Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

basilek-k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez basilek-k

  1. puszek, ja też tak mam :) cały czas żarcie :) teraz zjadłam jogurt jagodowy z paczką herbatników :) i wzięłam sobie jeszcze kilka żelków haribo :) a z filmu to nic nie wiem , niby zerkam ale coś nie bardzo :)
  2. mam nadzieję ze wyrosła , bo czasem (rzadko) pojawiają sie takie pojdyncze miejsca bardziej suche (takie malutkie wielkości ok 0,5cm) i zauważyłam że chyba po takich produktach jak danon fantazja, czy monte dlatego tego unikamy :) ale nie jest źle :) w ogóle to śmieję się że córka praktycznie od urodzenia używa droższego balsamu ode mnie :) ale tak to już jest że matka sobie od ust odejmie żeby dziecku dać :) używa Lipikar Baume z La Roche :) dobrze że ma tego ciała jeszcze mało do smarowania - przynajmniej wystarcza na dłużej bardzo lubię ten balsam i drugie dziecko tez będę nim smarować :) można go stosować od 1-go dnia życia
  3. karmiłam ale krótko, 2 m-ce a w 3-cim zaczęłam odstawiać i przechodzić na te alergiczne lekarka dość szybko zdiagnozowała skazę białkową i atopowe zapalenie skóry (wyszło jej już w 3-cim tygodniu życia) a ja uwielbiam nabiał, jak sie dowiedziałam to musiałam zupełnie zmienić dietę :( nawet masła nie uzywałam do chleba , ale serce mi się krajało jak po każdym karmieniu , mała robiła rzadką kupkę , no i ta skóra zwłaszcza na policzku jednym pokryta takimi bąbelkami, które pękały i wylewał sie z nich taki "płyn" - trzeba było smarować taką maścią ze sterydami (straszne) chyba Elocom - na szczęście minimalnie ale zawsze to syf jakiś jak przeszłam na bebilon pepti to po ok.2 tyg objawy zniknęły :) potem jak miała 12 m-cy i wprowadziłam łaciate to tez miałam stracha, ale tak jak lekarka powiedziała - dzieci czasem wyrastają z alergii (tym bardziej że oboje z mężem nie jesteśmy alergikami) teraz córka ma 7 lat i nadal ma chyba bardziej suchą skórę niż inne dzieci ale je nabiał i nie jest źle :)
  4. jeszcze mi się przypomniało że miałam Was zapytać o mleko modyfikowane, czy myślałyście już o tym ? wiem że każda z nas będzie pewnie karmić piersią , ale jakby co to zastanawiałyście się nad rodzajem ? tyle tego ... przy pierwszym dziecku miałam Bebilon Pepti z apteki dla alergików , potem jak miała 12 m-cy wprowadziłam (za radą mojej lekarki) już normalne łaciate 2% i mała super je przyjęła, zero problemów. teraz myślę o Humanie jakby co , chyba że znowu będe miała alergiczkę :)
  5. :) nie wiem czemu straciła kasę bo też przegapiłam :) ale w gazecie doczytałam że jakiś doradca finansowy rodziny okazał sie oszustem i przepuścił jej majątek czy jakoś tak :)
  6. dzięki, że mnie pocieszacie :) najlepsze jest to ze mówił coś o "tym" :) ale ja powiedziałam że jak jest chory to nie może sie "przemęczać" :P :) film jest o jakiejś bogatej lasce która traci kasę i musi iść do pracy - zostaje nianią jakieś bogatej dziewczynki zobaczymy może będzie fajny
  7. suelen, jaka fajna świncia :) a mnie sie zapowiada samotny wieczór :) starszą córkę kłade już spać ,a mąż już sam sie kładzie bo się przeziębił ... ci mężczyźni ... ledwo poczuł katar w nosie to już jest chory przez duże CH :P i musi sie położyć , a do tego temperatura 36,7 :) no nic będę sobie oglądać film na pierwszym :) i posiedze tutaj trochę
  8. suelen, chyba każda z nas ma lekką obsesję na tym punkcie :) ja jeszcze ruchów nie liczę, ale moja się często rusza i w dzień i w nocy potrafi mnie obudzić - kopie żebym zmieniła bok (nie wiem kiedy ona śpi) ale lubię te ruchy wtedy wydaje mi się że wszystko przebiega dobrze :)
  9. tuethe, jak wrócisz z reala to pochwal sie co kupiłaś ! chociaż pewnie będziesz zmęczona , bo pewnie ludzi kupa ...
