzie dobrze i u was dziewczyny też. Mam nadzieję, że będziemy mogły zmienić temat na i forum na trochę inny temat :-D

zrozpaczona to pewnie przez to wam dał bo ona mówiła, że jak koncentracja jest poniżej 5 mln to dają zlecenie.

no mi w tym roku strzeli i mam nadzieję na miły prezent :-)

to jest hormon świadczący o zasobie jajników i przez to się określa jakie dawki hormonów przy stymulacji stosować, ale może przez to mi zleciła że mam trzydziestkę na karku i teraz tylko z górki :-D

liska25 mam jeszcze pytanko czy lekarz zlecił ci badanie hormonu AMH ?

takie jest życie, że ciągle na coś czekamy :-) ale my trochę za długo na jedno :-D

liska25 poniżej podaje te najważniejsze: norma - ogólny % ruchliwych: 55 > 50 % - liczba plemników mln/ml : 14 mln >20 mln - ruch postępowy (a+b): 45 > 50 % - ogólna liczba plemników w ejakulacie mln: 63 - a szybki linearny: 0 - b wolny linearny i nielinearny: 45 Pytaliśmy o to badanie genetyczne i powiedziała, że jest dobrowolne chyba, że wystąpiły jakieś przypadki chorób genetycznych w rodzinie, jakieś poronienia w rodzinie itd ale to jest pewnie też po to żeby pacjentka jakby czasami poroniła nie miała do nich pretensji tylko miała świadomość, że takie coś może się zdarzyć i nie mieć do nich pretensji. To ostatnie to jest moja opinia :-D pozdrawiam

hej dziewczyny, Właśnie wróciłam z pierwszej wizyty w Polmedzie i jestem bardzo zadowolona. Oprócz standardowych badań, które musimy dorobić to nic po za tym. Pytałam o te genetyczne to powiedziała, że to jest dobrowolne bądź w skrajnych przypadkach słabego nasienia, a nasze określiła jako marzenie do in vitro. Teraz czekam tylko na @ i ruszamy, dzisiaj mam dopiero 6 dzień cyklu, więc pewnie co najmniej jeszcze trzy tygodnie i ok połowy marca wypadałaby punkcja. Jestem pełna pozytywnej energii i myśli, byle tak dalej i nie ma co się umartwiać bo to nic nie zmienia. pozdrawiam

m31 niestety nie pomogę ci bo nie jestem z Wrocławia zrozpaczona1984 na pewno się spytam, bo trochę mnie wystraszyłaś tym czasem oczekiwania na wizytę i wyniki i dam ci znać co i jak :-) pozdrawiam

Po pierwsze jak już wcześniej pisałam jak nam powiedzieli w Invimedzie, że raczej in vitro tylko wchodzi w grę to myśleliśmy, że chcą kasę wyciągnąć. Po drugie niezbyt dobre wrażenie na nas zrobiła Pani doktor, ponieważ miała taki olewacki trochę stosunek do nas bo daleko mamy do Wrocławia a to trzeba przez miesiąc być prawie codziennie w klinice i wszystko razem się zebrało i daliśmy sobie spokój. Teraz po trzech latach zdecydowaliśmy się, chociaż niby mamy szanse też na inseminacje, ale małe i szkoda nam czasu. I zaczęłam szukać jakiejś innej kliniki i tutaj braliśmy pod uwagę Poznań lub Wrocław, ponieważ mamy prawie takie same odległości do pokonania do obu miast (ok 100 km). Niestety z Poznaniem też mamy niemiłe wspomnienia po Pani profesor, więc jak znalazłam Polmed i tak dużo dobrych opinii popartych dobrymi wynikami to się dużo nie zastanawialiśmy.

http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?f=21&t=47700&start=0 znalazłam taki link

Dziewczyny my dzisiaj mamy dopiero pierwszą wizytę w Polmedzie, więc jeszcze niewiem co nam jeszcze zlecą. Bazowałam na tym, że trzy lata temu byliśmy w Invimedzie we Wrocławiu i tam nic nie wspominali o tych badaniach genetycznych. Dlatego tak wypytuje o te parametry bo może od tego zależy, chociaż my mniej więcej wiemy dlaczego mężuś ma słabe.

to rzeczywiście całkiem inaczej a wiesz może czy przy zerowych typu A jest jakiś większy problem bo liczebność jest całkiem niezła