Sylwucha12

Witajcie:) Pierwsze co, to pytam o Anie, bo widze, ze Donia sie zameldowala:) Jak chlopaczki sie miewaja, nie szykuja sie jeszcze do wyjscia? Kroliku ja chrzcilam Blanke w Polsce, ale z tego co wiem w polskim kosciele u Dominikanow, nie robia zadnych problemow, jezeli rodzice nie sa malzenstwem, w irlandzkich parafiach tez nie, jedynie do takiej musialabys sie zapisac. W Polsce ksieza czesto zapominaja, ze to rodzice chrzestni maja byc katolikami i to oni zobowiazuja sie pomagac wychowac dziecko w wierze kosciola katolickiego, rodzice dzecka nawet nie musza byc wierzacy. Co do bioderek to tez spawdzali jej w szpitalu a potem na kontrolach u GP i polozna w HC rowniez. Na zadnym usg w szpitalu nie bylam. Z ta opieka zdrowotna tutaj jest podobnie ja wszedzie, w Polsce mamy tylko taka roznice, ze jezeli mamy pieniadze zawsze mozemy udac sie do specjalisty prywatnie i najwazniejsze to poczta pantoflowa dziala i z reguly wiemy, ktory lekarz jes dobrym specjalista, a tutaj tarfiamy z pzypadku na kogos i nie zawsze mamy szczescie by trafic na osobe kompetentna... kroliku ty ewidentnie mialas pecha :/ jak Vincent sie miewa?

hej! chyba wszystkie przepadlysmy w przedswiatecznych obowiazkach :) u mnie praktycznie wszystko gotowe, jeszcze z godzinka jutro rano i jestem gotowa do swiatecznego boju :) Aniu, Donia jak sie miewacie dziewczyny? chlopaki nie szykuja sie do wyjscia? eunnika u Ciebie tez chyba duzo juz nie zostalo? napisz czesciej slowko co u ciebie i jak malenstwo sie miewa:) Wam waszystkim wszystkiego co najlepsze i najpiekniejsze na te swieta!

Lilac super, ze sie odezwalas... jakie straszne rzeczy opisujesz, az trudno uwierzyc, nie dosc, ze brak diagnozy to jeszcze na zadna konkretna pomoc nie mozna liczyc... na co ta jutrzejsza operacja? jelita? koszmar! Trzymaj sie dzielnie, nie dziwie ci sie, ze w ogole nie myslisz o swietach, gdy takie problemy masz na glowie. Postaraj sie wypoczac, na pewno wsyztsko sie ulozy. Podesle ci zaraz tego linka ze zdjeciami, sciskam cie mocno! Kroliku ja tez nic poza vit D nie daje, na wazenia i bilanse chodze do HC co kilka tygodni no i oczywiscie szczepienia u gp i tyle. Wydaje mi sie, ze nie ma co szprycowac dziecka witaminami, wszytsko czego potzrebuje egoistycznie wyciagnie z twojego organizmu, wiec chyba najwazniejsze bys dbala o siebie:) Mi starsznie wypadaja wlosy,az zaczelo mnie to stresowac i biore znowu witaminy dla kobiet w ciazy i karmiacych, zobacze czy cos to pomoze.

Lilac ciagle milczy.... ???

Katarynko powodzenia, jak najlepszego samopoczucia juz po Ci zycze! Ile tych zabiegow masz zaplanowanych? Mam nadzieje, ze Zuzia bedzie teraz wyrozumiala dla mamusi:) Sciskam Cie mocno!

Royal super, ze piszesz:) te poczatki sa bardzo ciezkie i musicie sie z maluszkiem wyregulowac z karmieniemm, mi na zatkane kanaliki nie pomagalo nic, poza karmieniem, na szczescie obylo sie bez zapalenia. Powodzenia, wkrotce bedziesz miala te problemy za soba. Gdybys potzrebowala sabsimplex ja mam jedno opakowanie nie otwarte, wiec moge ci wyslac. Tutaj raczej nie dostaniesz, trzeba sobie zalatwiac z Niemiec lub Czech. Moja Blanka nie miala ciezkich kolek, juz kilka kropel jej pomagalo, po prostu lubila ten samk:) a i jak synek dostal na imie? Aniu rzeczywiscie jak brzuszek opadl to synus juz moze z Wami swietowac, trzymamy mocno kciuki za Ciebie:) Donia a jak u Ciebie? Lilac....??????

teraz trzeba tutaj nasza lilac sciagnac myslami, gdzie sie podziewasz lilaczku?

