Ines_85

Anitka75 - my mamy bardzo podobny wózek, tylko że z innej firmy i też myślę, że się sprawdzi :) Kilku znajomych ma taki, są zadowoleni - więc myślę, że my również. My mamy taki: http://allegro.pl/nowosc-warrior-tako-fotelik-aukcja-prod-raty-i1387121266.html -tylko nie wiem dlaczego w internecie trudno znaleść kolor, który wybraliśmy w sklepie ;)

Witam Was serdecznie :-) Ja dzisiaj po wizycie u gin, Dzidzius rosnie jak na drożdżach, wierci się, ale chyba położenia zbytnio nie zmienia, bo tak samo leżał 2 tyg temu... Dostałam skierowanie na morfologię, by sprawdzić czy ruszyło coś z moją anemią i na obciążenie glukozą - a za 2 tygodnie znowu wizyta :-) Wg pomiarów to zawsze kość udowa o kilka dni "wyprzedza" rozmiar główki - mnie to nawet cieszy, bo wmawiam sobie, że bedzie to długonogie Dziecko, a z odrobinkę mniejszą główką będzie łatwiejszy poród hihi :-)

Witajcie w Nowym Roku! :-) KASIEŃKAA__ - co do Twoich pytań, ja bardzo chce urodzic sn. Jest to mój pierwszy poród, nie wiem czego oczekiwać, ale jestem dobrej myśli - a w końcu nie ja pierwsza i nie ostatnia :-) Ale jeśli trzeba będzie jednak cc - zgodze sie, byle z korzyscia dla dziecka :-) A co do towarzystwa w czasie porodu - mamy oboje z Mężem nadzieje, że uda Nam się to wspólnie przeżyć :-) Kiedyś dawno temu, dużo wcześniej nie wyobrażałam sobie, żeby jakiś facet miałby mi przy tym towarzyszyć (wogóle ktokolwiek spoza personelu szpitala), ale jak poznałam M, to wiedziałam, że inaczej rodzić nie chcę, pragnę Jego obecności przy nas :-) Ale podejście jest każdego indywidualne - najważniejsze, żeby oboje tego chcieli, bo zmuszać jeden drugiego nie ma sensu - przynajmniej ja tak uważam :-)

Witam Was serdecznie :-) Z piątkowych pomiarów wyszło mi: 92 cm w brzuszku, waga +7 :-) Sylwester w domku z Mężem, a jutro "obskoczymy" Rodziców i rodzeństwo :-) A Wam wszystkim - z okazji nadchodzącego Nowego Roku spełnienia najskrytszych marzeń, pomyślnych rozwiązań (w tym także, albo głównie kwietniowych), samych radości z macierzyństwa oraz ogromu niekończącej się miłości w życiu :-)

A_B - co do siary i bolesnych piersi - ja też mam od pczątku ciąży bardzo wrażliwe piersi (w sumie po tym poznałam, że to chyba jednak ciążą :)) - ale teraz to jest inny ból - taki jakby mnie ktoś od czasu do czasu prądem raził, tak strasznie kłuje od środka... na razie tylko jedna pierś i w niej zauważyłam siarę - ale myślę, że niedługo i druga nadrobi zaległości :-)

Mnie o dziwo na zgage najbardziej pomagały ogórki kiszone własnej roboty - i ten "sok" ze słoika... Sama się sobie dziwię, bo kiedyś krzywiłam się, gdy widziałam, jak ktoś to pił. Ale jak miałam straszną zgagę, to organizm "domagał" się ogórków kiszonych (gdy już mleko nie pomagało) :) ostatnie czasy na szczęście zgaga mnie nie dopada ;-)

Witam :) może zadam idiotyczne pytanie - ale czy którejś z Was wytwarza się już pokarm (tzw. siara)? Bolą Was bardziej piersi?

Ja wiem, ze z iloscia ciuszkow zaszalalam - ale jak juz wczesniej wspomnialam - jakbym miala wszystko kupic w normalnym sklepie w normalnej cenie, to mialabym tego duuuzo mniej :-) Czytala tez troche o prognozie pogody na przyszly rok i chyba zaczne sie rozgladac za cieplejszymi ubrankami - bo ja tu marzylam o goracych dniach i wiekszosc rzeczy mam "letnich" :-( a polowa kwietnia to jednak niewiadomo jak bedzie na dworze - zabezpieczyc sie jakos trzeba ;-) karolina20204 - witam serdecznie :)

