barbera

mongrana taki ma kształt do żeby pasowało :D a wiadomo co tam pasuje :D haha

no pewnie, że nie ma się czym stresować :D

mozesz leżeć na fotelu albo kozetce to zależy od lekarza ja miałam tak i tak a w kształcie jest rurki (penisa) ale takie dłuższe i na to nakładają gumkę i smarują żelem do usg i nic nie boli a trwa może max 5 min to zależy od badania, ale nie ma strachu mniej czujesz niż przy normalnym badaniu wziernikiem :D

to się cieszę :D uciekam bo pracę kończę i trzeba zacząć robić coś pożytecznego :D

w końcu do tanga trzeba dwojga :D

musiałabyś znaleźć takiego od niepłodności a jak twój facet umie dobrze język to nie widzę przeszkód żeby siedział z tobą na wizycie :D niech ma swój udział w tym :D

no co ty a prywatnie nie możesz iść ?

a miałaś sprawdzaną drożność jajników itp. ? bo czasami wystarczy to zrobić

przecież nie każe ci się samej badać, tylko do lekarza specjalisty iść a on zleci szereg badań, które wyjaśnią przyczynę

a zbadać się nie zaszkodzi :D

dziewczyno p. a co ja mam powiedzieć tyle już czekania za mną a nie wiem ile przede mną i się nie poddaję a ty już na starcie . Na pewno szybko ci się uda, ale na wszystko trzeba czasu :D jak już zajdziesz w ciąże to będziesz mówić kiedy wreszcie urodzę itd. trochę cierpliwości, luzu i będzie wszystko dobrze :D i wszystkiego najlepszego kobietki w tym naszym dniu :D

dziewczyno p. jak ja ci zazdroszczę w tym roku planowaliśmy wakacje w Portugalii , ale jednak zdecydowalismy się wydać te pieniądze na in vitro :( bo to niestety droga wycieczka z Polski (oczywiście samolotem ):D ale jak zafasolkuje to w przyszłym roku na pewno i to w trójkę :D więc może na jakąś kawkę wpadnę :D a ja dzisiaj byłam na wizycie i już wyhodowałam 10 małych pęcherzyków :D wynik ładny i hodujemy dalej :D

no nareszcie jakieś dobre wieści :D wielkie gratulacje i dbaj o siebie !!! :D

kurcze to ja już jestem weteranką bo ślub czerwiec 2005 :D

no moja teściowa jeszcze za kawalera coś próbowała od M wyciągac bo trochę lepiej zarabiał, ale jak się dowiedziałam że jej kasę daje to powiedziałam stop bo jak się nauczy to nie skończy a kasy im nie brakuje szczególnie na ich zachcianki bo żeby nam coś pomóc to zapomnij. Jak wspomnieliśmy o in vitro, ale nie mamy kasy to temat ucięty byleby nie wydać złotówki na coś co ich nie dotyczy a tym bardziej że przez jej zaniedbania mamy taką sytuację

robię porawkę twoi są jeszcze gorsi od moich :D

i znowu mnie rozbawiłaś u nas to samo a do tego nawet do jedynego syna nie potrafią zadzwonić jak leci a nie wspomnę czy czegoś nam brakuje albo w czymś pomóc

Kreyyzolka, ale się uśmiałam twoim ostatnim postem, bo u nas z moimi teściami było dokładnie to samo do tego całą wódkę po weselu zwinęli bo przecież za nią płacili, na szczęście rodzice się nie wtrącali. A mówią że faceci mają przerąbane z teściowymi :D jakaś bzdura

dziwczyny ja kiedys też mierzyłam tempkę to miała tzw termometr owulacyjny i nim się mierzyło w buzi i też rano przed wstanie, ale jest jeden problem bo to był rtęciowy i pewnie już są wycofane

więc dziewczyny nadzieja jest zawsze bo później to medycyna już wchodzi :D ale cuda się zdarzają :D

wyobraźcie sobie , że jak ostatnio byłam robić w przychodni EKG to babka, która mi je robiła oczywiście musiała się spytać po co mi to :D to jak jej powiedziałam, że do in vitro to usłyszałam całą jej historię i pomijając, że wycieli jej jeden jajnik i zaszła w pierwszą ciąże to drugą miała po 10 latach wpadkę i dowiedziała się dopiero w piątym miesiącu , że jest w ciąży bo cały czas miała okres do tego czasu tylko zaniepokoił ją rosnący brzuch :D niezłe nawet takie rzeczy się zdarzają :D

madziu dziękuję ci bardzo za dobre rady na pewno skorzystam :D i ściskam mocno :D na pewno i my doczekamy się kiedyś naszych maleństw i nie ważne jak ważne, że mamy takie możliwości :D a u ciebie jaki jest problem jeśli można wiedzieć ? bo u nas słabe żołnierzyki a u mnie wszystko niby w porządku

no i jak nie mają wydatków a tu niestety kasa potrzebna (mówie o sobie) :D

u mnie już na szczęście minął ale co chrzestnymi z M się już nabyliśmy to masakra bo ja mam dwóch i M tyle samo jakby na pocieszenie nas brali :D

zuza złoty środek to nie myśleć i wyluzować :D nie ma takiego srodka ja przez te lata cały czas myslałam dzień w dzień z większa lub mniejszą częstotliwością . Wiadomo latem wyjazdy itd to jakoś leciało, ale jak zobaczysz babkę w ciąży albo z wózkiem to wszystko wraca a najgorzej jak jest wysyp w rodzinie albo u znajomych trzeba się uzbroić mocno na takie sytuację :D