m1ck

zazdrość przez Ciebie przemawia :P

Cześć, po 2 latach dodaję posta bo sobie przypomniałem. Problem rozwiązałem całkiem przez przypadek. Leczyłem się Nizoralem na łupież. Po jakimś czasie zaczęły mi wychodzić włosy do tego stopnia, że po czesaniu na grzebieniu było ich kilkaset. Czasem same odpadywały. Poszedłem więc do dermatologa i okazało się, że mam stan zapalny na skórze głowy. Przepisał mi krople i wyleczyłem tę przypadłość. Jak się okazało pani w aptece powiedziała mi, że Nizoral jest na tyle silny że stosowany często powoduje takie przypadłości, osłabia skórę głowy i jest ona tak jakby poparzona. Zaleciła mi zakup skrzypu polnego w tabletkach i szamponu ze skrzypem. Koszt za tabletki to ok 8zł a za szampon 4 zł xD Stosowałem te kombinacje jakieś pół roku. Teraz ani jednego siwego włosa, gęsta bujna czupryna, muszę strzyc się co jakieś 3 tygodnie jak dawniej bo szybko rosną mi włosy, do tego są lśniące i bardzo fajne. Nie wiem co pomogło, ale siwe włosy zniknęły prawdopodobnie dzięki skrzypowi. Po prostu je wzmocniłem. No i nie polecam nizoralu, lepiej zakupić szampon tj H&S i dolać do niego 10 kropelek 100% olejku z drzewa herbacianego. Łupież znika na stałe po miesiącu zakładając, że myjemy skórę głowy 2 razy w tygodniu. Pozdrawiam!

ale z tym seksem to chyba klucz do sprawy.... xDD te siwe włoski mam od ok roku... czyli od kiedy z moją dzięwczyną zaczęliśmy częściej się kochać... a do tego dochodzi siłowani i wgl... produktów zawierających witaminę B5 nie spożywałem prawie wogóle... może raz na jakiś czas rybka czy coś w tym stylu... dopiero od jakiegoś czasu od kiedy ćwiczę na poważnię, i stosuję dietę i jem więcej ryb dostarczam do organizmu te witaminę... z gainera to miesiąc dopiero... z przyswajaniem nie mam żadnych problemów... tarczycy też nie mam przyrostów czy coś w tym stylu, miałem badania itd... więc dedukcyjnie stwierdzam, że dopóki nie zacząłem więcej uprawiać seksu i ćwiczyć witaminy b5 wystarczało, a od tego czasu ww. jak opowiadałeś w poście poprzez seks ubywało mi tej witaminy... i z ćwiczeń. więc jedyna rada to brać te witaminy, uzupełnić niedobór tej witaminy, i może brać je do czasu do kiedy bd trenować? a potem tylko profilaktycznie 2-3 razy w tygodniu? podaje gg w razie co: 9626199

sorki, no głupi błąd... nie gram, a mg :) a biore hi teca i tam jest tak jak pisałem ... :) = 1,5 mg w porcji a widziałem witaminy z olimpu na allegro dla sportowców, tam jest 12mg w 1 kapsułce... czyli ok 600% zapotrzebowania dziennego... + miedź i reszta witamibn i minerałów... także chyba ograniczę te "zabawy" z dziewczyną (mieszkam z nią w kawalerce bo chodzimy do jednej szkoły itd) i zaczne brac te witaminy... tych wlosow siwych nie jest duzo.... jakies 5-6 na glowie, ale chce jakos to zatrzymac

a i właśnie, biorę od jakiegoś czasu (3 tygodnie) gainera (jak ktos nie wie, to jest to suplement diety, zawierający zalecaną dzienną porcje witamin, aminokwasów, minerałów, białka, węgli itd. jaką sportowiec potrzebuje do zwiększenia masy mięścniowej w 3-4 porcjach dziennie po 50g każda porcja) i w takiej jednej porcji znajduje się właśnie 1,5g witaminy B5, czyli ok 4,5-6 g dziennie.... zalezy czy to dzień treningowy czy nie...

nom ok... rozumiem.... z tym onanizowaniem to mnie koleś troszke rozśmieszyłeś... :P nie robie tego już od 2 lat, od kiedy mam dziewczyne... a to może dlatego, że intensywnie ćwicze - 4 razy w tygodniu siłownia, raz w tygodniu halówka 3 godziny, no i mało tego szkoła. ale mniejsza o przyczyne... gdzie moge dostać taką witaminę B5?? W aptece ona będzie? a no i czy można cofnąć to siwienie? jeśli to przyczyna genetyczna to napewno nie, ale przecież to wynika z czego innego, więc powinno dać się to cofnąć

siemka, taki problem mam, :( mam 18 lat i zauważyłem siwe włosy na głowie, nie wiem co mam robić :(

siemka wszystkim, mam pytanie, czy po depilacji włosy są dłuższe? a problem wygląda tak, że fryzjerka kiedyś ogoliła mi mocno szyję maszynką i teraz po ok 1,5 tygodnia mam już włosy na karku nie za fajne, a na dodatek ciemniejsze niż po lewej stronie karku i krótsze. Innym razem po imprezie kumple sobie zrobili żarty i ogolili mi włosy na brzuchu maszynką do golenia, wtedy to było ich mało, a teraz są dłuższe i ciemniejsze. I ty pojawia się moje pytanie, czy to winatych depilkacji?? czy po prostu ona przyspieszyła ten proces, który natura by zrobiła w dłuższym czasie? tzn. że i tak bym miał takie włosy tylko troche później. z góry dzięki

siemka wszystkim, mam pytanie, czy po depilacji włosy są dłuższe? a problem wygląda tak, że fryzjerka kiedyś ogoliła mi mocno szyję maszynką i teraz po ok 1,5 tygodnia mam już włosy na karku nie za fajne, a na dodatek ciemniejsze niż po lewej stronie karku i krótsze. Innym razem po imprezie kumple sobie zrobili żarty i ogolili mi włosy na brzuchu maszynką do golenia, wtedy to było ich mało, a teraz są dłuższe i ciemniejsze. I ty pojawia się moje pytanie, czy to winatych depilkacji?? czy po prostu ona przyspieszyła ten proces, który natura by zrobiła w dłuższym czasie? tzn. że i tak bym miał takie włosy tylko troche później. z góry dzięki

siema wszystkim, jestem nastolatkiem (mam 18 lat) zaznacze na początku, otóż kiedyś miałem operacje i musięli zgolić mi włosy na brzuchu (wtedy nie było ich wiele, malutkie i prawie nie widoczne, tylko taki pas na niji pępek i w dół :D) teraz te włosy są ciemniejsze i dłuższe, znacznie dłuższe i musze je przycinać czasem nożyczkami bo to nie fajnie wygląda. I mam pytanie, czy to, że miałem te włosky kilka razy ogolone, sprawiło że mam ich więcej niż powinienem mieć?? (genetycznie i bez ingerencji?) tzn czy gdyby mi ich nie wygolili to czy miał bym ich mniej? To samo sie tyczy karku, kiedyś fryzjerka ogoliła mi szyje maszynką i teraz po 2-3 tygodniach mam już spore włosy na karku i musze je przycinać. . . czekam na odpowiedzie, dzięki z góry