hej! Dziewczyny winde naprawili, wiec dzis ruszylam w miasto:) Kartki wyslalam, zakupy "jedzeniowe zrobilam", bo na sniadanie mialam tylko troche swiatla z lodowki ;) teraz bede sie ogarniac ze swietami. Choinke mamy kupiona, ale jeszcze ani jednej ozdoby. Aniu w weekend na zakupy... nie polecam, chyba, ze z samego rana gdy tylko otworza sklepy, wtedy jest spokojnie:) Magda kiepsko z ta laktacja, jak zaczelas podawac modyfikowane mleko to bedzie niestety juz tylko gorzej, bo Danielek jest cwany i nie bedzie sie przy cycu meczyl, skoro butelka tez mu odpowiada. Jakies herbtaki na pobudzenie laktacji chyba sa? Niestety nie jestem zbyt zorientowana w tym temacie:/ Krolik, lilac co u was? jezeli zagladacie bede meczyla Was tym pytaniem, az na odczepnego napiszecie slowko:) mam nadzieje, ze Wszystko u Was w porzadku? Przespanej nocy dla Was mamusie i brzuchatki!

Rudik to ja tak ci pozazdroscilam tego spania w nocy, ze teraz dziecko sie buntuje:) ja daje Blance piers ok 8, 11 o 14 zjada jakas papke, o17 cyc, ok 20 kleik i po chwili cyc i do spania i w nocy 2 razy cyc ok 12-1 i ok.5-6 rano. Moze to tylko jakies chwilowe zamieszanie i szybko wroci do tych dobrych przyzwyczajen. Mieszkanko wspolczuje ci, zdrowiej szybko kochana. Nie polece ci nic procz domowych sposobow, dlatego moze rzeczywiscie udaj sie do GP jezeli nic sie nie zmieni. kroliku, lilac a ja sie znowu o slowo od Was upomne, co u was???

hej dziewczyny:) Bebolek historia koszmarna, gdybym przeczytala to gdzies indziej to pewnie bym stwierdzila, ze to jakis wymyslony lancuszek i zaraz na koncu przeczytam skopiuj to... itd. Pewnie bede w niedziele u domikanow, wiec chociaz tyle pomoge. Just@ tez sie dolaczam z zyczeniami dla synka duzo zdrowia i usmiechu:) Kroliku co u Was, jak sie czujecie? lilac tez dawno sie nie odzywasz, wrocilas juz na pewno z Polski, jak niespodzianka sie udala i najwazniejsze jak mama sie czuje? Aniu ale ten czas pedzi, jeszcze chwila i malenstwo bedzie z Wami, szczegolnie jezeli zamiast lezec i pachniec ruszysz w swiateczne przygotowania:) Wyobrazcie sobie mieszkanie na 7 pietrze z malym dzieckiem i zepsuta winda... w takiej d***e dzis jestem, a tyle planow mialam :/

Kroliku od kilku dni czekalam na jakies wiesci od Ciebie... jestem sobie tylko w stanie wyobrazic co przezywasz. Nigdzie od nas nie uciekaj, mozesz sobie odpuscic czytanie o naszych przyziemnych problemach, nikt nie bedzie mial ci tego za zle. Pisz gdy tylko przyjdzie Ci na to ochota. Mialas niewiarygodnego pecha z porodem tutaj, trafilas na kogos bardzo niekompentnego a do tego jeszcze serduszko synka i po raz kolejny slabo zorientowany lekarz. Limit pecha masz wyczerpany dziewczyno i teraz musi juz byc tylko lepiej. Z synkiem bedzie wszytsko dobrze, teraz musisz go obserwowac, jezdzic na coroczne kontrole ale jak sama piszesz z biegiem czasu wszystko sie unormuje. Myslami jestesmy tutaj wsztskei z Toba. Kiedy wracasz do Dublina? Bebolek my tutaj tak jakby na twoim podworku, wiec pewnie, dolaczaj do nas:) co do testow to nic ci nie podpowiem, ale moze ktoras z dziewczyn bedzie to wiedziala.

Dzieki raz jeszcze kochane, rzeczywiscie lubi dziewczyna gdy wszytsko kreci sie wokol jej osoby:) Sesje polecam wam, rewelacyjna pamiatka, mozna zrobic sobie wydruki na plotnie i nie inwestowalabym juz w zadne obrazy na wystroj wnetrza:D Rudik jak ci zazdroszcze tego nocnego spokoju, Blanka tez ciaga smoka, ale jest tak cwana, ze nie pozwala sobie by ja nim uspokoic, placze, krzyczy a gdy zblizam sie ze smoczkiem porzadnie zaciska usta, nie mam na nia sposobu. Co do jadlospisu to my juz jestesmy calkiem rozkreceni w tej kwesti. Karmie piersia wiec moglam dopiero zaczynac wprowadzac nowe produkty, ale czulam, ze chyba przyszedl na nia czas i zaczelam troche wczesniej. Marchewka, potem jablko na poczatek i zajadala sie ze smakiem. Probowalsmy juz ziemniaka, pietruszki, dyni i brokula, a z owocow jablko, gruszke i avocado. W tym tyg dostala tez po raz pierwszy kurczaka i jak na razie zadnych problemow, zachwycona gdy tylko zobaczy lyzke. Daje jej tez kleik ryzowy wieczorem z nadzieja, ze bedzie lepiej spala, ale niestety swoje 2 porcje mleka w nocy musi zjesc i do tego jeszcze budzic sie z 2 razy z innych powodow:/

Dzieki dziewczyny:) marigo to ja juz nie narzekam bo jeszcze mi sie zbuntuje i na wczesniejsza pore sie przestawi...