Witam Was :-) musze pochwalic mojego M - bo niesamowicie mnie rozczulił... od kilku miesiecy marudze, ze mam straszna ochote na wate cukrowa - i od wczoraj siedzi w piwnicy i kombinuje nad sprzetem do robienia waty ;-) juz wczoraj Mu sie udalo - a dzisiaj poszedl doskonalic swoj pomysl, wprowadzajac jakies ulepszenia :-) Stwierdzil, ze w przyszlosci dla Naszych Dzieci sie przyda :-) Czego to sie nie robi dla zachcianek Żony w ciąży? hihi ;)

karolp - my tez bedziemy mieli pierwsze dziecko. Ale akurat i szwagierka i siostra sa "w temacie", bo same maja maluszkow - i powiedzialy, ze body i pajacykow nigdy za duzo ;-) oczywiscie chyba ze ktos dziennie pierze na biezaco :-) ale przy takim maluszku 4-5 body dziennie to minimum zuzycia - a do tego trzeba doliczyc czas suszenia... w nocy zdarza sie i 3 razy zmieniac pajacyki. Kupuje akurat wiekszosc uzywanej odziezy, wiec moge sobie pozwolic na wieksze szalenstwo niz jakbym miala kupowac normalnie - i chyba mam ponad 20 szt pajacykow i 30 szt body - w rozmiarach roznych - od 56 do 68 chyba tak jakos... Potem reszta to chyba wystarczy w duzo mniejszych ilosciach - tak przynajmniej ja do tego podchodze ;-) a potem jeszcze zaszalalam z iloscia tzw "śliniaczków" - bo jestem zdania, zeby czesciej dziecku zmieniac na swiezy, suchy i czysty :-)

Witam Was serdecznie :-) też sporo przytyłam ostatnio - nie wiem skąd sie to bierze, bo nie objadalam się jakos specjalnie... może "wpomogło" mnie to leżenie od 3 tygodni w łóżku :-( W zeszłym tygodniu byłam u lekarza i jednak dostałam antybiotyki na to przeziębienie - na 10 dni... tylko troche mnie dziwi, bo jestem w 6 dniu kuracji, nie wychodze z lozka i z domu, a znowu potwornie boli mnie gardlo - to chyba nie jest normalne? U gin tez bylam w czwartek, okazalo sie, ze mam poczatek anemii i musze brac zelazo z witaminkami - i czestsze wizyty u niego.... A tak sie cieszylam od poczatku ciazy, ze malo tyje, zadnych dolegliwosci, mdlosci - a teraz nadrabiam chyba... :-( Ale jeszcze tylko 3 miesiace z hakiem, wiec dam rade ;-) byle tylko Dzidzius byl zdrowy :-)

Evvvve - szczerze to trudna sytuacja :-( Ja np nie wyobrażam sobie tego, ze mialabym sama zostac w domu, a moj Maz mialby wychodzic codziennie - a to na piwko z kumplami, a to na mecz czy silownie itp. Nie tlumacz sobie tego, ze nie macie slubu - bedziecie mieli dziecko przeciez! Jestescie partnerami, a brak slubu nie zwalnia go z odpowiedzialnosci! Znam pary, ktorym pasuje taki uklad "ja sobie a Ty sobie" i tworza jakis tam zwiazek - nie potepiam tego, kazdy ma swoj "przepis" na szczescie. Ale w Twoim przypadku - to troche przykre, ze zostajesz sama, bo z racji dolegliwosci ciazowych masz ograniczone pole rozrywek :-( Nie twierdze, ze chlopak nie ma prawa do jakiegos zajecia innego poza domem - owszem, ale czy codziennie? Sprobuj z nim porozmawiac - bo przeciez nie oczekujesz, ze ze wszystkiego zrezygnuje, ale czy koniecznie musi codziennie? Nie patrzac na to, ze Ty sama w domu zostajesz? Co innego, jak przychodzi do Ciebie wieczorem przyjaciolka na plotki, to on wymyka sie na spotkanie z kumplami... ale z tego co rozumiem, to tak nie wyglada :-( Niech zrozumie, ze jezeli teraz bedzie "uciekal" i "unikal" odpowiedzialnosci - to jak dziecko sie pojawi, bedzie mu juz tylko trudniej, bo bedzie mu brakowac tych innych rozrywek... takich rzeczy nie mozna nadrobic teraz - a pozniej przejdzie ochota. Musi sie nauczyc takze spedzac takie "leniwe wieczory" - wspolnie z Toba a pozniej z dzieckiem :-) Na pewno jest to jakas "meska reakcja" - i mam nadzieje, wierze, ze wystarczy szczera rozmowa, powiedzenie mu, jak Ty sie czujesz w takiej sytuacji... i ze absolutnie nie wymagasz wylacznosci - ale wiekszego zainteresowania :-) Glowa do gory, bedzie dobrze :-)

Witam :-) widze, ze wszystkie zapracowane strasznie :-) a ja znow wracam do lozka - bylam dzisiaj w koncu u lekarza i wyladowalam na antybiotyku, przez 10 dni :-( walka domowymi sposobami z przeziebieniem nie pomogla - najgorszy w tym wszystkim jest bol brzucha od kaszlu, dlatego w koncu zdecydowalam sie pojsc do lekarza. Jutro rano jeszcze do gin z wynikami krwi - ciekawe co jutro sie dowiem :-) i jak tam moja szyjka, czy wciaz trzyma sie pomimo skurczy :-) ale jestem dobrej mysli :-)

Co jest calvadoss ??? Dlaczego taka smutna minka?

