Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

barbera

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez barbera

  1. nie ma co gdybać ważne, że dzidzia i moja i Twoja pięknie rosną :)
  2. oczywiście i w życiu nie żałuję tej decyzji bo oboje znaleźliśmy o wiele lepszą pracę i widzimy się codziennie w domciu. A kredytu na in vitro w życiu bym nie wzięła bo jakby się nie udało to każda rata by mi o tym przypominała
  3. to jest najważniejsze , ale taka prawda bo jakby nie było nas stać na in vitro to dzidzi by nie było :( a to jest wegetacja mimo różnych zajęć , wyjazdów jest pustka
  4. gdyby nie kasa to bobusia by nie było :) a mówią ,że pieniądze szczęścia nie dają :D haha
  5. dokładnie , kasa to nie wszystko, ale teraz za to codziennie się widzimy a kasa sama dobra przyszła :)
  6. no długo :) ale przeleciało jak cholera a zaczęliśmy jak jeszcze byłam w liceum
  7. asiu to było tak dawno, że ho ho :) nie było jakiś fajerwerków jakieś 65 osób wszystko w sumie w pośpiechu bo mieliśmy taką pracę, że nie było czasu czegoś szczególnego wymyślić ,ale wszyscy się dobrze bawili do 5 rano , kilka dni później miesiąc miodowy w Egipcie a później oboje zwolniliśmy się z pracy (pracowaliśmy w tej samej firmie i na prawdę dobra kasa ) ale nie widywaliśmy się cały tydzień i dosłownie wkroczyliśmy na nową drogę życia :) i dopiero poczuliśmy , że żyjemy ;D a jesteśmy 6 lat po ślubie , 12 razem :)
  8. A tak Kitka gratulacje :) to ten jeden z tych magicznych dni w życiu :) dużo szczęścia z przyszłym M i wielu wspólnych lat i nie tylko tego jednego maluszka :)
  9. asiu każdy lekarz może ci wypisać nawet rodzinny ja jak leżałam w szpitalu to oczywiście nie mieli duphastonu i mój M musiał załatwiać bo dostałam kolejnego krwawienia i luteina nie działała a była to niedziela , a numer jest taki, że jak ktoś leży w szpitalu to nie można na niego wypisać recepty , paranoja :) ale M pojechał do takiej przychodni dyżurującej i trafił na bardzo fajna lekarkę, która wypisała receptę na siebie i jeszcze zadzwoniła na ginekologię i opieprzyła ich, że nie zapewniają podstawowych leków pacjentom :D ale mieliśmy ubaw
  10. co do dawek to kategorycznie powoli zmniejszać ja brałam luteinę 3x3 i codziennie zmniejszałam po 1 a i tak było za szybko i dalej to już wiecie jak to się skończyło :( teraz jestem ciekawa jak będzie mi kazał brać leki bo mam luteinę 2x2 i duphaston 2x1
  11. soniówka to może takie słitaśne w lustrze :)
  12. ale w Anglii jest dużo dłuższy niż w Polsce i całkiem inne świadczenia i już się nasłuchałam od koleżanek , które rodziły w Anglii i starały się o in vitro jaki olew tam mają lekarze jak to się mówi co kraj to obyczaj :) nie ma co ,każdy robi jak chce ja się tym nie przejmuję bo mam zagrożenie i tak muszę leżeć , ale akurat ten przykład co podałam to była maniaczka bo nie raz źle się czuła i w szpitalu nawet wylądowała a i tak nie przystopowała :) a która normalna mama wraca po dwóch tygodniach do pracy
  13. ach dzisiaj pierwszy dzień wakacji !!! wszystkiego dobrego wszystkim życzę i tym wyjeżdżającym i tym leżącym samych słonecznych dni :D
  14. ja też nie :) miłego wypoczynku, mi najwyżej balkon zostaje :(
  15. w imię miłości do szefa , który wszystkich traktował jak szmaty i wkażdej chwili jakby coś mu się nie spodobało i tak by poleciała :)
  16. dokładnie a znam taką jedną co przed komputerem prawie rodziła i po dwóch tygodniach już była w pracy :) a teraz młody ma jakieś problemy zdrowotne
  17. a i pyszny jabłecznik mi przynieśli a to już całkiem nie podobne do nich :)
  18. właśnie teście byli u mnie w odwiedzinach a to unikat na skalę światową :) i nawet miło było i zapewnili, że dołożą się do wyprawki :) hihi czasami jest z nich pożytek :) soniówka dzięki, tak jakoś miałam dzisiaj w końcu okazję się ogarnąć więc mówię fotkę sobie strzelę bo wczoraj tak optymistycznie by nie wyszło :) a obcinają ten macierzyński jak wykorzystasz przed porodem te dwa tygodnie chociaż nie wiem kto to robi , ale są maniaczki co w pracy prawie rodzą i może nie chcą mieć w papierach chorobowego
  19. poczytajcie sobie ustawę o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego z dn. 25 czerwca 1999 r. i tam jest wszystko opisane i chorobowe i macierzyńskie
  20. ja mam o tyle dobrą sytuację , że mam umowę na czas nieokreślony i szef zapewniał mnie, że mam gdzie wracać , ale co będzie to się okaże :)
  21. hej laski :) widzę, że ciągniecie temat Zusu :) teraz i mi się udzieliło bo właśnie wróciłam z laboratorium bo robiłam badanie na krew i mocz i odruchowo spojrzałam w skrzynkę czy w tym czasie nikt mnie nie nawiedził :) no i właśnie skończyłam śniadanko bo już mi slabo w windzie się robiło , ale najlepsze z tego wyjścia jest to, że wreszcie po miesiącu mogłam ułożyć sobie włosy i wymalować się :) i zaraz lepiej się czuję :) a przy okazji fotkę sobie strzeliłam i wrzucę na email :)
  22. są trzy rodzaje pierwszy na 1-3 miesiąca drugi własnie ten drogi 4do końca i trzeci jest taki , że przez całą ciąże i karmienie piersią i ja mam ten trzeci i jest tańszy od tego drugiego o którym piszesz http://www.feminatal.pl/ kiedyś feminatal N
  23. a ja biorę femibion clasic czy jakoś tak i kosztują 34 zł za 60 szt. a przy takiej ilości owoców i warzyw dostępnych nie ma co szaleć
×