Aniu to na sylwiaaaa1210@gmail.com

Mialam maila do marigo, lilac, rudik, katarynki, krolika, doni, izuniek,magdy i myszy:) gdyby ktoras z was chciala jeszcze obejrzec to napiszcie mi swojego maila. Milego dnia!

Mieszkana corcia szybciutko rosnie, a powiedz, jak druga reaguje na wiadomosc o rodzenstwie? czy jest jeszcze na tyle mala, ze nie zajmuje ja to w ogole? Mam nadzije, ze nie pojawi ci sie potem w domu maly zazdosnik:) Z tym USG to niestety tak jest:/ na wizytach robia scany ale takie kilkuminutowe.

Nie mialam wczoraj chwili by tu zajrzec i prosze mamy nowego forumowicza:) Royal gratulacje! Niech zdrowo Wam synus rosnie i przynosi usmiech kazdego dnia:) ja tez oczywscie ciekawa jestem, na jakie imie sie zdecydowaliscie? Kroliku dobrze, ze marigo sie odezwala bo ja nie mam pojecia jaki najlepszy. Co u Was? Co sie dzieje? Tez zaczelam sie martwic o Was, wiec prosze napisz slwoko gdy znajdziesz chwile. Moj urwis daje czadu po nocach, jako niemowle budzila sie 1-2 razy, teraz potrafi co 2h i to z palczem!!! Nawet smok nie dziala by ja uspokoic:/ a o 7 rano oczywiscie zaczyna juz swoj dzien... mam zdjecia podesle am zaraz na te maile, ktore mam. Jezeli kogos pomine to dajcie mi znac:)

Kroliku tak mi przykro, nie zdawalam sobie sprawy, ze te konsekwencje beda tak powazne. Nawet nie bede probowala cie pocieszac:/ musisz przemyslec sobie to wszystko na spokojnie,teraz pozostaje ci robic dobra mine do zlej gry, ale juz za kilka dni wracasz do domu. czy operacja polegalaby na usunieciu macicy? nie ma innych mozliwosci? trzymaj sie cieplo kochana i pisz gdy tylko bedziesz czula taka potrzebe. Sciskam Cie mocno!

Lilac windy sa zaraz obok schodow, tez nigdy wczesniej nie zwracalam na nie uwagi. Oczywiscie troche tlumu pogoni juz przed toba zanim ty nia zjedziesz, potem bedziesz sie wciskala bokiem by wepchac sie do drzwi:) pozniej juz tylko zostawisz wozek przy samolocie i pojdziesz walczyc w kolejce na schodach...oby nie padalo i nie wialo za bardzo:/ niestety tak to wyglada... Donia skoro ten lekarz taki nie bardzo lubiany to moze tez sie g... zna. Oczywisice dbaj o siebie, nie przemeczaj, ale nie denerwuj sie tym co powiedzial. Synus na pewno w spokoju poczeka jeszcze te 2 tyg., a moze i dluzej. Zdjecia oczywiscie Wam wrzuce, tak jak wczesniej obiecalam. Royal mam nadzieje, ze gladko ci tam idzie, albo masz juz to wszytsko za soba. Sciskam tu mocno kciuki za Ciebie. magda pobierania krwi u takiego malucha nie polecam, okropne przezycie, ja poszlam tam zupelenie nieswiadoma, mimo, ze moja GP ostrzegala mnie, ze nie jest to przyjemny widok. Pobieraja dokaldnie tak samo jak doroslemu, tylko uzywaja mniejszego sprzetu no i znalezc zyle w tej male racze nie jest latwo, wiec cale przedramie robi sie sine, a potem krecenie igla w nadzieje, ze sie trafi brrr do tej pory mam dreszcze gdy sobie przypone, plakalysmy obie:/ Zoltaczka zaczyna schodzic od dolnych czescie ciala, sparwdz jak wygladaja nozki i brzuszek z oczu schodzi najpozniej. na pewno za tydzien czy 2 nie powinno juz byc po niej sladu.

hej dziewczyny:) Rudik my w tym roku swietujemy w Dublinie:/ jak julka sie czuje? lepiej czy ciagle bez zmian? szkoda, ze musicie wracac przed samymi swietami, ale coz tatusia na swieta samego nie zostawicie. Magda sama nie moge sie doczekac tych zdjec:) gdy tylko je dostane podrzuce ci linka:D a jak Twoj maluch? mialma cie pytac wczesniej, zeszla mu juz ta zoltaczka? Blance utrzymywala sie do 8 tyg po porodzie:/ po 6-tyg check up miala skierowanie na badanie krwi ale na szczescie wszytsko bylo w porzadku. Royal jak u ciebie?