Ditta7 - gratuluje córki! I co najważniejsze, że z Dzidzią wszystko ok :-) oby tak dalej :) Coś widać, że te wszystkie nasze kwietniowe dzieci to jakieś nieśmiałe są :) prawie każda pisze, że jej się dziecko podczas USG "zakrywało":)

To chyba jednak wybiore się jutro do lekarza... do gin mam iść w czwartek rano, ale jutro pojde do normalnego - bo to mnie strasznie martwi, zwlaszcza, ze biore juz leki na skurcze :-(

Jenny 29 - a Twoje przeziębienie polega tylko na katarze i ogólnym osłabieniu? Czy masz też uporczywy kaszel? Boli Cię od tego brzuch, narywa Ci go cały podczas ataku?

Witam Was :-) wiosenna mama - artykuł świetny! Jak Mąż wróci z pracy,to Mu go przeczytam ;-) uśmiałam się i popłakałam :-)

malwiska25 - Rozchodzenie się spojenia łonowego? A to tylko będzie boleć - czy jest niebezpieczne również dla Dziecka? Bo jak tylko mój ból, to zniosę - byle Dzidziusiowi to nie zagrażało :-(

basik1978 - no ja też smaruje codziennie oliwką brzuszek :-) ale to nie jest ten ból rozciągania skóry :-( od ponad tygodnia leżę całymi dniami, bo miałam skurcze i twardnienie brzucha, dostałam tabletki - natomiast od kilku dni po bokach na dole brzucha mnie boli, że mam problem z podniesieniem się z łóżka, dzwignięciem nóg - masakra :-( Jestem troche spanikowana tym, zwłaszcza po tych skurczach - ale pocieszam się, że to chyba od tego kaszlu...

Witajcie dziewczyny! ;-) basik1978 - też tak mam, że strasznie bolą mnie boki w nocy, przewracam się co chwilę, bo z bólu na jednej stronie nie można wytrzymać. Ale nic mnie nie kłuje... A od kilku dni boli mnie bardzo brzuch tak po bokach (najpierw myślałam, że to obie nerki, ale to troche za nisko, jak na nerki) - tak jakbym zrobiła conajmniej tysiąc brzuszków - ale mam nadzieję, że to tylko od kaszlu i kichania, bo od kilku dni paskudna grypa mnie złapała :-( Mam nadzieję, że to tylko od tego... Te co ostatnio chorowały - też tak miałyście???

Dobra Dziewczyny - ja znikam, weekend dla Rodziny :-) Pojawię się w poniedziałek, a więc życzę Wam wszystkim miłego weekendu, dużo odpoczynku i wspaniałych wrażeń z Dzidziusiami oraz Mężami/Partnerami :-) Pozdrowionka

oliwka86 - dzisaj zaczęłam 24 tydzień :) Ale każda jest inna - moja siostra dopiero w 23tc wogóle zaczęła odczuwać pierwsze ruchy :-) Też strasznie zazdrościłam, jak któraś na forum napisała kilka dni temu, że jej brzuszek się trzęsie - a sama już od wczoraj mogłam to zaobserwować :-) Pewnie też już wkrótce zobaczysz :-) Pamiętasz, jak długo czekałaś wogóle na pierwsze ruchy? A teraz sobie nie wyobrażasz, jakby miało ich nie być :-) wszystko przychodzi z czasem :-) powodzenia!

Dziewczny, leżę sobie na boku i obserwuję Naszą Małą "Kopareczkę" :-) w końcu (od wczoraj wieczora) widać przez powłoki brzuszne, jak się rusza :-) Cudowne doświadczenie - patrzeć, jak Ci się brzuszek trzęsie hihi :-) Mąż nie mógł uwierzyć, że jest to takie widoczne a do tego jeszcze bezbolesne dla mnie hihi :-) Mogłabym tak godzinam leżeći patrzeć... Tym bardziej, że Maleństwo po kilku dniach porządnego leniuchowania znowu urządza tańce w brzuszku :-) A jak tam u Was? Z tego co czytałam, to w ostatnich dniach chyba wszystkie Dzieci obudziły się w końcu z zimowego snu i dają Nam znać o sobie coraz częściej :-)

ilona 1119 - pytałam o to jakiś czas temu gin, bo też tak mam. Powiedział, że w ciąży wydzielina jest obfitsza - i dopóki nie jest "brudna", nie swędzi, nie drapie, nie szczypie itd. - to nie mam się czym przejmować :-)