Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

RillaMaRilla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. RillaMaRilla

    termin na wrzesień 2010

    Dziewczyny wpadłam Wam życzyć Wesołych Świąt, tych pierwszych Świąt dla naszych Skarbów :) I pomyśleć, że w zeszłe Boże Narodzenie miałam okres i do głowy by mi nie przyszło, że to już ostatni, a kolejne święta będziemy spędzać w powiększonym składzie :)
  2. RillaMaRilla

    termin na wrzesień 2010

    Rozumiem :) Ale nie stresuj się tak kochana. Wiem, że lubisz karmić, ja też lubię i podobnie reaguję jak karmię go butelką (nawet jeśli to jest moje mleko). Staram się jednak na nic nie nastawiać. Będzie mleczko, będę karmić nie będzie to przestanę, trudno. Są tego plusy jakieś - w końcu normalny stanik, w końcu nie tylko ja będę go karmić, będę mogła zacząć znów do wszystkiego sypać chili, no i w spokoju piwka się napić :D Teraz to czasem pół szklaneczki po wieczornym karmieniu, bo wiem, że po 4 godzinach już nie będzie śladu alkoholu ;)
  3. RillaMaRilla

    termin na wrzesień 2010

    Kurde, a ja miałam się zapisywać w styczniu 2010 roku. Tylko, że tego dnia rano ujrzałam dwie kreski na teście (zrobiłam go dla świętego spokoju, bo okres spóźniał się 5 dzień, ale byłam pewna, że to stres związany z nową pracą :) ). Tamtego dnia wielki szok nie pozwolił mi nawet myśleć o kursie na prawko. Potem nad tym myślałam i stwierdziłam, że nie będę robić prawka w ciąży, bo za duży ze mnie nerwus, a jakby stres zaszkodził dzidzi to bym sobie tego nie darowała. Anka, a czemu Ty ściągasz zamiast przystawiać małą do cyca? Czytałam gdzieś, że ściąganie, a karmienie to nie to samo i może stąd Twój problem? Po za tym np. to, że więcej nie umiesz ściągnąć, to nie znaczy, że mleka tam już nie ma. Ja niedawno przed zakupami naściągałam z wielkim trudem 100 ml i już się nie dało ani kropelki wycisnąć. Aż tu nagle mały się obudził i spróbowałam mu dać cyca i o dziwo jeszcze się najadł!
  4. RillaMaRilla

    termin na wrzesień 2010

    No ja mieszkam w dzielnicy miasta oddalonej 10 km od centrum, autobusy jeżdżą co godzinkę, albo dwie co jest dla mnie masakrą, po 2 latach w Anglii gdzie jeździły co 3 minuty i jak musiałam czekać 5 minut to już byłam zła :P Mój mały ma zwykle bardzo podobny każdy dzień. Wstaje parę minut po 7. O 9 już musi iść się zdrzemnąć, zwykle do 10 czasem krócej. Potem przed 12 (z reguły koło 11:30) znów idzie spać i zależy, jak jesteśmy na spacerku to śpi cały spacer, a potem jeszcze po powrocie tak do 14. Potem idzie spać koło 15:30, wstaje ok 16:30. Później z reguły mała drzemka od 18 do 18:30. O 20 kąpiel, po kąpieli zasypia koło 21 i z przerwami na papu śpi do tej 7. Mniej więcej podobnie to wygląda każego dnia.
  5. RillaMaRilla

    termin na wrzesień 2010

    My mamy na szczęście bardzo duże łóżko. A ja śpię między dwoma facetami :) Z tym, że ten mniejszy się tak rozwala, że szok. Zawsze śpi pod swoim kocykiem z buzią na pieluszce. Ale najczęściej budzi się po za pieluszką. A dzisiaj obudziło mnie silne napieranie na rękę, patrzę, a moje dziecko obrócone prawie w poprzek próbuje mnie jeszcze bardziej ścisnąć :D
  6. RillaMaRilla

    termin na wrzesień 2010

    Anka bidulko współczuję. Mój mąż ma taką pracę, że jak wychodzi rano to nigdy nie wiem czy wróci o 17 czy o północy. I się nie raz wściekam, że nic nie da się zaplanować, ale w porównaniu do Ciebie to mam super bo przynajmniej wiem, że na noc zawsze wróci... I nie denerwuj się tak, myśl pozytywnie to mleczko będzie :) monek zazdroszczę. Mój mały nie wytrzyma, aż tyle bez papu. 4-5 godzin nocą to jest maksymalnie. Ale i tak jestem zadowolona, bo teraz budzi się na papu mniej więcej dwa razy w nocy, a dawniej to i 5 razy potrafił jeść w nocy. Ale śpi ze mną, więc ja się wysypiam, bo tylko cycka wystawię i jak poje to zaraz śpimy sobie dalej :)
  7. RillaMaRilla

    termin na wrzesień 2010

    Hej Dziewczyny! Co wy wszystkie sprzątacie czy pierogi lepicie? :P Z moim kontem się cosik stało więc od dziś nie jestem rilla_marilla, ale RillaMaRilla :P Niewielka zmiana, żeby się Wam nie myliło hehe :D
×