  10. cześć ! ale tu dziś spokojnie :) puszek, pisałaś że u Was bujaki czy maty są drogie, może spróbuj na polskim allegro ? na pewno znajdzie sie jakis sprzedawca, który będzie gotowy wysłać przesyłkę za granicę , ... może wyjdzie taniej ? sonka, domyślam się jak sie czujesz , ja miałam podobną sytuację dwa lata temu , przed świętami spłukaliśmy sie z mężem na duperele no i prezenty , bo mimo że wypłata jest na koniec grudnia to miałam dostać bony z pracy i za to mieliśmy zrobić święta ... niestety na kilka dni przed wigilią mój pracodawca oświadczył że bony nam da dopiero w styczniu :( i zostaliśmy bez kasy, musieliśmy pożyczać od rodziców i przyjaciół (wstydliwe to było bo każdy przed świętami ma wydatki) ale daliśmy radę , może było skromnie z jedzeniem ... ale za to te kupione wcześniej prezenty były super :) nie martw się , będzie dobrze :)
  11. spadam do łóżka :) zaczęłam ziewać :) miłej nocki , jutro rano pewnie będę miała znów ze 2 czy 3 stronki do nadrobienia :)
  12. mi gin powiedział że aspargin jest ok , reguluje gospodarkę magnezowo-potasową i nie ma żadnego zagrożenia w ciązy dawkę mam dość dużą (lekarz mówi że to normalna dawka ) 3 razy po 2 tabletki
  13. kurczę, jakiś twardy brzuch mi się zrobił :( jakby mnie ktoś ściskał w pasie powiedzcie czy łykacie jakieś tabletki ? bo ja trochę Prenatal ( co 3-4 dzień) a teraz lekarz mi kazał Aspargin, bo mam skurcze łydek i stopy
  14. Suelen, piękne firanki :) fonia, jak w 2003 rodziłam to mówili że gryczano-kokosowy najlepszy i taki miałam, więc teraz do kołyski też mam gycz- kokos , a jak będe kupować łóżeczko to pewnie też taki wybiorę ale w sumie się nie znam
  15. Suelen, podziwiam Cię , ile Ty masz energii ? ja poprasuję 30 min i juz mnie pley bolą - chyba się starzeję :( też chciałam tyle dziś zrobić ... ale jakoś tak dzień szybko zleciał :(
  16. pisałam rano że mieliśmy jechać do sklepu ... nic z tego nie wyszło, chcieliśmy jechać do silesii i tesco, ale jak stanęliśmy w korku ( ogrom ludzi ciągnie do silesii) to nam sie odechciało :( trudno, pojadę sama chyba w pon
  17. posta mi wcięło' ' słyszałam o wypadku , współczuję rodzicom , straszne nieszczęście , wszystko przez brak wyobraźni
  18. to ja tez się pochwalę moimi piesiami dwa kundelki , juz stare co nieco :) http://img574.imageshack.us/i/dsc00076d.jpg/
  19. ja uwielbiam psy i raczej bym się nie bała o jakąś tragedię ( no chyba że rasa jakaś agresywna) tylko o uczucia , że może się poczuć taki odsunięty :( za to kotom nie ufam, miałam jednego brrr nigdy więcej , nigdy nie wiedziałam co mu chodzi po głowie, po psie zawsze widać uczucia :) mam koleżankę, która jak urodziła syna to jej suczka zaczęła go traktować jak kolejny członek stada i było ok, dopóki mały nie zaczął raczkować wtedy zaczęła go "karcić" chwytając lekko za kark z tyłu :) jak szczeniaczka :) ale nigdy żadnej krzywdy nie zrobiła, jednak kumpela w porę zareagowała i pokazała jej kto ma prawo "karcić" :) mądra suczka zrozumiała :)