Royal to nie zazdroszcze, z jednej strony mam nadzieje, ze te skurcze nie sa zbyt czeste i nie cierpisz, a z drugiej im czestrze tym wieksza prawdopodobnosc, ze zaraz to sie skonczy. U mnie w pierwszej kolejnosci odeszly wody, potem zaczely sie pojawiac skurcze, wiec az ciezko mi sobie wyobrazic co ty musisz teraz przechodzic w domu:/ Powodzenia! Trzymam kciuki by poszlo juz szybko i bezbolesnie...na tyle ile to mozliwe.

Rudik super, ze jestes! Juz myslam, ze nam przepadlas, na swieta zostajesz juz w PL? taki dluzszy urlop sobie zrobilyscie od Irlandii? Co do kataru to my juz przez to przechodzilismy, woda morska do noska, potem sciagac frida i to chyba wszytsko co mozesz na to poradzic... ja dawalam tez kropelke olejku olbas na posciel, by latwiej jej sie oddychalo. Koszmar z tym katarem, kilka nieprzesoanych nocy wtedy zaliczylismy:/ Mam nadzieje, ze szybko jej minie. Sprawdzaj temperature i jezeli nie goraczkuje powyzej 38 nie masz co sie martwic, pozostaje tylko przeczekac. U nas niestety poszlo to dalej, byla temperatura i problemy z uszkami, prwie 3 tyg to sie ciagnel. Mam nadzieje, ze u was tak sie to nie rozwinie, szybkiego powrotu do zdrowia dla Julci! krolik wypoczywaj ile to tylko mozliwe:) Royal chyba na porodowce, bo cos jej nie widac juz drugi dzien...

Ania to ty eszcze christmas party zaliczysz haha REWELACJA, rok temu, na swieta bylam mniej wiecej w 4 mcu i na swoje xmas party nie poszlam bo wolalam sie wyspac. Zaczynali dopiero o 20, a o 21 to ja chodzilam spac:) Aniu korzystaj bo ciezko powiedziec, kiedy teraz uda ci sie gdzies wyjsc. Ja chetnie w tym roku bym sie wybrala, ale moj maz chyba bedzie w pracy:/

Lilac spokojnego lotu, bawcie sie dobrze w Polsce, mama na pewno bedzie zachwycona wizyta wnusi, od razu jej sie nastroj poprawi. Zdrowka dla niej! Kroliku bylas juz u fryzjera? jakies radykalne zmiany? :) Pytajaca ja tez nie znam tej Pani doktor i chyba tutaj na forum nikt o niej wczesniej nie wspominal. trzymam kciuki, by informacje sie potwierdzily:) Powodzenia! Katarynko niby z jednego kraju a co region to obyczaj:) Wszytsko by sie zgadzalo, w koncu 6-tego to Sw. Mikolaja. Prezent super! My jeszcze nie mamy pomyslu na prezent dla nszego szkraba, chyba z racji, ze jest tak mala i za duzo nie rozumie to w tym roku na niej przyoszczedzimy:) Mam 3 chrzesniakow i zawsze kupuje im fajne prezenty na swieta wiec juz jestem splukana, dlatego Blanka nie zaszaleje na gwiazdke:P Royal ciesz sie kazda sekunda tego spokoju:) Aniu powiem ci, ze jestem pelna podziwu dla ciebie, do konca na pelnych obrotach:) Ja na 4 tyg przed porodem wysiadlam, kregoslup odmowil mi posluszenstwa.

Kroliku dobrze wiem przez co przeszlas, ja tez bylam roztrzesiona po pierwszym szczepieniu. Na kolejne balam sie isc, ale przy drugim byl tylko lekki grymas, wiec mam nadzieje, ze twoj synus rowniez przy kolejnym lepiej to zniesie. Magda jak sobie radzisz? Synus chyba taki sam lakomczuch jak moja coreczka. ja rozpieszczam swojego urwisa tak, ze juz nawet moje wyjscie do toalety jest dla niej problemem, w dzien spi mi na rekach, a ja siedze jak ta glupia i daje sie okrecac wokol tego malego palca grrrr chyba musze cos z tym zrobic bo im starsza tym cwansza. ona z natury jest bardzo grzeczna i chyba tym mnie kupuje, bo gdy juz marudzi to ja jestem cala dla niej. moze macie jakies sposoby na nieuzaleznienie dziecka od wlasnej osoby? szczegolnie gdy sie z nim spedza 24h/7?