barbera

zuzzka jeśli mogę ci coś poradzić z piersiami to nie myj ich po każdym karmieniu , bo to strasznie wysusza , warto wydusić po karmieniu krople mleka i rozsmarować, po drugie krem maltan ( nie trzeba zmywać ) i muszelki laktacyjne , do tego co jakiś czas ściągnąć mleko żeby piersi odpoczęły , bo ty już chyba za długo się z tym męczysz bidulko :( ja też miałam problem to nawet chodziłam z cyckami na wierzchu żeby oddychały i w ciągu tygodnia ładnie się zagoiło , zahartowały się i już karmienie nie jest męczarnią , chociaż na jedną pierś muszę bardziej uważać i kontrolować małą jak ssie żeby dobrze chwyciła i nie ciągnęła

do końca taki aniołek nie jest , bo w dzień to też mam problem ze spaniem , ale przynsjmniej już papy nie drze tylko zainteresuje się czymś :)

gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom :)

jejku jak was czytam to stwierdzam, że przestaje narzekać na moje dziecko :) w nocy śpi jak zabita, pierwsze spanie 4-5 godzin, kolejne 3 , kąpiemy ok 19 , uwielbia to, płacze jak czapkę ma założyć , ale od razu dostaje cycka i jest spokój :) albo od razu zasypia albo kładziemy ją do łóżeczka , włączamy karuzelę i zostawiamy ją i jest spokój, po 15 min zasypia :) na spacer chodzimy ok 11 i w zależności od pogody spacerujemy 1-2 godzin . Lubi sobie leżeć w leżaczku i patrzeć jak mama gotuje, a okap ją uspokaja :) Jedyny mankament to wilczy apetyt :)) ale taki problem to nie problem :)

u nas kupa żółta a też biorę żelazo Olcik jak mała ? ładnie przybiera ?

liska aż mi serce stanęło , dobrze, że pojechałaś sprawdzić, u mnie to samo w 13 tc było no , ale niestety u mnie jeden maluszek odpadł :( co do dolegliwości to jakbym siebie widziała, a później w 3 miesiącu jak wróciło to przez 3 dni z łózka nie wychodziłam, mdłości , migreny (a tabletki nie można , słaba kawa pomagała) i tak falami do końca 4 miesiąca .Jeszcze się doczekasz pawia :)

a mnie wyszło znowu 6100 zł plus badania i wizyty czyli ok 8500 zł

liska ja też tak miałam i to przez całą ciążę , że wieczorem brzuch jest większy , więc tym się nie stresuj :) na pewno wszystko jest super :) oj trzy to na pewno szczęśliwa liczba :))))

witaj kamkrzem :) ja w zeszłym roku w marcu przeszłam zabieg ICSI w Polmedzie, wyhodowały nam się w sumie tylko trzy zarodki , które mi podano i za pierwszym razem się udało :) mimo małej ilości zarodków i nie najlepszej ich jakości , więc warto próbować :) ilość nie zawsze ma znaczenie :) A Kamile to fajne dziewczyny :))))

liska mi brzuch nie zszedł , bo po pierwsze do 4 miesiąca miałam wodę , a wtedy już zaczyna coś tam widać i rośnie brzuch ciążowy, a po trzecie tyłam na potęgę w pierwszych miesiącach :) tak na mnie luteina działała :) a tu zdjęcia mojej niuni :) naszego in vitrowego cudu :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5fcb50a44c78d50d.html

a co w Twojej klinice robią jak nie zapłacisz ? bo ja się zgadzałam na adopcję i chyba lepiej pomóc innym parom niż miałyby się zmarnować :) a jak bliźniaki ? pewnie rosną jak na drożdżach :)

ja niestety i stety nie mam tego problemu , bo ja wyhodowałam tylko 3 i wszystkie mi podali i nie było co mrozić , dlatego mówię , że u mnie cud się zdarzył :) ale powiem szczerze , że sama nie wiedziałabym co zrobić , z tym, że my więcej dzieci nie planujemy ,a nie wiem jak wy bo jak tak to zapłaciłabym za kolejny rok mrożenia

liska gratulacje !!! podwójne szczęście :)

tinaw wielkie gratulacje !!! Szczęśliwego Nowego Roku , wysokich bet, i szczęśliwych rozwiązań :)

w związku z końcem roku też postanowiłam tu zaglądnąć :) pochwalić się małą , która urodziła się w listopadzie, ale widzę , że nie ma komu :( Mongrana gratuluję z całego serca :) Xenia tobie również wszystkiego dobrego , ba najlepszego w Nowym Roku , pozostałym dziewczynom ze starej ekipy również :)

Aszja trzymaj się kochana :*

millea jak dajesz z cyca mleczko to nie jest za mało a jakby była głodna to by płakała , wierz mi :) moja też charczy i czyścimy wodą morską wieczorem i czasami w dzień i odsysamy fridą , ale na chwilę zostawiamy

u nas między brwiami :) moja mała właśnie leży brzuszku i puszcza bąki :) muszę ją pilnować bo kulululu już potrafi zrobić na plecki :)

nie ma za co ważne żeby pomogło , a przetłuścić łatwo . My np.smarowaliśmy nadgorliwie całe ciałko tym kremem chociaż nie było w sumie takiej potrzeby no i chrostki się pojawiły , ale na szczęście szybko zeszły i teraz tylko kąpiel w emoliencie i newralgiczne miejsca smarujemy , nóżki, rączki i czółko.

u nas wystarczył , ale dość długo to schodziło bo samo się nie ściera , teraz tylko trochę na brwiach ma .

nie ten intensywny nazywa się delikatny i jest odkręcany http://www.nokaut.pl/kosmetyki/nivea-baby-delikatny-krem-pielegnacyjny-200ml.html

zuzzka teraz patrzę kiedy ty rodziłaś i wy po prostu macie kryzys 3 tygodnia :) ciągłe wiszenie na cycku , też tak miałam , ale przeszło i smoczek też w tym pomógł Sturbuck my stosujemy delikatny krem nivea i ładnie zeszło do tego kąpiel w emolium

u mnie też chyba w 6albo 7 tc było serduszko a w 8 nawet dwa :)

liska mnie hiperka męczyła do końca 4 miesiąca a w sumie przeszło dopiero jak urodziłam , bo płuca bolały i kaszel miałam do samego końca , ale u ciebie może nie będzie tak drastycznie :) a Kamilka ma się super, na szczęście kolki ją omijają , a przynajmniej nie te typowe , urosła już ponad kilogram i coraz bardziej się rozpędza :) charakterek ma po mamusi i myślę , że nie będzie łatwo :p

Edith to rzeczywiście nie ciekawie , a jeśli można wiedzieć w jakich dawkach i jak często dawałaś kropelki ? bo my dajemy co 4 godziny po 15 kropli w dzień i w nocy i dzisiaj mała jest spokojna i ładnie się odgazowuje :)