  20. dziewczyny, a nie boicie się że Wasze pieski nie zaakcepują nowego członka rodziny ? ja u mamy mam dwa kundelki i jak moje pierwsze dziecko się urodziło i przyjeżdżałam na kilka do mamy to one zawsze do wózka zaglądały i wąchały (fajnie wyglądało) teraz moja córka ma 7 lat , a obie suczki ją strasznie uwielbiają :) jest tylko jedna różnica, że oba pieski nigdy nie były domowe tzn mają budy na zewnątrz, a w zimie śpią w kotłowni lub w garażu więc nie miały powodów do zazdrości ( nie widziały gdy ja czy mama zajmowałyśmy sie małą)
  21. tuethe, nie przejmuj sie tym tekstem, widziałyśmy Twoje zdjęcie i wyglądasz rewelacyjnie , niejedna z nas tak by chciała wyglądać :) pisałaś że podkłady masz jeszcze do kupienia, ich chyba nie znajdziesz w sklepie, wydaje mi się że są tylko w aptekach (ja mam takie SENI 90x60 5 sztuk za 8,50zł ) ja już prawie wszystko do szpitala mam, jeszcze tylko - pampersy - chusteczki nawilżane - klapki (chcę jakieś nowe , w domu mam takie zużyte, aż wstyd) - bepanten ( maść na poranione sutki, przydała mi się przy pierwszej ciąży) oprócz tego musze jeszcze kupić: - stanik do karmienia ( jeden mam) - majtki bawełniane (kilka sztuk) takie wyższe do pępka , bo jak będzie cesarka (a chyba będzie) to przecież potem nie założe koronkowych które kończą sie akurat w miejscu cięcia :(
  22. malwina, gratulacje, dużo zdrówka jak możesz to napisz coś więcej :) jakie znieczulenie, czy coś Cię wkurzyło, no i te badania czy musiałąś się prosić ?
  23. fajny kombinezonik - dla dziewczynek są takie słodkie rzeczy :) ja mam już jeden, który dostałam od koleżanki, mam tez stary po mojej starszej córce, a jeszcze niechcący zalicytowałam jeden na allegro i wygrałam ;) więc już mam trzy :) a najlepsze jest to że nadal chcę kupować - te małe ubranka są takie cudowne :) faktycznie cisza jakaś dziś :)
  24. wiecie co, w sumie to ciesze się że są też inne opinie :) czasami nawet "agresywne " :) to zmusza do myślenia i w ogóle ... :) jedno jest pewne że szpital "coś" w sobie ma skoro mimo negatywnych opinii kobiety nadal do niegą ciągną :P ja osobiście polegam na opinii moich 3 bliskich koleżanek, które znam "od lat" i tego sie trzymam , a pozytywne wpisy tutaj tylko utwierdzają mnie w decyzji :) jak urodzę to sama tu wszystko oiszę ( z detalami ) :)
  25. tak jak pisałam są plusy i minusy , w końcu "kij ma dwa końce" a "medal dwie strony" po pierwsze chciałam zaznaczyć że nie mam żadnego interesu w tym że bronię łubinowej :) jest tam mój lekarz którego znam od 8 lat i tyle , polegam na nim, może przez te lata nie miałam większych problemów ( 1 ciąża, kilka infekcji, mięśniak , 2 razy cysta na jajniku, teraz druga ciąża) ale jeszcze nigdy mnie nie zawiódł po drugie, chyba większość szpitali nie ma OIOM-u dla noworodków, jak rodziłam w 2003 w Bogucicach to w tym samym czasie były dwa ciężkie porody (wcześniak a potem jakiś zagrożony) i pamiętam tą sytuację, gdy przez korytarz biegł personel , ktoś pchał inkubator na kółkach i krzyczeli żeby się odsunąć. Oba dziedziaczki zostały zawiezione na Ligotę ... więc chyba tylko tam mają odpowiedni sprzęt... po trzecie słyszałam opinie (niestety tylko plotki różnych kobiet) że gdy Wieczorek otwierał ten szpital to wziął ze sobą najlepszych (ślęczka, koza, dynia)
×